los napisal(a): A chusteczki główne są teraz dozwolone?
Nie wiem ale zakadam jeno wiążę na potylicy nie pod brodą. Chwale sobie. Jedwabne lub bawełniane - "when walk". Kominy ze sztucznych włókien "when run"
los napisal(a): A chusteczki główne są teraz dozwolone?
Nie wiem ale zakadam jeno wiążę na potylicy nie pod brodą. Chwale sobie. Jedwabne lub bawełniane - "when walk". Kominy ze sztucznych włókien "when run"
Pani_Łyżeczka napisal(a): W odzieży funkcjonalnej sportowej nie da się funkcjonować na co dzien to się grubo mylisz. To jest odzież na czas wysiłku fizycznego by szybko odprowadzić pot i dobrze wentylować ciało. Długotrwałe używanie sprawia, że po prostu cuchnie, stąd jakieś jonizacje, sracje cuda wianki.
No właśnie, kupiłem sobie koszulke merynosa, i taki zawód, po kilku dniach (bieganie/narty) cuchnie. Czekam aż wprowadzą koszulki z mithrilu, to chyba podobnie do jonów srebra działa?
Zamówiłam nogę zadnią i żebreka kameruna (tryka) na 2 weekend kwietnia dam znać jak wrażenia olfaktortczne. 30 procent drożej niż zwykła baranina. Chyba bardziej jagnię regularne, bezrasowe sie opłaca.
No mnie przypadło w udziale gratis :-) Inna sprawa, że dość nagle spadł na mnie duży procent dorosłego kamerunka i trzeba było w przyspieszonym tempie przejść kurs p.t. "1001 dań z owcy".
Pani Łyżeczko, one, jakby co, lubią się przemarynować w przyprawach całą noc na przykład. I, śmieszne dosyć, lubią w tej marynacie mieć cytrynę.
To i tak bezstresowo, kiedyś pod choinkę dostałam martwą dużą kozę. Na szczęście oskórowaną, ale zabawy było co niemiara przez całe święta. Kiedy ofiarodawca wniósł ją w parcianym worku to przyznaję, że byłam pewna że czeka mnie współudział w ukrywaniu ludzkich zwłok, takie to było gabarytowo podobne.
Komentarz
P.S. A te rozważania prowadzą nas nieuchronnie do ruchu Cycle Chic!
Kominy ze sztucznych włókien "when run"
ale bez kominów, nie ma na mój rozmiar
i jak długo rosną i czy na zimę muszą miec ogrzewaną owczarnię?
Ale ta pani twierdziła, że jak się te wapory wchłania dzień w dzień ileś godzin, to ma się dosyć.
Czekam aż wprowadzą koszulki z mithrilu, to chyba podobnie do jonów srebra działa?
30 procent drożej niż zwykła baranina.
Chyba bardziej jagnię regularne, bezrasowe sie opłaca.
Inna sprawa, że dość nagle spadł na mnie duży procent dorosłego kamerunka i trzeba było w przyspieszonym tempie przejść kurs p.t. "1001 dań z owcy".
Pani Łyżeczko, one, jakby co, lubią się przemarynować w przyprawach całą noc na przykład. I, śmieszne dosyć, lubią w tej marynacie mieć cytrynę.
To i tak bezstresowo, kiedyś pod choinkę dostałam martwą dużą kozę. Na szczęście oskórowaną, ale zabawy było co niemiara przez całe święta. Kiedy ofiarodawca wniósł ją w parcianym worku to przyznaję, że byłam pewna że czeka mnie współudział w ukrywaniu ludzkich zwłok, takie to było gabarytowo podobne.