Ale w ten sposób to i Polska to jest nowe państwo. Tego z 1772 roku nie ma. Tego z 1918/20 - też nie.
Na bo jeśliby teraz Republika Federalna Niemiec zmieniła sobie nazwę na przedpoczdamską, to nagle posiada centymetr ziemi w (dzisiejszej) Polsce?
Jest jakiś związek obecnej Polski z historyczną. Dziedzicami Prus są niewątpliwie Niemcy ALE KUFA NIE WYŁĄCZNIE! Prusy długo były polskim lennem, było dużo Polaków wśród ludności Prus, więc Polska ma takie samo prawo jak Niemcy do pruskiej ziemi. Ale jeśli Niemcy uważają, że pruskie cielsko podzielono niesprawiedliwie, mogą zgłaszać reklamację do tych, co to zrobili.
Ale w ten sposób to i Polska to jest nowe państwo. Tego z 1772 roku nie ma. Tego z 1918/20 - też nie.
Na bo jeśliby teraz Republika Federalna Niemiec zmieniła sobie nazwę na przedpoczdamską, to nagle posiada centymetr ziemi w (dzisiejszej) Polsce?
Jest jakiś związek obecnej Polski z historyczną. Dziedzicami Prus są niewątpliwie Niemcy ALE KUFA NIE WYŁĄCZNIE! Prusy długo były polskim lennem, było dużo Polaków wśród ludności Prus, więc Polska ma takie samo prawo jak Niemcy do pruskiej ziemi. Ale jeśli Niemcy uważają, że pruskie cielsko podzielono niesprawiedliwie, mogą zgłaszać reklamację do tych, co to zrobili.
Obawiam się jednak że hitlersyny nie kupią Kolegi wywodu. Więc z praktycznego punktu widzenia czy nasze ziemie zachodnie są historycznie bardziej ich czy bardziej nasze - nie ma to większego znaczenia. Zwłaszcza że bliska jest mi narracja zapodana przez Kisela - to są nasze reparacje wojenne, trzeba było na nas nie napadać - pretensje miejcie do samych siebie, zapraszam wypierdalać.
I chyba faktycznie należy wyłącznie tak z nimi rozmawiać, a nie bawić się w jakieś udowadnianie co komu się historycznie bardziej należy.
Ale w ten sposób to i Polska to jest nowe państwo. Tego z 1772 roku nie ma. Tego z 1918/20 - też nie.
Na bo jeśliby teraz Republika Federalna Niemiec zmieniła sobie nazwę na przedpoczdamską, to nagle posiada centymetr ziemi w (dzisiejszej) Polsce?
Jest jakiś związek obecnej Polski z historyczną. Dziedzicami Prus są niewątpliwie Niemcy ALE KUFA NIE WYŁĄCZNIE! Prusy długo były polskim lennem, było dużo Polaków wśród ludności Prus, więc Polska ma takie samo prawo jak Niemcy do pruskiej ziemi. Ale jeśli Niemcy uważają, że pruskie cielsko podzielono niesprawiedliwie, mogą zgłaszać reklamację do tych, co to zrobili.
Wszystkie argumenta podał Wańkowicz w na tropach Smętka. Zawsze też warto się powoływać na Związek Jaszczurczy. Sami Niemcy chcieli do Polski.
Wszystkie argumenta podał Wańkowicz w Na tropach Smętka. Zawsze też warto się powoływać na Związek Jaszczurczy. Sami Niemcy chcieli do Polski.
o! nie znam!
Wikipedia:
Wańkowicz opisuje w powieści swój pobyt latem 1935 r. w ówczesnych Prusach Wschodnich. Obejmował on spływ kajakiem „Kuwaka” z młodszą córką Martą „Tili” Wańkowiczówną po rzekach i jeziorach Pojezierza Mazurskiego oraz objazd samochodem pozostałych terenów Warmii i Mazur. Podróż jest pretekstem i kanwą dla historycznych, politycznych i filozoficznych rozważań o przeplatających się, skomplikowanych na przestrzeni wieków (od „wczesnych” Krzyżaków do „wczesnych” hitlerowców) losach mieszkańców tych ziem: Mazurów, Polaków i Niemców.
Opisy eskalującej przemocy i nienawiści do rdzennej, polskojęzycznej ludności mazurskiej ze strony ludności pochodzenia niemieckiego pomagają zrozumieć, co działo się w tym narodowościowym tyglu w przededniu wybuchu II wojny światowej. Powieść pozwala także zrozumieć, dlaczego wynik plebiscytu w 1920 r. był klęską polskości na tych ściśle z Polską związanych terenach.
Powodzenie książki było ogromne. Miała ona w ciągu niepełnych czterech lat aż dziewięć wydań. Ostatnie, dziewiąte wydanie przedwojenne Niemcy zagarnęli wprost z maszyn drukarni w Bydgoszczy. „Na tropach Smętka” zostało uznane za najwybitniejszy tom reportażowy dwudziestolecia międzywojennego
O, ostatnie papierowe wydanie jest z 2014 roku! jest audio-book na legimi.pl.
Wszystkie argumenta podał Wańkowicz w Na tropach Smętka. Zawsze też warto się powoływać na Związek Jaszczurczy. Sami Niemcy chcieli do Polski.
o! nie znam!
Wikipedia:
Wańkowicz opisuje w powieści swój pobyt latem 1935 r. w ówczesnych Prusach Wschodnich. Obejmował on spływ kajakiem „Kuwaka” z młodszą córką Martą „Tili” Wańkowiczówną po rzekach i jeziorach Pojezierza Mazurskiego oraz objazd samochodem pozostałych terenów Warmii i Mazur. Podróż jest pretekstem i kanwą dla historycznych, politycznych i filozoficznych rozważań o przeplatających się, skomplikowanych na przestrzeni wieków (od „wczesnych” Krzyżaków do „wczesnych” hitlerowców) losach mieszkańców tych ziem: Mazurów, Polaków i Niemców.
Opisy eskalującej przemocy i nienawiści do rdzennej, polskojęzycznej ludności mazurskiej ze strony ludności pochodzenia niemieckiego pomagają zrozumieć, co działo się w tym narodowościowym tyglu w przededniu wybuchu II wojny światowej. Powieść pozwala także zrozumieć, dlaczego wynik plebiscytu w 1920 r. był klęską polskości na tych ściśle z Polską związanych terenach.
Powodzenie książki było ogromne. Miała ona w ciągu niepełnych czterech lat aż dziewięć wydań. Ostatnie, dziewiąte wydanie przedwojenne Niemcy zagarnęli wprost z maszyn drukarni w Bydgoszczy. „Na tropach Smętka” zostało uznane za najwybitniejszy tom reportażowy dwudziestolecia międzywojennego
O, ostatnie papierowe wydanie jest z 2014 roku! jest audio-book na legimi.pl.
Tak się zastanawiam - Putin swoimi decyzjami: 1. osłabił Rosję, czyli naszego głównego wroga. 2. nastawił antyrosyjsko Ukrainę, czyli również zadziałał w naszym interesie 3. wyzwolił w Polakach odruch miłosierdzia na niespotykaną skalę, co zapewne raczej pomogło niż przeszkodziło w zbawieniu polskich dusz, a jednocześnie nastawiło Ukrainę propolsko. 4. Napędził (i to już od 2014) miliony Ukraińców, czym zasypał przepaść demograficzną i co najmniej odsunął katastrofę demograficzna o ileś tam lat. 5. Zdecydowanie podnósł rangę dyplomatyczną i wizerunkową Polski w Europie i na świecie
I to pewnie nie wszystko... Czy doczekamy się wątka "Pochwała wielkiego Putina"?
TecumSeh napisal(a): Tak się zastanawiam - Putin swoimi decyzjami: 1. osłabił Rosję, czyli naszego głównego wroga. 2. nastawił antyrosyjsko Ukrainę, czyli również zadziałał w naszym interesie 3. wyzwolił w Polakach odruch miłosierdzia na niespotykaną skalę, co zapewne raczej pomogło niż przeszkodziło w zbawieniu polskich dusz, a jednocześnie nastawiło Ukrainę propolsko. 4. Napędził (i to już od 2014) miliony Ukraińców, czym zasypał przepaść demograficzną i co najmniej odsunął katastrofę demograficzna o ileś tam lat. 5. Zdecydowanie podnósł rangę dyplomatyczną i wizerunkową Polski w Europie i na świecie
I to pewnie nie wszystko... Czy doczekamy się wątka "Pochwała wielkiego Putina"?
Jeszcze przyczynił się do zasypania podziału w Polsce, teraz już tylko największe pojeby będą mówić że Kaczyński z Putinem pod rękę.
trep napisal(a): Jeśli coś zostało zasypane, to na 2 dni. ZiS wiedzą, że bez nienawiści nie mają prawa bytu. Nie pozwolą na to.
Zasypane to nie, to jasne, chodzi o przestawienie w głowie u tych, którzy jeszcze jakoś myślą, że w tym Smoleńsku to jednak mogło być inaczej niż mówi Putin. Punkt zaczepienia, ziarno niepewności.
Przemko napisal(a): Jeszcze przyczynił się do zasypania podziału w Polsce, teraz już tylko największe pojeby będą mówić że Kaczyński z Putinem pod rękę.
los napisal(a): Ciągle ich sporo.
Właśnie. Mechanizm wyparcia zadziała - im bardziej rzeczywistość będzie przeczyć ich tezom, tym mocniej będą ich bronić. Dlaczego lemingi słuchają pierdoleń Giertycha o Kaczyńskim - kumplu Putina, mimo że owej tezie przeczą absolutnie wszystkie fakty - od PRL, poprzez lata opozycji, rządów, znowu opozycji, znowu rządów, Smoleńska i tak dalej.
Ale nienawiść jest na tyle silna, a teza na tyle wygodna, że uwierzy się nawet Giertychowi - wuja tam że był kiedyś synonimem katolickiego ciemnogrodu, pieskiem Rydzyka czyli synonimu wszystkiego co najgorsze po dziś dzień, że był przeciw UE, że był główny przeciwnikiem (aż po rzucanie kamieni) marszów lgbt i im samym - wszystko to nieistone, ważne że atakuje PiS i Kaczora, podaje argumenty (nieważne jak bezsensowne) więc warto go wysłuchać.
To jest temat dla dobrego psychologa, no ale cóż się dziwić - lud mechanizmom psychologicznym podlega, a im bardziej rozhuśtane emocje, tym bardziej.
Więc tych nawiększych pojebów jest i będzie sporo, niezależnie od rzeczywistości, o ile tylko emocje będą rozhuśtane. Czyli - obawiam się - zawsze.
Brzost napisal(a): Przerażająco smutne musi być życie takich ludzi. Gdyby nie to, że sami dobrowolnie się w ten kanał wpakowali, byłoby mi ich żal.
Obserwując lemingów w pracy na przykład - im jest całkiem wesoło w życiu. Są pieniądze, jest praca, jest rozrywka, poglądy idą z głównym nurtem, za publiczny żart o pisie czy kaczorze jest publiczny śmiech, a poza tym bunt przeciw rządowi mile łechce ego, że jest się no prawie jak opozycjonista za komuny (bo przecież Kaczor jest prawie jak Jaruzelski a w wersji kucokorwinistycznej - gorszy, bo podatki wyższe).
Naprawdę Kolega myśli że im smutno? Bo z obserwacji to im bardzo wesoło i tak bezproblemowo jak tylko może być.
los napisal(a): Pytanie: Naprawdę wykluczasz, by Putin mógł zabić a Szojgu skłamać?
Nie ma przed nim obrony.
Nigdy nie wykluczalem, nie rozumiem - przed kim nie ma obrony?
Przed pytaniem. Nie ma odpowiedzi, która nie robi z człowieka idioty. Nawet tradycyjny wrzask i machanie rękami nie pomaga. Rozumiem. Odpowiedzą, że przecież jak było potwierdzili polscy specjaliści, to oni też kłamią? Wszyscy kłamią?
Komentarz
(A Prusacy mieli nawet posłów w polskim Sejmie.)
Więc z praktycznego punktu widzenia czy nasze ziemie zachodnie są historycznie bardziej ich czy bardziej nasze - nie ma to większego znaczenia.
Zwłaszcza że bliska jest mi narracja zapodana przez Kisela - to są nasze reparacje wojenne, trzeba było na nas nie napadać - pretensje miejcie do samych siebie, zapraszam wypierdalać.
I chyba faktycznie należy wyłącznie tak z nimi rozmawiać, a nie bawić się w jakieś udowadnianie co komu się historycznie bardziej należy.
1. osłabił Rosję, czyli naszego głównego wroga.
2. nastawił antyrosyjsko Ukrainę, czyli również zadziałał w naszym interesie
3. wyzwolił w Polakach odruch miłosierdzia na niespotykaną skalę, co zapewne raczej pomogło niż przeszkodziło w zbawieniu polskich dusz, a jednocześnie nastawiło Ukrainę propolsko.
4. Napędził (i to już od 2014) miliony Ukraińców, czym zasypał przepaść demograficzną i co najmniej odsunął katastrofę demograficzna o ileś tam lat.
5. Zdecydowanie podnósł rangę dyplomatyczną i wizerunkową Polski w Europie i na świecie
I to pewnie nie wszystko...
Czy doczekamy się wątka "Pochwała wielkiego Putina"?
Groby jeszcze świeże.
https://mobile.twitter.com/cezarykrysztopa/status/1511219137393180676
Nie ma przed nim obrony.
Mechanizm wyparcia zadziała - im bardziej rzeczywistość będzie przeczyć ich tezom, tym mocniej będą ich bronić.
Dlaczego lemingi słuchają pierdoleń Giertycha o Kaczyńskim - kumplu Putina, mimo że owej tezie przeczą absolutnie wszystkie fakty - od PRL, poprzez lata opozycji, rządów, znowu opozycji, znowu rządów, Smoleńska i tak dalej.
Ale nienawiść jest na tyle silna, a teza na tyle wygodna, że uwierzy się nawet Giertychowi - wuja tam że był kiedyś synonimem katolickiego ciemnogrodu, pieskiem Rydzyka czyli synonimu wszystkiego co najgorsze po dziś dzień, że był przeciw UE, że był główny przeciwnikiem (aż po rzucanie kamieni) marszów lgbt i im samym - wszystko to nieistone, ważne że atakuje PiS i Kaczora, podaje argumenty (nieważne jak bezsensowne) więc warto go wysłuchać.
To jest temat dla dobrego psychologa, no ale cóż się dziwić - lud mechanizmom psychologicznym podlega, a im bardziej rozhuśtane emocje, tym bardziej.
Więc tych nawiększych pojebów jest i będzie sporo, niezależnie od rzeczywistości, o ile tylko emocje będą rozhuśtane. Czyli - obawiam się - zawsze.
Dla nich jest tylko ważne, żeby stale nap***lać w PiS. Tylko to i nic więcej.
Naprawdę Kolega myśli że im smutno? Bo z obserwacji to im bardzo wesoło i tak bezproblemowo jak tylko może być.
Bo to jest pytanie z umiejętności dodawania w zakresie 1-5
Rozumiem. Odpowiedzą, że przecież jak było potwierdzili polscy specjaliści, to oni też kłamią? Wszyscy kłamią?
Polscy specjaliści zbadali katastrofę i potwierdzili zamach. Szczegółowy raport jest dostępny.