Skip to content

Pochwała Wielkiego Stalina

168101112

Komentarz

  • Po wojnie 30-letniej Niemcy miały nieudane ćwierć tysiąclecia, ale potem podbili ich Brandenburczycy i ogarnęli pewne sprawy, tak że dziś Niemcy są najpotężniejszym państwem Europy.

    Natomiast w tym ględzeniu, że leżymy między Niemcami a Rosją największą nieścisłością jest właśnie Rosja, bo na wschodniej granicy, dzięki łasce Stalina, mamy nie Rosję, a Litwę, Białoruś i Ukrainę. I tu widzę więcej szansy na pogrywanie se, podobnie jak XIV-wieczni panowie krakowscy, którzy, jak ktoś niedawno zauważył, podwyższyli kapitał przez połączenie i przyjęli nowego CEO z importu.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Po wojnie 30-letniej Niemcy miały nieudane ćwierć tysiąclecia, ale potem podbili ich Brandenburczycy.
    Mówi się Braniborzanie, którzy Niemcami są dokładnie w tym samym stopniu co Meksykanie Hiszpanami.

  • edytowano May 2021
    los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Po wojnie 30-letniej Niemcy miały nieudane ćwierć tysiąclecia, ale potem podbili ich Brandenburczycy.
    Mówi się Braniborzanie, którzy Niemcami są dokładnie w tym samym stopniu co Meksykanie Hiszpanami.

    Stara legenda (slyszalem taką wersję) glosi:
    Było trzech braci - Lech, Czech i Enerdus
  • MarianoX napisal(a):
    los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Po wojnie 30-letniej Niemcy miały nieudane ćwierć tysiąclecia, ale potem podbili ich Brandenburczycy.
    Mówi się Braniborzanie, którzy Niemcami są dokładnie w tym samym stopniu co Meksykanie Hiszpanami.

    Stara legenda (slyszalem taką wersję) glosi:

    Było trzech braci - Lech, Czech i Enerdus

  • Enerdus popełnił dwa błędy - pierwszy, że długo się nie chciał ochrzcić, a drugi, że jak się w końcu ochrzcił, to niemal natychmiast dał się przekonać do fałszywej wiary Dr. Martina Luthera. A ten jak wiadomo nauczał, że furda papież i tradycja Kościoła, wszystko co ważne zawarte jest w Biblii, którą każdy może sam przeczytać w swoim ojczystym języku niemieckim dzięki jego osobistemu tłumaczeniu.
  • Byli kiedyś Kaszubi, co to przeszli na kacerstwo i tyle ich widziano, tak jak tego Maurzyna co wszedł do kopalni
  • A wiecie, jakie było pierwsze na świecie państwo protestanckie?
  • MarianoX napisal(a):
    Byli kiedyś Kaszubi, co to przeszli na kacerstwo i tyle ich widziano, tak jak tego Maurzyna co wszedł do kopalni
    Takoż z Dolno- i Górnołużyczanami. Górnołużyczanie trzymają się prawdziwej wiary i mają się nieźle, nawet zdarza im się Saksonią rządzić https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanislaw_Tillich a Dolnołużyczanie zaczęli czytać Biblię w ojczystym języku niemieckim i tak jak ten Maurzyn...

    A państwo nie wiem.
  • edytowano May 2021
    Tylko jedną stronę znalazłem odpowiadającą na pytanie o pierwszeństwo protestanckości. Ale każe sobie płacić 7 zł za dostęp do wiedzy...

    W 1525 roku, w Europie.....
  • edytowano May 2021
    romeck napisal(a):
    Tylko jedną stronę znalazłem odpowiadającą na pytanie o pierwszeństwo protestanckości. Ale każe sobie płacić 7 zł za dostęp do wiedzy...

    W 1525 roku, w Europie.....
    Prusy, n'est-ce pas?
  • Schronienia udzielił Lutrowi książę, największy zbieracz relikwji w ówczesnej Europie. Chyba Sas. Więc Saksonija
  • Zima napisal(a):
    romeck napisal(a):
    Tylko jedną stronę znalazłem odpowiadającą na pytanie o pierwszeństwo protestanckości. Ale każe sobie płacić 7 zł za dostęp do wiedzy...

    W 1525 roku, w Europie.....
    Prusy, n'est-ce pas?
    Oczywiście, Prusy Książęce!
  • Co niemiecki zakon katolicki to niemiecki zakon katolicki.
  • (Dla @TecumSeh'a i innych bjez-bukwowców)
    Bez Stalina nie byłoby Wielkiego Zwycięstwa!
    Tak, co tam Zwycięstwa - samej wojny by nie było!
  • Suchejcie, no. Gdziesik na tut. Forum była wymiana między kol.kol. losu i Jorgu w sprawie Napoleona i elit. I losu podnosił, że Napoleona niedouczonego w łapciach z kurnej chaty wyciągli, na co Jorgu, że grrrówno go obchodzą wyjątki, gdyż jelita to muszą mieć co do zasady jakieś tam podglebie, podłoże, dobre wychowanie i wystarczający majątek.

    A więc ja dokonałem tytanicznej pracy w postaci sprawdzenia w Łajce, kim był Napoleona tatełe. Otóż był nim niejaki Karol Marya Bonaparte, tak oto sportretowany w epoce swej:
    image
    Dodajmy, że pierwsze wzmianki o rodzinie pochodzą z XII w., a w XVI w. przenieśli się z Włoch na Korsykę. Sam Karol studiował se prawo we Włochach, ale jak się dowiedział, że jego z kolei tatełe zmarł, to rzucił studia, bo musiał się zająć majątkiem. Potem się ożenił z miejscową szlachcianką, która w posagu dodała ileś tam hektarów, młyn a piekarnię, przynoszące rocznie 10.000 funciaków, ale nie wiem po której dewaluacji.

    Potem wejszli Francuzi na Korsykę. Na początku pyskował, uciekał w góry, a potem się pogodził, został francuskim szyszkownikiem, a nawet dociągnął doktorat z prawa w Pizie w wolnej chwili.

    Sam zaś Napoleon trafił do szkoły wojennej jako królewski stypendysta. Potem zaś studiował w l’École Militaire w Paryżu, a egzamin wstępny składał przed samym osobiście Laplace'em.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Carlo_Buonaparte
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Napoleon_Bonaparte

    Tak więc tak, no. Kolo był ewidentnie głęboko zakorzeniony w starej korsykańskiej elicie. Jego ojczulo wkradł się w łaski okupanta i był mu w stanie toji owo wychodzić. Napoleon przyjął porządne wykształcenie wojskowe, mniemam że najlepsze, jakie Francja w ów czas mogła komukolwiek dać.

    Oprócz tego był geniuszem.

    Ale ten geniusz urodził się w takim czasie i miejscu, że można go było spokojnie oszlifować. Nie był na śmietniku znaleziony.
  • Obstawiam, że wielu te szkoły militarne pokończyło.
  • los napisal(a):
    Obstawiam, że wielu te szkoły militarne pokończyło.
    Czego chce Kolega dowieść?
  • loslos
    edytowano October 2021
    Chiba idzie o teorię ewolucji. Każdej ewolucji, nie tylko biologicznej. Zdaniem Jorgego świat każdego dnia się ulepsza - w poniedziałek jest to tylko euglena zielona, we wtorek te eugleny się zlepiają w za przeproszeniem kupę i jest organizm wielokomórkowy, w środę ten puszcza korzonki i liście a w czwartek już mamy drzewo. Natomiast zdaniem losa nic się nie robi w sposób komasacyjny, rzeczy same z siebie raczej mają skłonność do spontanicznego psucia się. To Pan Bóg jednego dnia zsyła eksplozję kambryjską a drugiego Napoleona i dlatego rzeczy się dzieją. Niejaki Ignac twierdzi, że aniołkowie w sprawie maczają paluchy https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11257/jak-naprawde-przebiegala-ewolucja-czyli-aniolki-poganiaja-rozdzka-atomy/p1
  • edytowano October 2021
    los napisal(a):
    Chiba idzie o teorię ewolucji. Każdej ewolucji, nie tylko biologicznej. Zdaniem Jorgego świat każdego dnia się ulepsza - w poniedziałek jest to tylko euglena zielona, we wtorek te eugleny się zlepiają w za przeproszeniem kupę i jest organizm wielokomórkowy, w środę ten puszcza korzonki i liście a w czwartek już mamy drzewo.
    Nie ma nieskończonego postępu. Wszystko, dosłownie wszystko co na tym świecie tworzymy ma swoje etapy wzrostu i upadku. Czasami jest to zwykła prarabola, czasami spektakularne tąpnięcie. Wszystko ostatecznie przeminie.

    Każda elita w końcu się zdegeneruje, albo zniknie, sam wiesz dobrze jak to było. To co kiedyś się sprawdzało, wcale nie musi sprawdzać się teraz. Natomiast nie mam wątpliwości, że ludzie wzrastają pokoleniami, co do zasady, bo to nie jest bezwzględna reguła. Trzeba obserwować rzeczywistość, bo wyniku zmian cywilizacyjnych tendencje mogę się zmienić. Ale póki co szybciej upadnie cywilizacja ...

  • JORGE napisal(a):
    Nie ma nieskończonego postępu. Wszystko, dosłownie wszystko co na tym świecie tworzymy ma swoje etapy wzrostu i upadku.
    Ja nie wiem, co będzie. Ale o tym co jest napisałeś:
    JORGE napisal(a):
    To jest umiejętność rządzenia, podejmowania decyzji, głębszej świadomości. I to nabywa się pokoleniami. Do tego potrzebny jest odpowiedni status materialny, bezpieczeństwo, dar zarządzania własnym czasem i życiem. Nie da się zrobić tego drogą na skróty. Wymaga to czasu, a często wielu prób, dlatego to tyle trwa.
    Czyli może ten postęp nie jest nieskończony ale jest. A ja się z tym nie zgadzam, moim zdaniem nie ma kumulowania drobnych ulepszeń tylko ni z gruszki ni z pietruszki pojawiają się nagle Napoleonowie, Banachowie, Bryki, Jobsy i to oni zmieniają świat. To prawdziwa elita z Boskiego nadania i najlepsze co możemy zrobić to umościć im swoimi grzbietami drogę: Jobsowi do informatyki, Brykowi do leczenia a Banachowi do matematyki. A najgorsze co możemy zrobić to stanąć im na drodze, za to tylko płacz i zgrzytanie zębów, ogień który nie gaśnie i robak który nie umiera.

  • A Ignac wpisując swój komentarz tu a nie tam gdzie należy kompletnie strollował wątek.
  • los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Nie ma nieskończonego postępu. Wszystko, dosłownie wszystko co na tym świecie tworzymy ma swoje etapy wzrostu i upadku.
    Ja nie wiem, co będzie. Ale o tym co jest napisałeś:
    JORGE napisal(a):
    To jest umiejętność rządzenia, podejmowania decyzji, głębszej świadomości. I to nabywa się pokoleniami. Do tego potrzebny jest odpowiedni status materialny, bezpieczeństwo, dar zarządzania własnym czasem i życiem. Nie da się zrobić tego drogą na skróty. Wymaga to czasu, a często wielu prób, dlatego to tyle trwa.
    Czyli może ten postęp nie jest nieskończony ale jest. A ja się z tym nie zgadzam, moim zdaniem nie ma kumulowania drobnych ulepszeń tylko ni z gruszki ni z pietruszki pojawiają się nagle Napoleonowie, Banachowie, Bryki, Jobsy i to oni zmieniają świat. To prawdziwa elita z Boskiego nadania i najlepsze co możemy zrobić to umościć im swoimi grzbietami drogę: Jobsowi do informatyki, Brykowi do leczenia a Banachowi do matematyki. A najgorsze co możemy zrobić to stanąć im na drodze, za to tylko płacz i zgrzytanie zębów, ogień który nie gaśnie i robak który nie umiera.

    Zginam kark
  • edytowano March 2022
    los →napisał obok:
    trep → napisał o Putinie pod mapą:
    Mówił, i to chyba użył zwrotu "odwiecznych ziem niemieckich."
    Nie ma na terenie Polski ani centymetra kwadratowego ziem niemieckich. Wielki Stalin wiedział co robi.
    Ale że jak?
    W ten (sam? podobny) sposób część np. Ukraińców określa Koronę Polski jako okupanta ziem Rusi.

    Kiedy kończy się czas (w historii) ustalania granic, co jest niemieckie, co jest słowiańskie i na dzisiejsze państwa?
    W IX wieku? W XIII wieku? w XVII wieku?
  • Inaczej się nazywało państwo, którego tereny przydzielono w Poczdamie Polsce. Istnieje ono nadal czy już nie?

    A owe tereny też nie były tak bardzo odwieczne, w większości były sporne z Polską.
  • Acha, rozumiem.

    Ale w ten sposób to i Polska to jest nowe państwo. Tego z 1772 roku nie ma. Tego z 1918/20 - też nie.

    Na bo jeśliby teraz Republika Federalna Niemiec zmieniła sobie nazwę na przedpoczdamską, to nagle posiada centymetr ziemi w (dzisiejszej) Polsce?
  • siła decyduje, dopóki kto nie sprobuje

    tego obalić
    wszystkie pra- to zabawa myślowa , żeby dołożyc komu , a sobie ego podbudować
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.