Skip to content

Coronawirus

1201202204206207257

Komentarz

  • Z Izraela było coś nie tak. Stany są jakoś specyficzne. W Polsce coś tam. To tutej ze Szkocji:

    https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMc2113864#.YXCPdZFumBQ.twitter
  • na boku
    Ze Szkocji na dwa tygodnie przyleciała do domu (do Polski) moja siostra.

    W tej Szkocji taki zamordyzm i faszyzm, że hej! Maseczki realne, dystanse realne, szczepionki realne (trzeba napisać na papierze podanie, dlaczego nie chce się przyjąć - dobrowolnej - szczepionki).

    Jest zszokowana (nieprzyzwyczajona) brakiem maseczek na twarzach w sklepach i brakiem dystansu np. w kolejce.
  • romeck napisal(a):
    na boku
    Ze Szkocji na dwa tygodnie przyleciała do domu (do Polski) moja siostra.

    W tej Szkocji taki zamordyzm i faszyzm, że hej! Maseczki realne, dystanse realne, szczepionki realne
    Efekta są?

  • edytowano October 2021
    Nie mam pojęcia, nie interesowałem się.
    Odczucia siostry są takie, że przyleciała do innego świata.

    Stoimy w kolejce w Biedronce. Za nami każdy następny w odległości "łokcia". Dorota: u mnie już by im zwrócono uwagę. Ja: Kto? D: Ludzie sami się pilnują.

    W zachodniopomorskiem już jakby po pandemii. Maseczki noszą (w sklepach) nieliczni. Dystansów nie ma chyba już nigdzie. W Piekarach również.

    A ludzie - nie kowidowo - kasłają, jak to słotnej i deszczowej jesieni. "Zapomniano" nawet o grypie i jesiennych chorobach. Mój syn2 tydzień temu złapał zapalenie płuc. I nici z wyjazdu do kuzyna ze Szkocji, do babci, stryja itp.
  • romeck napisal(a):
    .......Dorota: u mnie już by im zwrócono uwagę. Ja: Kto? D: Ludzie sami się pilnują.

    ......
    Mówcie co chcecie, mogę być foliarzem. Ale to jest straszne. Black Mirror to jest sielanka przy tym co będzie za kilka lat. Jak tak dalej pójdzie.
  • edytowano October 2021
    No ale co jest straszne - Śmiercionka Zagłady czy Maseczka Opresji i Zniewolenia?

  • I że amandatyny czy jak jej tam nie dają. Myśmy już wszystko zapomnieli.
  • edytowano October 2021
    MarianoX napisal(a):
    No ale co jest straszne - Śmiercionka Zagłady czy Maseczka Opresji i Zniewolenia?

    WSZYSTKO. 20 lat temu zakaz palenia w knajpach nie mieścił się w głowach, to miał być koniec tego biznesu w Polsce. 25 lat temu policja zrobiła kampanię społeczną przypominającą że pieszy na pasach ma pierwszeństwo - podobnie było, "w tym kraju nie da się jeździć". Potem było sprzątanie psich gówien - horror, jak tak można poniżać ludzi. Aktualnie znowu zmiana prawa odnośnie przejść dla pieszych to będzie hekatomba, i tak w kółko.
  • Staszek2 napisal(a):
    romeck napisal(a):
    .......Dorota: u mnie już by im zwrócono uwagę. Ja: Kto? D: Ludzie sami się pilnują.

    ......
    Mówcie co chcecie, mogę być foliarzem. Ale to jest straszne. Black Mirror to jest sielanka przy tym co będzie za kilka lat. Jak tak dalej pójdzie.
    Rozumiem kolegę, zaburzenia relacji społecznych: tam donosicielstwo, tu tumiwisielstwo.

  • edytowano October 2021
    Straszne jest napuszczanie jednych na drugich, ta iście ormowska czujność. Coronawirus jest tutaj jedynie pretekstem. I nie chodzi o nakaz noszenia maseczek, chodzi oto jak łatwo można nas podzielić. Twoje przykłady i analogie @Przemko, mało adekwatne, są tego dobrym przykładem.
    A tak wracając do meritum, w szkole, w której pracuje, właśnie kilku zaszczepionych nauczycieli choruje. Jedna osoba już drugi raz. Paranoją jest fakt, że nikt nie poszedł na kwarantannę, bo to zaszczepieni.

  • romeck napisal(a):
    Staszek2 napisal(a):
    romeck napisal(a):
    .......Dorota: u mnie już by im zwrócono uwagę. Ja: Kto? D: Ludzie sami się pilnują.

    ......
    Mówcie co chcecie, mogę być foliarzem. Ale to jest straszne. Black Mirror to jest sielanka przy tym co będzie za kilka lat. Jak tak dalej pójdzie.
    Rozumiem kolegę, zaburzenia relacji społecznych: tam donosicielstwo, tu tumiwisielstwo.



    Otóż to. Przy czym ja sam maseczkę noszę.
  • Przemko napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    No ale co jest straszne - Śmiercionka Zagłady czy Maseczka Opresji i Zniewolenia?

    WSZYSTKO. 20 lat temu zakaz palenia w knajpach nie mieścił się w głowach, to miał być koniec tego biznesu w Polsce. 25 lat temu policja zrobiła kampanię społeczną przypominającą że pieszy na pasach ma pierwszeństwo - podobnie było, "w tym kraju nie da się jeździć". Potem było sprzątanie psich gówien - horror, jak tak można poniżać ludzi. Aktualnie znowu zmiana prawa odnośnie przejść dla pieszych to będzie hekatomba, i tak w kółko.
    Normalna rzecz, ludzie protestują przeciw zmianom. Pamiętam samego siebie, jak narzekałem na sporo świetnych zmian.
  • edytowano October 2021
    Staszek2 napisal(a):
    A tak wracając do meritum, w szkole, w której pracuje, właśnie kilku zaszczepionych nauczycieli choruje. Jedna osoba już drugi raz. Paranoją jest fakt, że nikt nie poszedł na kwarantannę, bo to zaszczepieni.

    Ciekawe i dziwne
    . Ja wracam do Katowic a siostra do Edynburga i w Szczecinie dzwoni do koleżanek co tam w pracy. I jedna para, dwukrotnie zaszczepiona, zachorowała na kowida! I kwarantanna. Dora wracaj, nie ma ludzi na linii!

    Wogóle, chyba po półtora roku wciąż każd kraj przechodzi epidemię kowida po swojemu.
    (Stąd teorie spiskowe, antysystemowe, antyrządowe: bo tamten zrobił tak. Rzecz w tym że to spojrzenie wycinkowe, a dwa, że efekty widać po tygodniach.)
  • Śmiercionka nie chroni przed zakażeniem (chorowaniem).

    Śmiercionka zmniejsza przekazywanie choroby (stąd brak kwarantanny jest jakoś usprawiedliwiony).

    Jedno, przed czym śmiercionka nie chroni - przeciwnie! gwartantuje - to, jak sama nazwa wskazuje, śmierć.
  • Szczepienie nie chroni w 100% przed chorobą, dystans/dezynfekcja/maseczki działają, różne grupy zawodowe czy różne branże są inaczej traktowane ze względu na różne ich znaczenie dla gospodarki. Nauczycielom nie chce się wracać do pracy po roku i jest to normalne, ale żeby się tym chwalić to już takie normalne nie jest. To może jeszcze jakiś żarcik o tym że do sklepu można a do fryzjera nie można?

    Po dwóch latach to już tylko upór może być przyczyną braku tej wiedzy.
  • edytowano October 2021
    Staszek2 napisal(a):
    Straszne jest napuszczanie jednych na drugich, ta iście ormowska czujność.
    Dlaczego zaraz "napuszczanie"?
    Jest na wejściu do sklepu info by zasłonić usta&nos oraz o dystansie 1,5 metrowym oraz o dezynfekcji rąk?Jest.
    Niektórzy chcieliby by to respektowano (jak moja siostra) i co ma zrobić w Polsce? Zostać zwyzywana przez cwaniaków bez maseczek ('Bo co mi zrobisz, no?')? W Szkocji się nie boją społecznie upomnieć.

    Do teraz nie rozumiem, co w polskim prawie jest nie tak, że można to jawnie i bezczelnie "olewać". Dlaczego jest tak zbudowane rozporządzenie, że sprawy sądowe kończą się przegranymi Państwa Polskiego i sami przedstawiciele Państwa przez to olewają, bo to robota bez sensu (upominanie, mandatowanie).
  • edytowano October 2021
    Przemko napisal(a):
    Szczepienie nie chroni w 100% przed chorobą, dystans/dezynfekcja/maseczki działają, różne grupy zawodowe czy różne branże są inaczej traktowane ze względu na różne ich znaczenie dla gospodarki. Nauczycielom nie chce się wracać do pracy po roku i jest to normalne, ale żeby się tym chwalić to już takie normalne nie jest. To może jeszcze jakiś żarcik o tym że do sklepu można a do fryzjera nie można?

    Po dwóch latach to już tylko upór może być przyczyną braku tej wiedzy.
    Nie chodzi mi o nauczycieli, tylko o kwarantannę dla uczniów. Takowej właśnie doświadczył mój syn w jego szkole średniej; tam akurat zachorowała niezaszczepiona nauczycielka i klasy, które miały kontakt bardziej intensywny kontakt z tą panią, poszły na kwarantannę.
  • Niezaszczepiona nauczycielka dopuszczona do pracy w szkole???
  • Przecież nie ma żadnych podstaw prawnych do takich zakazów.
    myślę, że 1/3 nauczycieli może nie być szczepiona.
  • No właśnie, co pisałem wyżej, podstaw prawnych brak. Słów mi brak.

    A piszą antyszczepionkowcy, że PMM wprowadza NWOrder. I jedna niezaszczepiona belferka ten Order rozwala.
  • Atem czasem wspólnicy Fauciego wsypali go w sprawie okłamania Kongresu. Chodziło wtedy o sfinansowanie stworzenia wirusa - dobry pan doktor łgał kilka miesięcy temu w żywe oczy, gdy grylował go Rand Paul.

  • los napisal(a):
    I że amandatyny czy jak jej tam nie dają. Myśmy już wszystko zapomnieli.
    Szyderstwo...
  • trep napisal(a):
    Śmiercionka nie chroni przed zakażeniem (chorowaniem).

    Śmiercionka zmniejsza przekazywanie choroby (stąd brak kwarantanny jest jakoś usprawiedliwiony).
    Ciekawe1. Ten dogmat już nawet naczelni apostołowie szczepień przestali głosić.

  • loslos
    edytowano October 2021
    qiz napisal(a):
    los napisal(a):
    I że amandatyny czy jak jej tam nie dają. Myśmy już wszystko zapomnieli.
    Szyderstwo...
    Co to w ogóle za obyczaj jest, wtrącać się do rozmowy jedynie po to, by dopierdolić któremuś z jej uczestników? Nie wstydzisz się?
  • qiz napisal(a):
    trep napisal(a):
    Śmiercionka nie chroni przed zakażeniem (chorowaniem).

    Śmiercionka zmniejsza przekazywanie choroby (stąd brak kwarantanny jest jakoś usprawiedliwiony).
    Ciekawe1. Ten dogmat już nawet naczelni apostołowie szczepień przestali głosić.

    Który dogmat?
  • edytowano October 2021
    Zmniejsza przekazywanie chociażby przez to, ze infekcja trwa krócej. Tak przynajmniej było jak mi się chciało takie rzeczy sprawdzać jeszcze.

    Z nieco innej beczki. Wirus nie zniknie, kto chciał to się zaszczepił, a bycie zaszczepionym obniża konsekwencje zakażenia do powiedzmy poziomu grypy (to moja hipoteza, trzeba by sprawdzić). Czy w takim przypadku nie można by faktycznie poluzować trochę? Niekoniecznie u nas, ale w takiej Szkocji na przykład.
  • To można bardziej poluzować ? Piszę o zachowaniu ogółu społeczeństwa .
  • Nie można. Dlatego tak pienią mnie ci wszyscy chrzanieni antysystemowcy, co to dostrzegli straszne i niedopuszczalne ograniczenia, kiedy ich już nie było. Bo czym jest noszenie maseczki na buźce w sklepach i w autobusie? Niczym. A jak jej się nie włoży, też nic się nie dzieje.
  • Staszek2 napisal(a):
    Przecież nie ma żadnych podstaw prawnych do takich zakazów.
    myślę, że 1/3 nauczycieli może nie być szczepiona.
    A gdyby była podstawa prawna to co? Podpieranie się parlamencikiem europejskim orzekającym o nielegalności polskich organów władzy publicznej?

    Wydaje się, że jest jasne, że argumentacja o "braku podstaw prawnych" (nawet jeśli sam prawodawca się podkłada) jest pretekstowa. I w sumie nawet zabawna, bo używana głównie przez tych którzy prawa szczególnie nie poważają.
  • polmisiek napisal(a):
    Wirus nie zniknie, kto chciał to się zaszczepił, a bycie zaszczepionym obniża konsekwencje zakażenia do powiedzmy poziomu grypy (to moja hipoteza, trzeba by sprawdzić).
    Czy w takim przypadku nie można by faktycznie poluzować trochę? Niekoniecznie u nas, ale w takiej Szkocji na przykład.
    Samo-się poluzowało już.
    Przestrzeganie obostrzeń jest na poziomie 25 % (pi razy oko). Choć już raz jechałem autobusem, gdzie byłem JEDYNYM w maseczce, czyli poziom 4 %.


    Tylko
    że
    nie zakładają maseczek raczej ci, co się nie zaszczepili (to idzie razem).
    I to jest skala "luzu" i antysystemu.




Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.