@Jorge napisał z poziomu pracy na dużych zbiorach i jasnym zadaniu z tego wynikającym, jak najwięcej człowieków ma przeżyć. jednak liczba ludności decyduje o możliwościach państwa
wtedy nie liczy się , ważne dla każdego z nas i naszych bliskich, pojedyncze życie
Skąd się wzięła ta durna mania rozumienia wszystkiego, wszędzie i zawsze? I to najlepiej po przeczytaniu jednego zdania prostego i bez żadnego wysiłku. Pamiątka po Diderocie i kulcie św. Rozuma? A fe.
Rozumienie jest moim zawodem, od 40 lat jestem naukowcem i to chyba z sukcesami. Zrozumieć w miarę dobrze udało mi się w życiu góra pięć rzeczy i zawsze kosztowało mnie to 10 lat zapierdalania i wiele nieprzespanych nocy.
Zaszczepić się warto jeszcze z jednego powodu. Dziś był taki njus, że babka zostałą przywieziona karetką do szpitala. Ponieważ była nieszczepiona, robiono jej testy na kowicha. Jakoś długo czekali na wyniki. Kobiecie się podczas tego czekania zmarło.
los napisal(a): Skąd się wzięła ta durna mania rozumienia wszystkiego, wszędzie i zawsze? I to najlepiej po przeczytaniu jednego zdania prostego i bez żadnego wysiłku. Pamiątka po Diderocie i kulcie św. Rozuma? A fe.
Rozumienie jest moim zawodem, od 40 lat jestem naukowcem i to chyba z sukcesami. Zrozumieć w miarę dobrze udało mi się w życiu góra pięć rzeczy i zawsze kosztowało mnie to 10 lat zapierdalania i wiele nieprzespanych nocy.
Nie musisz obrażać. Zdania wielokrotnie złożone też jestem w stanie zrozumieć.
Ktoś wie jaka musi być wartość liczbowa przeciwciał, aby uznano ją za bezbieczną? Badałem sobie w poniedziałek - wyszło mi 1550 u/ml we krwi. (7 m-cy po drugim szocie - 2 m-ce temu było 2500 u/ml). Czytałem gdzueś, że wystarczy 80 u/ml. PS. Tak wiem, że niczego nie można być pewnym, ale pytam, czy słyszeliscie o czymś takim.
trep napisal(a): Zaszczepić się warto jeszcze z jednego powodu. Dziś był taki njus, że babka zostałą przywieziona karetką do szpitala. Ponieważ była nieszczepiona, robiono jej testy na kowicha. Jakoś długo czekali na wyniki. Kobiecie się podczas tego czekania zmarło.
Przemko napisal(a): A gdyby była zaszczepiona to by nie robili testa?
Dziwne.
Siostra wezwała karetkę do mamy. Przyjechali kolesie w hazmat suits. Stwierdzili, że objawy są kovidowe mimo, że mama wcale a siostra prawie wcale nie wychodzą z domu. Obie dwa razy szczepione. Zrobili test na miejscu, za 15 min. wynik negatywny. Zbadali mamę, wszystko było w porządku. Wykluczyli na 100% zapalenie płuc, co było podejrzeniem lekarki i dlatego miała jechać do szpitala na testy. Szmery w płucach były od leżenia, po kilku godzinach czekania na karetkę w pozycji siedzącej szmery zanikły, ciśnienie jak u młodej dziewczyny, saturacja perfekt, wszystko w normie. Mama 95 lat.
Aha, to nie w Kanadzie, to w Warszawie było. Wczorej z rańca.
trep napisal(a): Zaszczepić się warto jeszcze z jednego powodu. Dziś był taki njus, że babka zostałą przywieziona karetką do szpitala. Ponieważ była nieszczepiona, robiono jej testy na kowicha. Jakoś długo czekali na wyniki. Kobiecie się podczas tego czekania zmarło.
Ten news to taki sobie. Kilkbajt. Bo ja doczytałem, że ta pani miała kłopot z sercem zrobiono jej EKG i zbadano i czekano na wynik testu bo stan wydawał się dobry. Także tak.
trep napisal(a): Zaszczepić się warto jeszcze z jednego powodu. Dziś był taki njus, że babka zostałą przywieziona karetką do szpitala. Ponieważ była nieszczepiona, robiono jej testy na kowicha. Jakoś długo czekali na wyniki. Kobiecie się podczas tego czekania zmarło.
Ten news to taki sobie. Kilkbajt. Bo ja doczytałem, że ta pani miała kłopot z sercem zrobiono jej EKG i zbadano i czekano na wynik testu bo stan wydawał się dobry. Także tak.
Gdyby nie czekano na wynik testu nie zmarłaby na serce, co tu jest nie tak?
Myślę, że jak jest zagrożenie życia to w większości przypadków, gdy jest miejsce na OIOMie to raczej nie czekają na wynik testu. Inaczej, gdy trzeba coś pilnego zrobić, ale jednak czlowiek jeszcze nie umiera. Takie dwa przykładziki sprzed rocku. Nasz kolega Dextimus zerwał sobie ściegno w udzie. W szpitalu w Piekarach zrobili mu testa tyle, że czekał chyba 24 godziny na wynik (Wtedy jeszcze nie robiono tak szybko jak teraz. Nie było testow genetycznych). No i do operacji przystapiono zaraz jak okazało się, że jest czysty. Gdyby test był na (+) czekał by na operację 14 dni (podczas gdy w tym przypadku im szybciej sie ją wykona tym lepiej). Inny przykład. Kolega w czasie delegacji dostał zawału (lipiec ub. roku). oczywiście w karetce pobrali materiał do testu, ale zaraz po przyjeździe do balinicy zajęli się nim wklładając mu przez tętnicę udową w serce stenta (czy co tam się przy zawałach robi), nie czekajac zupełnie na wynik testu. Oczywiście różnie to bywa - ale jakiś taki trynd, aby z tymi niezaszczepionymi jednak się nie zajmować specjalne aż do wyników testów istnieje.
E, gada fforumem. A od ok. 30. minuty nawet @los'em. "Nie ma spisków (teorie spiskowe porządkują nam niezrozumiały świat). Jest gorzej, jest kompletny chaos (decyzyjny).
Lecz po 35-ej minucie - bardzo ciekawe, zwłaszcza gadka o środkach bólowych.
"Gdzie ten chaos się zaczyna? Od Facebooka i Google'a (70 % zawartości internetu wg jego twórcy Bernes-Lee, to te dwie korpo) i tym podobnych cwaniaków.
Widać, że bardzo dużo RAZ czyta różnych książek. Co jest od niego? I jaka konkluzja?
Że Zachód się wali? (Dach budynku Zachód się wali, a Polska wciąż pod ścianą i wychodzi że na szczęście.) Może ta: 1 godz. 1 min. 30 sek.? A potem o opowiastki o Krzyżakach.
Zacznę od dobrej: pandemia niedługo się skończy. Nooo, nie czeście się za wcześnie bo tak ze dwa, trzy lata potrwa. Przecież jeszcze trochę greckich liter do wykorzystania zostało, nie? A jak do omegi dociągną to potem nazwy giazdozbiorów wprowadzą, żeby było ładnie, miło a ciekawie. A to, że pandemia się skończy to nie znaczy, że covid zniknie, co to to nie! Pandemia się skończy jak taysze od Pfizera tak zadecydują bo za dużo hajsu tracą na tych szczypionkach. Obecnie jedna dawka kosztuje US$ 19,50. Wy, w Europie macie jeszcze zniżkę bo wujnia wynegocjowała 14,70. Jest to ''pandemic pricing''. Za taką cenę to oni nam, drodzy państwo, łachę robią bo normalnie powinni kosić między 150 a 175 dularów.
No więc naczalstwo Fajzera podjęło decyzję, że - UWAGA! teraz zła wiadomość: świrus zostanie z nami na zawsze i szczepienia go nie wyeliminują, co przynajmniej dla mnie nie jest aż taką niespodzianką. Covid stanie się chorobą endemiczną już w 2024 roku, jak ogłosili w zeszły piątek przedstawiciele firmy, co oznacza, że wiarus przejdzie z globalnego stanu zagrożenia do stałej obecności powodującej regionalne epidemie na całym świecie - podobnie jak grypa. Od tej pory będą mogli przytulać prawie dziesięciokrotną sumę za jedną miarkę śmiercionki. Ale nie bójta się, oni dbają o nasz, będą na bieżąco nowelizować wakcyny aby nadążać za kolejnymi mutacjami zarazka. Dawki uzupełniające, a jakby jakimś cudem długo mutacji gadziny nie było, to dawki przypominające będą szły w krótkich abcugach. Wymyślili tyż tabletki, które są już zatwierdzone, ale harówa nad ich udoskonalaniem idzie pełną parą.
No cusz, jak na razie na samych kowidowych śmiercionkach zarobili 20 miliardów zieloniaków a planują tak ze 100, bo godne siano to podstawa.
Idę bukować swój booster shot, czego i Wam także ośmielam się polecać. Nara.
No to jest oczywista oczywistość. Ale oni zawsze biadolą, że tracą. Bo jak zarobili na czysto 20 miliardów a wiedzą, że mogliby zarobić 50 to we łbach im się kotłuje jedna myśl: aj waj, straciliśmy 30.
Komisja resortu zdrowia Japonii wydała autoryzację na użycie molnupirawiru – leku przeciw COVID-19 w formie tabletki, wyprodukowanego przez koncern Merck & Co.
W USA podano już 8.7 miliona dawek szczepionki firmy Pfizer dzieciom 5-11 lat. Wyniki analizy VAERS, czyli systemu zgłaszania NOP pokazują, że ta szczepionka ma bardzo duży profil bezpieczeństwa także w tej grupie wiekowej.
VAERS to amerykański system otwartego dla wszystkich zgłaszania potencjalnych NOP. Każdy może tam zamieścić informacje o wydarzeniu po szczepieniu u siebie lub kogoś innego. System ma zalety, ale też jest źródłem manipulacji ruchów antyszczepionkowych. Mylone jest przez nich traktowanie suchych danych z tego systemu z rzeczywistym związkiem przyczynowo-skutkowym. Systrm na dodatek przyjmie właściwie wszystko, bo możemy tam znaleźć takie kwiatki jak upicie się po szczepieniu, stanie się Hulkiem albo spadnięcie z krzesła. Dlatego trzeba ostrożnie podchodzić do tych danych. One mogą sugerować pewne tendencje, ale powinno się je poddać krytycznej analizie. Dlatego pamiętajcie o tym jak ktoś wam pokazuje suche dane z tego lub podobnego mu systemu.
Co wyszło z analizy VAERS na temat szczepień przeciw covid u dzieci 5-11 lat? - Po pierwsze praktycznie wszystkie zgłoszone wydarzenia zaobserwowane po szczepieniu były łagodne. Był to głównie ból w miejscu wkłucia, zmęczenie i ból głowy. Te symptomy przemijały w ciągu 1-2 dni. Częstsze były po 2 dawce. - Do systemu zgłoszono też 15 przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Po dokładnej analizie definicje tej przypadłości spełniło 11 przypadków, z czego 10 było łagodne w przebiegu, a tylko jeden był poważny. - Mamy więc potencjalnie 1 na 791 tysięcy szczepień przypadek zapalenia mięśnia sercowego. A poważny 1 na 8.7 miliona szczepień. Ultra małe liczb. Na dodatek to nie jest jeszcze potwierdzenie związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem. Aby to na 100% stwierdzić trzeba by mieć grupę porównawczą z niezaszczepionymi lub porównać to zdanymi z populacji (tak zwana wartość oczekiwana) i na tej podstawie byśmy określili dopiero o ile więcej i czy w ogóle jest takich przypadków. - Jakby nie patrzeć jeśli w ogóle występuje ryzyko zapalenia mięśnia sercowego, które związane jest ze szczepieniem jest ono ultra małe. - Zwracam wam też uwagę, że covid może powodować szereg powikłań u dzieci, w tym bardzo rzadko, ale jednak zgon. Zgon może być na sam covid, ale z powodu właśnie zapalenia mięśnia sercowego i najcześciej z powodu PIMS. PIMS ocenia się, że pojawia się 1 na 1000-3000 infekcji u dzieci, a szczególnie zagrożone są dzieci 3-12 lat. Średnia wieku tej przypadłości to 8 lat. PIMS potrafi zabić dziecko, a wielu dzieciom uszkadza płuca, serce, nerki, układ krążenia, mózg, układ pokarmowy, skórę lub oczy.
Mamy więc bardzo bezpieczną szczepionkę dla dzieci 5-11 lat, która powoduje łagodne typowe objawy poszczepienne oraz powoduje maksymalnie 1 na 791 tysięcy szczepień zapalenie mięśnia sercowego (choć nie jest to jeszcze potwierdzone), w tym 1 na 8.7 miliona jest ono poważne (też jeszcze nie potwierdzone czy to na pewno od szczepienia). Z drugiej strony mamy potencjalnie groźną chorobę, która powoduje (wiemy to na 100%) groźne powikłania, zwłaszcza PIMS (1 przypadek na 1000-3000 zachorowań), który jest największym zagrożeniem właśnie u dzieci 3-12 lat.
Naprawdę? Psychoterapeuta po prywatnej uczelni przeklejający linki na fejsiku, z tęczą w avku robi na forumie za autorytet od szczepienia dzieci? Tak nisko upadliśmy?
Sarmata1.2 napisal(a): Naprawdę? Psychoterapeuta po prywatnej uczelni przeklejający linki na fejsiku, z tęczą w avku robi na forumie za autorytet od szczepienia dzieci? Tak nisko upadliśmy?
Podobnie jak reumatolog Białek. Swoją drogą, lekarze ponoć są cholernie zapracowani, a patrząc na aktywność medialną rzeczonego pana mozna mieć wątpliwości. Ale oczywiście nie wierzymy w to, że ta właśnie aktywność jest finansowana przez jakieś podejrzane podmioty. To byłoby pomówienie.
Komentarz
z poziomu pracy na dużych zbiorach i jasnym zadaniu z tego wynikającym, jak najwięcej człowieków ma przeżyć.
jednak liczba ludności decyduje o możliwościach państwa
wtedy nie liczy się , ważne dla każdego z nas i naszych bliskich, pojedyncze życie
Rozumienie jest moim zawodem, od 40 lat jestem naukowcem i to chyba z sukcesami. Zrozumieć w miarę dobrze udało mi się w życiu góra pięć rzeczy i zawsze kosztowało mnie to 10 lat zapierdalania i wiele nieprzespanych nocy.
jak wszystkich, to i babcię
PS. Tak wiem, że niczego nie można być pewnym, ale pytam, czy słyszeliscie o czymś takim.
Siostra wezwała karetkę do mamy.
Przyjechali kolesie w hazmat suits.
Stwierdzili, że objawy są kovidowe mimo, że mama wcale a siostra prawie wcale nie wychodzą z domu. Obie dwa razy szczepione. Zrobili test na miejscu, za 15 min. wynik negatywny. Zbadali mamę, wszystko było w porządku. Wykluczyli na 100% zapalenie płuc, co było podejrzeniem lekarki i dlatego miała jechać do szpitala na testy.
Szmery w płucach były od leżenia, po kilku godzinach czekania na karetkę w pozycji siedzącej szmery zanikły, ciśnienie jak u młodej dziewczyny, saturacja perfekt, wszystko w normie. Mama 95 lat.
Aha, to nie w Kanadzie, to w Warszawie było. Wczorej z rańca.
👣
🐾
🐾
Oczywiście różnie to bywa - ale jakiś taki trynd, aby z tymi niezaszczepionymi jednak się nie zajmować specjalne aż do wyników testów istnieje.
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8314447,szczepionka-na-covid-nop-smierc-statystyki.html
"Nie ma spisków (teorie spiskowe porządkują nam niezrozumiały świat). Jest gorzej, jest kompletny chaos (decyzyjny).
Lecz po 35-ej minucie - bardzo ciekawe, zwłaszcza gadka o środkach bólowych.
"Gdzie ten chaos się zaczyna? Od Facebooka i Google'a (70 % zawartości internetu wg jego twórcy Bernes-Lee, to te dwie korpo) i tym podobnych cwaniaków.
Że Zachód się wali? (Dach budynku Zachód się wali, a Polska wciąż pod ścianą i wychodzi że na szczęście.)
Może ta: 1 godz. 1 min. 30 sek.? A potem o opowiastki o Krzyżakach.
Lecz zawsze będę tym, który ostatni się przewróci"
Zacznę od dobrej: pandemia niedługo się skończy.
Nooo, nie czeście się za wcześnie bo tak ze dwa, trzy lata potrwa. Przecież jeszcze trochę greckich liter do wykorzystania zostało, nie? A jak do omegi dociągną to potem nazwy giazdozbiorów wprowadzą, żeby było ładnie, miło a ciekawie.
A to, że pandemia się skończy to nie znaczy, że covid zniknie, co to to nie! Pandemia się skończy jak taysze od Pfizera tak zadecydują bo za dużo hajsu tracą na tych szczypionkach. Obecnie jedna dawka kosztuje US$ 19,50. Wy, w Europie macie jeszcze zniżkę bo wujnia wynegocjowała 14,70. Jest to ''pandemic pricing''. Za taką cenę to oni nam, drodzy państwo, łachę robią bo normalnie powinni kosić między 150 a 175 dularów.
No więc naczalstwo Fajzera podjęło decyzję, że - UWAGA! teraz zła wiadomość: świrus zostanie z nami na zawsze i szczepienia go nie wyeliminują, co przynajmniej dla mnie nie jest aż taką niespodzianką.
Covid stanie się chorobą endemiczną już w 2024 roku, jak ogłosili w zeszły piątek przedstawiciele firmy, co oznacza, że wiarus przejdzie z globalnego stanu zagrożenia do stałej obecności powodującej regionalne epidemie na całym świecie - podobnie jak grypa.
Od tej pory będą mogli przytulać prawie dziesięciokrotną sumę za jedną miarkę śmiercionki.
Ale nie bójta się, oni dbają o nasz, będą na bieżąco nowelizować wakcyny aby nadążać za kolejnymi mutacjami zarazka. Dawki uzupełniające, a jakby jakimś cudem długo mutacji gadziny nie było, to dawki przypominające będą szły w krótkich abcugach.
Wymyślili tyż tabletki, które są już zatwierdzone, ale harówa nad ich udoskonalaniem idzie pełną parą.
No cusz, jak na razie na samych kowidowych śmiercionkach zarobili 20 miliardów zieloniaków a planują tak ze 100, bo godne siano to podstawa.
Idę bukować swój booster shot, czego i Wam także ośmielam się polecać. Nara.
https://www.cnbc.com/2021/12/17/pfizer-executives-say-covid-could-become-endemic-by-2024.html
https://www.wionews.com/world/usfda-gives-go-ahead-to-pfizers-covid-pill-439146
https://www.biospace.com/article/comparing-covid-19-vaccines-pfizer-biontech-moderna-astrazeneca-oxford-j-and-j-russia-s-sputnik-v/
https://www.managedhealthcareexecutive.com/view/the-price-tags-on-the-covid-19-vaccines
👣
🐾
🐾
A ja się, ma się rozumieć, zgrywam się.
👣
🐾
🐾
W USA podano już 8.7 miliona dawek szczepionki firmy Pfizer dzieciom 5-11 lat. Wyniki analizy VAERS, czyli systemu zgłaszania NOP pokazują, że ta szczepionka ma bardzo duży profil bezpieczeństwa także w tej grupie wiekowej.
VAERS to amerykański system otwartego dla wszystkich zgłaszania potencjalnych NOP. Każdy może tam zamieścić informacje o wydarzeniu po szczepieniu u siebie lub kogoś innego. System ma zalety, ale też jest źródłem manipulacji ruchów antyszczepionkowych. Mylone jest przez nich traktowanie suchych danych z tego systemu z rzeczywistym związkiem przyczynowo-skutkowym. Systrm na dodatek przyjmie właściwie wszystko, bo możemy tam znaleźć takie kwiatki jak upicie się po szczepieniu, stanie się Hulkiem albo spadnięcie z krzesła. Dlatego trzeba ostrożnie podchodzić do tych danych. One mogą sugerować pewne tendencje, ale powinno się je poddać krytycznej analizie. Dlatego pamiętajcie o tym jak ktoś wam pokazuje suche dane z tego lub podobnego mu systemu.
Co wyszło z analizy VAERS na temat szczepień przeciw covid u dzieci 5-11 lat?
- Po pierwsze praktycznie wszystkie zgłoszone wydarzenia zaobserwowane po szczepieniu były łagodne. Był to głównie ból w miejscu wkłucia, zmęczenie i ból głowy. Te symptomy przemijały w ciągu 1-2 dni. Częstsze były po 2 dawce.
- Do systemu zgłoszono też 15 przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Po dokładnej analizie definicje tej przypadłości spełniło 11 przypadków, z czego 10 było łagodne w przebiegu, a tylko jeden był poważny.
- Mamy więc potencjalnie 1 na 791 tysięcy szczepień przypadek zapalenia mięśnia sercowego. A poważny 1 na 8.7 miliona szczepień. Ultra małe liczb. Na dodatek to nie jest jeszcze potwierdzenie związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem. Aby to na 100% stwierdzić trzeba by mieć grupę porównawczą z niezaszczepionymi lub porównać to zdanymi z populacji (tak zwana wartość oczekiwana) i na tej podstawie byśmy określili dopiero o ile więcej i czy w ogóle jest takich przypadków.
- Jakby nie patrzeć jeśli w ogóle występuje ryzyko zapalenia mięśnia sercowego, które związane jest ze szczepieniem jest ono ultra małe.
- Zwracam wam też uwagę, że covid może powodować szereg powikłań u dzieci, w tym bardzo rzadko, ale jednak zgon. Zgon może być na sam covid, ale z powodu właśnie zapalenia mięśnia sercowego i najcześciej z powodu PIMS. PIMS ocenia się, że pojawia się 1 na 1000-3000 infekcji u dzieci, a szczególnie zagrożone są dzieci 3-12 lat. Średnia wieku tej przypadłości to 8 lat. PIMS potrafi zabić dziecko, a wielu dzieciom uszkadza płuca, serce, nerki, układ krążenia, mózg, układ pokarmowy, skórę lub oczy.
Mamy więc bardzo bezpieczną szczepionkę dla dzieci 5-11 lat, która powoduje łagodne typowe objawy poszczepienne oraz powoduje maksymalnie 1 na 791 tysięcy szczepień zapalenie mięśnia sercowego (choć nie jest to jeszcze potwierdzone), w tym 1 na 8.7 miliona jest ono poważne (też jeszcze nie potwierdzone czy to na pewno od szczepienia). Z drugiej strony mamy potencjalnie groźną chorobę, która powoduje (wiemy to na 100%) groźne powikłania, zwłaszcza PIMS (1 przypadek na 1000-3000 zachorowań), który jest największym zagrożeniem właśnie u dzieci 3-12 lat.