ms.wygnaniec napisal(a): Wreszcie przebijają się informacje tłumaczącą dużą ilość zgonów na COVID w Polsce. To kwestia 600 zł w różnicy wyceny świadczenia zwykłego zgonu (200 zł), a COVID (800 zł).
Coś takiego podejrzewałem. Statystyki praktycznie zawsze są determinowane przez czynniki trzeciorzędne.
Nie wiem jak są skonstruowane przepisy, ale sądzę że chodzi nie o zgon na covid, ale zgon osoby zakażonej covid. Bo przecież dodatkowe procedury ( związane z zabezpieczeniem ciała np. ) dotyczą faktu zakażenia, a nie przyczyny zgonu.
A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
romeck napisal(a): A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
romeck napisal(a): A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
romeck napisal(a): A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
Adres tej "kancelarii" jest ciekawy. Przasnyska 6A w Warszawie, to tylko budynek w którym różne firmy zakładają wirtualne siedziby. (jak np. firma sprzedająca ubezpieczenio-abonamenty medyczne, i zwijająca się po zebraniu składek). Poza tym ta nazwa w stylu "wykształceńców" Lega zamiast Lege?!
romeck napisal(a): A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
romeck napisal(a): A dziś lata po soszjal midiach tego rodzaju njusa-wirusa:
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
Link w artykule nie prowadzi do info "rządu brytyjskiego", tylko do jakiegoś tekstu z Austrii (nie znam niemieckiego).
Nu tapsz. To pobawmy się w krytkę źrzódeł, gdyż przez przypadeczek język wroga udało mięsie nieco poznać.
Ovaj, link prowadzi do witryny austriackiego parlamentu, a więc w zasadzie organizacji poważnej. Czytamy tam:
Rząd brytyjski przyznaje, że szczepionki uszkodziły naturalny system odpornościowy tych, którzy zostali podwójnie zaszczepieni.
Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid - lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.
A więc popatrzmy, jak teraz zaczyna się "prawdziwa" pandemia!
W swoim Week 42 "COVID-19 Vaccine Surveillance Report", brytyjskie Ministerstwo Zdrowia przyznaje na stronie 23, że "poziom przeciwciał N wydaje się być niższy u osób, które zarażają się po dwóch dawkach szczepionki". Dalej mówi się, że ten spadek przeciwciał jest w zasadzie stały.
Co to oznacza? Wiemy, że szczepionki nie zapobiegają zakażeniu ani przenoszeniu wirusa (w rzeczywistości w innym miejscu sprawozdania wykazano, że obecnie prawdopodobieństwo zakażenia zaszczepionych dorosłych jest znacznie większe niż nieszczepionych).
Brytyjczycy odkryli teraz, że szczepionka zakłóca zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał po zakażeniu nie tylko przeciwko białku kolca, ale także przeciwko innym częściom wirusa. W szczególności nie wydaje się, aby osoby zaszczepione wytwarzały przeciwciała przeciwko białku nukleokapsydu, otoczki wirusa, która jest kluczową częścią odpowiedzi u osób nieszczepionych.
W dłuższej perspektywie szczepieni są o wiele bardziej podatni na wszelkie mutacje w białku kolca, nawet jeśli już raz lub więcej zostali zakażeni i wyleczeni.
Z drugiej strony, osoby nieszczepione zyskają trwałą, jeśli nie stałą odporność na wszystkie szczepy rzekomego wirusa po tym, jak choć raz zostaną nim naturalnie zarażone.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
Gdyby to było stanowisko parlamentu Austrii, to byłaby to interesująca informacja. Wszelako! Jest to jedynie portal dla obywateli, aby w ramach konsultacji publicznej wyrazili swój pogląd na temat: "Wypowiedź na temat ministerialnego projektu ustawy federalnej o obowiązkowych szczepieniach przeciwko COVID-19 (ustawa o szczepieniach przeciwko COVID-19 - COVID-19-IG)"
Autorem wypowiedzi jest Freitag, Reinhard.
Tak więc wracamy do punktu zero. Pan Piętaszek napisał, to com wyżej przekleił, i teraz musielibyśmy znaleźć tygodniowy raport brytyjskiego MZ nr 42 -- i jeszcze zrozumieć, o co w nim biega.
Idąc ścieżką losowego mędrca, nie planuję jednak być w danej kwestii mądrzejszy niż min. Szumowski, a może nawet niż min. Niedzielski.
A co do "poziomu przeciwciał", to przypomnę, że kiedy jeszcze się żywo interesowałem danym wirusem, czyli jakieś półtorej roku temu, to jednym z głównych zagrożeń wynikających z wirusa im. KPCh była "burza cytokinowa", którą tłomaczono tak, że jakoby nasz własny organizm tak się przejął sprawą zwalczania, że przy okazji zwalczania wirusów, zwalcza też nasze cielsko. I się zastanawiali, jak to ominąć.
Ale nie wiem. Zrobiwszy usługowo wstęp do krytyki źródeł wracam w zanurzenie i na ścieżkę losowego mędrca.
Krytyka - jedno, traktowanie tekstów na poważnie - drugie ale jakby tak było to mam przejebane (piszę tylko o sobie). A szykuję się na trzecią działkę. No i nie mówiąc jakiej podjarki dostaliby foliarze.
Mam Jordana Petersona w obserwowanych na TT i z niejakim zdziwieniem zauważam, iż większoś jego publikowanych ostatnio tweetów (a może tylko większoś tych, co mnie się wyświetlają) wspiera walkę z obostrzeniami kowidowymi.
Jakby jakiś ultraradykalny&nieprzejednany antyszczepionkowiec dostał propozycję lukratywnej posady zagranicznej, wiążącą się jednak z koniecznością zaszczepienia przeciw np. chorobom tropikalnym, to cóż by uczynił?
Praktyka pokazuje, że nie ma takiej folii, przez którą nie przeszdłby osioł wyładowany złotem.
Porównanie ma sens tylko o tyle, o ile ktoś jest antyszczepionkowcem co do zasady, tj. nie uznaje żadnych szczepionek. A takie przypadki owszem występują, ale są mocnym marginesem. Porównanie całkowicie ignoruje istotę zarzutów czy wątpliwości wobec szczepionek na covid.
Piątkowa wypowiedź Barbary Nowak odbiła się szerokim echem. Małopolska kurator oświaty powiedziała w rozmowie z Radiem Zet, że jest przeciwniczką obowiązkowych szczepień dla nauczycieli. – Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem na to, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać, zwłaszcza jeśli mówimy o szczepionkach, które, tak jak wszyscy wiedzą, jeszcze nie są do końca konsekwencje stosowania tego eksperymentu, jakby nie było, stwierdzone – mówiła kurator.
— Potępiam takie oznaki braku rozumu i apeluję, żeby mieć pewnego rodzaju wstrzemięźliwość — powiedział podczas konferencji prasowej. - Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację — dodał Adam Niedzielski.
Słowa Barbary Nowak skomentował też Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. "Wypowiedź Pani Kurator Barbary Nowak uważam za szkodliwą i absolutnie nie zgadzam się z nią. Niezmiennie zachęcam wszystkich do szczepień" — czytamy na Twitterze resortu.
Miejcie na względzie, że Czerska i Wiertnicza kopią wilcze doły pod kurator Nowak od lat. Teraz do tej ekipy dołączyła chlorzyca Mazurek - to nie jest strona, po której kiedykolwiek chciałbym się znaleźć.
los napisal(a): A wie kolega jaka była władza burmistrza powietrznego i co robił on z tymi, co mu się sprzeciwiali?
Ja mam taki pogląd, że w dawnych wiekach ludzie zawsze postępowali właściwie. W XX wieku się nam jednak w dupach poprzewracało.
To proszę bardzo, ustanówmy "burmistrza powietrznego", który będzie wydawał polecenia i egzekwujmy ich przestrzeganie. Jak na razie pani Nowak nie złamała niczyjego polecenia, tylko wyraziła swoją opinię co do obowiązkowości szczepień u nauczycieli.
W czwartek Novak Djoković przybył do Melbourne, aby wziąć udział w Australian Open 2022 (17-30 stycznia). Serb nie zaszczepił się przeciw COVID-19, a podczas kontroli granicznej jego wiza została anulowana. Lider rankingu ATP trafił do hotelu dla migrantów, gdzie oczekiwał na decyzję sądu. Groziła mu deportacja.
Sąd rozpatrzył sprawę Djokovicia w poniedziałek. W trakcie rozprawy stwierdzono, że utytułowany tenisista posiadał specjalne zezwolenie (tzw. wyjątek medyczny) na wjazd do Australii. Podczas kontroli na lotnisku Serb dawał do zrozumienia, że jest w stanie przedstawić dokumentację medyczną. - Co jeszcze musiał zrobić? - dopytywał sędzia Anthony Kelly.
Strona rządowa argumentowała, że procedury na lotnisku zostały zachowane, a Djoković otrzymał poradę prawną. Sporo wątpliwości dotyczyło przebycie przez lidera rankingu ATP choroby COVID-19 (, które w Australii nie jest przesłanką do tego, by się nie szczepić. Nie było także jasne, czy zakażenie miało ostry przebieg.
Po kilku godzinach rozprawy sąd udał się na naradę, a następnie wydał wyrok. Djoković odzyskał wizę i może swobodnie poruszać się po Australii. W ciągu 30 minut od wydania decyzji opuści hotel dla migrantów. Dodatkowo rząd musi pokryć koszty pobytu Serba w izolacji.
Ciągle nie wiadomo jednak, czy Djoković weźmie udział w Australian Open 2022. Sąd poinformował, że minister ds. imigracji, Alex Hawke, posiada uprawnienia, aby anulować wizę Serba. Jeśli skorzysta z tego przywileju, to aktualny numer jeden światowej klasyfikacji otrzyma trzyletni zakaz na wjazd do Australii.
Komentarz
Nie jest łatwo...
Przasnyska 6A w Warszawie, to tylko budynek w którym różne firmy zakładają wirtualne siedziby. (jak np. firma sprzedająca ubezpieczenio-abonamenty medyczne, i zwijająca się po zebraniu składek).
Poza tym ta nazwa w stylu "wykształceńców" Lega zamiast Lege?!
Link w artykule nie prowadzi do info "rządu brytyjskiego", tylko do jakiegoś tekstu z Austrii (nie znam niemieckiego).
Lex Pistols.
Nu tapsz. To pobawmy się w krytkę źrzódeł, gdyż przez przypadeczek język wroga udało mięsie nieco poznać.
Ovaj, link prowadzi do witryny austriackiego parlamentu, a więc w zasadzie organizacji poważnej. Czytamy tam: Gdyby to było stanowisko parlamentu Austrii, to byłaby to interesująca informacja. Wszelako! Jest to jedynie portal dla obywateli, aby w ramach konsultacji publicznej wyrazili swój pogląd na temat: "Wypowiedź na temat ministerialnego projektu ustawy federalnej o obowiązkowych szczepieniach przeciwko COVID-19 (ustawa o szczepieniach przeciwko COVID-19 - COVID-19-IG)"
Autorem wypowiedzi jest Freitag, Reinhard.
Tak więc wracamy do punktu zero. Pan Piętaszek napisał, to com wyżej przekleił, i teraz musielibyśmy znaleźć tygodniowy raport brytyjskiego MZ nr 42 -- i jeszcze zrozumieć, o co w nim biega.
Idąc ścieżką losowego mędrca, nie planuję jednak być w danej kwestii mądrzejszy niż min. Szumowski, a może nawet niż min. Niedzielski.
Ale nie wiem. Zrobiwszy usługowo wstęp do krytyki źródeł wracam w zanurzenie i na ścieżkę losowego mędrca.
A szykuję się na trzecią działkę.
No i nie mówiąc jakiej podjarki dostaliby foliarze.
👣
🐾
🐾
Praktyka pokazuje, że nie ma takiej folii, przez którą nie przeszdłby osioł wyładowany złotem.
– Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem na to, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać, zwłaszcza jeśli mówimy o szczepionkach, które, tak jak wszyscy wiedzą, jeszcze nie są do końca konsekwencje stosowania tego eksperymentu, jakby nie było, stwierdzone – mówiła kurator.
— Potępiam takie oznaki braku rozumu i apeluję, żeby mieć pewnego rodzaju wstrzemięźliwość — powiedział podczas konferencji prasowej. - Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację — dodał Adam Niedzielski.
Słowa Barbary Nowak skomentował też Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. "Wypowiedź Pani Kurator Barbary Nowak uważam za szkodliwą i absolutnie nie zgadzam się z nią. Niezmiennie zachęcam wszystkich do szczepień" — czytamy na Twitterze resortu.
niuansowanie nie jest w modzie
Ja mam taki pogląd, że w dawnych wiekach ludzie zawsze postępowali właściwie. W XX wieku się nam jednak w dupach poprzewracało.
Jak na razie pani Nowak nie złamała niczyjego polecenia, tylko wyraziła swoją opinię co do obowiązkowości szczepień u nauczycieli.
Sąd rozpatrzył sprawę Djokovicia w poniedziałek. W trakcie rozprawy stwierdzono, że utytułowany tenisista posiadał specjalne zezwolenie (tzw. wyjątek medyczny) na wjazd do Australii. Podczas kontroli na lotnisku Serb dawał do zrozumienia, że jest w stanie przedstawić dokumentację medyczną. - Co jeszcze musiał zrobić? - dopytywał sędzia Anthony Kelly.
Strona rządowa argumentowała, że procedury na lotnisku zostały zachowane, a Djoković otrzymał poradę prawną. Sporo wątpliwości dotyczyło przebycie przez lidera rankingu ATP choroby COVID-19 (, które w Australii nie jest przesłanką do tego, by się nie szczepić. Nie było także jasne, czy zakażenie miało ostry przebieg.
Po kilku godzinach rozprawy sąd udał się na naradę, a następnie wydał wyrok. Djoković odzyskał wizę i może swobodnie poruszać się po Australii. W ciągu 30 minut od wydania decyzji opuści hotel dla migrantów. Dodatkowo rząd musi pokryć koszty pobytu Serba w izolacji.
Ciągle nie wiadomo jednak, czy Djoković weźmie udział w Australian Open 2022. Sąd poinformował, że minister ds. imigracji, Alex Hawke, posiada uprawnienia, aby anulować wizę Serba. Jeśli skorzysta z tego przywileju, to aktualny numer jeden światowej klasyfikacji otrzyma trzyletni zakaz na wjazd do Australii.