SigmundvonBurak napisal(a): Ja mam tylko małe pytanie do PNi jak wyznacza się kiedy należy podać amantadynę ( zakładając ,że działa ). Bo amantadyna wstrzymuje namnażanie wirusa , a w przypadku covid największe zagęszczenie wirusa jest PRZED wystąpieniem objawów . Więc jedyna metoda to chyba brać na okrągło ?
Jeśli to pytanie na serio, a nie prowokacja: W najwcześniejszym momencie stwierdzenia objawów / wyniku testu pozytywnego, jeśli ktoś dowierza. U mnie był to 2gi dzień objawów- pierwszy był jeszcze niepełny, drugiego już mnie skosiło "grypowo".
Jestem niemal pewny, że żaden ze szpitalnych pacjentów wysokoobjawowych, na których "testowano" A nie był już od wielu dni w takim stanie jak wyżej opisano.
JORGE napisal(a): A zostawcie, niech sobie PNi z quizem dyskutują, obchodzi to kogoś ? Już po pandemii, ani ich pierdoły mi zaszkodzą, ani pomogą. Natomiast przy następnej - strzelać.
Jest jeszcze sprawa mycia naczyń wodą z kibla (czy odwrotnie).
No jest w tym jakaś dziwna pętla czasu. Na rzekomo konserwatywnym forum znajdujemy informację, że jak padło 100 piłkarzy to "W piłkę gra cała masa ludzi w wielu ligach w wielu krajach, więc ta liczba nie jest aż tak szokująca. A podać ją można na różne sposoby." Ostatecznie padło/dnie pewnie z 1500 atletów, z czego jakieś 600 się nie podniesie. To faktycznie niedużo bo pewnie sport uprawiają miliony ale czy oni w ogóle myślą co na to Pan Bóg? Czy w ogóle się zastanawiają ile było śmierci i powikłań na chorobę przed którą preparat genetyczny miał chronić? Przedziwne. Podają w tych miejscach dowody anegdotyczne że w ich instytucie zmarł jeden jak to określają antyszczepionkowiec. W moim najbliższym środowisku np jedna osoba która nigdy nie chorowała b. ciężko przeszła pierwszą dawkę preparatu genowego, to była jak sama mówi najcięższa choroba w jej życiu. Do tej pory, czyli pół roku utrzymuje się u niej kaszel i choć jest mega dzielna i tego nie przyzna to cały czas ją to męczy. Druga osoba zupełnie nie szczepiona i nie szczepione też dzieci nie miała żadnych ciężkich objawów choroby. Dzieci też nie chorują w ogóle, mimo że uczestniczą normalnie w szkolnictwie masowym. Wśród znajomych znajomych mam wiele śmierci, jeden zawał i żadne z nich nie udało się zarejestrować jako NOP.
Podają teorię spiskową, że to jest partia anty-polska, inspirowana z Kremla i tu i w Kanadzie i na całym świecie. Mniejsza że wcześniej byli potrzebni ludzie pokroju Makrona czy Trudo żeby Putin mógł swoje działania wykonać. Wcześniej w sumie też bo dzięki nim mógł rozwinąć ruchy genderowe, a może wbrew nim, nie wiem już sam jak rekonstruować to ich myślenie i narrację. W sumie jest to dość obrzydliwe, jak można komuś takie coś powiedzieć i to jeszcze na podstawie teorii spiskowej z którymi rzekomo się walczy?
Ciekawe jest też to, że jak pierwszy raz przyszedł Pan Jezus to uczeni w piśmie i faryzeusze go nie poznali. Poznali go rybacy, celnik. Teraz jakoś też dziwnie Korona Płock rozumie zagrożenie Traktatem Antypandemicznym WHO a trukersi w Kanadzie rozumieją że coś jest nie halo z tymi greenpasami. Prości ludzie, żyjący wolnością, którzy widzą że wolność jest zabierana w imię zagrożenia na poziomie 0,05% jeśli dobrze pamiętam. Że padają małe biznesy, że ludzie tracą pracę, wolność. Tymczasem z moralną i intelektualną wyższością tutaj widzimy co widzimy. Do tego dolewają wojenną retorykę żeby strzelać do tych co inaczej myślą i owszem stają wtedy ramię ramię z Pejsbukiem, Makronem czy Trudo. No cóż "Nie możecie służyć Bogu i mamonie". Albo się szuka prawdy i jej służy albo służy się swojemu ciału, bogom swoim i że spoko że padło 100 piłkarzy czy tam 1500 atletów.
Może w tym jest klucz, jak ktoś żył i miłował wolność czy to pracując czy choćby na stadionie to widzi że ta wolność jest zabierana w skali i tempie niespotykanym w historii. Ludzie zaś którzy zawsze siedzieli w systemie zniewolenia np w pracy, w korpo, w jakiś układach hierarchicznych to teraz po prostu nie mają nic przeciw hierarchii i zniewoleniu NWO. Jacyś tam drobni przedsiębiorcy, kibice będą protestować ale korpoludki gremialnie poprą Najwyższy Porządek. Może i tak było za pierwszego przyjścia Pana Jezusa, faryzeusze i uczeni w piśmie też byli jakoś tam zhierarchizowani w sumie.
SigmundvonBurak napisal(a): Ja mam tylko małe pytanie do PNi jak wyznacza się kiedy należy podać amantadynę ( zakładając ,że działa ). Bo amantadyna wstrzymuje namnażanie wirusa , a w przypadku covid największe zagęszczenie wirusa jest PRZED wystąpieniem objawów . Więc jedyna metoda to chyba brać na okrągło ?
Ja osobiście jedynie zwracałem uwagę że qiz samowolnie nie-zastosował się do metodologii MZ, która ponad wszelką wątpliwość, dalszych badań zakazano, orzekła że lek nie działa.
Osobiście nie mam ani doświadczeń ani przekonania co do amantadyny. Mam ogromne przekonanie, choć nie zawsze mi wychodzi do jałmużny, postu i modlitwy. Należy je praktykować na okrągło i jeśli tak to przy odpowiednich praktykach postnych będzie odpowiednia profilaktyka też zdrowotna. Ponadto należy nie lenić się, czyli ruszać fizycznie, suplementować D3 to już nawet Fiałek mówi.
Dla przykładu mogę Ci opisać moje doświadczenia. Ogólnie jest źle ze mną, mam teraz ogromną otyłość, wyszedłem z długiej depresji ale skutki jeszcze są. Biorę na stałe psychotropy i na nadciśnienie. Na początku stycznia się rozchorowałem dość mocno. Wcześniej zarzuciłem już resztki reguł zdrowotnych, jadłem dużo mięsa i jeszcze spałem w górach gdzie chyba w nocy nie było dobrego ogrzewania a i inni ludzie chorowali. Od 4 stycznia w domu siedziałem, nie wychodząc przez 6 tygodni. Kasłałem ogromnymi ilościami śluzu z płuc, oskrzeli i nosa. Miałem maks 37,5C. Kaszel jednak się utrzymywał przez 3 tygodnie. Dopiero wtedy zdecydowałem się na głodówkę i piłem jedynie gorącą wodę. W trzecim dniu miałem też duszności ale że ogólnie mam też astmę na tle alergicznym więc jakoś jestem z tym oswojony. Pomagał też różaniec bo się uspakajałem i duszności ustępowały. Ostatecznie po tygodniu głodówki na gorącej wodzie ustąpiły wszystkie w zasadzie objawy. Potem zacząłem jeść i niestety nie zachowałem reguł wychodzenia z głodówki i wróciła temperatura (już teraz 6 tydzień) ok 37C, zaropiały ryj, trochę gardło. Podejrzewałem też że mam problem z implantem w dziąśle i faktycznie po wizycie w zeszłym tygodniu u lekarza się potwierdziło, że zaczął ropieć i najpewniej on podtrzymywał infekcje i cały czas sieje po organizmie. W tym czasie zrobiłem w domu trzy szybkie testy i każdy pokazał wynik negatywny. Teraz szukam jakiegoś lekarza który coś z tą śrubką zrobi bo mega mnie osłabia te 37C. Nie brałem amantadyny, jedynie D3 ale najważniejsza była głodówka. Zatem należy żebyś na okrągło stosował jałmużnę, post i modlitwę to będziesz zdrowy na duszy i ciele.
@romeck: zapewniam Cię, że post jest w pełni potwierdzony naukowo i owszem nie obecny we współczesnej medycynie, która jest bardziej biznesem niż nauką przecież. Nie ma badań nad działaniem postu albo są na 20 osobowych grupach. Tymczasem cała masa ludzi stosując post się uleczyła i jest to uzasadnione naukowo. Kiedyś byłem na takim pobycie postnym i przy moim stoliku traf chciał usiadł nasz wybitny genetyk, który potwierdzał całe nauczanie dr Dąbrowskiej w sprawie. Kilka lat temu Japończycy dostali Nobla za odkrycie autofagii czyli postu na poziomie komórkowym. Nie ma tym żadnej magii a że postu nie ma w medycynie to mnie osobiście nie dziwi bo nie da się go zmonetynować odpowiednio.
Owszem wszystko co robimy dobrego to nie my robimy ale Pan Jezus który w nas mieszka, tak też on w sumie daje jałmużnę, pości i modli się. To nie są nasze zasługi ale mamy przynajmniej pozwolić to robić.
PNi napisal(a): @romeck: zapewniam Cię, że post jest w pełni potwierdzony naukowo i
Przecież nie o tym mój wpis jest! No i nauka gwarancję daje tylko na papierze.
To myślenie starotestamentowe (no, wycofuję się rakiem z 'magicznego'). Ja żyję mojżeszowymi tablicami, a Bóg daje mi siły i zdrowie i bogactwo i co-tam-jeszcze, czyli mi "błogosławi" za stosowanie jałmużny - postu - modlitwy.
@romeck: ja w tym wypadku i wielu innych nie rozumiem. Piszesz że min post daje zdrowie ciała jest myśleniem magicznym. Nie, nie jest magicznym. Nauka nawet to potwierdza co było wiadomo od tysiącleci min w medycynie chińskiej ale też zaleceniach judaistycznych też. Nauka nie obala prawdziwej wiary, bo wiara prawdziwa jest prawdziwa, podobnie jak nauka. Nie należy rzecz jasna mieszać do tego współczesnej medycyny czy władzy.
@romeck: dobrze nie rozumiem, nie mam ambicji, nie rozumiem też jak można się zgadzać że jak padnie 100 piłkarzy to nic się nie stało albo że to koksownicy, że jest konstruowany pakt antypandemiczny przy WHO, że truckerom zabierają dostęp do ich rachunków bankowych bez sądu, że sprowokowane przez sanitarystów ruchy wolnościowe są traktowane jako trole putinowskie, jak można tolerować takiego trepa i jemu podobnych i jednocześnie pisać: Szyderstwo na forum nie jest mile widziane., nie rozumiem jak można postulować, żeby ludzie byli głupi i posłuszni, nie rozumiem jak można imputować ludziom którzy nie chcą eksperymentalnych preparatów genowych że są antyszczepionkowcami, nie rozumiem jak można w imię nauki operować głównie argumentami epizodycznymi a nie systematycznymi, nie rozumiem jak można mówić że trzeba do nich strzelać albo że są w partii antypolskiej, nie rozumiem jak przy tym można mieć przekonanie o swojej wierze i religii katolickiej. Pewnie nie rozumiem jeszcze wielu rzeczy i naprawdę nie umiem zrozumieć tego wszystkiego. Rozumiem jedynie, że macie dobre samopoczucie i poczucie wyższości, poczucie bezpieczeństwa i spokoju.
Z tymi piłkarzami to jest fantastyczny przykład. Zaraz będą pierdzielić, że nie wiedzą, kto to Christian Erikssen, Sergio Aguero wcale nie był superstrzelcem w Anglii, a w wieku 31 lat to każdy piłkarz kończy karierę (świeżo po transferze do Barcelony).
@qiz: nie chodzi też o to kto kogo zajedzie retorycznie a raczej znalezienie prawdy: jaka jest skuteczność preparatów genowych, jakie są powikłania, jak należy postępować i się leczyć i zapobiegać. Istotne są też skutki i długofalowe plany społeczne.
Oczywiście jest też coś fascynującego że kibole śpiewając Donald matole, twój rząd obalą kibole... dobrze wtedy rozpoznali sytuację. Teraz dalej stoją tam gdzie stali i znów rozpoznają WHO jako zagrożenie. Tymczasem nasi "prawicowi" koledzy stanęli obecnie i w sporze z kibolami i trakerami na przeciw nim ale też w miejscu Donalda. Donald zresztą wdrożył by sanitaryzm jak Tudroo bez żadnego mrugnięcia okiem. Dziwne jest że nasi prawicowi koledzy nie widzą i nie rozumieją że PiS jest mega podzielony i ostatecznie tak bergolił ten sanitaryzm, że głosami sanitarystów odrzucił projekty zniewalające naród. To jest materiał na pracę psychologiczną i socjologiczną, tyle że zdaje się że czas się skraca i raczej będą ulice spływać krwią bardziej i bardziej, trzeba będzie raczej szybciej podejmować decyzje niż robić prace naukowe.
Mamy chyba jednak jakiś wielki depozyt cierpienia i prześladowań naszych ojców, że jednak Polacy to tak przechodzą lekko w sumie na razie. Chyba też ten depozyt zabezpiecza nas jakoś przed Trudoo-podobnymi. Wyłączeniem jest oczywiście skandaliczna praca tzw służby zdrowia, pod obecnymi rządami. To że samowolnie stosują różną jakość obsługi ze względu na status zaszczepienia, czego nawet sam doświadczyłem po trosze. To że nie uruchomiono żadnych specjalnych, upraszczających procedur o których pisałeś, żeby w domu można było się skuteczniej leczyć, nie wspomnę już o właściwym ustawieniu całego systemu czyli interesie w zdrowych pacjentach a nie zarabianiu na chorobach.
Tymczasem, żeby ten syf nas nie przygniótł pragnę donieść że Radio Maryja naprodukowała mnóstwo materiałów o preparatach genetycznych min jest materiał ile dzieci trzeba było zabić żeby uzyskać HEK293 7'23": Wrócili na jasną stronę mocy, zmienili zdanie, bo na początku nadawali to samo co TVN. Może jakiś katolik oglądając ten materiał zastanowi się kiedy już można odnosić korzyści z aborcji. Co więcej Rydzyk pozwolił na mszę trydencką w kościele Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Jak tak dalej pójdzie to Bergolio nas wszystkich ekskomunikuje co będzie tylko potwierdzeniem, że sojowymi chłopcami się nie dogadamy.
@natenczas: Nie rozumiem, Foe zmarł w 2003 roku jako jeden z dwóch. Peruta w 2007 (edit), też jako jeden z sześciu. Wtedy nie stosowano ani szeroko ani wąsko preparatu genetycznego. W czasie gdy zaczęto go stosować, w 2021 roku wg tego zestawienia zmarło 19, jakby 5 razy więcej niż średnia z ostatniego czasu i 10 razy więcej niż w poprzednich i wzmiankowanych latach. O co chodzi?
Skoro do ofiar preparatu genetycznego zaliczacie człowieka, który go nie przyjął (Eriksen) oraz takiego, u którego rozwinęła się przypadłość zdiagnozowana kilkanaście lat wcześniej (Aguero), to pomyślałem, że takie pierdoły jak metryki i kalendarz są równie nieistotne.
@natenczas: możesz podać źródło że Eriksen nie przyjął preparatu?
@Aquero: ale że wiesz ojciec mojego kolegi miał zawał lata temu, w zeszłym roku przyjął drugą dawkę preparatu, po której bezpośrednio miał ucisk w mostku i duszność, które nie występowały przed zastrzykiem. Zawału dostał dwa tygodnie później. To że piłkarz miał przypadłość nie znaczy że śmiercionka mu pogorszyła stanu. Czy jaki jest tym razem argument?
PNi napisal(a): @natenczas: możesz podać źródło że Eriksen nie przyjął preparatu?
Nie, nie mogę.
PNi napisal(a): @Aquero: ale że wiesz ojciec mojego kolegi miał zawał lata temu, w zeszłym roku przyjął drugą dawkę preparatu, po której bezpośrednio miał ucisk w mostku i duszność, które nie występowały przed zastrzykiem. Zawału dostał dwa tygodnie później. To że piłkarz miał przypadłość nie znaczy że śmiercionka mu pogorszyła stanu. Czy jaki jest tym razem argument?
Jeżeli przytoczenie informacji o S.Aguero sprawiało wrażenie przekonywania to proszę wybaczyć nieporozumienie. Ta płaszczyzna przekonywania i argumentowania jest dla mnie chyba nieosiągalna.
W skrócie: jest 8x większe ryzyko zapalenia serca w wyniku Covida niż po szczepionce. Rogan w to nie wierzył, więc sprawdził na wizji, wyszło, że nie ma racji, więc zaczął zmieniać temat.
Wg mnie to jest tak, że obserwujemy znacznie (od 5 - 10 razy) zwiększoną śmiertelność w sporcie w 2021 roku, która narosła ok. maja zeszłego roku. Dodatkowo jest cała masa zasłabnięć, pewnie ok. 10 razy większa niż kiedyś. Rok 2020 nie różnił się od lat poprzednich. Czynnik je wywołujący jest zatem związany z rokiem 2021 od powiedzmy marca. Wydaje się, że będzie to trwało jeszcze kilka miesięcy ale już opadająco mam nadzieję.
Biorąc pod uwagę powyższe oraz badanie https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.12.23.21268276v1 które pokazuje, że młodzi mężczyźni mają podwyższone ilości zapaleń mięśnia sercowego po śmiercionkach wyadają się najlepszą kandydatką na przyczynę stanu rzeczy.
Z całą pewnością jest jakąś zgrozą ban w mediach na debatę w sprawie z wyłączaniem wizji redaktorom, którzy zadają proste pytania typu czy świeżo padnięty zawodnik był ostatnio zaszczepiony.
1. Na szczęście nie jestem już młodą lekarką. 2. Wczoraj wyczytałem, że 99/100 zawodników pierwszej setki jest zaszczepiona (wyjątkiem jest Dziokowić) a nik nie umar i nik nie zasłap. To może bardziej dotyczy kopaczy? Narpiew myślałem, że to może z trawą reaguje, ale jes przecież Wimbledon. To może chodzi o główkowanie?
Jake dane pokazują na 5-10 razy większą śmiertelność w sporcie w 2021 roku? Gdzie można zobaczyć wykres z zasłabnięciami?
Komentarz
W najwcześniejszym momencie stwierdzenia objawów / wyniku testu pozytywnego, jeśli ktoś dowierza.
U mnie był to 2gi dzień objawów- pierwszy był jeszcze niepełny, drugiego już mnie skosiło "grypowo".
Jestem niemal pewny, że żaden ze szpitalnych pacjentów wysokoobjawowych, na których "testowano" A nie był już od wielu dni w takim stanie jak wyżej opisano.
Podają teorię spiskową, że to jest partia anty-polska, inspirowana z Kremla i tu i w Kanadzie i na całym świecie. Mniejsza że wcześniej byli potrzebni ludzie pokroju Makrona czy Trudo żeby Putin mógł swoje działania wykonać. Wcześniej w sumie też bo dzięki nim mógł rozwinąć ruchy genderowe, a może wbrew nim, nie wiem już sam jak rekonstruować to ich myślenie i narrację. W sumie jest to dość obrzydliwe, jak można komuś takie coś powiedzieć i to jeszcze na podstawie teorii spiskowej z którymi rzekomo się walczy?
Ciekawe jest też to, że jak pierwszy raz przyszedł Pan Jezus to uczeni w piśmie i faryzeusze go nie poznali. Poznali go rybacy, celnik. Teraz jakoś też dziwnie Korona Płock rozumie zagrożenie Traktatem Antypandemicznym WHO a trukersi w Kanadzie rozumieją że coś jest nie halo z tymi greenpasami. Prości ludzie, żyjący wolnością, którzy widzą że wolność jest zabierana w imię zagrożenia na poziomie 0,05% jeśli dobrze pamiętam. Że padają małe biznesy, że ludzie tracą pracę, wolność. Tymczasem z moralną i intelektualną wyższością tutaj widzimy co widzimy. Do tego dolewają wojenną retorykę żeby strzelać do tych co inaczej myślą i owszem stają wtedy ramię ramię z Pejsbukiem, Makronem czy Trudo. No cóż "Nie możecie służyć Bogu i mamonie". Albo się szuka prawdy i jej służy albo służy się swojemu ciału, bogom swoim i że spoko że padło 100 piłkarzy czy tam 1500 atletów.
Może w tym jest klucz, jak ktoś żył i miłował wolność czy to pracując czy choćby na stadionie to widzi że ta wolność jest zabierana w skali i tempie niespotykanym w historii. Ludzie zaś którzy zawsze siedzieli w systemie zniewolenia np w pracy, w korpo, w jakiś układach hierarchicznych to teraz po prostu nie mają nic przeciw hierarchii i zniewoleniu NWO. Jacyś tam drobni przedsiębiorcy, kibice będą protestować ale korpoludki gremialnie poprą Najwyższy Porządek. Może i tak było za pierwszego przyjścia Pana Jezusa, faryzeusze i uczeni w piśmie też byli jakoś tam zhierarchizowani w sumie.
Osobiście nie mam ani doświadczeń ani przekonania co do amantadyny. Mam ogromne przekonanie, choć nie zawsze mi wychodzi do jałmużny, postu i modlitwy. Należy je praktykować na okrągło i jeśli tak to przy odpowiednich praktykach postnych będzie odpowiednia profilaktyka też zdrowotna. Ponadto należy nie lenić się, czyli ruszać fizycznie, suplementować D3 to już nawet Fiałek mówi.
Dla przykładu mogę Ci opisać moje doświadczenia. Ogólnie jest źle ze mną, mam teraz ogromną otyłość, wyszedłem z długiej depresji ale skutki jeszcze są. Biorę na stałe psychotropy i na nadciśnienie. Na początku stycznia się rozchorowałem dość mocno. Wcześniej zarzuciłem już resztki reguł zdrowotnych, jadłem dużo mięsa i jeszcze spałem w górach gdzie chyba w nocy nie było dobrego ogrzewania a i inni ludzie chorowali. Od 4 stycznia w domu siedziałem, nie wychodząc przez 6 tygodni. Kasłałem ogromnymi ilościami śluzu z płuc, oskrzeli i nosa. Miałem maks 37,5C. Kaszel jednak się utrzymywał przez 3 tygodnie. Dopiero wtedy zdecydowałem się na głodówkę i piłem jedynie gorącą wodę. W trzecim dniu miałem też duszności ale że ogólnie mam też astmę na tle alergicznym więc jakoś jestem z tym oswojony. Pomagał też różaniec bo się uspakajałem i duszności ustępowały. Ostatecznie po tygodniu głodówki na gorącej wodzie ustąpiły wszystkie w zasadzie objawy. Potem zacząłem jeść i niestety nie zachowałem reguł wychodzenia z głodówki i wróciła temperatura (już teraz 6 tydzień) ok 37C, zaropiały ryj, trochę gardło. Podejrzewałem też że mam problem z implantem w dziąśle i faktycznie po wizycie w zeszłym tygodniu u lekarza się potwierdziło, że zaczął ropieć i najpewniej on podtrzymywał infekcje i cały czas sieje po organizmie. W tym czasie zrobiłem w domu trzy szybkie testy i każdy pokazał wynik negatywny. Teraz szukam jakiegoś lekarza który coś z tą śrubką zrobi bo mega mnie osłabia te 37C. Nie brałem amantadyny, jedynie D3 ale najważniejsza była głodówka. Zatem należy żebyś na okrągło stosował jałmużnę, post i modlitwę to będziesz zdrowy na duszy i ciele.
Czy będę zbawiony bez tego?
Higiena to mój wróg czy przyjaciel?
Te trzy służą do odwrócenia się od grzechu, zwrócenia się do Boga, nawrócenia się i otrzymania (wielu, różnych) łask.
Zdrowie na ciele może nią być, choć niekoniecznie i doświadczenie świata pokazuje, że rzadkie to dobro.
Owszem wszystko co robimy dobrego to nie my robimy ale Pan Jezus który w nas mieszka, tak też on w sumie daje jałmużnę, pości i modli się. To nie są nasze zasługi ale mamy przynajmniej pozwolić to robić.
To myślenie starotestamentowe (no, wycofuję się rakiem z 'magicznego'). Ja żyję mojżeszowymi tablicami, a Bóg daje mi siły i zdrowie i bogactwo i co-tam-jeszcze, czyli mi "błogosławi" za stosowanie jałmużny - postu - modlitwy.
Oczywiście jest też coś fascynującego że kibole śpiewając Donald matole, twój rząd obalą kibole... dobrze wtedy rozpoznali sytuację. Teraz dalej stoją tam gdzie stali i znów rozpoznają WHO jako zagrożenie. Tymczasem nasi "prawicowi" koledzy stanęli obecnie i w sporze z kibolami i trakerami na przeciw nim ale też w miejscu Donalda. Donald zresztą wdrożył by sanitaryzm jak Tudroo bez żadnego mrugnięcia okiem. Dziwne jest że nasi prawicowi koledzy nie widzą i nie rozumieją że PiS jest mega podzielony i ostatecznie tak bergolił ten sanitaryzm, że głosami sanitarystów odrzucił projekty zniewalające naród. To jest materiał na pracę psychologiczną i socjologiczną, tyle że zdaje się że czas się skraca i raczej będą ulice spływać krwią bardziej i bardziej, trzeba będzie raczej szybciej podejmować decyzje niż robić prace naukowe.
Mamy chyba jednak jakiś wielki depozyt cierpienia i prześladowań naszych ojców, że jednak Polacy to tak przechodzą lekko w sumie na razie. Chyba też ten depozyt zabezpiecza nas jakoś przed Trudoo-podobnymi. Wyłączeniem jest oczywiście skandaliczna praca tzw służby zdrowia, pod obecnymi rządami. To że samowolnie stosują różną jakość obsługi ze względu na status zaszczepienia, czego nawet sam doświadczyłem po trosze. To że nie uruchomiono żadnych specjalnych, upraszczających procedur o których pisałeś, żeby w domu można było się skuteczniej leczyć, nie wspomnę już o właściwym ustawieniu całego systemu czyli interesie w zdrowych pacjentach a nie zarabianiu na chorobach.
Tymczasem, żeby ten syf nas nie przygniótł pragnę donieść że Radio Maryja naprodukowała mnóstwo materiałów o preparatach genetycznych min jest materiał ile dzieci trzeba było zabić żeby uzyskać HEK293 7'23":
Skoro do ofiar preparatu genetycznego zaliczacie człowieka, który go nie przyjął (Eriksen) oraz takiego, u którego rozwinęła się przypadłość zdiagnozowana kilkanaście lat wcześniej (Aguero), to pomyślałem, że takie pierdoły jak metryki i kalendarz są równie nieistotne.
@Aquero: ale że wiesz ojciec mojego kolegi miał zawał lata temu, w zeszłym roku przyjął drugą dawkę preparatu, po której bezpośrednio miał ucisk w mostku i duszność, które nie występowały przed zastrzykiem. Zawału dostał dwa tygodnie później. To że piłkarz miał przypadłość nie znaczy że śmiercionka mu pogorszyła stanu. Czy jaki jest tym razem argument?
W skrócie: jest 8x większe ryzyko zapalenia serca w wyniku Covida niż po szczepionce. Rogan w to nie wierzył, więc sprawdził na wizji, wyszło, że nie ma racji, więc zaczął zmieniać temat.
Biorąc pod uwagę powyższe oraz badanie https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.12.23.21268276v1 które pokazuje, że młodzi mężczyźni mają podwyższone ilości zapaleń mięśnia sercowego po śmiercionkach wyadają się najlepszą kandydatką na przyczynę stanu rzeczy.
Z całą pewnością jest jakąś zgrozą ban w mediach na debatę w sprawie z wyłączaniem wizji redaktorom, którzy zadają proste pytania typu czy świeżo padnięty zawodnik był ostatnio zaszczepiony.
2. Wczoraj wyczytałem, że 99/100 zawodników pierwszej setki jest zaszczepiona (wyjątkiem jest Dziokowić) a nik nie umar i nik nie zasłap. To może bardziej dotyczy kopaczy? Narpiew myślałem, że to może z trawą reaguje, ale jes przecież Wimbledon. To może chodzi o główkowanie?
Jake dane pokazują na 5-10 razy większą śmiertelność w sporcie w 2021 roku?
Gdzie można zobaczyć wykres z zasłabnięciami?