Skip to content

Los prorok zapowiada

12467

Komentarz

  • Z pokolenia Dudy

    Pięknie i biblijnie
    . Jak z pokolenia Judy

  • edytowano May 2020
    ...niezależnie od meandrów prawa, zastanwiam się, kto coś ugrał przy okazji tej draki, politycznie

    ...raczej nie widzę żadnej wygranej u stron "porozumienia"

    dziwne, bo można było ugrać dużo

    kto jest politycznie wygrany?
  • Filioquist napisal(a):

    kto jest politycznie wygrany?
    polityka wygrała, dobra stara polityka, która polega na wykorzystywaniu nie tylko wszelkich okazji, słabości przeciwnika, ale na kreowani tychże , na tkaniu misternych nici, by w końcu zafiniszować rozwiazaniem absolutnie nikonwencjoanlnym, niespodziewanym, zaskakujący, acz
    jedynym w swoim rodzaju.
    cusz Samson wziął na ramiona wrota i wyszedł z miasta ;)

  • cusz Samson wziął na ramiona wrota i wyszedł z miasta

    Smakowite!
  • Filioquist napisal(a):
    ...niezależnie od meandrów prawa, zastanwiam się, kto coś ugrał przy okazji tej draki, politycznie

    ...raczej nie widzę żadnej wygranej u stron "porozumienia"

    dziwne, bo można było ugrać dużo

    kto jest politycznie wygrany?
    Ten co zwykle
  • ...a kto Samson?
  • Samson to alegoria wolności, geniuszu , niekonwenconalnych rozwiązań, nieschetycznego widzenia świata.
    Każdy może po to sięgnąć, nie każdy umie :)
  • No jaktokto?
    Mr. Jarro!
  • ....ale co Jarro ugrał?

    ...czy ta cała draka nie osłabia ZP?
  • ...ciekawe też dlaczego rzucili się na Gryglasa jako "rozłamowca" gowinowców
    było dużo więcej podobnych rozłamowców i to dużo bardziej aktywnych
  • loslos
    edytowano May 2020
    Skoncentrujcie się kolego. Mówimy o gówinowej drace czy o porozumieniu?
  • o drace, która zakończyła się "porozumieniem"
  • A dlaczego tylko tyle? Zacznijmy od stworzenia świata.
  • Filioquist napisal(a):
    ....ale co Jarro ugrał?

    ...czy ta cała draka nie osłabia ZP?
    Dobrze, jeszcze raz:
    1. odroczenie wyborów "od razu" (w marcu 2020 r.) po pierwsze wiązałoby się ze stanem nadzwyczajnym, który rodzi ryzyko ogromnych odszkodowań, po drugie spowodowałoby oburzenie opozycji i gadanie o zamachu stanu. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości co do tego drugiego, to dziś powinien je stracić - opozycja po 1,5 miesiącu domagania się przełożenia wyborów uważa za skandal... ich przełożenie. Tylko że teraz nie wiem, dla kogo jest przekonująca
    2. rząd liczył na normalne czy w miarę normalne wybory (stąd głosowanie korespondencyjne dla osób w kwarantannie i seniorów), jednak w międzyczasie zorientował się, że takie wybory, z racji braku współpracy samorządów i braku chętnych do komisji, się nie odbędą, wtedy:
    3. dlatego dość późno zaproponowano wybory korespondencyjne jako wyłączną formę; wtedy harce zaczął Gowin, chcąc wylicytować nie wiadomo co; kiedy zorientował się, że raczej wszystko straci, przystał na kompromis, który pozwala mu jako tako wyjść z twarzą, on nie zyskał nic;
    4. technicznie nawet wybory korespondencyjne mogły być trudne do przeprowadzenia, z racji małej ilości czasu wywołanego przetrzymywaniem ustawy w senacie;
    5. przesunięcie wyborów, ale (1) po kilkutygodniowych żądaniach od opozycji, żeby je przesunęła, (2) bez stanu klęski żywiołowej, (3) na termin możliwie szybki - przed wygaśnięciem kadencji prezydenta, (4) bez secesji choćby jednego posła pozwala PiS na zminimalizowanie strat wywołanych całą tą sytuacją, a zwłaszcza oporem samorządów i trudnościami komisji wyborczych w przeprowadzeniu jakichkolwiek wyborów.

    Tyle z elementarza polityki, kwestie prawne tym razem odpuściłem dla przejrzystości wywodu.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Exspectans napisal(a):
    A jak ten manewr PiSu wygląda od strony prawnej? Bo ja tu wyczuwam jednak pewną falandyzację, ale nie jestem kompetentny w tomacie.
    Można zrobić zarzuty tym, co mieli zrobić wybory i nie zrobili. A komu? PKW, komisjom niższego szczebla, komisarzom i wreszcie samorządom, ale nie rządowi czy parlamentowi. Zgodnie z aktualnym stanem prawnym to nie rząd organizuje wybory.
    ?

    nawet nie wiedziałem, bo... dzieje-się-i-już
    czyli:
    1. marszałek Sejmu ogłasza termin (dzień) wyborów i
    2. kto się rusza? z urzędu (prawa), najpierw PKW, czy prezydenci, burmistrzowie, wójtowie z urzędu na drugi dzień organizują

    ale jest jakiś nadzór rządu? poprzez wojewodów na przykład?
    bo jeśli nie, to faktycznie samorządy są samorządne aż po antypaństwowe (jak teraz)!
    ?
  • trep napisal(a):

    Plaga totalnej opozycji w czasach zarazy.
    kupuję!

  • Co do zasady nadzoruje to PKW.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Co do zasady nadzoruje to PKW.
    dorozumiem tak zaciętą walkę o samorządy (rady miast) opozycji...

  • https://wpolityce.pl/polityka/499197-sn-tylko-sklad-sedziowski-moze-orzec-o-waznosci-wyborow
    Swędzia Joanna Lemańska napisal(a):
    To od składu orzekającego i tylko od składu orzekającego zależy, jaka będzie treść podjętego orzeczenia.
    Stan rzeczy nie ma żadnego znaczenia. Od składu orzekającego i tylko od składu orzekającego zależy, czy mysz uznamy za słonia czy hipopotama. Wydaje mi się jednak, że swędziowskie hucpiarstwo nie posunie się tak daleko, by za ważne uznać wybory, w których nikt nie głosował i nikogo nie wybrano.

  • @rozum.von.keikobad

    "zminimalizowanie strat" - to tak, też mam takie odczucie, i "sposób na wyjście z twarzą", jakiś, po takim bałaganie w sumie nie najgorszy

    jednak może mam widealizowany obraz PJK, bo liczyłem na coś więcej

    ...chyba że chodziło tylko o podcięcie skrzydeł PAD, żeby się nie usamodzielniał po wyborach, z tej perspektywy faktycznie cel został osiągnięty, a wybory w maju już niepotrzebne, o czym zresztą pisałem kilka dni temu, a neutralizacja Gowina wpisuje się w ten sam schemat, potencjalny stronnik

    koszt wysoki, wielokierunkowe osłabienie obozu rządowego*, które może się pogłębiać, ale może priorytetem jest partia

    *zakładam, że i PAD i Gowin mogli być aktywami tego obozu, ale może okazało się inaczej i taka neutralizacja okazała się konieczna - to też nieco odczarowuje PJK w moich oczach, chociaż może nie miał wyboru wcześniej, a teraz trafiła się okazja
  • edytowano May 2020
    los napisal(a):
    https://wpolityce.pl/polityka/499197-sn-tylko-sklad-sedziowski-moze-orzec-o-waznosci-wyborow
    Swędzia Joanna Lemańska napisal(a):
    To od składu orzekającego i tylko od składu orzekającego zależy, jaka będzie treść podjętego orzeczenia.
    Stan rzeczy nie ma żadnego znaczenia. Od składu orzekającego i tylko od składu orzekającego zależy, czy mysz uznamy za słonia czy hipopotama. Wydaje mi się jednak, że swędziowskie hucpiarstwo nie posunie się tak daleko, by za ważne uznać wybory, w których nikt nie głosował i nikogo nie wybrano.

    teoretycznie do obrony jest uznanie, że wybory się nie odbyły, zatem postępowanie jest bezprzedmiotowe

    ściślej - że wybór nie miał miejsca, więc nie ma o czym orzekać

    Kodeks wyborczy Art. 325. § 1.:
    W razie podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały stwierdzającej nieważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej, przeprowadza się nowe wybory na zasadach i w trybie przewidzianych w kodeksie.

    Nieważność "WYBORU", a nie "wyborów" stwierdza SN.

    I o ile można ewentualnie mówić o wyborach (procedurze wyborczej), w których nie doszło do głosowania, to nie można mówić o wyborze, kiedy nie miał on miejsca.
  • To nie jest minimalizacja strat, czerwiec to najlepszy termin na wybory. Mnie się nie podobało łapu-capu z głosiowaniem w maju. Oczywiście - zagłosuję na Dudę.
  • bo liczyłem na coś więcej
    ________________

    A tak konkretnie, na co?
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    bo liczyłem na coś więcej
    ________________

    A tak konkretnie, na co?
    ...najpierw liczyłem na wykreowanie PADa na Ojca Narodu, a następnie liczyłem na wykreowanie Gowina na "własną" opozycję odbierającą elektorat tej rzeczywistej itd.

    Ale może nie nadają się.
  • Aha. No to bardzo mi przykro, że zmusiłem Kolegę do czytania przydługiego tekstu o wyborach, skoro jak się dowiaduję nie rozmawiamy o wyborach, a o ojcostwie narodu i "własnej" opozycji.
  • w Konstytucji to samo:
    Art. 129. 1. Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.
    3. W razie stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej przeprowadza się nowe wybory, na zasadach przewidzianych w art. 128 ust. 2 dla przypadku opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Aha. No to bardzo mi przykro, że zmusiłem Kolegę do czytania przydługiego tekstu o wyborach, skoro jak się dowiaduję nie rozmawiamy o wyborach, a o ojcostwie narodu i "własnej" opozycji.
    ależ ja bardzo dziękuję Koledze
  • Czyli jednak rozmawialiśmy o wyborach?
    To na co konkretnie ze strony JK liczył Kolega - w odniesieniu do wyborów?

    Ja wiem, że to nie jest łatwe pytanie i łatwiej nawet rżnąć głupa...
  • Najbardziej imponujące było wyciągnięcie z talii karty, która tam była, wszyscy ją widzieli i nikt jej nie dostrzegł.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Czyli jednak rozmawialiśmy o wyborach?
    To na co konkretnie ze strony JK liczył Kolega - w odniesieniu do wyborów?

    Ja wiem, że to nie jest łatwe pytanie i łatwiej nawet rżnąć głupa...
    - najpierw, że PAD opowie się za przełożeniem wyborów a następnie, że Gowinowcy zagłosują z opozycją
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.