Skip to content

Ameryka w ogniu - maj 2020

1151618202151

Komentarz

  • edytowano July 2020
    No nie wiem, lepiej żeby jak najkrócej. Historia uczy, że taka nauka kosztuje życie wielu, również (a może nawet przede wszystkim) niewinnych, postronnych osób.
  • Kto to jest ten kuzyn Targalskiego?
  • los napisal(a):
    Kto to jest ten kuzyn Targalskiego?
    Tarl Warwick, libertarianin i były satanista z Rutland w stanie Vermont, miłośnik ogrodnictwa i broni palnej, obecnie zamieszkały z holenderską żoną w Amsterdamie.
  • Jagbyco - to znowu nie był prawdziwy komunizm.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Zdecydowanie za szybko, nie dali szansy, czerwonce, tyfusowi, durowi, dżumie i rzeszy pasożytów.
    I chyba nawet nie zdążyli powołać Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucja i Sabotażem. Dupa nie rewolucja.
  • Kuba_ napisal(a):
    Jagbyco - to znowu nie był prawdziwy komunizm.
    Nieznacznie uniosłem kąciki ust i wypuściłem powietrze nosem!!!!!!!
  • Kuba_ napisal(a):
    Jagbyco - to znowu nie był prawdziwy komunizm.
    Odnoszę wrażenie, że niektórzy zachodniacy uważają, że poprzednie nieudane wprowadzenie komunizmu zaprzepaścili słowiańscy i żółci ludzie, a im się może udać więc intensywnie próbują.
  • Ale wniosków nie wyciagnęli - do komunizma trzeba bezpieki.
  • edytowano July 2020
    peterman napisal(a):
    los napisal(a):
    Kto to jest ten kuzyn Targalskiego?
    Tarl Warwick, libertarianin i były satanista z Rutland w stanie Vermont, miłośnik ogrodnictwa i broni palnej, obecnie zamieszkały z holenderską żoną w Amsterdamie.
    Każdy miłośnik broni palnej (również pneumatycznej) jest miłośnikiem ogrodnictwa, bo strzela się z zasady (oprócz strzelnicy) w ogrodzie lub na polu/łące i w tym celu trzeba usunąć zaniedbane krzaki i wysokie chwasty :o)
  • edytowano July 2020
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Ale wniosków nie wyciagnęli - do komunizma trzeba bezpieki.
    +1000

    Jak pisał Orwell nie ma Ministerstwo Prawdy bez Ministerstwa Miłości
  • MarianoX napisal(a):
    peterman napisal(a):
    los napisal(a):
    Kto to jest ten kuzyn Targalskiego?
    Tarl Warwick, libertarianin i były satanista z Rutland w stanie Vermont, miłośnik ogrodnictwa i broni palnej, obecnie zamieszkały z holenderską żoną w Amsterdamie.
    Każdy miłośnik broni palnej (również pneumatycznej) jest miłośnikiem ogrodnictwa, bo strzela się z zasady (oprócz strzelnicy) w ogrodzie lub na polu/łące i w tym celu trzeba usunąć zaniedbane krzaki i wysokie chwasty :o)

    Nie mówiąc o ukrywaniu nielegalnych samopałów pod równymi rządkami upraw...
  • Kolejna historia, którą lewusy spróbują wykorzystać do podburzania nastrojów.

    Michiganówek, jeden ze swing states.

  • Fajnie broń załadowała
  • uhrr napisal(a):
    Fajnie broń załadowała
    Szacun też za pozycję, o ile się znam na broni (choć się nie znam).
  • edytowano July 2020
    uhrr napisal(a):
    Fajnie broń załadowała
    Przeładowała. Broń była załadowana (magazynek z nabojami był podpięty), natomiast ze względów bezpieczeństwa nie nosi się broni z nabojem w komorze lufy.

    To znaczy w zasadzie można, wielu tak robi, zwłaszcza że dzisiejsza broń ma pewne bezpieczniki, aby nie było przypadkowego wystrzału. Można jednakże przypadkiem nacisnąć spust, więc by uniknąć jakiegokolwiek ryzyka, broń nie ma w komorze naboju i do strzału wymaga przeładowania.
    Napisałbym że sam tak robię, gdyby nie to że mi nie wolno, więc wysoki sądzie, nie robię tak ;-)

    peterman napisal(a):
    Szacun też za pozycję, o ile się znam na broni (choć się nie znam).
    Ta pani, to od razu widać że nie amatorka. To znaczy - może i amatorka ale bardzo dobrze obeznana z bronią.

    Po pierwsze, przeładowała faktycznie zawodowo - czyli ruchem ręki wyłącznie do tyłu (zamek sam wraca za pomocą sprężyny, ale wiele osób usiłuje mu pomagać, co się czasem może skończyć zacięciem).

    Po drugie - pani jest pochylona do przodu. Notoryczny błąd początkujących, a czasem nawet nie tylko początkujących, to odchylanie sylwetki do tyłu. Odrzut z pistoletu nas co prawda nie przewróci, ale na pewno pozycję będziemy mieli mniej stabilną.

    Po trzecie - pani ma palec poza spustem. Uwierzcie mi na słowo - strzał z takiej pozycji palca prawie nie różni się od strzału z palcem na spuście (o ile ktoś umie strzelać). Różnica w czasie reakcji praktycznie żadna (szczególnie w tej sytuacji, czyli kiedy napastnik nie ma broni), a bezpieczeństwo znacznie większe - sytuacja jest stresowa, więc mogłoby się zdarzyć niezamierzone szarpnięcie spustu.

    Po czwarte - pani jest wyraźnie zdecydowana w sytuacji zagrożenia pociągnąć za spust. W środowisku mówią, żeby nigdy nie wyciągać broni - ale jak już wyciągniesz, bądź naprawdę gotowy strzelić. Tu widać, że to nie jest bojaźliwa babka, tylko wykona groźbę jeśli będzie trzeba. A nawet jeśli w środku się boi - kompletnie tego nie widać. I o to chodzi.

    W zasadzie można się przyczepić tylko jednego - że się w pewnym momencie cofnęła (w zasadzie bardziej w bok niż w tył), czego się nie robi z kilku powodów. No ale w praktyce tak robi prawie każdy łącznie z bardzo dobrze wyszkolonymi policjantami - odruch naturalny, który nota bene pokazuje, że tak naprawdę nie chcemy strzelić.
  • no, jak się to twoje pisanie czyta, Tecumie, aż chce się strzelać! :)
  • No to zapraszam:)
  • TecumSeh napisal(a):
    No to zapraszam:)
    No to zapytam - kiedy i gdzie?
  • Czarnuchy zwariowały ale jak dla mnie sytuacja nie wymagała wyciągać broni. ;-)
    Ale to USA ;-)
  • edytowano July 2020
    robert.gorgon napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    No to zapraszam:)
    No to zapytam - kiedy i gdzie?
    Koniec lipca ( po moim urlopie) koło Dąbrowy Górniczej. Strzelnica tylko dla nas, broń, amunicję i szkolenie zapewniam ja, poproszę tylko zwrot kosztów amunicji i wstępu. Taniej nie ma nigdzie, gdyż albowiem nie zarabiam na tym.
  • TecumSeh napisal(a):
    uhrr napisal(a):
    Fajnie broń załadowała
    Przeładowała. Broń była załadowana (magazynek z nabojami był podpięty),
    W zasadzie można się przyczepić tylko jednego - że się w pewnym momencie cofnęła (w zasadzie bardziej w bok niż w tył), czego się nie robi z kilku powodów.
    Chodzilo mi ze załadowala do lufy;)

    Jakie sa te powody?
  • TecumSeh napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    No to zapraszam:)
    No to zapytam - kiedy i gdzie?
    Koniec lipca ( po moim urlopie) koło Dąbrowy Górniczej. Strzelnica tylko dla nas, broń, amunicję i szkolenie zapewniam ja, poproszę tylko zwrot kosztów amunicji i wstępu. Taniej nie ma nigdzie, gdyż albowiem nie zarabiam na tym.

    Dobry Kolega z Kolegi jest. Brawo.
  • uhrr napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    No to zapraszam:)
    No to zapytam - kiedy i gdzie?
    Koniec lipca ( po moim urlopie) koło Dąbrowy Górniczej. Strzelnica tylko dla nas, broń, amunicję i szkolenie zapewniam ja, poproszę tylko zwrot kosztów amunicji i wstępu. Taniej nie ma nigdzie, gdyż albowiem nie zarabiam na tym.
    Dobry Kolega z Kolegi jest. Brawo.

    Się rozumie. BTW @TecumSeh - niech Kolega zajrzy na priv
  • uhrr napisal(a):
    Chodzilo mi ze załadowala do lufy;)

    Jakie sa te powody?
    Nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie.
    Pani nosi broń z podpiętym magazynkiem z nabojami, ale bez naboju w komorze lufy. To oznacza że naciśnięcie spustu nie spowoduje oddania strzału.
    Dopiero przeładowanie powoduje że nabój znajduje się w komorze i broń jest gotowa do strzału.
    Pani zatem przeładowała gdyż naprawdę zamierzała się bronić. No i efekt psychologiczny też to wywołuje:)
  • Odgłos przeładowania to srogi czynnik odstraszający.
  • Pytani laika: czy jak już się raz przeładuje to można jeszcze raz? Czy wtedy wyrzuci nabój bokiem, czy nic się nie stanie?
  • edytowano July 2020
    TecumSeh napisal(a):
    uhrr napisal(a):
    Chodzilo mi ze załadowala do lufy;)

    Jakie sa te powody?
    Nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie.
    Pani nosi broń z podpiętym magazynkiem z nabojami, ale bez naboju w komorze lufy. To oznacza że naciśnięcie spustu nie spowoduje oddania strzału.
    Dopiero przeładowanie powoduje że nabój znajduje się w komorze i broń jest gotowa do strzału.
    Pani zatem przeładowała gdyż naprawdę zamierzała się bronić. No i efekt psychologiczny też to wywołuje:)
    przeladowala czyli zaladowala naboj do lufy, nie ma tu dla mnie nic niejasnego

    Pytajac o powody odnioslam sie do tego fragmentu twojej wypowiedzi:
    "W zasadzie można się przyczepić tylko jednego - że się w pewnym momencie cofnęła (w zasadzie bardziej w bok niż w tył), czego się nie robi z kilku powodów."
    peterman napisal(a):
    Odgłos przeładowania to srogi czynnik odstraszający.
    Zwlaszcza przeladowania zrobionego zdecydowanie i fachowo?
    Moze ta pani jest polcjanką? @-)
  • kulawy_greg napisal(a):
    Pytani laika: czy jak już się raz przeładuje to można jeszcze raz? Czy wtedy wyrzuci nabój bokiem, czy nic się nie stanie?
    Można jeszcze raz (w sensie: da się), ale nabój wyleci (i załaduje nowy z magazynka). To też czasem ma sens, pokazujemy, że to nie zabawka. Acz w USA nikt się zabawki nie spodziewa.
  • A nie wystarczy nagranie na komórkę dźwięku przeładowania?
  • uhrr napisal(a):
    Pytajac o powody odnioslam sie do tego fragmentu twojej wypowiedzi:
    "W zasadzie można się przyczepić tylko jednego - że się w pewnym momencie cofnęła (w zasadzie bardziej w bok niż w tył), czego się nie robi z kilku powodów."
    Z powodu tego że pokazujemy napastnikowi że mu ustępujemy, co ma negatywny efekt. Oraz tego że nie widzimy co z tyłu i możemy się wywrócić.

    Acz czasem ma to sens kiedy jesteśmy sami a napastników dwóch lub więcej - by ich objąć wzrokiem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.