Jeden aspekt sprawy został pominięty. Może i wuj straszliwy z tego Chauvina, nie powinien być policjantem ale pana Floyda poznał kilka minut przed tym, jak go zabił, i wcale nie chciał ani go poznawać ani zabijać. Rozkaz dostał. I miał prawo oczekiwać, że nawet jeśli popełni błąd, to odpowiedzialnością za ten błąd podzielą się z nim przełożeni do prezydenta włącznie, bo to oni go tam wysłali.. Podobnie mogli myśleć inni policjanci ale teraz już tak nie myślą. Zrobią wszystko, by nie znaleźć się w miejscu, gdzie można zostać zabitym albo samemu kogoś zabić. Czyli zrobią wszystko, by nie wykonywać swojej pracy.
A do tego dochodzi chęć zaostrzenia prawa do posiadania broni. Już widzę jak po neutralizacji policji, ludzie dobrowolnie oddają broń bez większej zadymy. USA to beczka prochu.
Przemko napisal(a): Tak, jest pasjonarnosc po stronie murzynów.
To jest ciekawe, np. z tej perspektywy, że w niemieckich ośrodkach wypoczynkowych ludzi najbardziej złachanych, takich którzy utracili jakąkolwiek wolę i chęć, nazywano muzułmanami. Zmuzułmaniał, długo nie pociągnie. A dziś jest na odwrót. W porównaniu do nas, ba całej Europy, muzułmanie wyglądają bardzo pasjonarnie.
los napisal(a): Jeden aspekt sprawy został pominięty. Może i wuj straszliwy z tego Chauvina, nie powinien być policjantem ale pana Floyda poznał kilka minut przed tym, jak go zabił, i wcale nie chciał ani go poznawać ani zabijać. Rozkaz dostał. I miał prawo oczekiwać, że nawet jeśli popełni błąd, to odpowiedzialnością za ten błąd podzielą się z nim przełożeni do prezydenta włącznie, bo to oni go tam wysłali.. Podobnie mogli myśleć inni policjanci ale teraz już tak nie myślą. Zrobią wszystko, by nie znaleźć się w miejscu, gdzie można zostać zabitym albo samemu kogoś zabić. Czyli zrobią wszystko, by nie wykonywać swojej pracy.
Z całą pewnością. Będzie wesoło w ichnich wielkich miastach.
Przemko napisal(a): Na razie Biden deklaruje że jest za reformą policji a przeciw obcinaniu funduszy. Jeżeli jakiś młody człowiek uważa że postawa tego policjanta, uwikłanego w szereg machlojek też, jest zupełnie w porządku, to rzeczywiście nie powinien znaleźć się w policji.
Ja np. uważam, że postawa takiego Terlikowskiego nie jest, jak to ujęto "zupełnie w porządku". Albo Kluski, już wałkowaliśmy w wątku obok. A teraz - czy to, że Kluska / Terlikowski / wpisz kogo nie lubisz nie jest "zupełnie w porządku" to dobry powód, żeby wsadzić go na wiele lat do więzienia za morderstwo? No bo moim zdaniem to nie tylko nie jest dobry powód, ale wręcz żaden powód.
Przekaz z tego wyroku będzie jasny - nie interweniuj siłowo przeciw czarnoskórym, bo możesz iść siedzieć za morderstwo.
janosik napisal(a): Ciekawa sytuacja, kiedy własne państwo jest przeciwko policji. Dalsza anarchizacja będzie postępować, a rzesza policjantów pewnie będzie wolała przejść do prywatnej ochrony niż być ciągle pod atakiem ze wszystkich stron.
Skąd wniosek że państwo jest przeciw policji? Ława przysięgłych to nie państwo przecież.
Na tej zasadzie to nic nie jest państwem, przecież ława jako organ sądowy orzeka w imieniu państwa.
janosik napisal(a): Ciekawa sytuacja, kiedy własne państwo jest przeciwko policji. Dalsza anarchizacja będzie postępować, a rzesza policjantów pewnie będzie wolała przejść do prywatnej ochrony niż być ciągle pod atakiem ze wszystkich stron.
Skąd wniosek że państwo jest przeciw policji? Ława przysięgłych to nie państwo przecież.
Na tej zasadzie to nic nie jest państwem, przecież ława jako organ sądowy orzeka w imieniu państwa.
Mieszkańcy stanu Minnesota mają teraz materiał do przemyśleń. Mieszkańcy innych stanów również.
janosik napisal(a): Ciekawa sytuacja, kiedy własne państwo jest przeciwko policji. Dalsza anarchizacja będzie postępować, a rzesza policjantów pewnie będzie wolała przejść do prywatnej ochrony niż być ciągle pod atakiem ze wszystkich stron.
Skąd wniosek że państwo jest przeciw policji? Ława przysięgłych to nie państwo przecież.
Na tej zasadzie to nic nie jest państwem, przecież ława jako organ sądowy orzeka w imieniu państwa. Czy da się rządzić wbrew społeczeństwu?
Czyli na temat nic. Ale chętnie Ci odpowiem na to pytanie. Najpierw jednak Ty odpowiedz, czemu ławy nie uznajesz za państwo i jakie organy za państwo uznajesz. Jedziemy?
rozum.von.keikobad napisal(a): Czyli na temat nic. Ale chętnie Ci odpowiem na to pytanie. Najpierw jednak Ty odpowiedz, czemu ławy nie uznajesz za państwo i jakie organy za państwo uznajesz. Jedziemy?
Hola hola zły człowieku! Przecież ława to jest element społeczny w sądownictwie. Ludzie spoza aparatu, ściągnięci do sądu na jedną konkretną sprawę. To ma właśnie oddawać ludowe poczucie sprawiedliwości, żeby nie trzeba było linczować.
Przemko napisal(a): Straciłem zainteresowanie wątkiem w momencie kiedy uznaliśmy ławę przysięgłych za niezwiązaną ze społeczeństwem.
Nie, to Ty uznałeś, że to "nie jest państwo". To jest jedyna wypowiedź wprost o ławie przysięgłych w wątku. A teraz innym (czyli w sumie komu?) przypisujesz stwierdzenia, które w ogóle nie padły.
Nie chcesz gadać to oczywiście nie zmuszę, żaden problem.
rozum.von.keikobad napisal(a): Czyli na temat nic. Ale chętnie Ci odpowiem na to pytanie. Najpierw jednak Ty odpowiedz, czemu ławy nie uznajesz za państwo i jakie organy za państwo uznajesz. Jedziemy?
Hola hola zły człowieku! Przecież ława to jest element społeczny w sądownictwie. Ludzie spoza aparatu, ściągnięci do sądu na jedną konkretną sprawę. To ma właśnie oddawać ludowe poczucie sprawiedliwości, żeby nie trzeba było linczować.
Prokuratora też ściągnęli z ulicy? Ława może powiedzieć "guilty / not guilty", ale sprawy do sądu wnieść nie może.
los napisal(a): A ja zazdroszczę. Wyobrażam sobie, że Polacy po Katastrofie Smoleńskiej palą rosyjską ambasadę i... Nazywanie nas białymi Murzynami jest mocno przesadzonym pochlebstwem.
No, gdyby Polacy mieli przyzwolenie wszelkich lewaków tego świata, a także rozmaitych kościołów, przywódców duchownych, itp itd (wszystko co mają Murzyni) to możliwe że spaliliby nie tylko ambasadę, ale i budkę przed ambasadą.
A gdyby Murzynów tresowano latami że są winni absolutnie wszystkiemu, łącznie z holokaustem (bo w sumie czemu nie), to też by białych całowali po butach.
janosik napisal(a): A do tego dochodzi chęć zaostrzenia prawa do posiadania broni. Już widzę jak po neutralizacji policji, ludzie dobrowolnie oddają broń bez większej zadymy. USA to beczka prochu.
W USA po neutralizacji policji nie będzie siły do odebrania ludziom broni. Nawiasem mówiąc teraz też nie ma. Taki Texas prędzej się odłączy od USA niż klepnie zabranie ludziom broni. A to wbrew pozorom nie jest najbardziej probroniowy stan USA.
USA, szczególnie czerwone stany, to kraj organizacji, grup, i ogólnie w kupie siła. Na próbę bezpodstawnego (bo od dziś nie wolno) odebrania broni Johnowi Smithowi zleci się pół miasta, a jakże, z giwerami.
los napisal(a): A ja zazdroszczę. Wyobrażam sobie, że Polacy po Katastrofie Smoleńskiej palą rosyjską ambasadę i... Nazywanie nas białymi Murzynami jest mocno przesadzonym pochlebstwem.
No, gdyby Polacy mieli przyzwolenie wszelkich lewaków tego świata, a także rozmaitych kościołów, przywódców duchownych, itp itd (wszystko co mają Murzyni) to możliwe że spaliliby nie tylko ambasadę, ale i budkę przed ambasadą.
A gdyby Murzynów tresowano latami że są winni absolutnie wszystkiemu, łącznie z holokaustem (bo w sumie czemu nie), to też by białych całowali po butach.
Chuj! By żyć, by zajebać wrogów nie trzeba mieć pozwolenia. Kto prosi o pozwolenie, powinien już umrzeć, ode mnie dostanie pozwolenie na śmierć a nie na życie.
Zasadniczo Kolega ma rację. Gdyby wszyscy Polacy wykorzystali swoje zdolności, każdy brał zimny prysznic rano, modlił się (rzetelnie i na mrozie jeśli trzeba), każdy w sobie ćwiczył odwagę i hart ducha (albo nawet tylko połowa) - to bylibyśmy mocarstwem, przynajmniej regionalnym. Podobnie jak każdy inny kraj, może za wyjątkiem tych co liczą mniej ludzi niż większy blok z PRL.
Aczkolwiek tak nie jest. Obawiam się że nie będzie nigdy. Czy w takim razie pora umierać?
Nie, ja chcę by Polska żyła. Mieliśmy już epizody totalnej degrengolady, a jednak coś się zmieniło na lepsze. Wierzę że prędzej lub później, podobnie będzie i tym razem. Choć faktycznie, ja mogę nie dożyć.
@Los +1000, Aż mi się wierzyć nie chce, że Tecum taki tekst popełnił - dwa razy czytałam Zwłaszcza, że nie raz dowiódł, że historię Polski zna świetnie. Nosz, kurde - Polacy nigdy nie prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem. Obecnie Polskę zamieszkuje jakieś dziwne plemię, ślepe co najmniej na jedno oko. Nierozpoznające wroga, czyco?
Ja tylko zauważę nieśmiało, ze obecnie mamy do czynienia przede wszystkim z licznym wrogiem (zarówno polskości jak i Kościoła) wewnętrznym i do wielu z nas to nie dociera lub nie chce dotrzeć. Czy była już kiedyś taka sytuacja w naszej historii?
Maria napisal(a): @Los +1000, Aż mi się wierzyć nie chce, że Tecum taki tekst popełnił - dwa razy czytałam Zwłaszcza, że nie raz dowiódł, że historię Polski zna świetnie. Nosz, kurde - Polacy nigdy nie prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem. Obecnie Polskę zamieszkuje jakieś dziwne plemię, ślepe co najmniej na jedno oko. Nierozpoznające wroga, czyco?
@Maria - naprawdę? Może właśnie dlatego że znam historię:) Otóż w Polsce degrengolada była co najmniej kilka razy, gdzie nie tylko nie walczono z wrogiem, ale wręcz miłowano święty spokój.
Jeden z epizodów jest doskonale udokumentowany historycznie, i znam go o tyle dobrze, że badaniem tego zajmował się mój kolega (doktor historii). Chodziło dokładnie o stopień rusycyzacji w końcu XIX początku XX wieku. Otóż był on ZNACZNY.
Nie tylko się nie dziwię, ale nie mam pretensji - po krwawych porażkach, wytłuczeniu inteligencji, itp - ludzie utracili ducha. I to się w historii narodów zdarza. My właśnie jesteśmy w takim momencie.
Nie zmienia to faktu że 20 lat później ci sami ludzie doskonale rozegrali temat, wyczuli moment i sami sobie wzięli co ich, bez pytania kogokolwiek.
Ja się z tezą @Losa o umieraniu nie zgadzam - bo jak w meczu są przestoje, spadek formy i beznadzieja, tak kiedy drużyna poczuje krew, potrafi wyszarpać przeciwnikowi pewne zwycięstwo. I nie mam ochoty wierzyć, że skoro mamy obecny marazm to lepiej umierajmy.
MarianoX napisal(a): Ja tylko zauważę nieśmiało, ze obecnie mamy do czynienia przede wszystkim z licznym wrogiem (zarówno polskości jak i Kościoła) wewnętrznym i do wielu z nas to nie dociera lub nie chce dotrzeć. Czy była już kiedyś taka sytuacja w naszej historii?
Była. Ale nie w tym problem. Problem w tym, że komfort to najgorsze z uzależnień. Tego w historii jeszcze nie przerabialiśmy.
O i wczoraj policjant zastrzelił kolejnego murzyna, tym razem 16-letnia dziewczynę, która biegała z nożem. I cała narracja o rozmontowaniu policji poszła w piach.
Przemko napisal(a): O i wczoraj policjant zastrzelił kolejnego murzyna, tym razem 16-letnia dziewczynę, która biegała z nożem. I cała narracja o rozmontowaniu policji poszła w piach.
No, kogoś zaszczepili i umarł. I cała narracja o tym, że szczepionki pomagają, a nie szkodzą poszła w piach. Czy to podobna argumentacja? Nie. To jest dokładnie taka sama argumentacja.
Przemku, to nie jest tak. Mało wiela jeszcze wody w Potomaku upłynęło. Take rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień.
W przypadku, o którym piszesz, media również próbują udupić psa. Łżą, że nóż leżał obok, a on i tak strzelał. Dopiero film z CCTV wyjaśnił (?) sprawę. Sędzia jednak kieruje się wolą ludu a tą łatwo sterować bez media.
Jak mówi stare polskie przyszłowie: ziarko do ziarka a zbierze sze miarka.
Za moment każden jeden pies przez ułamek sekundy będzie się zastanawiał, czy warto ratować życie ofiary gdy napastnikiem jest afroamerykanin. Ten ułamek sekundy będzie kosztował życie - ofiary lub jego samego. Ludzie przestaną się garnąć do psiarni.
Jeszcze jedno przy okazji napiszę. Wspomniałeś w jakimś poście wyżej o "bronieniu gościa z różnymi machlojkami" - albo jakoś tak. Nieładnie tak pisać, jeśli te machlojki nie miały nic wspólnego z tą konkretną sprawą. A nie miały. Film pokazujący całość zajścia nie pozostawia wątpliwości, że interwencja była w zasadzie wzorowa i za to gość idzie siedzieć.
Jednocześnie porównuję się tę sprawę do bardzo podobnej, gdzie ofiarą był Biały i sprawa po prostu została umorzona.
Przemko napisal(a): O i wczoraj policjant zastrzelił kolejnego murzyna, tym razem 16-letnia dziewczynę, która biegała z nożem. I cała narracja o rozmontowaniu policji poszła w piach.
Policja w końcu znudzi się tą nagonką i przestanie przyjeżdżać.
Komentarz
USA to beczka prochu.
A teraz - czy to, że Kluska / Terlikowski / wpisz kogo nie lubisz nie jest "zupełnie w porządku" to dobry powód, żeby wsadzić go na wiele lat do więzienia za morderstwo? No bo moim zdaniem to nie tylko nie jest dobry powód, ale wręcz żaden powód.
Przekaz z tego wyroku będzie jasny - nie interweniuj siłowo przeciw czarnoskórym, bo możesz iść siedzieć za morderstwo.
Mieszkańcy stanu Minnesota mają teraz materiał do przemyśleń. Mieszkańcy innych stanów również.
Czy da się rządzić wbrew społeczeństwu?
Ale chętnie Ci odpowiem na to pytanie. Najpierw jednak Ty odpowiedz, czemu ławy nie uznajesz za państwo i jakie organy za państwo uznajesz. Jedziemy?
https://en.wikipedia.org/wiki/Chewbacca_defense
Nie chcesz gadać to oczywiście nie zmuszę, żaden problem.
A gdyby Murzynów tresowano latami że są winni absolutnie wszystkiemu, łącznie z holokaustem (bo w sumie czemu nie), to też by białych całowali po butach.
I to mowa o mocarstwie, nie kolonii.
Nawiasem mówiąc teraz też nie ma. Taki Texas prędzej się odłączy od USA niż klepnie zabranie ludziom broni.
A to wbrew pozorom nie jest najbardziej probroniowy stan USA.
USA, szczególnie czerwone stany, to kraj organizacji, grup, i ogólnie w kupie siła.
Na próbę bezpodstawnego (bo od dziś nie wolno) odebrania broni Johnowi Smithowi zleci się pół miasta, a jakże, z giwerami.
Gdyby wszyscy Polacy wykorzystali swoje zdolności, każdy brał zimny prysznic rano, modlił się (rzetelnie i na mrozie jeśli trzeba), każdy w sobie ćwiczył odwagę i hart ducha (albo nawet tylko połowa) - to bylibyśmy mocarstwem, przynajmniej regionalnym.
Podobnie jak każdy inny kraj, może za wyjątkiem tych co liczą mniej ludzi niż większy blok z PRL.
Aczkolwiek tak nie jest. Obawiam się że nie będzie nigdy.
Czy w takim razie pora umierać?
Nie, ja chcę by Polska żyła. Mieliśmy już epizody totalnej degrengolady, a jednak coś się zmieniło na lepsze.
Wierzę że prędzej lub później, podobnie będzie i tym razem. Choć faktycznie, ja mogę nie dożyć.
+1000,
Aż mi się wierzyć nie chce, że Tecum taki tekst popełnił - dwa razy czytałam
Zwłaszcza, że nie raz dowiódł, że historię Polski zna świetnie.
Nosz, kurde - Polacy nigdy nie prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem.
Obecnie Polskę zamieszkuje jakieś dziwne plemię, ślepe co najmniej na jedno oko. Nierozpoznające wroga, czyco?
Otóż w Polsce degrengolada była co najmniej kilka razy, gdzie nie tylko nie walczono z wrogiem, ale wręcz miłowano święty spokój.
Jeden z epizodów jest doskonale udokumentowany historycznie, i znam go o tyle dobrze, że badaniem tego zajmował się mój kolega (doktor historii). Chodziło dokładnie o stopień rusycyzacji w końcu XIX początku XX wieku.
Otóż był on ZNACZNY.
Nie tylko się nie dziwię, ale nie mam pretensji - po krwawych porażkach, wytłuczeniu inteligencji, itp - ludzie utracili ducha. I to się w historii narodów zdarza. My właśnie jesteśmy w takim momencie.
Nie zmienia to faktu że 20 lat później ci sami ludzie doskonale rozegrali temat, wyczuli moment i sami sobie wzięli co ich, bez pytania kogokolwiek.
Mam nadzieję @Maria, że mnie teraz rozumiesz:)
Ja się z tezą @Losa o umieraniu nie zgadzam - bo jak w meczu są przestoje, spadek formy i beznadzieja, tak kiedy drużyna poczuje krew, potrafi wyszarpać przeciwnikowi pewne zwycięstwo. I nie mam ochoty wierzyć, że skoro mamy obecny marazm to lepiej umierajmy.
Jeszcze Polska nie zginęła.
Ale nie w tym problem.
Problem w tym, że komfort to najgorsze z uzależnień.
Tego w historii jeszcze nie przerabialiśmy.
Czy to podobna argumentacja? Nie. To jest dokładnie taka sama argumentacja.
W przypadku, o którym piszesz, media również próbują udupić psa. Łżą, że nóż leżał obok, a on i tak strzelał. Dopiero film z CCTV wyjaśnił (?) sprawę. Sędzia jednak kieruje się wolą ludu a tą łatwo sterować bez media.
Jak mówi stare polskie przyszłowie: ziarko do ziarka a zbierze sze miarka.
Za moment każden jeden pies przez ułamek sekundy będzie się zastanawiał, czy warto ratować życie ofiary gdy napastnikiem jest afroamerykanin. Ten ułamek sekundy będzie kosztował życie - ofiary lub jego samego. Ludzie przestaną się garnąć do psiarni.
Jeszcze jedno przy okazji napiszę. Wspomniałeś w jakimś poście wyżej o "bronieniu gościa z różnymi machlojkami" - albo jakoś tak. Nieładnie tak pisać, jeśli te machlojki nie miały nic wspólnego z tą konkretną sprawą. A nie miały. Film pokazujący całość zajścia nie pozostawia wątpliwości, że interwencja była w zasadzie wzorowa i za to gość idzie siedzieć.
Jednocześnie porównuję się tę sprawę do bardzo podobnej, gdzie ofiarą był Biały i sprawa po prostu została umorzona.
Zakładam, że taki jest plan.
- to wszyscy widzieli?