Ja tylko zauważę nieśmiało, ze obecnie mamy do czynienia przede wszystkim z licznym wrogiem (zarówno polskości jak i Kościoła) wewnętrznym i do wielu z nas to nie dociera lub nie chce dotrzeć. Czy była już kiedyś taka sytuacja w naszej historii?
Ejże...
"SCENA VII
SALON WARSZAWSKI
KILKU WIELKICH URZĘDNIKÓW, KILKU WIELKICH LITERATÓW. KILKA DAM WIELKIEGO TONU, KILKU JENERAŁÓW I SZTABSOFICERÓW; WSZYSCY INCOGNITO PIJĄ HERBATĘ PRZY STOLIKU - BLIŻEJ DRZWI KILKU MŁODYCH LUDZI I DWÓCH STARYCH POLAKÓW. STOJĄCY ROZMAWIAJĄ Z ŻYWOŚCIĄ - TOWARZYSTWO STOLIKOWE MÓWI PO FRANCUSKU, PRZY DRZWIACH PO POLSKU."
Ja tylko zauważę nieśmiało, ze obecnie mamy do czynienia przede wszystkim z licznym wrogiem (zarówno polskości jak i Kościoła) wewnętrznym i do wielu z nas to nie dociera lub nie chce dotrzeć. Czy była już kiedyś taka sytuacja w naszej historii?
Ejże...
"SCENA VII
SALON WARSZAWSKI
KILKU WIELKICH URZĘDNIKÓW, KILKU WIELKICH LITERATÓW. KILKA DAM WIELKIEGO TONU, KILKU JENERAŁÓW I SZTABSOFICERÓW; WSZYSCY INCOGNITO PIJĄ HERBATĘ PRZY STOLIKU - BLIŻEJ DRZWI KILKU MŁODYCH LUDZI I DWÓCH STARYCH POLAKÓW. STOJĄCY ROZMAWIAJĄ Z ŻYWOŚCIĄ - TOWARZYSTWO STOLIKOWE MÓWI PO FRANCUSKU, PRZY DRZWIACH PO POLSKU."
Czytałem ja u Cichockiego, że jak była elekcja w XVI w. to ktoś tam gardłował za kandydatem niemieckim, bo w Niemczech są eleganckie zegary na wieżach i jak wybierzemy Niemca to też będzie tak u nas.
Jak masz netflixa to sobie zobacz taki serial "Sprawa OJ Simpsona". Znakomicie nakręcony i bardzo wiernie odtwarza przebieg całej sprawy. Nie masz, to sobie w necie przeczytaj jak było.
Zakładam, że wiesz jak się skończyło, więc nawet jakbyś oglądał, to żaden spoiler. Z punktu widzenia faktycznej odpowiedzialności, OJ bardziej by ją poniósł zastrzelony w Bronco niż uniewinniony przez ławę. Czy były podstawy do strzelania w uciekający samochód? Tak, nawet w Europie by się wybroniło, tym bardziej tam. Jak organy ścigania nie liczyły na sprawiedliwe skazanie, to strzelanie "żeby zabić" nie zaskakuje.
Maria napisal(a): @Los +1000, Aż mi się wierzyć nie chce, że Tecum taki tekst popełnił - dwa razy czytałam Zwłaszcza, że nie raz dowiódł, że historię Polski zna świetnie. Nosz, kurde - Polacy nigdy nie prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem. Obecnie Polskę zamieszkuje jakieś dziwne plemię, ślepe co najmniej na jedno oko. Nierozpoznające wroga, czyco?
@Maria - naprawdę? Może właśnie dlatego że znam historię:) Otóż w Polsce degrengolada była co najmniej kilka razy, gdzie nie tylko nie walczono z wrogiem, ale wręcz miłowano święty spokój.
Jeden z epizodów jest doskonale udokumentowany historycznie, i znam go o tyle dobrze, że badaniem tego zajmował się mój kolega (doktor historii). Chodziło dokładnie o stopień rusycyzacji w końcu XIX początku XX wieku. Otóż był on ZNACZNY.
Nie tylko się nie dziwię, ale nie mam pretensji - po krwawych porażkach, wytłuczeniu inteligencji, itp - ludzie utracili ducha. I to się w historii narodów zdarza. My właśnie jesteśmy w takim momencie.
Nie zmienia to faktu że 20 lat później ci sami ludzie doskonale rozegrali temat, wyczuli moment i sami sobie wzięli co ich, bez pytania kogokolwiek.
Ja się z tezą @Losa o umieraniu nie zgadzam - bo jak w meczu są przestoje, spadek formy i beznadzieja, tak kiedy drużyna poczuje krew, potrafi wyszarpać przeciwnikowi pewne zwycięstwo. I nie mam ochoty wierzyć, że skoro mamy obecny marazm to lepiej umierajmy.
Jeszcze Polska nie zginęła.
Tecum, któremu zdaniu w moim tekście zaprzeczyłeś, a? Czy napisałam, że na przestrzeni dziejów w Polsce nie było okresów degrengolady? Upadków i zdrad? Paczę i nie widzę. Podaj Kolego chociaż jeden przykład, że Polacy "prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem". Bo z taką tezą wystąpiłeś. Wtedy zaprzeczysz. Nie znam tak dobrze historii Polski, jak Ty. Zatem czekam.
Eee tam, żeby od razu wyć, mnie tam się na ten przykład humer poprawia. Straszne bagno w tym Międzyrzeczu Bugodrzańskim ale za sadzawką jeszcze gorzej.
Eee tam, żeby od razu wyć, mnie tam się na ten przykład humer poprawia. Straszne bagno w tym Międzyrzeczu Bugodrzańskim ale za sadzawką jeszcze gorzej.
Nie przestaje mnie zadziwiać ile energii i czasu poświęcają Polacy na obronę jakichś upadłych państw, a to bronią Niemców przed islamizacja, a to Amerykanów przed samymi sobą. Jeden kre
los napisal(a):
peterman napisal(a): Skoro o OJ Simpsonie mowa - nie mogło zabraknąć jego trzech groszy w tomacie Chauvina.
Eee tam, żeby od razu wyć, mnie tam się na ten przykład humer poprawia. Straszne bagno w tym Międzyrzeczu Bugodrzańskim ale za sadzawką jeszcze gorzej.
Ale poświęcamy mnóstwo czasu i energii na to, bronimy Niemców, Szwedów czy Norwegów przez muzułmanami, bronimy Amerykanów przed nimi samymi.
Eee tam, żeby od razu wyć, mnie tam się na ten przykład humer poprawia. Straszne bagno w tym Międzyrzeczu Bugodrzańskim ale za sadzawką jeszcze gorzej.
Przemko napisal(a): Nie przestaje mnie zadziwiać ile energii i czasu poświęcają Polacy na obronę jakichś upadłych państw, a to bronią Niemców przed islamizacja, a to Amerykanów przed samymi sobą.
Z jednej strony przezabawne. A z drugiej? Cóż to za obrona, ot takie tam forumkowe paplu paplu dla poddierżki razgawora. A zaś z trzeciej? Na moje oko jesteśmy w jednej drużynie i inaczej nie będzie.
Pani Aniela zła, Borys zły, a Macron z Bidenem jeszcze gorsi, tu się zgodzę. Wszelako, prawdziwy szok przeżyjemy jak zamiast prezydentów będą tam rządzić emirowie, a my zostaniemy jako to Bizancjum albo i Etiopia króla Jana.
Ciekawą obserwację miał pan Hilary, że mahometanie są w masie nienawracalni.
Maria napisal(a): Tecum, któremu zdaniu w moim tekście zaprzeczyłeś,
A to ja miałem czemuś zaprzeczać?
Maria napisal(a): Czy napisałam, że na przestrzeni dziejów w Polsce nie było okresów degrengolady? Upadków i zdrad.
A gdzie twierdziłem że tak napisałaś?
Maria napisal(a): Podaj Kolego chociaż jeden przykład, że Polacy "prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem". Bo z taką tezą wystąpiłeś.
Ja? Kiedy niby? Nie przypominam sobie abym z taką tezą wystąpił, ale chętnie stosowny cytat zobaczę. Być może czegoś nie pamiętam - czytam i nie znajduję. o co napisałem to było zupełnie co innego - jest tam ciągle, edytować nie zamierzam.
TecumSeh napisal(a): No, gdyby Polacy mieli przyzwolenie wszelkich lewaków tego świata, a także rozmaitych kościołów, przywódców duchownych, itp itd (wszystko co mają Murzyni) to możliwe że spaliliby nie tylko ambasadę, ale i budkę przed ambasadą.
Maria napisal(a): Podaj Kolego chociaż jeden przykład, że Polacy "prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem". Bo z taką tezą wystąpiłeś.
rozum.von.keikobad napisal(a): Czyli na temat nic. Ale chętnie Ci odpowiem na to pytanie. Najpierw jednak Ty odpowiedz /romeck: czyli Przemko/, czemu ławy nie uznajesz za państwo i jakie organy za państwo uznajesz. Jedziemy?
Hola hola zły człowieku! Przecież ława to jest element społeczny w sądownictwie. Ludzie spoza aparatu, ściągnięci do sądu na jedną konkretną sprawę. To ma właśnie oddawać ludowe poczucie sprawiedliwości, żeby nie trzeba było linczować.
Prokuratora też ściągnęli z ulicy? Ława może powiedzieć "guilty / not guilty", ale sprawy do sądu wnieść nie może.
Lecz to "guilty / not guilty" jest w zasadzie najważniejsze!
-- Nie wiem, po co spór. Już kiedyś rozmawialiśmy, że systemu usańskiego nie da się przyłożyć do polskiego. I w opisie (co się stało) trzeba inaczej myśleć.
Więc tu bardziej myślę, jak Przemko, że to nie państwo (prezydent/rząd, sąd) stanął przeciw policjantowi, lecz społeczność właśnie, której państwo służy i tu dokonała (?) aktu Piłata trochę (uwolnij Barabasza, a tego policjanta do ciupy!). Również rozmawialiśmy, że sama policja jest czymś innym, niż w Polsce, że to po części nasza Straż Miejska.
Dziwny to system (dla mnie laika). W wielu filmach z sądzeniem się, część fabuły to szukanie i powoływanie na członków Ławy.
Zatem trzeba by osądzać wyrok poza polskimi odniesieniami.
°°° Suweren przemówił: policja ma ochraniać Loydów. Więc pytanie:
Jeszcze raz, bo mam wrażenie nie ogarnąłeś. Jeśli nie będzie wniosku prokuratora (u nas to się nazywa akt oskarżenia), to ława nikomu nie powie "guilty", choćby bardzo chciała. Udawanie, że "to nie państwo" jest śmieszne. Udawanie, że nie ma sporu w temacie też.
Komentarz
"SCENA VII
SALON WARSZAWSKI
KILKU WIELKICH URZĘDNIKÓW, KILKU WIELKICH LITERATÓW. KILKA DAM WIELKIEGO TONU, KILKU JENERAŁÓW I SZTABSOFICERÓW; WSZYSCY INCOGNITO PIJĄ HERBATĘ PRZY STOLIKU - BLIŻEJ DRZWI KILKU MŁODYCH LUDZI I DWÓCH STARYCH POLAKÓW. STOJĄCY ROZMAWIAJĄ Z ŻYWOŚCIĄ - TOWARZYSTWO STOLIKOWE MÓWI PO FRANCUSKU, PRZY DRZWIACH PO POLSKU."
Strzały padły pół godziny przed ogłoszeniem werdyktu uznającego byłego policjanta Dereka Chauvina za winnego zabójstwa George'a Floyda.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-04-21/usa-policja-zastrzelila-czarnoskora-15-latke-mieszkancy-columbus-wyszli-na-ulice/
Zakładam, że wiesz jak się skończyło, więc nawet jakbyś oglądał, to żaden spoiler. Z punktu widzenia faktycznej odpowiedzialności, OJ bardziej by ją poniósł zastrzelony w Bronco niż uniewinniony przez ławę. Czy były podstawy do strzelania w uciekający samochód? Tak, nawet w Europie by się wybroniło, tym bardziej tam. Jak organy ścigania nie liczyły na sprawiedliwe skazanie, to strzelanie "żeby zabić" nie zaskakuje.
Są chwile, gdy człowiekowi chce się wyć.
https://mobile.twitter.com/TheRealOJ32/status/1384569447877267463
Paczę i nie widzę.
Podaj Kolego chociaż jeden przykład, że Polacy
"prosili o przyzwolenie kogokolwiek, gdy trzeba było walczyć z wrogiem". Bo z taką tezą wystąpiłeś.
Wtedy zaprzeczysz.
Nie znam tak dobrze historii Polski, jak Ty.
Zatem czekam.
Pani Aniela zła, Borys zły, a Macron z Bidenem jeszcze gorsi, tu się zgodzę. Wszelako, prawdziwy szok przeżyjemy jak zamiast prezydentów będą tam rządzić emirowie, a my zostaniemy jako to Bizancjum albo i Etiopia króla Jana.
Ciekawą obserwację miał pan Hilary, że mahometanie są w masie nienawracalni.
http://www.clerus.org/bibliaclerusonline/en/2.htm
o co napisałem to było zupełnie co innego - jest tam ciągle, edytować nie zamierzam.
Co do meritum, to podzielam sugestię Rozuma, że usiłują stworzyć rasistowskie postawy w tamtejszej policji.
Vide:
To zdanie znaczy co innego niż:
No ciekawie będą tam mieli niedługo w niektórych miastach.
Skynetu czy Hyperdyne Systems na horyzoncie na razie nie widać, a blokowanie morderców na Twitterze może nie wystarczyć.
Lecz to "guilty / not guilty" jest w zasadzie najważniejsze!
--
Nie wiem, po co spór. Już kiedyś rozmawialiśmy, że systemu usańskiego nie da się przyłożyć do polskiego. I w opisie (co się stało) trzeba inaczej myśleć.
Więc tu bardziej myślę, jak Przemko, że to nie państwo (prezydent/rząd, sąd) stanął przeciw policjantowi, lecz społeczność właśnie, której państwo służy i tu dokonała (?) aktu Piłata trochę (uwolnij Barabasza, a tego policjanta do ciupy!).
Również rozmawialiśmy, że sama policja jest czymś innym, niż w Polsce, że to po części nasza Straż Miejska.
Dziwny to system (dla mnie laika). W wielu filmach z sądzeniem się, część fabuły to szukanie i powoływanie na członków Ławy.
Zatem trzeba by osądzać wyrok poza polskimi odniesieniami.
°°°
Suweren przemówił: policja ma ochraniać Loydów. Więc pytanie:
kto wybiera Ławę Przysięgłych? Tu jest klucz.
Jeszcze raz, bo mam wrażenie nie ogarnąłeś. Jeśli nie będzie wniosku prokuratora (u nas to się nazywa akt oskarżenia), to ława nikomu nie powie "guilty", choćby bardzo chciała. Udawanie, że "to nie państwo" jest śmieszne. Udawanie, że nie ma sporu w temacie też.