Skip to content

Technologia Rzplitej (dla Ignaca i nie tylko)

15681011

Komentarz

  • los napisal(a):
    Właśnie nie, Sienkiewicz jest znakomitym pisarzem ale złym historykiem. Najlepszy biznes był na czerwcu, potem był węgiel drzewny, dopiero potem zboże, dalej mydło, szkło, tranzyt ze Wschodu, wołowina, wieprzowina, potaż, baranina. To chyba było wiadome już w XIX wieku, Kętrzyński o tym pisał.
    Ok, ale mimo wszystko nie są to produkty o wysokim stopniu przetworzenia np. karety, broń, ekskluzywne meble, arrasy, naczynia itp. dobra luksusowe z epoki
  • tjaaa
    masa robi kasę
    dobra luksusowe potrzebne żeby zaszpanować albo załapówkować
    krąg ograniczony odbiorców
    tu przez masę , zboże , drewno, wóngiel z drzewa,można naciskać politycznie, jak Ruscy niedawno , a ciut dawniej oPEC
  • dyzio napisal(a):
    los napisal(a):
    Właśnie nie, Sienkiewicz jest znakomitym pisarzem ale złym historykiem. Najlepszy biznes był na czerwcu, potem był węgiel drzewny, dopiero potem zboże, dalej mydło, szkło, tranzyt ze Wschodu, wołowina, wieprzowina, potaż, baranina. To chyba było wiadome już w XIX wieku, Kętrzyński o tym pisał.
    Ok, ale mimo wszystko nie są to produkty o wysokim stopniu przetworzenia np. karety, broń, ekskluzywne meble, arrasy, naczynia itp. dobra luksusowe z epoki
    Dyziu, biznes nie jest na stopniu przetworzenia tylko na obrocie. Cieszę się, że pomogłem. Jaki jest obrót na zajebistej wazie? 1, może 2?

    A broń Rzplita miała najlepszą w świecie i to przez jakieś 200 lat. Ile jej sprzedawała? Pewnie coś tam szmuglowano ale za sprzedaż za granicę kopii husarskiej albo konia rasy polskiej była kara śmierci. Kwalifikowanej.
  • edytowano October 2022
    Ja to rozumiem ale kombinowanie przy skomplikowanych wysokomarżowych produktach jednak wzmacniało inne kraje intelektualnie. Potem gdy popyt na nie stał się większy i same już były masowymi (bo każdy chciał mieć wazę, choćby półluksusową) to jednak oni mieli przewagę.

    Jeszcze fenomen Szwedów, którzy stworzyli tak wiele światowych marek przetworzonych produktów.
  • los napisal(a):
    Dyziu, biznes nie jest na stopniu przetworzenia tylko na obrocie.
    Lepiej sprzedawać drewno niż produkty z drewna? Lepiej czerwca niż tkaniny barwione czerwcem?

    Pytam serio bo chcę się czegoś nauczyć.

  • Czyli rozumiesz, Ze lepszy biznes jest na Toyotach niż na Rolls-Royce'ach?
  • los napisal(a):
    Czyli rozumiesz, Ze lepszy biznes jest na Toyotach niż na Rolls-Royce'ach?
    A to Rolls-Royce robi się z Toyot?
  • Lexusy się robi z Toyot :D
  • dyzio napisal(a):
    Ja to rozumiem ale kombinowanie przy skomplikowanych wysokomarżowych produktach jednak wzmacniało inne kraje intelektualnie. Potem gdy popyt na nie stał się większy i same już były masowymi (bo każdy chciał mieć wazę, choćby półluksusową) to jednak oni mieli przewagę.

    Jeszcze fenomen Szwedów, którzy stworzyli tak wiele światowych marek przetworzonych produktów.
    i szwajcarów
    tam tylko kupa kamieni pośledniej jakości, kozy i krowy
  • loslos
    edytowano October 2022
    dyzio napisal(a):
    Ja to rozumiem ale kombinowanie przy skomplikowanych wysokomarżowych produktach jednak wzmacniało inne kraje intelektualnie. Potem gdy popyt na nie stał się większy i same już były masowymi (bo każdy chciał mieć wazę, choćby półluksusową) to jednak oni mieli przewagę.

    Jeszcze fenomen Szwedów, którzy stworzyli tak wiele światowych marek przetworzonych produktów.
    Nie rozumiesz wieku XVIII i wcześniejszych. Szkło można było produkować masowo i robić na nim straszną kasę, witraże i kielichy to już była detaliczna robota rzemieślnicza, na której zarabiało się dużo mniej. Pierwsza masowa produkcja towarów konsumpcyjnych to dopiero żyletki czyli już XX wiek, dwieście lat później.

    To w Polsce były największe magnackie pałace, Krzyżtopór został przebity dopiero przez Wersal.
  • los napisal(a):
    dyzio napisal(a):
    Ja to rozumiem ale kombinowanie przy skomplikowanych wysokomarżowych produktach jednak wzmacniało inne kraje intelektualnie. Potem gdy popyt na nie stał się większy i same już były masowymi (bo każdy chciał mieć wazę, choćby półluksusową) to jednak oni mieli przewagę.

    Jeszcze fenomen Szwedów, którzy stworzyli tak wiele światowych marek przetworzonych produktów.
    Nie rozumiesz wieku XVIII i wcześniejszych. Szkło można było produkować masowo i robić na nim straszną kasę, witraże i kielichy to już była detaliczna robota rzemieślnicza, na której zarabiało się dużo mniej. Pierwsza masowa produkcja towarów konsumpcyjnych to dopiero żyletki czyli już XX wiek, dwieście lat później.

    To w Polsce były największe magnackie pałace, Krzyżtopór został przebity dopiero przez Wersal.
    No fajnie.... Należy mieć nadzieję (a jak zawsze jestem optymistą co do przyszłości Polski), że czasy prosperity wrócą.
  • pałac to konsumpcja, nooo chyba że biura tam były
    ale smolarzernia już nie
    jak przekonać ludorzerkę do wypiekania guzików z mikroprocesorem albo haftowania w 3D w domowym zaciszu zamiast plazmy 65" i suwa 4,65 m długiego?
  • los napisal(a):
    Właśnie nie, Sienkiewicz jest znakomitym pisarzem ale złym historykiem. Najlepszy biznes był na czerwcu, potem był węgiel drzewny, dopiero potem zboże, dalej mydło, szkło, tranzyt ze Wschodu, wołowina, wieprzowina, potaż, baranina. To chyba było wiadome już w XIX wieku, Kętrzyński o tym pisał.
    Wyszedł jak Zabłocki na mydle. Weszło do kanonów kultury.
  • edytowano October 2022
    los napisal(a):
    Dobrze, dla ciebie kupcy to są ci, którzy ogarniają cały szlak. A dla niektórych właściciele hurtowni też są są kupcami.
    Ja próbuje zrozumieć dlaczego akurat Ormianie ogarnęli szlak. A nie na przykład Grecy. Why?

    Dlaczego w Singapurze jest kościół ormiański a nie ma greckiego?

    Edit . Doszukałem : jest grecki kościół w Singapurze. No dopszsz. Nie zmienia to postaci rzeczy że na polskim końcu szlaku siedzieli Ormianie a nie Grec. Tak miarkuję.
  • los napisal(a):
    Ostatnia stacja na Jedwabnym Szlaku.
    Dwie refleksje :

    1. ktoś kto podjął decyzję o CPK dobrze zajarzył;

    2. wojna na Ukrainie to o to kto będzie miał ostatnią stację? (i dlaczego nie będzie nią Fényeslitke?)
  • christoph napisal(a):
    image
    Nowa technologia
    Polska
    I młodzieżowa.
    Ciekawe, czy daje rade z chmurą dronów?
    To pomysł Antuana na broń ofensywną.
    Po raz pierwszy jednak w szklanych pszczołach Ernesta Młodszego.
    Miło, że min Macierewicz czyta klasykę
    Czy to właśnie nie tym sprzętem Ukraińcy sprzątają irańskie drony, za co dziękowało ukraińskie dowodztwo?
  • Zima napisal(a):
    Ja próbuje zrozumieć dlaczego akurat Ormianie ogarnęli szlak. A nie na przykład Grecy. Why?
    Być może Grecy przejęli południową nitkę do Konstantynopola. Zresztą we Lwowie też byli. Temat zasługuje na poważne studia.

  • christoph napisal(a):
    pałac to konsumpcja, nooo chyba że biura tam były
    Wicie, też tak myślałem jak byłem mały. Z czasem jednak doszłem do wniosku, że pałac to było głównie CRM i PR. Kto miał godny pałac na Krakowskim czy w Zofiówce, ten dawał jasny komunikat: Nie jestem szmondakiem, lecz poważnym bizniesmienem. Jestem wypłacalny, nie trzeba badać mojej zdolności płatniczej, kocham was wszystkich!
  • edytowano October 2022
    Niejaki Penderecki powiedział onegdaj w wywiadzie, że za pierwsze zarobione poważniejsze pieniądze nabył był w drodze kupna czarnego bęcsedesa, gdyż wiedział, iż zacznie być wówczas traktowany z większym szaconkiem na niemieckojęzycznym rynku kompozytorskim, Co i faktycznie nastąpiło.
  • edytowano October 2022
    ..
  • los napisal(a):
    Zima napisal(a):
    Ja próbuje zrozumieć dlaczego akurat Ormianie ogarnęli szlak. A nie na przykład Grecy. Why?
    Być może Grecy przejęli południową nitkę do Konstantynopola. Zresztą we Lwowie też byli. Temat zasługuje na poważne studia.

    Słynna grecka uszlachcona później rodzina kupiecka Korniakt
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    christoph napisal(a):
    pałac to konsumpcja, nooo chyba że biura tam były
    Wicie, też tak myślałem jak byłem mały. Z czasem jednak doszłem do wniosku, że pałac to było głównie CRM i PR. Kto miał godny pałac na Krakowskim czy w Zofiówce, ten dawał jasny komunikat: Nie jestem szmondakiem, lecz poważnym bizniesmienem. Jestem wypłacalny, nie trzeba badać mojej zdolności płatniczej, kocham was wszystkich!
    Była taki temat u mnie w mieście, dotyczący potężnego pustego placu, prawie w samym centrum. Taki pod kompleks galerii, apartamentów itp. Wszystko szło pod ustawienie przetargu pod naszych rodzimych biznesmenów, co to się skrzyknęli i chcieli duży biznes wspólnie robić. Sporą rolę odgrywał obecny prezes PZPN, rodzina prezydenta miasta, który też mocno optował za naszymi. No, wszystko właściwie było wiadomo.

    Ale w dzień przetargu przyjechał pan Strus z żoną, oplem astrą kombi. Ileż było szydery - a któż to ten śmieszny człowiek jest ? Wyłożył takie pieniądze, że nasi krezusi skulili uszy. Ziemia poszła do Strusa, ale co miał chłop pod górkę z miastem później - to jego, nasłuchałem się trochę.

    Inną wielką porażką naszych buraczanych biznesmenów od wypasionych samochodów, a szczególnie właśnie Kuleszy, była wtopa przy przejęciu terenów po klubie Włókniarz, również bardzo atrakcyjnych. Również z wielkimi planami. Ale tym razem wojnę z całym naszym podlaskim światem nowobogackim wygrał mój kolega prawnik, który reprezentował dewelopera. Dewelopera, który 10 lat później w ciągu roku zbudował kościół (na innej działce) A mój kolega został prawnikiem PISu, w ramach oddolnej reformy (z radcy prawnego staje się sędzią Sądu Apelacyjnego), bo deweloper bardzo mocno z PiS jest związany.

    Także ten, pozory to pozory. Liczy się ten kto ma pieniądze i fantazje. Pokazywać, że się ma jedno i drugie, bez potrzeby nie warto. Liczy się to co w sieci.
  • edytowano October 2022
    dyzio napisal(a):
    los napisal(a):
    Zima napisal(a):
    Ja próbuje zrozumieć dlaczego akurat Ormianie ogarnęli szlak. A nie na przykład Grecy. Why?
    Być może Grecy przejęli południową nitkę do Konstantynopola. Zresztą we Lwowie też byli. Temat zasługuje na poważne studia.

    Słynna grecka uszlachcona później rodzina kupiecka
    Korniakt


    „Nadal popularne jest przysłowie: „Gdzie przychodzi jeden Grek, tam płacze pięciu Żydów. Jeżeli jednak przyjdzie Ormianin – płaczą i Grecy i Żydzi”

    Punkt zaczepienia do dalszych studiów
    https://www.academia.edu/19430939/Grecy_we_Lwowie_Zapomniani_obywatele

  • image
    znaleźli ukradziną w Dreżnie Gwiazdę Orderu Orła Białego
    ciekawe, czy wykonana w Polsce?
  • na Niezależnej jest ładnie napisany artykuł o tej kradzieży, taki jak z czasów dobrego dziennikarstwa:
    https://niezalezna.pl/468940-jak-arabski-klan-zwrocil-gwiazde-orderu-orla-bialego-po-trzech-latach-od-napadu-na-jedno-z-najbogatszych-muzeow-swiata

    kończy się ta: "A niemieckim muzealnikom powinniśmy chyba powiedzieć: pilnujcie na przyszłość lepiej saskich skarbów, bo to również część naszej wspólnej historii."


  • Nie dziwi mię to w ogóle. Parę dni temu czytałem, że na naszych terenach już pół miliona lat temu, jeszcze przed człowiekiem współczesnym, mieszkali jacyś homosie z Heidelberga.
    Żyli oni w wielgim tunelu, umieli robić narzędzia z krzemienia i posługiwać się ogniem. Znaleziono tam kości źwierząt z plejstocenu (!) między innemi wilka morskiego, lwa salonowego, różowej pantery i jakieś stare części od ursusa i jaguara (piszę z pamięci, więc cuś mogło mnie się pomylić).
    Tak, że Polska, mimo niesprzyjającego klimatu była w równem stopniu kolebką cywilizacji jak i ciepłe kraje.

    O, i linkie nawet po polsku znalazłem. https://botany.pl/index.php/pl/news-events-pl/news-pl/1118-are-the-traces-of-human-use-of-fire-found-in-the-tunel-wielki-cave-the-oldest-known-so-far-from-poland-pl

    👣

    🐾
    🐾

  • edytowano March 2023
    Podoba misię to paleo-bestriarium by Mordechlaj. :D
  • ##meetoo
  • Aaa, to cieszę się niezmiernie. :)

    👣

    🐾
    🐾

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.