Skip to content

Wielkie Chiny -- rozwój i upadek

1568101131

Komentarz

  • Wraz z nieuchronnym starzeniem się globalnej populacji głównym hasłem polityki społecznej stanie się "spieprzaj dziadu!"
  • Tomek napisal(a):
    janosik napisal(a):
    Ale nawet na zachodzie. Społeczeństwa skazane na indywidualne decyzje kobiet o posiadaniu dzieci będą coraz bardziej się osłabiać. Idę o zakład, że za dwa trzy pokolenia państwa będą wprowadzać jakiś model siłowy w kontroli urodzeń.
    Może za 2-3 pokolenia będzie już jak u Huxleya. Hodowla w butlach. Jak sprawa będzie pilna to wymyślą sztuczną macicę. Na razie wciąż dominuje opcja, że ludzi jest za dużo i najwyżej pokoleniowo to nie jest dopasowane. Więc najpierw można by wprowadzić zachęty, że jak ktoś umiera zaraz po przejściu na emeryturę to spadek jest nieopodatkowany i jeszcze dzieci dostają jakąś nagrodę od państwa. A z każdym kolejnym rokiem to już dowala się 5% podatku. W Chinach to byłby chyba problem, bo oni mają mocno wpisany w kulturę szacunek do starości. Ale w Europie to czemu nie.
    Coś ostatnio o sztucznej macicy czy łożysku było, jakiś postęp.
  • Ostaną się tylko dziady bogate.
  • Przemko napisal(a):
    Ale gdzie, w Chinach? Może i nie jest do utrzymania ale jest nie do zmienienia, Chińczycy chcą już konsumować, nie chcą pracować od 9 do 9, zaczynają się strajki w obronie praw pracowniczych itd. Społeczeństwo się zmieniło i żadną metodą tego nie odkrecisz.
    Wiele czynników (polityki państwowe, ale i teknologia) doprowadziło w całym regionie do nieodkręcalnej sytuacji, w której wchodzącym w dorosłość młodziankom z trudem jeszcze chce się kopulować, ale prokreować i budować relacje już jeszcze mniej albo wcale. Ostatnia nadzieja w butlowaniu. Jakiekolwiek zachęty, kary, embargo na przemysł farmaceutyczny i wulkanizacyjny niewiele pomogą.
  • Przemko napisal(a):
    Coś ostatnio o sztucznej macicy czy łożysku było, jakiś postęp.
    Po 2-3 pokoleniach feminizmu powstały pigułki antykoncepcyjne i poronne. Także po następnych 2-3 sztuczna macica to moim zdaniem oczekiwany rezultat a nie jakieś proroctwo.

    Ale bat na dziadersów też się musi znaleźć.

  • Nad sztuczną macicą feministki będą najwięcej płakać.
  • janosik napisal(a):
    Nad sztuczną macicą feministki będą najwięcej płakać.
    Nie, dlaczego? Przecież i tak nie chcą mieć dzieci?
  • Ale mają władzę nad prokreacją, a to daję władze nad mężczyznami. Częściowo to utracą.
  • adamstan napisal(a):
    janosik napisal(a):
    Nad sztuczną macicą feministki będą najwięcej płakać.
    Nie, dlaczego? Przecież i tak nie chcą mieć dzieci?
    No właśnie dlatego, żeby im dziećmi dupy nie zawracać. "Chcecie dzieci to sobie sami zróbcie w automacie".
  • Tomek napisal(a):
    adamstan napisal(a):
    janosik napisal(a):
    Nad sztuczną macicą feministki będą najwięcej płakać.
    Nie, dlaczego? Przecież i tak nie chcą mieć dzieci?
    No właśnie dlatego, żeby im dziećmi dupy nie zawracać. "Chcecie dzieci to sobie sami zróbcie w automacie".

    A jak je siłą wsadzą do jakich obozów? Jakichś hodowli wręcz?
  • Tylko feministki, przynajmniej terfy, orientują się już, że to odbiera im kobiecość i wywalczone przywileje. Sztuczna macica będzie rewolucją w relacjach damsko męskich.
  • dyzio napisal(a):
    Tomek napisal(a):
    adamstan napisal(a):
    janosik napisal(a):
    Nad sztuczną macicą feministki będą najwięcej płakać.
    Nie, dlaczego? Przecież i tak nie chcą mieć dzieci?
    No właśnie dlatego, żeby im dziećmi dupy nie zawracać. "Chcecie dzieci to sobie sami zróbcie w automacie".
    A jak je siłą wsadzą do jakich obozów? Jakichś hodowli wręcz?

    Ale po co jak dzieci faktycznie będą z automatu, w dodatku taniej i pod pełną kontrolą? Jak jest kombajn, to po co zganiać pół wsi na pole? Wystarczy jeden kombajnista. Tak samo tutaj będzie jakiś jeden macicowiec te sztuczne macice nadzorował i starczy. Jak u Huxleya.

  • Co do 'sztucznej macicy'.
    Czytałem - że już! - o sztucznej kreacji i prokreacji już 35 lat temu.

    Lecz to skomplikowany organ, nawet nie 'sztuczne mleko matki' do sześcianu sześcianu.

    Jak namłodszy jest wcześniak, by przeżyć do czasu porodu? (teoretycznego terminu porodu)

  • romeck napisal(a):
    Co do 'sztucznej macicy'.
    Czytałem - że już! - o sztucznej kreacji i prokreacji już 35 lat temu.

    Lecz to skomplikowany organ, nawet nie 'sztuczne mleko matki' do sześcianu sześcianu.

    Jak namłodszy jest wcześniak, by przeżyć do czasu porodu? (teoretycznego terminu porodu)

    35 lat temu to było hobbystycznie. Przecież wtedy i jeszcze wcześniej cały postępowy świat grzmiał o przeludnieniu i jak temu zapobiegać. A do tego sztuczna macica to po nic. Jak będzie realna potrzeba to co innego.

  • edytowano August 2022
    janosik napisal(a):
    Tylko feministki, przynajmniej terfy, orientują się już, że to odbiera im kobiecość i wywalczone przywileje. Sztuczna macica będzie rewolucją w relacjach damsko męskich.
    Sztuczna macica opresyjnym narzędziem dominacji narracji heteronormatywnej.

    Kopulacja tez zresztą jest juz passe - obecnie uczestnik takiego procederu ryzykuje wielce prawdopodobne oskarżenie o molestowanie i gwałt.
  • janosik napisal(a):
    Tylko feministki, przynajmniej terfy, orientują się już, że to odbiera im kobiecość i wywalczone przywileje. Sztuczna macica będzie rewolucją w relacjach damsko męskich.
    Jak się patrzy co zrobiły pigułki to oczywiście że sztuczna macica wywróci stolik. Tylko nie w stronę "indywidualnej wolności wyboru". Tutaj to już prorokuję, że raczej nie będzie to rzecz do użytku prywatnego (poza bogatymi dziadersami), tylko produkcja pod państwowym nadzorem. Według planu. Naturalne rodzenie może nie będzie zakazane, ale zniechęceń będzie sporo. Takich kulturowych jak z niestosowaniem antykoncepcji.
  • Jezeli bedzie to pod ścisłym nadzorem państwa to podejrzewam, że eugenika wjedzie na ostro.
  • janosik napisal(a):
    Jezeli bedzie to pod ścisłym nadzorem państwa to podejrzewam, że eugenika wjedzie na ostro.
    Oczywistość. To, co można ostatecznie tolerować w chałupnictwie jako sporadyczne odstępstwa od normy, w produkcji wielkoprzemysłowej jest wykluczone.
  • Wtedy różnorodność genetyczna się drastycznie zmniejszy i na końcu ludzkości okaże się że natura w swej niedoskonałości robi to lepiej.
  • janosik napisal(a):
    Wtedy różnorodność genetyczna się drastycznie zmniejszy i na końcu ludzkości okaże się że natura w swej niedoskonałości robi to lepiej.
    Myślę, że da się to technicznie ogarnąć. Poza tym wiele wad genetycznych to jednak wady i szansa, że w jakichś warunkach miałaby się okazać zaletami jest znikoma. Jakie toi miałyby być warunki, w których ktoś niesamodzielny nagle daje radę.

    A jak ma pierdyknąć to i tak pierdyknie. Dinozaurom nic różnorodność genetyczna nie pomogła
  • 'Sztuczna macica' to jak podróże międzygwiezdne, które też są proste do ogarnięcia. Szkoda tracić czas na takie pierdoły.
    Co do Chin:
    - rynek mieszkaniowy z gigantycznymi problemami, podobno bardziej dotyczy to całej masy lokalnych przekręciarzy, a z tym wielkim to była pokazówka aby tych mniejszych przestraszyć;
    - sektor lokalnych 'banków spółdzielczych' to jeden wielki przewał, z jawnym okradaniem klientów! a wszystko zamiatane pod dywan;
    - sprawa demografii była sygnalizowana od minimum 10-15 lat, ale teraz wybija coraz mocniej;
    - coraz silniej wybucha sprawa zanieczyszczeń środowiska;
    Całość obrazu jest więc bardziej ponura.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    'Sztuczna macica' to jak podróże międzygwiezdne, które też są proste do ogarnięcia. Szkoda tracić czas na takie pierdoły..
    Skala trudności nieporównywalna. Poza tym wierzę w Huxleya :-)

    Natomiast nie wierzę w obiektywne dane z Chin i traktuję je jako elementy o różnym prawdopodobieństwie składające się na obraz, który ktoś z jakichś powodów podsuwa mi do wierzenia.

    Bardzo prawdopodobne, że z demografią mają duży problem. Ale jaki wymiar kryje to "duży" to już inna sprawa.
  • U nich wszystko duże.
  • Właśnie ponoć nie.
  • trep napisal(a):
    Właśnie ponoć nie.
    W sensie do Murzyna nie ma Chińczyk startu?
  • Nosy małe (krótkie), oczy małe (powiększają sobie operacyjnie), no i wzrost niezbyt imponujący. A ty tylko o jednym.
  • To właśnie miałem na myśli. Murzyn wyższy, nos jak trąba, ślepia wybałusza. A o jakie "jedno" Koledze chodzi?
  • Tomek napisal(a):
    trep napisal(a):
    Właśnie ponoć nie.
    W sensie do Murzyna nie ma Chińczyk startu?
    No właśnie nie ma. pan Rosling okazuje to detalicznie na poniższem filmiku:

  • edytowano August 2022
    Chińcyki ostrzelały japońską strefę ekonomiczną na morzu, ponoć pierwszy raz.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.