Z analizy wyników wyborów podanych przez PKW wydaje mi się jednak, że wygrał Duda, a przegrał Trzaskowski.
Chociażby w tem wygrał, że przez kolejne 60 miesięcy będzie pobierał pobory prezydenta RP i z zapałem pilnował żyrandola.
Będzie też miał większą swobodę działania, jak każdy w drugiej kadencji. Może z nudów coś zainicjuje, coś ciekawego zaproponuje, nu, whatever.
Jedno co Trzaskowski "wygrał", to dobra pozycja w blokach startowych na kerownika opozycji. Wszelako! Wcale nie widzę, żeby Czarzasty, Kosiniak albo Kamysz jak kania dżdżu łaknęli, żeby niemi ktoś pokerował.
Na moje oko lepszy kroć pewny niż niepewne grosze, a taka jest obecnie sytuacja Dudy względem Trzaskowskiego.
Co będzie potem? Ba za pięć lat co będzie któż wiedzieć raczy? Może Trzaskowski wygra wybory, a może stoczy się jak Sikorski albo Niesiołowski. Wiemy na pewno tylko tyle, że Duda kandydować nie będzie. Może zostanie kerownikiem Komicji Ełropejskiej pod przewodem PiS, AfD i pani Maryny. Może zostanie prostym CEP-em i znów będzie miał godne pobory. Może gensekiem NATO ostanie się, wuj wie.
Sarmata1.2 napisal(a): .. Ludzi bazowych, bez ludzkich odruchów, bez empatii, mentalnych bolszewików. A że jest ich prawie połowa w społeczeństwie? Nie udawajmy że nie wiedzieliśmy o tym wcześniej. Znamy ich na codzień. To nasi szefowie, sąsiedzi, często członkowie rodzin.
Dokładnie tak jest - takich ludzi spotykam praktycznie codziennie w pracy, grupach zainteresowań, pośrod znajomych, w nieco dalszej rodzinie - skala nienawiści przekracza wszelkie granice.
Daj przesadzoną prognozę, ignorując dane liczbowe. Zdziw się, jak wynik odbiega od takiej prognozy. Uznaj, że jak wynik odbiega od prognozy, to jest porażką. Nazywaj się empirystą i innych wysyłaj do okulisty.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Z analizy wyników wyborów podanych przez PKW wydaje mi się jednak, że wygrał Duda, a przegrał Trzaskowski.
Nazwanie porównania dwu liczb analizą jest nieco przesadzone. Tyle umie Excel a analiz on nie prowadzi. Zresztą takie zdanie jest napisane jako pierwsze w wątku. Nikt go nie zdołał przeczytać.
Uprawiałeś sport wyczynowo? Człowiek bardzo szybko przestaje się ścigać ze swoimi konkurentami i jego przeciwnikiem staje się tylko on sam. Poprawienie życiowego rekordu jest czymś więcej niż zdobycie dobrego miejsca w nawet ważnych zawodach.
Najbardziej brudne były kampanie parlamentarne AD 2001 i AD 2007 oraz kampania prezydencka AD 2010. W porównaniu z tym jak traktowano Jarosława Kaczyńskiego to Duda nie został nawet zadrapany.
Percepcja, to przecież oczywiste. Jak jedna strona ma olbrzymią przewagę, to prawie nie ma przemocy, bo obrona jest rachityczna (kto pamięta o Sanepidzie w piekarni, czy szukaniem szklanych drzwi w całej Warszawie?), dopiero jak obie strony są choć trochę o porównywalnych siłach, to przemoc jest widoczna. Przykład z pedofilem, Duda się odwinął i merytorycznie i propagandowo i ofensywnie, bo miał jak tego dokonać, więc Fuckt i akolici zaczęli wycie, że są jako te wolne media prześladowani. W latach 2007-2015 by tej zadymy nie było, bo nie było adekwatnych odpowiedzi, czyli kampanie były mniej brutalne ( ) ) )
A jednak zwycięstwo Dudy robi wrażenie. W trakcie urzędowania postanowił zdradzić swój własny obóz. Nie raz puszczał serię w stronę sojusznicze, może jest jakieś dyplomatyczne określenie na coś takiego ale to chyba zdrada? Przed wyborami postanowił, że przypierdzieli w Kurskiego ( naprawdę niebywałe !!! ). Ostatecznie Kurski się utrzymał i na złość TVP wciąż robiła co mogła aby ten dupek wygrał wybory. Udało mu się podzielić rodziny smoleńskie. Na obóz prezydent - Macierewicz. Obrońca Jaruzela. Zablokowanie marszu na sądy przez co ten cyrk trwa w najlepsze od kilku lat. Udział w rozpieprzeniu Beaty Szydło.
Planowałem na tego ch** zagłosować dopiero w drugiej turze ale wrzeszczący pedał LGBT o tym, że rozpieprzy wszystko sprawił, że Duda dostał mój głos już w pierwszej turze.
Bardzo wiele zrobił aby wyborca PiSu przynajmniej zawahał się. Mimo tych *anty starań* udało się.
Co zaś tyczy się Trzaskowskiego - okazał się tchórzem i nie poszedł na debate z Dudą dlatego nie ma mowy aby powiedzieć, że był wygrany.
Trzaskowski staje się czołową postacią polskiej polityki, jego pozycja jest równie mocna jak Kaczyńskiego przed rokiem 2015 a może nawet mocniejsza.
No ale to są właśnie niepewne grosze, w porównaniu do których Duda ma kroć pewny.
Pozycja Trzaskowskiego mocna? Serio? Mocna pod jakim względem?
Przecież za nim nikt nie stoi, tylko rozhisteryzowana hałastra, którą interesuje tylko żeby ***** ***, a wiemy że *** to po prostu pseudonim dla Polski. Ta hałastra za chwilę rozejdzie się do swoich jam, żeby w nich marzyć o tym, jak by tu ***** *** albo jakieś organizmy. Za chwilę okaże się, że to nie Trzaskowski tylko Hołownia jest idolem nastolatek itd.
Duda zebrał tradycyjne 1/3 patriotów, a to od 1989 jest naszym mniej więcej trwałym pułapem, powyżej którego nie potrafimy wyskoczyć, a który jak się dobrze zorganizujemy, wystarcza żeby rządzić Tenkrajem. Można się zżymać, że kurde mało czy coś tam, no ale gra się tak jak przeciwnik pozwala; wystarczyło do wygranej 1:0.
Poza tym podanie tlenu PO, a tym było przyzwolenie na wystawienie Trzaskowskiego zamiast MKB, to raczej sukces PiS, gdyż o wiele rozumiem, o take opozycje walczyliśmy.
los napisal(a): Trzaskowski staje się czołową postacią polskiej polityki, jego pozycja jest równie mocna jak Kaczyńskiego przed rokiem 2015 a może nawet mocniejsza.
57% elektoratu głosowało na szybko galopujący antypis, to jest żadna pozycja.
rozum.von.keikobad napisal(a): Daj przesadzoną prognozę, ignorując dane liczbowe. Zdziw się, jak wynik odbiega od takiej prognozy. Uznaj, że jak wynik odbiega od prognozy, to jest porażką. Nazywaj się empirystą i innych wysyłaj do okulisty.
Przecież to nie jest wątek o Dudzie i Trzaskowskim.
Ipsos: 70% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo chcieli Dudę. 30% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo nie chcieli Rafalali. 30% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo chcieli Rafalali. 70% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo nie chcieli Dudy. Specyficznie na Rafalalę głosiowało 14,7% tfu głosiujących chilli 10% tfu elektoratu.
Dla Dudy, czyli dla PiS, te liczby to odpednio: 35,7% oraz 25%.
trep napisal(a): Ipsos: 70% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo chcieli Dudę. 30% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo nie chcieli Rafalali. 30% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo chcieli Rafalali. 70% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo nie chcieli Dudy. Specyficznie na Rafalalę głosiowało 14,7% tfu głosiujących chilli 10% tfu elektoratu.
Dla Dudy, czyli dla PiS, te liczby to odpednio: 35,7% oraz 25%.
35,7 / 43,5 = 0,82 25 / 30,5 = 0,82
Czyli 82% wyniku z I tury w obu elektoratach chciało swojego kandydata. Zero zaskoczeń.
EDIT: a nie czekaj to nie te 25% chciało Trzaska, ob już nie rozumiem?
Przez dowolną jedną minutę od roku 1990 do dziś na Kaczyńskiego więcej się wylało szamba niż na Dudę przez całą kampanię wyborczą.
Nie budzą mego szacunku bokserzy, którzy się użalają, że na ringu można po mordzie dostać. Występując przeciw tamtym wiemy na co się decydujemy, prawda?
TecumSeh napisal(a): Duda wygrał mimo zalewu coraz bardziej bezczelnej i chamskiej propagandy - w telewizji a przede wszystkim w internecie, gdzie 90% portali, profili itp było przeciwko niemu.
A to było nowe i przed rokiem 2015 zupełnie ale to zupełnie nie spotykane? Gdzie kolega spędził ten czas? Musi to być zajebiste miejsce.
A ja pozostaję w nieustającym zachwycie nad ludzką pamięcią.
Ano nowe bo internet był wtedy antyPO i obiektem beki był przede wszystkim Komoruski jako wąsaty Janusz o wyglądzie pedofila, włażący na krzesło, korzystający z podpowiadaczki, spod znaku "weź kredyt, zmień pracę", z żoną wielorybem, tudzież kaszalotem. Walił w niego nawet Kukiz i Braun - przy nim Duda był młody, przystojny, z zajebistą żoną i córką. A memy o Dudzie były w stylu: przyszedłem tu pić kawę i spuścić wpierdol. Właśnie skończyła mi się kawa."
Obecnie było odwrotnie - a mimo to Duda wygrał. To było zwycięstwo większe niż 5 lat temu biorąc pod uwagę warunki.
Maria napisal(a): Nie wiem, co będzie za pięć lat i nie zamierzam bawić się w proroka. Teraz mogę tylko spokojnie powrócić do mojej wcześniejszej oceny, od której się wstrzymałam na czas kampanii.
Duda to fałsz i zakłamanie polukrowane bardzo powierzchownym nalotem kultury. Sprowadzonej wyłącznie do umiejętności posługiwania się sztućcami przy stole. Wiedzą o tym dobrze ci, którzy mieli z nim bliżej do czynienia. To przeciwieństwo kogoś, kogo obdarzamy mianem męża stanu. Ale oczywiście z ogromnymi ambicjami, by lud na tym tronie go widział. Malutki człowieczek tępiący dokładnie wokół siebie wszystkich, których uważa za potencjalnie zagrażających jego gwieździe. Tchórz i zdrajca.
Głosowałam na niego. Podobnie jak na swego czasu na Wałęsę. Zbiera mi się wymioty. Trudno.
...aż tak?? ...grubo ...może patriota chociaż?...ja nie mam wielkich wymagań...
To że Los nie ma konta na fejsie to nie problem. Problem jest taki, że totalnie ignoruje znaczenie i fejsa, i podobnych miejsc na elektorat. W 2020 r. wpływ dużo większy niż jakaś telewizja, zwłaszcza dla młodego pokolenia.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Poza tym podanie tlenu PO, a tym było przyzwolenie na wystawienie Trzaskowskiego zamiast MKB, to raczej sukces PiS, gdyż o wiele rozumiem, o take opozycje walczyliśmy.
oto zagadka tej kampanii - celowe to było (takie granie PiS na możliwość prawną podmiany) czy kolejny łut szczęścia (podobnie jak w 2015 brak koalicji SLD do Sejmu)
Narrację korzystną dla PiS w 2015 wśród tzw „młodych” prowadzili: - korwiniści - akcja z krzesłem, memy i tak dalej - goście z Żelaznej Logiki, Pitu Pitu, Gdzie nie bywać i tak dalej - coś jeszcze?
Ci pierwsi to wiadomo, a drudzy wszystko robili za friko - więc po 5 latach stracili energię (jeden Otoczak jeszcze próbuje, ale kokosów to chyba nie ma z tego).
Nie ułatwia tez sprawy fakt, ze wszyscy w Polsce uważają, ze niskie podatki = super gospodarka.
Najbardziej brudne były kampanie parlamentarne AD 2001 i AD 2007 oraz kampania prezydencka AD 2010. W porównaniu z tym jak traktowano Jarosława Kaczyńskiego to Duda nie został nawet zadrapany. Jedna fałszywka w brukowcu o sprzedaży 177 000? I to taka, przed którą łatwo się obronić? Phi...
... kochanka Dudy, skrobanka Kingi Dudy, "ty c....!" i inne wyzwiska na każdym wiecu, zastraszanie i podpalanie budynków. Tamte kampanie też były brudne (specjalność PO), ale tym razem ich determinacja osiągnęła pułap, w social mediach było to widoczne, i jest nadal; nienawiść wobec ludzi ze ściany wschodniej, niesamowita pogarda i bluzgi kierowane do nich są mi tak samo wstrętne jak ataki na JK. Wszyscy posłowie i politycy PO i lewicy byli włączeni w akcję dyfamacyjną w soc.mediach, to była masówka na niespotykaną skalę. Nowość.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Poza tym podanie tlenu PO, a tym było przyzwolenie na wystawienie Trzaskowskiego zamiast MKB, to raczej sukces PiS, gdyż o wiele rozumiem, o take opozycje walczyliśmy.
oto zagadka tej kampanii - celowe to było (takie granie PiS na możliwość prawną podmiany) czy kolejny łut szczęścia (podobnie jak w 2015 brak koalicji SLD do Sejmu)
?!
Wg mnie podmiana była ustawką na korzyść poko, zrobioną przez polo (i przyszłego/ niedoszłego koalicjanta Guwina).
Duda się zgrywał i opatrzał w kampanii od lutego, a Rafałek wskoczył jako powiew nowości i świeżości. Jestem przekonany że już prezydentura Warszawy była robiona jako podgotowka do akcji "prezydent".
Komentarz
Chociażby w tem wygrał, że przez kolejne 60 miesięcy będzie pobierał pobory prezydenta RP i z zapałem pilnował żyrandola.
Będzie też miał większą swobodę działania, jak każdy w drugiej kadencji. Może z nudów coś zainicjuje, coś ciekawego zaproponuje, nu, whatever.
Jedno co Trzaskowski "wygrał", to dobra pozycja w blokach startowych na kerownika opozycji. Wszelako! Wcale nie widzę, żeby Czarzasty, Kosiniak albo Kamysz jak kania dżdżu łaknęli, żeby niemi ktoś pokerował.
Na moje oko lepszy kroć pewny niż niepewne grosze, a taka jest obecnie sytuacja Dudy względem Trzaskowskiego.
Co będzie potem? Ba za pięć lat co będzie któż wiedzieć raczy? Może Trzaskowski wygra wybory, a może stoczy się jak Sikorski albo Niesiołowski. Wiemy na pewno tylko tyle, że Duda kandydować nie będzie. Może zostanie kerownikiem Komicji Ełropejskiej pod przewodem PiS, AfD i pani Maryny. Może zostanie prostym CEP-em i znów będzie miał godne pobory. Może gensekiem NATO ostanie się, wuj wie.
Ale nadal coś nie idzie...
Zdziw się, jak wynik odbiega od takiej prognozy.
Uznaj, że jak wynik odbiega od prognozy, to jest porażką.
Nazywaj się empirystą i innych wysyłaj do okulisty.
Uprawiałeś sport wyczynowo? Człowiek bardzo szybko przestaje się ścigać ze swoimi konkurentami i jego przeciwnikiem staje się tylko on sam. Poprawienie życiowego rekordu jest czymś więcej niż zdobycie dobrego miejsca w nawet ważnych zawodach.
Przykład z pedofilem, Duda się odwinął i merytorycznie i propagandowo i ofensywnie, bo miał jak tego dokonać, więc Fuckt i akolici zaczęli wycie, że są jako te wolne media prześladowani. W latach 2007-2015 by tej zadymy nie było, bo nie było adekwatnych odpowiedzi, czyli kampanie były mniej brutalne ( ) ) )
Ale owszem Czaskowski wygrał, nie został Prezydentem w TymKraju.
Udało mu się podzielić rodziny smoleńskie. Na obóz prezydent - Macierewicz. Obrońca Jaruzela. Zablokowanie marszu na sądy przez co ten cyrk trwa w najlepsze od kilku lat. Udział w rozpieprzeniu Beaty Szydło.
Planowałem na tego ch** zagłosować dopiero w drugiej turze ale wrzeszczący pedał LGBT o tym, że rozpieprzy wszystko sprawił, że Duda dostał mój głos już w pierwszej turze.
Bardzo wiele zrobił aby wyborca PiSu przynajmniej zawahał się. Mimo tych *anty starań* udało się.
Co zaś tyczy się Trzaskowskiego - okazał się tchórzem i nie poszedł na debate z Dudą dlatego nie ma mowy aby powiedzieć, że był wygrany.
Pozycja Trzaskowskiego mocna? Serio? Mocna pod jakim względem?
Przecież za nim nikt nie stoi, tylko rozhisteryzowana hałastra, którą interesuje tylko żeby ***** ***, a wiemy że *** to po prostu pseudonim dla Polski. Ta hałastra za chwilę rozejdzie się do swoich jam, żeby w nich marzyć o tym, jak by tu ***** *** albo jakieś organizmy. Za chwilę okaże się, że to nie Trzaskowski tylko Hołownia jest idolem nastolatek itd.
Duda zebrał tradycyjne 1/3 patriotów, a to od 1989 jest naszym mniej więcej trwałym pułapem, powyżej którego nie potrafimy wyskoczyć, a który jak się dobrze zorganizujemy, wystarcza żeby rządzić Tenkrajem. Można się zżymać, że kurde mało czy coś tam, no ale gra się tak jak przeciwnik pozwala; wystarczyło do wygranej 1:0.
70% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo chcieli Dudę.
30% tfu wyborców głosiowało na Dudę bo nie chcieli Rafalali.
30% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo chcieli Rafalali.
70% tfu wyborców głosiowało na Rafalalę bo nie chcieli Dudy.
Specyficznie na Rafalalę głosiowało 14,7% tfu głosiujących chilli 10% tfu elektoratu.
Dla Dudy, czyli dla PiS, te liczby to odpednio: 35,7% oraz 25%.
25 / 30,5 = 0,82
Czyli 82% wyniku z I tury w obu elektoratach chciało swojego kandydata. Zero zaskoczeń.
EDIT: a nie czekaj to nie te 25% chciało Trzaska, ob już nie rozumiem?
- PiS, które nie potrafiło pomimo obiektywnych osiągnięć w sposób bardziej zdecydowany wygrać z Trzaskowskim
- Części społeczeństwa, która nie kieruje się w wyborach politycznych żadnymi względami racjonalnymi ani moralnymi?
przekaz podprogowy (tytuł + zdjęcie) sugerowało, że to PAD jest pedofilem! (a w środku, że ułakawił, więc swój swego)
Nie budzą mego szacunku bokserzy, którzy się użalają, że na ringu można po mordzie dostać. Występując przeciw tamtym wiemy na co się decydujemy, prawda?
Obecnie było odwrotnie - a mimo to Duda wygrał. To było zwycięstwo większe niż 5 lat temu biorąc pod uwagę warunki.
To że Los nie ma konta na fejsie to nie problem. Problem jest taki, że totalnie ignoruje znaczenie i fejsa, i podobnych miejsc na elektorat. W 2020 r. wpływ dużo większy niż jakaś telewizja, zwłaszcza dla młodego pokolenia.
?!
- korwiniści - akcja z krzesłem, memy i tak dalej
- goście z Żelaznej Logiki, Pitu Pitu, Gdzie nie bywać i tak dalej
- coś jeszcze?
Ci pierwsi to wiadomo, a drudzy wszystko robili za friko - więc po 5 latach stracili energię (jeden Otoczak jeszcze próbuje, ale kokosów to chyba nie ma z tego).
Nie ułatwia tez sprawy fakt, ze wszyscy w Polsce uważają, ze niskie podatki = super gospodarka.
Duda się zgrywał i opatrzał w kampanii od lutego, a Rafałek wskoczył jako powiew nowości i świeżości. Jestem przekonany że już prezydentura Warszawy była robiona jako podgotowka do akcji "prezydent".
Kidawa była na podpuchę.