Skip to content

Rafał Trzaskowski wygrał, Andrzej Duda przegrał

1356

Komentarz

  • Zima napisal(a):. Jestem przekonany że już prezydentura Warszawy była robiona jako podgotowka do akcji "prezydent".

    Kidawa była na podpuchę.
    Coś Pan! Na całej płaskiej Ziemi nie ma tyle oxenstierniny, żeby taki plan zabanglał.
  • edytowano July 2020
    Napiszę krótko: kol. Los ma w ogromnej części rację, jeśli pominąć niepotrzebną w tym wątku (który jest na serio, a nie robieniem sobie jajek z gazowni, jak poboczny) zabawę znaczeniem słów "wygrać" - "przegrać".

    Czy Czaskoski osiągnął dużo - nie wiem. Ale dlaczego Budyń osiągnął tak załamująco mało - jest rzeczywiście pytaniem najbardziej w tych wyborach ciekawym poznawczo. Prof. Los co prawda tutaj nie odpowiada na pytanie "dlaczego", opisuje tylko, co Kisiel osiągnął, a czego Bydyń nie skomercjalizował, ale ta odpowiedż, przynajmniej częściowo pada w wątku obocznym: https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/comment/341848/#Comment_341848

    Nie mam niestety czasu na głębszą analizę, ale najważniejsze przyczyny, dlaczego tak się stało to:
    1. Przestarzałe (albo po prostu ich brak) modele socjologiczne (w skrócie: wąskie targetowanie do niszowych grup, zamiast szerokich zasięgów do jak największej bazy - liczy przede wszystkim stopień, tfu, penetracji, nie potrzebni są snajperzy, tylko broń masowego rażenia).
    2. Przaśność contentu, jego całkowita racjonalność, brak emocji (niekoniecznie tych negatywnych). Mówienie wyłącznie do swoich. Jeśli w Opolu (produkowanym przez TVP) na scenę wychodzi aktor kabaretowy w zupełnie innym skeczu, a widownia chórem skanduje "Adrian, Adrian", bo go kojarzy - to znaczy, że tamta strona lekcję odrobiła, bo dużo wcześniej zadbała, żeby kilku milionom (z ok. 5 mln odsłon) głosujących zadrżał długopis przy kratce "Adriana". Dalej idą Sekielscy i ten ebnięty Smarzowski. To wszystko naprawdę robi cichą robotę. Tymczasem Gliński zajmuje się budową maczugi w Warszawie i sponsorowaniem żeglarzy. Ile było fascynujących seriali o zgniłych sędziach, o kompletnie niesympatycznych i skorumpowanych prezydentach miast? Czym zajmuje się Qurvski? Wydaje ciężkie pieniądze u Turków i Kozaków, co kompletnie nie ma przełożenia na naszą rzeczywistość?
    3. Krótkowzroczność: kampania wyborcza jest zbieraniem owoców z drzewek posadzonych i pielęgnowanych dużo wcześniej (vide pkt 2).
    4. Niewykorzystanie nawet tych kanałów, które się miało, przede wszystkim zmarnowanie telewizji (patrz pkt 2). I niezbudowanie nowych.
    5. Wszystko powyższe wynika z niezwykle krótkiej ławki. I od tego trzeba zacząć kontrę: od poszerzenia, radykalnego, bazy (vide: Grabowska, Jakubowska, Kik. Trzeba kupować takich ludzi, nie wystarczy wierny zakon, potrzebna jest cała masa celebrytków, profesorków, ałtorytecików i wszelkiej innej maści s*****synów).
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zima napisal(a):. Jestem przekonany że już prezydentura Warszawy była robiona jako podgotowka do akcji "prezydent".

    Kidawa była na podpuchę.
    Coś Pan! Na całej płaskiej Ziemi nie ma tyle oxenstierniny, żeby taki plan zabanglał.
    +1

    A przy okazyi - inny pan Oxenstierna, lecz kuzyn rzeczonego, jest jednym z bohaterów Potopu.
  • Richelieu napisal(a):
    Napiszę krótko: kol. Los ma w ogromnej części rację, jeśli pominąć niepotrzebną w tym wątku (który jest na serio, a nie robieniem sobie jajek z gazowni, jak poboczny) zabawę znaczeniem słów "wygrać" - "przegrać".

    Czy Czaskoski osiągnął dużo - nie wiem. Ale dlaczego Budyń osiągnął tak załamująco mało - jest rzeczywiście pytaniem najbardziej w tych wyborach ciekawym poznawczo. Prof. Los co prawda tutaj nie odpowiada na pytanie "dlaczego", opisuje tylko, co Kisiel osiągnął, a czego Bydyń nie skomercjalizował, ale ta odpowiedż, przynajmniej częściowo pada w wątku obocznym: https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/comment/341848/#Comment_341848

    Nie mam niestety czasu na głębszą analizę, ale najważniejsze przyczyny, dlaczego tak się stało to:
    1. Przestarzałe (albo po prostu ich brak) modele socjologiczne (w skrócie: wąskie targetowanie do niszowych grup, zamiast szerokich zasięgów do jak największej bazy - liczy przede wszystkim stopień, tfu, penetracji, nie potrzebni są snajperzy, tylko broń masowego rażenia).
    2. Przaśność contentu, jego całkowita racjonalność, brak emocji (niekoniecznie tych negatywnych). Mówienie wyłącznie do swoich. Jeśli w Opolu (produkowanym przez TVP) na scenę wychodzi aktor kabaretowy w zupełnie innym skeczu, a widownia chórem skanduje "Adrian, Adrian", bo go kojarzy - to znaczy, że tamta strona lekcję odrobiła, bo dużo wcześniej zadbała, żeby kilku milionom (z ok. 5 mln odsłon) głosujących zadrżał długopis przy kratce "Adriana". Dalej idą Sekielscy i ten ebnięty Smarzowski. To wszystko naprawdę robi cichą robotę. Tymczasem Gliński zajmuje się budową maczugi w Warszawie i sponsorowaniem żeglarzy. Ile było fascynujących seriali o zgniłych sędziach, o kompletnie niesympatycznych i skorumpowanych prezydentach miast? Czym zajmuje się Qurvski? Wydaje ciężkie pieniądze u Turków i Kozaków, co kompletnie nie ma przełożenia na naszą rzeczywistość?
    3. Krótkowzroczność: kampania wyborcza jest zbieraniem owoców z drzewek posadzonych i pielęgnowanych dużo wcześniej (vide pkt 2).
    4. Niewykorzystanie nawet tych kanałów, które się miało, przede wszystkim zmarnowanie telewizji (patrz pkt 2). I niezbudowanie nowych.
    5. Wszystko powyższe wynika z niezwykle krótkiej ławki. I od tego trzeba zacząć kontrę: od poszerzenia, radykalnego, bazy (vide: Grabowska, Jakubowska, Kik. Trzeba kupować takich ludzi, nie wystarczy wierny zakon, potrzebna jest cała masa celebrytków, profesorków, ałtorytecików i wszelkiej innej maści s*****synów).
    Szef incognito kampanii Dudy twierdzi, że Adrian dostałby bańkę więcej od 60+, gdyby nie kowich.
  • edytowano July 2020
    trep napisal(a):
    Richelieu napisal(a):
    Napiszę krótko: kol. Los ma w ogromnej części rację, jeśli pominąć niepotrzebną w tym wątku (który jest na serio, a nie robieniem sobie jajek z gazowni, jak poboczny) zabawę znaczeniem słów "wygrać" - "przegrać".

    Czy Czaskoski osiągnął dużo - nie wiem. Ale dlaczego Budyń osiągnął tak załamująco mało - jest rzeczywiście pytaniem najbardziej w tych wyborach ciekawym poznawczo. Prof. Los co prawda tutaj nie odpowiada na pytanie "dlaczego", opisuje tylko, co Kisiel osiągnął, a czego Bydyń nie skomercjalizował, ale ta odpowiedż, przynajmniej częściowo pada w wątku obocznym: https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/comment/341848/#Comment_341848

    Nie mam niestety czasu na głębszą analizę, ale najważniejsze przyczyny, dlaczego tak się stało to:
    1. Przestarzałe (albo po prostu ich brak) modele socjologiczne (w skrócie: wąskie targetowanie do niszowych grup, zamiast szerokich zasięgów do jak największej bazy - liczy przede wszystkim stopień, tfu, penetracji, nie potrzebni są snajperzy, tylko broń masowego rażenia).
    2. Przaśność contentu, jego całkowita racjonalność, brak emocji (niekoniecznie tych negatywnych). Mówienie wyłącznie do swoich. Jeśli w Opolu (produkowanym przez TVP) na scenę wychodzi aktor kabaretowy w zupełnie innym skeczu, a widownia chórem skanduje "Adrian, Adrian", bo go kojarzy - to znaczy, że tamta strona lekcję odrobiła, bo dużo wcześniej zadbała, żeby kilku milionom (z ok. 5 mln odsłon) głosujących zadrżał długopis przy kratce "Adriana". Dalej idą Sekielscy i ten ebnięty Smarzowski. To wszystko naprawdę robi cichą robotę. Tymczasem Gliński zajmuje się budową maczugi w Warszawie i sponsorowaniem żeglarzy. Ile było fascynujących seriali o zgniłych sędziach, o kompletnie niesympatycznych i skorumpowanych prezydentach miast? Czym zajmuje się Qurvski? Wydaje ciężkie pieniądze u Turków i Kozaków, co kompletnie nie ma przełożenia na naszą rzeczywistość?
    3. Krótkowzroczność: kampania wyborcza jest zbieraniem owoców z drzewek posadzonych i pielęgnowanych dużo wcześniej (vide pkt 2).
    4. Niewykorzystanie nawet tych kanałów, które się miało, przede wszystkim zmarnowanie telewizji (patrz pkt 2). I niezbudowanie nowych.
    5. Wszystko powyższe wynika z niezwykle krótkiej ławki. I od tego trzeba zacząć kontrę: od poszerzenia, radykalnego, bazy (vide: Grabowska, Jakubowska, Kik. Trzeba kupować takich ludzi, nie wystarczy wierny zakon, potrzebna jest cała masa celebrytków, profesorków, ałtorytecików i wszelkiej innej maści s*****synów).
    Szef incognito kampanii Dudy twierdzi, że Adrian dostałby bańkę więcej od 60+, gdyby nie kowich.
    Tak, a jawna szefowa kampanii Dudy (cytując Klasyka: "Mapła w czerwonym") oświadczyła, że głosuje na Czaskoskiego. Bo jeszcze nie jest 60+.
  • Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
  • loslos
    edytowano July 2020
    Richelieu napisal(a):I od tego trzeba zacząć kontrę: od poszerzenia, radykalnego, bazy (vide: Grabowska, Jakubowska, Kik. Trzeba kupować takich ludzi, nie wystarczy wierny zakon, potrzebna jest cała masa celebrytków, profesorków, ałtorytecików i wszelkiej innej maści s*****synów).
    Uczciwych też się sporo znajdzie. Zamiłowanie do wąskiej ławki jest upodobaniem latami głodzonych: dorwijmy się do ciastek i nie dajmy innych jeść, bo może zabraknąć, zasłużyliśmy.

    Dopiero po jakimś czasie dochodzi do nich, że u władzy też trzeba robić (albo nie dochodzi w ogóle) i kilku wiernych od dziesięcioleci tak wielkiego pola nie obrobi.

  • edytowano July 2020
    trep napisal(a):
    Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
    A daj pan spokój. Ekipa, która przy totalnie przesranych warunkach, wygrywa regularnie wybory, dominując scenę polityczną jak nikt inny wcześniej nie zdaje sobie sprawy jak ważne są internety ? Oni wszystko wiedzą sto razy lepiej od nas bo są praktykami. Jeżeli więc coś wygląda słabo to znaczy, że nie da się praktycznie inaczej, lepiej. W każdym razie to, że są nieudolni bym zakładał w ostatniej kolejności.
  • edytowano July 2020
    JORGE ok
    Domyślam się, że transfer wiedzy od Trumpa, jak już było tu pisane był w ramach offsetu
  • edytowano July 2020
    JORGE napisal(a):
    trep napisal(a):
    Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
    A daj pan spokój. Ekipa, która przy totalnie przesranych warunkach, wygrywa regularnie wybory, dominując scenę polityczną jak nikt inny wcześniej nie zdaje sobie sprawy jak ważne są internety ? Oni wszystko wiedzą sto razy lepiej od nas bo są praktykami. Jeżeli więc coś wygląda słabo to znaczy, że nie da się praktycznie inaczej, lepiej. W każdym razie to, że są nieudolni bym zakładał w ostatniej kolejności.
    +100

    Gdyby takie wyniki jak PAD osiągał kandydat partii antypolskiej, jej zwolennicy odtrąbialiby niewyobrażalny sukces.

    Ktoś tu jakby zapomniał lub nie zdawał sobie sprawy przeciwko jakim siłom, nie tylko krajowym, toczy się walka.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    janosik napisal(a):
    A okładka Faktu to już wogóle przejdzie do historii
    A co się na niej znajdowało, gdyż nie wiem?
    Duże zdjęcie prezydenta Andrzeja Dudy i precyzyjny opis molestowania seksualnego nieletniej – to w skrócie opis głośnej okładki piątkowego wydania „Faktu”.
    "Bił po twarzy, wkładał jej rękę w krocze" wielki napis na tle zdjęcia Prezydenta Andrzeja Dudy.

    https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1485561,duda-okladka-fakt-ulaskawienie-bodnar-pozew-cywilny.html
  • Prezydent Duda wygrał - przeciwko całemu światu, przy niespotykanej nigdy wcześniej (tak!) brudnej NIEMIECKIEJ grze.
    Kandydat opozycji był namaszczonym przez klub Bilderberg masonem.

    Wirus był wytworzony w chińskim laboratorium i sztucznie rozprzestrzeniony. Trafił do Włoch nie bezpośrednio z Chin - jak to tłumaczono prostaczkom, tylko via Niemcy.
    Czas przeprowadzenia tego eksperymentu z bronią biologiczną nie był wybrany ze względu na Polskę, ale zmiana władzy w Polsce (a praktycznie tym by się skończyła zamiana prezydenta) była również jednym z elementów decyzji.
    Polakom wydaje się, że Polska jest gdzieś na uboczu, nie ma znaczenia dla losów świata. Otóż ma - i to kluczowe. Ostatni kraj w Europie, który pozostał wciąż jeszcze katolicki i który ma potencjał do odwrócenia trendów wprowadzanych na siłę przez międzynarodówkę masońską z wielkim sukcesem na całym świecie.Nawet USA leżą rozłożone na łopatki przed tą diabelską ideologią.
    Obce ośrodki Polski nie lekceważą. To tylko Polacy nie rozumieją wagi i znaczenia Polski w dziejach świata.
    Kidawa była tylko supportem, im bbardziej była nieudolna, tym lepsze stanowiła tło dla prawdziwego kandydata. Rzeczywistym celem było ustanowienie masona jako prezydenta kraju nad Wisłą - już nie Polski, bo flagi polskiej miało nie być podczas mowy prezydenta elekta po ogłoszeniu zwycięstwa w wieczór wyborczy 12 lipca..

    Nie wiem, czemu ma służyć tytuł i teza tego wątku. Wiem, że ani nie odpowiada prawdzie, ani nie reprezentuje polskiej racji stanu.
  • Maria napisal(a):
    Nie wiem, co będzie za pięć lat i nie zamierzam bawić się w proroka.
    Teraz mogę tylko spokojnie powrócić do mojej wcześniejszej oceny, od której się wstrzymałam na czas kampanii.

    Duda to fałsz i zakłamanie polukrowane bardzo powierzchownym nalotem kultury. Sprowadzonej wyłącznie do umiejętności posługiwania się sztućcami przy stole. Wiedzą o tym dobrze ci, którzy mieli z nim bliżej do czynienia.
    To przeciwieństwo kogoś, kogo obdarzamy mianem męża stanu.
    Ale oczywiście z ogromnymi ambicjami, by lud na tym tronie go widział.
    Malutki człowieczek tępiący dokładnie wokół siebie wszystkich, których uważa za potencjalnie zagrażających jego gwieździe.
    Tchórz i zdrajca.

    Głosowałam na niego.
    Podobnie jak na swego czasu na Wałęsę. Zbiera mi się wymioty. Trudno.
    W czasie pierwszej kadencji miałam pretensje do Prezydenta Dudy o wiele spraw - i pisałam o tym nawet tutaj, na forum - ale uważam, że ta ocena jest dla niego skrajnie niesprawiedliwa. Jest po prostu krzywdząca, bo czego jak czego, ale odwagi, uczciwości i wierności wobec Polski to temu człowiekowi odmówić nie można. Przykre.
  • edytowano July 2020
    KAnia OK
  • Zima napisal(a):
    KAnia OK
    Tak
  • JORGE napisal(a):
    trep napisal(a):
    Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
    A daj pan spokój. Ekipa, która przy totalnie przesranych warunkach, wygrywa regularnie wybory, dominując scenę polityczną jak nikt inny wcześniej nie zdaje sobie sprawy jak ważne są internety ? Oni wszystko wiedzą sto razy lepiej od nas bo są praktykami. Jeżeli więc coś wygląda słabo to znaczy, że nie da się praktycznie inaczej, lepiej. W każdym razie to, że są nieudolni bym zakładał w ostatniej kolejności.
    Brednie.

    W 2015 internet był ogarnięty znacznie lepiej, mieliśmy zespół Szefernakera, wojny memowe itp. Po wygranych wyborach zespół został nie rozwinięty tylko rozgoniony. Praktycy uznali, że szkoda czasu na subtelność, stawiajmy na paździerz.

    No, bhawo bhawo, wygrali, radujmy się!

    Szkoda tylko że wśród młodzieży Duda doszedł czwarty. No jak to możliwe? Młodzież to na pewno jakieś gupki.
  • Cieszmy się i nie irytujmy się. Stara gwardia, w szczególności JarKacz to jednak nie idioci tylko uparci aroganci. Z faktami nie będą dyskutować. Spróbują odbudować zespół czy zbudować nowy. Stracili dużo czasu i potencjalnych zwolenników. Należy życzyć sobie aby się udało odrobić straty.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    trep napisal(a):
    Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
    A daj pan spokój. Ekipa, która przy totalnie przesranych warunkach, wygrywa regularnie wybory, dominując scenę polityczną jak nikt inny wcześniej nie zdaje sobie sprawy jak ważne są internety ? Oni wszystko wiedzą sto razy lepiej od nas bo są praktykami. Jeżeli więc coś wygląda słabo to znaczy, że nie da się praktycznie inaczej, lepiej. W każdym razie to, że są nieudolni bym zakładał w ostatniej kolejności.
    Brednie.

    W 2015 internet był ogarnięty znacznie lepiej, mieliśmy zespół Szefernakera, wojny memowe itp. Po wygranych wyborach zespół został nie rozwinięty tylko rozgoniony. Praktycy uznali, że szkoda czasu na subtelność, stawiajmy na paździerz.

    No, bhawo bhawo, wygrali, radujmy się!

    Szkoda tylko że wśród młodzieży Duda doszedł czwarty. No jak to możliwe? Młodzież to na pewno jakieś gupki.

    Los nieraz tak opisuje myśli przeciętnego beneficjenta rządów PiS: jeśli taki *** bez konta dał mi 500+/13tke/300+, to co dopiero da mi Tusk-światowiec!

    A tu mogło być: jeśli łebki z komputerkami wykręciły taki wynik, to co dopiero zrobi Kurski z całą telewizją!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    trep napisal(a):
    Śmichy chichy, ale jak gość wygrał dwie prezydentury, to jakiś ostatni nie może być. Tak na chłopski rozum.
    A daj pan spokój. Ekipa, która przy totalnie przesranych warunkach, wygrywa regularnie wybory, dominując scenę polityczną jak nikt inny wcześniej nie zdaje sobie sprawy jak ważne są internety ? Oni wszystko wiedzą sto razy lepiej od nas bo są praktykami. Jeżeli więc coś wygląda słabo to znaczy, że nie da się praktycznie inaczej, lepiej. W każdym razie to, że są nieudolni bym zakładał w ostatniej kolejności.
    Brednie.

    W 2015 internet był ogarnięty znacznie lepiej, mieliśmy zespół Szefernakera, wojny memowe itp. Po wygranych wyborach zespół został nie rozwinięty tylko rozgoniony. Praktycy uznali, że szkoda czasu na subtelność, stawiajmy na paździerz.

    No, bhawo bhawo, wygrali, radujmy się!

    Szkoda tylko że wśród młodzieży Duda doszedł czwarty. No jak to możliwe? Młodzież to na pewno jakieś gupki.

    Nie mówię, że nie. Bo się nie znam. Ale jestem wyczulony na demagogiczne argumenty.
    Po pierwsze młodzież jest antysystemowa. Wtedy Duda był antysystemem a systemem był Bronek z wąsem. Teraz Duda i PiS to jest mainstream. W dodatku PiS idą bardzo zachowawczo we wszystkim a młodzież uwielbia radykalis.
    Po drugie, z tego co widziałem, to pierwsza czwórka miała 20 coś procent - różnice naprawdę niewielkie. Powtarzanie "czwarte miejsce, czwarte miejsce" jest mało precyzyjne. Lepiej by było pokazać, wiele PiS stracił do poprzednich wyborów (efekt dobiegacza), wiele złodzieje zyskali, jak to wypadło u totalnego antysystemu (Wujownia - Qkis; onuce-onuce). W punktach procentowych.
  • trep napisal(a):
    Po pierwsze młodzież jest antysystemowa.
    Młodzież jest ideowa, więc jej antysytemowość wynika z tego, że nie zaproponowano jej nośnej idei (przy systemowym Owsiaku młodzi zasuwają aż miło, a 'nasza' strona przez 5 lat, dysponując ogromnymi zasobami nie osiągnęła na tym polu prawie nic).
    Mamy potencjał Terytorialsów, który jest pięknie ... głęboko ukrywany.
    Nie umiemy wykazać, że walka z sądokracją ma wymiar praktyczny.

  • KAnia napisal(a):
    Prezydent Duda wygrał - przeciwko całemu światu, przy niespotykanej nigdy wcześniej (tak!) brudnej NIEMIECKIEJ grze.
    I ruskiej. Nie zapominajmy o ruskich, w kłamstwie, manipulacji i skurwysyństwie wyprzedzających niemców o kilka długości.
  • Ruskie włączyli się dopiero AD 2020, wcześniej byli neutralni =))
  • loslos
    edytowano July 2020
    A tak właściwie o co mi chodzi? Zdanie "nikt dotąd mnie tak bardzo nie obraził!", nie znaczy, że nikt dotąd mnie tak bardzo nie obraził, znaczy ono tylko tyle, że bardzo się ową obrazą przejąłem. Wypowiedzi mają warstwę logiczną i warstwę emocjonalną. Ja mam skłonność do koncentrowania się na tej logicznej i lekceważenia pozostałej.
  • los napisal(a):
    Ruskie włączyli się dopiero AD 2020, wcześniej byli neutralni =))
    A skąd taki rewolucyjny wniosek?
  • No właśnie. Ruskie są stałym elementem gry, brużdzą od kilkuset lat bez sekundy przerwy, więc odkrywanie, że mieszali w kampanii Dudy to odkrywanie, że woda jest mokra.
  • Ale ja nie twierdzę że dokonałem odkrycia tylko uzupełniam wypowiedź o brakujący element. A to że oczywisty to oczywistość.
  • Nie należy uzupełniać odpowiedzi oczywistościami w rodzaju "oddychamy powietrzem." Tak, oddychamy powietrzem, chodzimy po ziemi a Ruskie mieszają w polskich sprawach. Stwierdzenie "Ruskie mieszali" jest sugestią, że mieszali bardziej niż kiedy indziej.

    Mniejsza przewaga Dudy AD 2020 niż AD 2015 nie wynika z tego, że w roku 2015 Ruskie mieszali mniej niż w roku 2020. Wynikają one w 100% z działań i zaniechań samego Dudy i PiS.

    Przesadziłem. W 1000%.
  • edytowano July 2020
    Jednak żyjemy w czasach masowej apostazji od oczywistości, odmowy zauważania rzeczy oczywistych. Może więc jednak warto czasami je podkreślić.
  • Stwierdzenie że mieszają niemcy też jest oczywiste - mimo to warto przypomnieć by nie umknęło w dyskusji. A skoro niemcy - to nie zapominajmy wspomnieć o ruskich. Tyle.
  • O amerykanach też nie mnożna zapominać ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.