Po co Margołtowi ślub kościelny, skoro już od dawna zdradzają się z Łanią? Jeśli, jako hmmm... chrześcijanin zamierza krzywoprzysięgać przed Bogiem - tym samym przedstawia się jako osoba niewiarygodna.
Oczywiste, że nie chodzi tu o żaden ślub, chodzi o postawienie na swoim i kpinę z Chrystusowego Kościoła, czyli z Boga. Łania jest w tej zabawie uprzedmiotowiona, służy jako narzędzie do zrobienia jaj z Kościoła.
Niech Margot weźmie ślub w synagodze, albo meczecie! Może Schudrich mu to ułatwi.
Margołt powiedział(a): Przez pierwsze kilka dni część współosadzonych krzyczało w moją stronę obelgi i groźby, ale szybko im się to znudziło. Później kilka razy zaczepiano mnie tekstami w stylu: 'Co tam Margareta?' czy 'Jak masz na imię, dziewczynko?'. Prawie wszyscy współwięźniowie zwracali się do mnie żeńskimi zaimkami, czego nie mogłam wyegzekwować ze strony służby więziennej
Ten idiota naprawdę nie wie, co znaczą żeńskie zaimki pod celą?
Margot to czubek góry lodowej. Nie wiem tylko na ile jest to ruch spontaniczny, a na ile sterowany. Ideały, które głosi, są dziś promowane jako obowiązujące w nowoczesnym społeczeństwie (wielkie koncerny medialne, producenci systemów operacyjnych, na których pracujemy, itp.). Tego typu akcje są zaadresowane do nastolatków, którzy - siłą rzeczy - wciąż się określają jako osoby; często przyjmują postawę anarchistyczną, mają trudne relacje z pokoleniem swoich rodziców i dziadków (dziś jeszcze ta przepaść zdaje się być pogłębiona z powodu skoku technologicznego) no i oczywiście trudno im się odnaleźć w świecie wiary chrześcijańskiej i w Kościele. Z politycznego punktu widzenia, w ten sposób urabiani są ci, którzy do urn wyborczych pójdą za 3 i 5 lat. Wtedy zabraknie już konserwatywnej części elektoratu, a napływ nowego pokolenia oznaczać będzie raczej poparcie dla Margotów i przedstawicieli innych "izmów". Chciałbym się mylić. Chciałbym, aby pojawiło się COŚ albo KTOŚ co w sposób mega atrakcyjny i wiarygodny pociągnie za sobą młodzież ku wyższym wartościom, ku temu wszystkiemu co Polskę stanowi.
x_Decompostela napisal(a): Margot to czubek góry lodowej. Nie wiem tylko na ile jest to ruch spontaniczny, a na ile sterowany.
Pieniądze od Sorosa i nie tylko... Naprawdę Ksiądz bierze pod uwagę że tego typu rzeczy mogą dziać się spontanicznie? Że Michał Szumowski wyszedł sobie spontanicznie na ulicę, dokonał rozróby a autorytety i media zaczęły go spontanicznie wspierać?
x_Decompostela napisal(a): Margot to czubek góry lodowej. Nie wiem tylko na ile jest to ruch spontaniczny, a na ile sterowany.
Pieniądze od Sorosa i nie tylko... Naprawdę Ksiądz bierze pod uwagę że tego typu rzeczy mogą dziać się spontanicznie? Że Michał Szumowski wyszedł sobie spontanicznie na ulicę, dokonał rozróby a autorytety i media zaczęły go spontanicznie wspierać?
Oczywiście, że zakrawa to na grubą akcję. Z drugiej strony zostawiałem jakiś wąski margines dla idealistycznej i bezinteresownej walki o te ideały. Zdarza się przecież, że młodzi mężczyźni biją się dla swych przekonań na ulicy, w lasach czy na autostradzie
Koduj24.pl – niezależny portal internetowy uruchomiony w czerwcu 2016 roku z inicjatywy Magdaleny Jethon. Portal zajmuje się tematami politycznymi. Jego autorami są m.in. Igor Brejdygant, Magda Dygat, Agnieszka Kublik, Krystyna Kofta, Wojciech Maziarski, Eliza Michalik, Jerzy Sosnowski, prof. Magdalena Środa, Michał Ogórek, Wojciech Pszoniak i ks. prof. Alfred Wierzbicki.
x_Decompostela napisal(a): Z drugiej strony zostawiałem jakiś wąski margines dla idealistycznej i bezinteresownej walki o te ideały. Zdarza się przecież, że młodzi mężczyźni biją się dla swych przekonań na ulicy, w lasach czy na autostradzie
I zyskują od razu wsparcie mediów i "autorytetów"? W tym nominalnie katolickich? Nie - to się spontanicznie nie zdarza.
Prawdę rzekłszy, jeśli kolo podaje się za laskę i prowadza się z laską, która podaje się za kolona, a jednocześnie z drugą laską, która z kolei twierdzi, że chodzi z nim tylko dlatego, że on sam podaje się za laskę, to na moje okko jezdo wielopiętrowy fejk i troling.
Kolo się dławi ze śmiechu na myśl o tym, jak tó różni redaktor*innen i psoferor*innen udają że nie widzą błazna w menażerii, a mówią ewidentne bzdury z totalną powagą; ba, jeśli odmówią mówienia bzdur, zostaną zlinczowani przez kolegów.
x_Decompostela napisal(a): Zdarza się przecież, że młodzi mężczyźni biją się dla swych przekonań na ulicy, w lasach czy na autostradzie
Jakieś ideały są w sprawie?
Racja. "ideały" to zdecydowanie zbyt wielkie słowo na promocję zboczeń. To, że ktoś w coś wierzy i się temu poświęca samo w sobie nie sankcjonuje tej walki.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Prawdę rzekłszy, jeśli kolo podaje się za laskę i prowadza się z laską, która podaje się za kolona, a jednocześnie z drugą laską, która z kolei twierdzi, że chodzi z nim tylko dlatego, że on sam podaje się za laskę, to na moje okko jezdo wielopiętrowy fejk i troling.
Kolo się dławi ze śmiechu na myśl o tym, jak tó różni redaktor*innen i psoferor*innen udają że nie widzą błazna w menażerii, a mówią ewidentne bzdury z totalną powagą; ba, jeśli odmówią mówienia bzdur, zostaną zlinczowani przez kolegów.
Jednym słowem - nasze elyty yntelektualne grają w pomidora. Wrzuca się jakieś absurdalne hasło, które należy z powagą powtarzać a kto się roześmieje, ten kryje. Fajna zabawa.
peterman napisal(a): Osobiście jestem zdania idealnie kompromisowego: Margoł to beka i trolling, ale stuprocentowo w służbie Partii Maci.
Ano. Sprzężenie zwrotne.
Owóż to całkiem prawdopodobne, że jakaś parka - zbyt ograniczona na to, żeby studiować, a zbyt leniwa, aby wziąć się do uczciwej roboty - umyśliła sobie tzw. zawodowy aktywizm społeczny, zrobiła rozpoznanie rynku i dostrzegła obiecującą, modną, „tęczową” niszę. Toż po wybuchu afery puścili farbę, że jacyś frajerzy w kilka dni wpłacili na ich konta 250 tysięcy złotych. Po tak łatwej i szybkiej forsie – czy istnieje szansa na to, że pan Michał kiedyś ogarnie się i pójdzie na budowę, czy gdziekolwiek, ciężko pracować i zarabiać na utrzymanie swej rodziny? Że panna Łania kiedykolwiek stanie na kasie jako ekspedientka?
Wolne żarty, to nie ten gatunek ludzi. Dobrze wiedzą, że na Zachodzie pokaźna liczba darmozjadów utrzymuje się z „obrony praw” (Murzynów, Indian, kobiet, homosiów, imigrantów, chorych na AIDS i kogo tam jeszcze). Oni też by tak chcieli. Zarazem są na tyle tępi, że nie dostrzegają, iż ze swoim potencjałem mogą być tylko gwiazdami jednego sezonu. Że za rok będzie nam gwiazdorzył jakiś inny „obrońca praw” czy „pokrzywdzony”, a frajerstwo właśnie jemu wyśle swoją ściepę.
Ale właśnie tacy są użyteczni dla lewicy. Właśnie tacy, ze swoją arogancją i ze swoją tępotą. Gwiazdorzy jednego sezonu, a jak przedobrzą, to można się od nich odciąć i rzucić ich na pożarcie, jak typowe mięso armatnie. Padło tu wyżej pytanie, czy w tej sprawie chodzi o ideały. Moim zdaniem – jak najbardziej, przynajmniej ze strony mocodawców hucpy. Jest tu żywa idea rewolucyjna – rozwalenia starego porządku i zbudowania na jego gruzach Nowego Wspaniałego Świata. Nic nowego i także nienowe narzędzia – rewolucja zawsze chętnie posługiwała się lumpenproletariatem.
Widzę najmniej jedną wspólną cechę z Tarasem i Kijoskim - brak hamulców w publicznym brandzlowaniu się własnym głosem/osobą. Coraz częściej myślę, że są najlepszym narzędziem dobieranym z możliwych dostępnych.
Chciałem cię zapytać o te wszystkie osoby pseudosojusznicze, pouczające was, co macie robić, jak Hartman, Gozdyra czy Tomasz Lis…
Zastanawiam się, skąd się bierze ta opowieść o intelektualistach, którzy zmieniają świat ładnym słowem i w zasadzie kurwa czym jeszcze? Myślę, że nie byłabym w stanie szanować osób, które nie umieją skorzystać ze swojego wkurwu, które nigdy nie pokazałyby fucka.
a nawet
Jako ruch spodziewamy się rzeczy najgorszych, jeśli chodzi o jakąś finalną perspektywę. Będą nas zabijać. Ale i tak wszyscy umrzemy.
Wg mnie dla LGBT to jest obciążające krótkterminowo, ale dla młodzieży baaaaardzo atrakcyjne, wielu da się wciągnąć.
Zastanawiam się, skąd się bierze ta opowieść o intelektualistach, którzy zmieniają świat ładnym słowem i w zasadzie kurwa czym jeszcze? Myślę, że nie byłabym w stanie szanować osób, które nie umieją skorzystać ze swojego wkurwu, które nigdy nie pokazałyby fucka.
a nawet
Jako ruch spodziewamy się rzeczy najgorszych, jeśli chodzi o jakąś finalną perspektywę. Będą nas zabijać. Ale i tak wszyscy umrzemy.
Nie, nie, nie. To wy będziecie zabijać. (W kazdym razi sa na właściwej drodze)
Zastanawiam się, skąd się bierze ta opowieść o intelektualistach, którzy zmieniają świat ładnym słowem i w zasadzie kurwa czym jeszcze? Myślę, że nie byłabym w stanie szanować osób, które nie umieją skorzystać ze swojego wkurwu, które nigdy nie pokazałyby fucka.
a nawet
Jako ruch spodziewamy się rzeczy najgorszych, jeśli chodzi o jakąś finalną perspektywę. Będą nas zabijać. Ale i tak wszyscy umrzemy.
Nie, nie, nie. To wy będziecie zabijać. (W kazdym razi sa na właściwej drodze)
Oczywiście. Inwersja wyssana wprost z kart książki Alińskiego, 'biblii' nauczycieli tych śmieciów.
- Jestem chrześcijanką, ten Chrystus należy do mnie, Nowy Testament jest dla mnie ważną księgą. To oburzenie nie dotyczy uczuć religijnych tylko zinternalizowanej nienawiści do osób LGBT - mówi "Margot" z kolektywu LGBT "Stop Bzdurom" w rozmowie z Radiem ZET, odpowiadając na pytanie o zawieszenie tęczowych flag na pomnikach w Warszawie.
Komentarz
Oczywiste, że nie chodzi tu o żaden ślub, chodzi o postawienie na swoim i kpinę z Chrystusowego Kościoła, czyli z Boga. Łania jest w tej zabawie uprzedmiotowiona, służy jako narzędzie do zrobienia jaj z Kościoła.
Niech Margot weźmie ślub w synagodze, albo meczecie! Może Schudrich mu to ułatwi.
Wszyscy wiedzą wszystko, ale i robią sobie jaja.
"Wpierdol... Wpierdol never changes."
Z politycznego punktu widzenia, w ten sposób urabiani są ci, którzy do urn wyborczych pójdą za 3 i 5 lat. Wtedy zabraknie już konserwatywnej części elektoratu, a napływ nowego pokolenia oznaczać będzie raczej poparcie dla Margotów i przedstawicieli innych "izmów". Chciałbym się mylić. Chciałbym, aby pojawiło się COŚ albo KTOŚ co w sposób mega atrakcyjny i wiarygodny pociągnie za sobą młodzież ku wyższym wartościom, ku temu wszystkiemu co Polskę stanowi.
nie mylić z jeszcze bardziej prawdziwym ...
Że Michał Szumowski wyszedł sobie spontanicznie na ulicę, dokonał rozróby a autorytety i media zaczęły go spontanicznie wspierać?
Koduj24.pl – niezależny portal internetowy uruchomiony w czerwcu 2016 roku z inicjatywy Magdaleny Jethon.
Portal zajmuje się tematami politycznymi. Jego autorami są m.in. Igor Brejdygant, Magda Dygat, Agnieszka Kublik, Krystyna Kofta, Wojciech Maziarski, Eliza Michalik, Jerzy Sosnowski, prof. Magdalena Środa, Michał Ogórek, Wojciech Pszoniak i ks. prof. Alfred Wierzbicki.
Wszystko jak w układance
Nie - to się spontanicznie nie zdarza.
Prawdę rzekłszy, jeśli kolo podaje się za laskę i prowadza się z laską, która podaje się za kolona, a jednocześnie z drugą laską, która z kolei twierdzi, że chodzi z nim tylko dlatego, że on sam podaje się za laskę, to na moje okko jezdo wielopiętrowy fejk i troling.
Kolo się dławi ze śmiechu na myśl o tym, jak tó różni redaktor*innen i psoferor*innen udają że nie widzą błazna w menażerii, a mówią ewidentne bzdury z totalną powagą; ba, jeśli odmówią mówienia bzdur, zostaną zlinczowani przez kolegów.
A czy ja mógłbym w następnym obrocie coś zapodać?
Owóż to całkiem prawdopodobne, że jakaś parka - zbyt ograniczona na to, żeby studiować, a zbyt leniwa, aby wziąć się do uczciwej roboty - umyśliła sobie tzw. zawodowy aktywizm społeczny, zrobiła rozpoznanie rynku i dostrzegła obiecującą, modną, „tęczową” niszę.
Toż po wybuchu afery puścili farbę, że jacyś frajerzy w kilka dni wpłacili na ich konta 250 tysięcy złotych. Po tak łatwej i szybkiej forsie – czy istnieje szansa na to, że pan Michał kiedyś ogarnie się i pójdzie na budowę, czy gdziekolwiek, ciężko pracować i zarabiać na utrzymanie swej rodziny? Że panna Łania kiedykolwiek stanie na kasie jako ekspedientka?
Wolne żarty, to nie ten gatunek ludzi. Dobrze wiedzą, że na Zachodzie pokaźna liczba darmozjadów utrzymuje się z „obrony praw” (Murzynów, Indian, kobiet, homosiów, imigrantów, chorych na AIDS i kogo tam jeszcze). Oni też by tak chcieli. Zarazem są na tyle tępi, że nie dostrzegają, iż ze swoim potencjałem mogą być tylko gwiazdami jednego sezonu. Że za rok będzie nam gwiazdorzył jakiś inny „obrońca praw” czy „pokrzywdzony”, a frajerstwo właśnie jemu wyśle swoją ściepę.
Ale właśnie tacy są użyteczni dla lewicy. Właśnie tacy, ze swoją arogancją i ze swoją tępotą. Gwiazdorzy jednego sezonu, a jak przedobrzą, to można się od nich odciąć i rzucić ich na pożarcie, jak typowe mięso armatnie.
Padło tu wyżej pytanie, czy w tej sprawie chodzi o ideały. Moim zdaniem – jak najbardziej, przynajmniej ze strony mocodawców hucpy. Jest tu żywa idea rewolucyjna – rozwalenia starego porządku i zbudowania na jego gruzach Nowego Wspaniałego Świata. Nic nowego i także nienowe narzędzia – rewolucja zawsze chętnie posługiwała się lumpenproletariatem.
I tam ciekawy fragment:
Chciałem cię zapytać o te wszystkie osoby pseudosojusznicze, pouczające was, co macie robić, jak Hartman, Gozdyra czy Tomasz Lis…
Zastanawiam się, skąd się bierze ta opowieść o intelektualistach, którzy zmieniają świat ładnym słowem i w zasadzie kurwa czym jeszcze? Myślę, że nie byłabym w stanie szanować osób, które nie umieją skorzystać ze swojego wkurwu, które nigdy nie pokazałyby fucka.
a nawet
Jako ruch spodziewamy się rzeczy najgorszych, jeśli chodzi o jakąś finalną perspektywę. Będą nas zabijać. Ale i tak wszyscy umrzemy.
Wg mnie dla LGBT to jest obciążające krótkterminowo, ale dla młodzieży baaaaardzo atrakcyjne, wielu da się wciągnąć.
Jak to powiedzial Ziemkiewicz?
Nasz kolektyw heteroseksualnych mężczyzn nie moze wyjsc z podziwu
Fajnie to sobie wykombinowali.