Ależ to już jest farsa, mniej wiecej od ogłoszenia wynikòw w Michigan. Te wszystkie "niepodważalne twitterowe dowody" Wspomnę tylko karty znaczone specjalnym izotopem. Robią tylko ferment i podawać dalej te bzdury to wstyd. Czlowiek tylko traci wiarygodność wśròd znajomych.
los napisal(a): A nie było to całe trumpowe prezydentowanie farsą od samego początku?
Nie.
A ja powiem więcej - nie był ten całe trumpowy biznes farsą od samego początku? Ten facet tylko jedno umiał - bankrutować tak, by tracił nie on a tylko ci, którzy mu zawierzyli. Kasyna - pobankrutowały co do jednego, nieruchomości - większość, Trump umiał tak to wynegocjować, że tracili inni. Z prezydenturą był dokładnie ten sam schemat. Jedno mu się udało - wypromować siebie. Książki sprzedawały się znakomicie, The Apprentice był wartością dodaną w show biznesie i doczekał się dziesiątek klonów, marka Trump ma sporą wartość.
Donald Trump jest znakiem czasów - cała para w gwizdek.
Farsą jest prawo które nie jest w stanie dowieść i ukarać oczywistego oszustwa. Takie jest polskie prawo skompromitowanie zaprzeszłymi wyborami samorządowymi z wspaniałym wynikiem PSL czy ostatnio nie będące w stanie zlikwidować bezczelnej samowoli budowlanej nowej polskiej magnaterii w Stobnicy. Ostatnio okazało się że amerykańskie prawo też jest farsą. Teraz okazuje się że poglądy znacznej części zwolenników prawicy w Polsce to farsa. Najwyraźniej uważają że prawdą jest tylko to co się da udowodnić wedle prawa będącego farsą.
No chyba jednak nie bardzo. Trump ma wiele zalet a jedną z nich jest to że nie jest Clintonową ani Bidetem. Drugą - kwestie zmniejszenia bezrobocia, zwiększenia wzrostu gospodarczego, i utrzymania wzrostu mimo pandemii Trzecią - osiągnięcia na polu walki z lewackim wariactwem - co2, paliwa kopalne itd. Z Chinami też się nie cacka. Można by wymienić węcej, ale tyle wystarczy. Jeśli to jest "farsa" to czym jest poważna prezydentura?
afropolak napisal(a): Ależ to już jest farsa, mniej wiecej od ogłoszenia wynikòw w Michigan. Te wszystkie "niepodważalne twitterowe dowody" Wspomnę tylko karty znaczone specjalnym izotopem. Robią tylko ferment i podawać dalej te bzdury to wstyd. Czlowiek tylko traci wiarygodność wśròd znajomych.
Więcej niż wstyd, to wariactwo. W CNN jest zapis na Trumpa; można o nim mówić tylko żle. Wyciekły taśmy z konferencji szefa CNN; nie wklejam, kto chce może znaleźć i posłuchać, całkiem jak nasza tvn. Nie rozmawiaj o tym ze znajomymi, bo stracisz wiarygodność ;-)
los napisal(a): A nie było to całe trumpowe prezydentowanie farsą od samego początku?
Nie.
A ja powiem więcej - nie był ten całe trumpowy biznes farsą od samego początku? Ten facet tylko jedno umiał - bankrutować tak, by tracił nie on a tylko ci, którzy mu zawierzyli. Kasyna - pobankrutowały co do jednego, nieruchomości - większość, Trump umiał tak to wynegocjować, że tracili inni. Z prezydenturą był dokładnie ten sam schemat. Jedno mu się udało - wypromować siebie. Książki sprzedawały się znakomicie, The Apprentice był wartością dodaną w show biznesie i doczekał się dziesiątek klonów, marka Trump ma sporą wartość.
Donald Trump jest znakiem czasów - cała para w gwizdek.
Alternatywą jest zdemenciały starzec i jego vice - komunistka pełna werwy, spod znaku pioruna.
Farsą było to że jego własna partia grała przeciw niemu. To nie mogło się udać na dłuższy okres. Nie potrafił ani przeciągnąć ich na własną stronę, albo przejąć partię i wyciąć wrogów, albo pójść na kompromis. Wyszło to, że nie jest politykiem.
janosik napisal(a): Farsą było to że jego własna partia grała przeciw niemu. To nie mogło się udać na dłuższy okres. Nie potrafił ani przeciągnąć ich na własną stronę, albo przejąć partię i wyciąć wrogów, albo pójść na kompromis. Wyszło to, że nie jest politykiem.
los napisal(a): A ja powiem więcej - nie był ten całe trumpowy biznes farsą od samego początku? Ten facet tylko jedno umiał - bankrutować tak, by tracił nie on a tylko ci, którzy mu zawierzyli. Kasyna - pobankrutowały co do jednego, nieruchomości - większość, Trump umiał tak to wynegocjować, że tracili inni. Z prezydenturą był dokładnie ten sam schemat. Jedno mu się udało - wypromować siebie. Książki sprzedawały się znakomicie, The Apprentice był wartością dodaną w show biznesie i doczekał się dziesiątek klonów, marka Trump ma sporą wartość.
Donald Trump jest znakiem czasów - cała para w gwizdek.
Specyficznym klonem formatu są choćby... Kuchenne Rewolucje, których prowadząca w rzeczywistym gastrobiznesie radzila sobie...bardzo delikatnie mówiąc - umiarkowanie.
afropolak napisal(a): Ależ to już jest farsa, mniej wiecej od ogłoszenia wynikòw w Michigan. Te wszystkie "niepodważalne twitterowe dowody" Wspomnę tylko karty znaczone specjalnym izotopem. Robią tylko ferment i podawać dalej te bzdury to wstyd. Czlowiek tylko traci wiarygodność wśròd znajomych.
Więcej niż wstyd, to wariactwo. W CNN jest zapis na Trumpa; można o nim mówić tylko żle. Wyciekły taśmy z konferencji szefa CNN; nie wklejam, kto chce może znaleźć i posłuchać, całkiem jak nasza tvn. Nie rozmawiaj o tym znajomymi, bo stracisz wiarygodność ;-)
A koleżanka niech dalej podaje te brejking niusy, ktòre potem sam sztab Trumpa dementuje ....
On wczoraj mówił, że głosował na demokratów, że teraz nie chodzi mu o republikanów czy demokratów, ale o uchronienie demokracji, czyli uczciwych wyborów.
afropolak napisal(a): Ależ to już jest farsa, mniej wiecej od ogłoszenia wynikòw w Michigan. Te wszystkie "niepodważalne twitterowe dowody" Wspomnę tylko karty znaczone specjalnym izotopem. Robią tylko ferment i podawać dalej te bzdury to wstyd. Czlowiek tylko traci wiarygodność wśròd znajomych.
Więcej niż wstyd, to wariactwo. W CNN jest zapis na Trumpa; można o nim mówić tylko żle. Wyciekły taśmy z konferencji szefa CNN; nie wklejam, kto chce może znaleźć i posłuchać, całkiem jak nasza tvn. Nie rozmawiaj o tym znajomymi, bo stracisz wiarygodność ;-)
A koleżanka niech dalej podaje te brejking niusy, ktòre potem sam sztab Trumpa dementuje ....
Będzie dementował nagrania szefa CNN? Albo wczorajszy zlot republikanów? :-) Jeśli masz jakieś dementi sztabu DT do tego, co zapodałam, to daj, bo nie jestem w stanie śledzić wszystkiego, a dzieje się b. dużo!
On wczoraj mówił, że głosował na demokratów, że teraz nie chodzi mu o republikanów czy demokratów, ale o uchronienie demokracji, czyli uczciwych wyborów.
Gruzja jest kluczowa o czym świadczą choćby tytuły/leady z www.breitbait.com potraktowane translatorem:
"Ann Coulter: Tak, oszukują. W każdym razie musimy wygrać Gruzję"
TecumSeh napisal(a): No chyba jednak nie bardzo. Trump ma wiele zalet a jedną z nich jest to że nie jest Clintonową ani Bidetem. Drugą - kwestie zmniejszenia bezrobocia, zwiększenia wzrostu gospodarczego, i utrzymania wzrostu mimo pandemii Trzecią - osiągnięcia na polu walki z lewackim wariactwem - co2, paliwa kopalne itd. Z Chinami też się nie cacka. Można by wymienić węcej, ale tyle wystarczy. Jeśli to jest "farsa" to czym jest poważna prezydentura?
Mam parę pomysłów, jakby złośliwie odpowiedzieć - choć złośliwość nie byłaby do Kolegi, a raczej do argumentujących o farsie - ale sobie daruję.
Natomiast odpowiem w sprawie Trumpa. Na 4 lata z jednej strony nic wielkiego nie osiągnął. Najbliższy czegoś naprawdę wow był z Kimem, porozumienie, jakieś większe odprężenie z KRLD byłoby epokowe. Na ile to było blisko, kto i jak zawalił - za mało mam danych, żeby oceniać. Tzn. może jakbym codziennie czytał wiadomości o polityce w tamtym regionie, to bym wiedział, ale cóż - nie czytam.
Był pierwszym co najmniej od czasów Reagana prezydentem, który nie zaangażował USA w żaden kolejny zbrojny konflikt. Co najmniej, bo Reagan jednak zaatakował Grenadę i wziął udział w interwencji w Libanie - choć wiadomo trudno to porównać z wojną w Wietnamie, Korei czy drugą iracką. Dla Polski - zniósł wizy i zapewnił obecność amerykańskich wojsk. Wreszcie w najważniejszej aktualnie kompetencji prezydenta poza polityką zagraniczną, czyli mianowaniu ludzi do rady mułłów zachodu - ma 3 nominacje i jak na razie b. sensowne. Przypomnę, że poprzednim prezydentom z GOP zdarzyło się mianować Stevensa, Blackmuna czy Soutera (jak komuś nie chce się google'ć, to tu ma na obrazku). https://en.wikipedia.org/wiki/Ideological_leanings_of_United_States_Supreme_Court_justices
Z gospodarką masz rację, z tym oczywiście zastrzeżeniem, że kompetencje prezydenta USA w tym zakresie nie są takie wielkie jak się nam często w Europie wydaje.
TecumSeh napisal(a): No chyba jednak nie bardzo. Trump ma wiele zalet a jedną z nich jest to że nie jest Clintonową ani Bidetem. Drugą - kwestie zmniejszenia bezrobocia, zwiększenia wzrostu gospodarczego, i utrzymania wzrostu mimo pandemii Trzecią - osiągnięcia na polu walki z lewackim wariactwem - co2, paliwa kopalne itd. Z Chinami też się nie cacka. Można by wymienić węcej, ale tyle wystarczy. Jeśli to jest "farsa" to czym jest poważna prezydentura?
Z gospodarką masz rację, z tym oczywiście zastrzeżeniem, że kompetencje prezydenta USA w tym zakresie nie są takie wielkie jak się nam często w Europie wydaje.
Sa dość duże na takim kierunkowym odcinku - podatki federalne, polityka zagraniczna (Chiny, EU), energia. Wpływ jest spory, może nie tak jak w Europie, gdzie 50% PKB to wydatki publiczne, ale jednak. I Trump pootwierał trochę okien, przewietrzył deep state zasiedziany. Z Chinami jednak powiedział, że król jest nagi, wywalił TPP w pierwszym chyba dniu urzędowania.
Tylko, że to były krótkie cięcia. Zabrakło strategii długofalowej, budowania kadr. Ivanka z Jaredem sami nie pociągną.
Trochę taki record jak pierwszy PiS - rozbudzone nadzieje, pierwsze wyniki ale projektu nie skończył. Para w gwizdek w dużej mierze
Nie widzę żeby tak jak PiS przesiedział teraz w opozycji nawet te 4 lata skupiając się na pracy organicznej. Raczej pójdzie drogą Petru i założy partie Teraz, czy coś podobnego.
Komentarz
"Truman Schow" na odwrót! (gdzie to cały świat jest w tv, a Trump reżyserem)
Te wszystkie "niepodważalne twitterowe dowody"
Wspomnę tylko karty znaczone specjalnym izotopem.
Robią tylko ferment i podawać dalej te bzdury to wstyd. Czlowiek tylko traci wiarygodność wśròd znajomych.
Donald Trump jest znakiem czasów - cała para w gwizdek.
Trump ma wiele zalet a jedną z nich jest to że nie jest Clintonową ani Bidetem.
Drugą - kwestie zmniejszenia bezrobocia, zwiększenia wzrostu gospodarczego, i utrzymania wzrostu mimo pandemii
Trzecią - osiągnięcia na polu walki z lewackim wariactwem - co2, paliwa kopalne itd. Z Chinami też się nie cacka.
Można by wymienić węcej, ale tyle wystarczy.
Jeśli to jest "farsa" to czym jest poważna prezydentura?
Donald Trump jest znakiem czasów - cała para w gwizdek.
Alternatywą jest zdemenciały starzec i jego vice - komunistka pełna werwy, spod znaku pioruna.
https://www.breitbart.com/politics/2020/12/02/records-lin-wood-decades-voted-donated-democrats-including-barack-obama-david-perdues-2014-opponent/
Będzie dementował nagrania szefa CNN? Albo wczorajszy zlot republikanów? :-)
Jeśli masz jakieś dementi sztabu DT do tego, co zapodałam, to daj, bo nie jestem w stanie śledzić wszystkiego, a dzieje się b. dużo!
"Ann Coulter: Tak, oszukują. W każdym razie musimy wygrać Gruzję"
"Demokraci podwajają kampanię dzielącą Gruzińskich Republikanów"
"Sidney Powell sprzeciwia się Trumpowi, namawia Gruzinów, aby nie głosowali w Runoff"
Natomiast odpowiem w sprawie Trumpa. Na 4 lata z jednej strony nic wielkiego nie osiągnął. Najbliższy czegoś naprawdę wow był z Kimem, porozumienie, jakieś większe odprężenie z KRLD byłoby epokowe. Na ile to było blisko, kto i jak zawalił - za mało mam danych, żeby oceniać. Tzn. może jakbym codziennie czytał wiadomości o polityce w tamtym regionie, to bym wiedział, ale cóż - nie czytam.
Był pierwszym co najmniej od czasów Reagana prezydentem, który nie zaangażował USA w żaden kolejny zbrojny konflikt. Co najmniej, bo Reagan jednak zaatakował Grenadę i wziął udział w interwencji w Libanie - choć wiadomo trudno to porównać z wojną w Wietnamie, Korei czy drugą iracką.
Dla Polski - zniósł wizy i zapewnił obecność amerykańskich wojsk.
Wreszcie w najważniejszej aktualnie kompetencji prezydenta poza polityką zagraniczną, czyli mianowaniu ludzi do rady mułłów zachodu - ma 3 nominacje i jak na razie b. sensowne. Przypomnę, że poprzednim prezydentom z GOP zdarzyło się mianować Stevensa, Blackmuna czy Soutera (jak komuś nie chce się google'ć, to tu ma na obrazku).
https://en.wikipedia.org/wiki/Ideological_leanings_of_United_States_Supreme_Court_justices
Z gospodarką masz rację, z tym oczywiście zastrzeżeniem, że kompetencje prezydenta USA w tym zakresie nie są takie wielkie jak się nam często w Europie wydaje.
I Trump pootwierał trochę okien, przewietrzył deep state zasiedziany. Z Chinami jednak powiedział, że król jest nagi, wywalił TPP w pierwszym chyba dniu urzędowania.
Tylko, że to były krótkie cięcia. Zabrakło strategii długofalowej, budowania kadr. Ivanka z Jaredem sami nie pociągną.
Trochę taki record jak pierwszy PiS - rozbudzone nadzieje, pierwsze wyniki ale projektu nie skończył. Para w gwizdek w dużej mierze
Nie widzę żeby tak jak PiS przesiedział teraz w opozycji nawet te 4 lata skupiając się na pracy organicznej. Raczej pójdzie drogą Petru i założy partie Teraz, czy coś podobnego.