A następne zdanie "By 2016, unit costs were reduced to US$68,000 per round."
Przy skuteczności 6x wyższej niż tradycyjna artyleria jest to bardzo niski koszt, ratuje życie.
Mniej strzałów dzięki amunicji precyzyjnej to też mniejsze zużycie haubic oraz znacznie niższe narażenie na ogień kontrbateryjny n-pla dzięki krótszemu czasowi prowadzenia ognia..
Twój artylerzysta nazywa się Sasza (Oleksadr od dwu miesięcy). Jeździ niebieską haubicą 2S7 z numerem taktycznym 203. Na ile gwiazdek oceniasz ten ostrzał? Jeżeli nie odpowiesz w przeciągu tygodnia, dajemy najwyższą ocenę.
Ponoć zadaniem pierwszych komputerów było właśnie obliczanie tabel balistycznych dla dalekosiężnych haubic morskich i lądowych, takwięc szanujmy haubice tym bardziej.
MarianoX napisal(a): Ponoć zadaniem pierwszych komputerów było właśnie obliczanie tabel balistycznych dla dalekosiężnych haubic morskich i lądowych, takwięc szanujmy haubice tym bardziej.
Tak było. Maszyna Różnicowa Charlesa Babbage (pierwsza połowa XIX w.) była budowana z dotacji Ministerstwa Wojny dla druku tablic balistycznych. To była dość sztywna konstrukcja, mogąca liczyć tylko tabele matematyczne.
Przy okazji dyskusji o wadze zarządzania - wyczytałem że Charles Babbage był też twórcą ważnej zasady zarządzania, zwanej "zasadą Babbage". Otusch odkrył, że jeżeli podzielimy dzieło na zadania, a każdemu fachowcowi damy wykonać tylko część tego zadania, to całe dzieło będzie wykonane lepiej i szybciej dzięki temu że każdy wyspecjalizuje się w swojej działce.
Wracając do meritum, w latach 50-pięćdziesiątych XX w. USA zbudowało przewoźny komputer, który można byłoby zainstalować w pobliżu miejsca walk i wykonywać obliczenia balistyczne on-line. Mieścił się w 3 ciężarówkach (2 na komputer, 1 na zasilanie i chłodzenie).
ms.wygnaniec napisal(a): na defence24 jest ładny opis uzbrojenia ruskiej armii, wraz z przypuszczeniami dlaczego ani T14 ani Su57 na Ukrainie nie ma
Mądrzy ludzie:
Od samego początku istnienia portalu Defence24.pl wskazywaliśmy na przesadzone dane dotyczące rosyjskich sił zbrojnych. Zdawaliśmy sobie bowiem sprawę, że Rosjanie kłamią we wszystkim
I tak i nie. Tak, bo to prawda, a nie - bo kiedyś dali wywiad z jakimś polskim jenerałem, co udowadniał że nam F35 niepotrzebne bośmy za małym krajem by się nad nim maszyna mogła tak rozpędzić, by być stealth. Wywiadowca nawet nie spytał po co w takim razie F35 Holandii, Danii, Włochom, itp - no, nawet pytania o Izrael nie wymagam. I to słabe było, i sprawiło że się jakby uważniej i krytyczniej przyglądam defensiakom.
Przemko napisal(a): Obśmiali głupie argumenty przeciw zakupowi F35, bardzo dobrze, mądrzy ludzie.
Gdyby obśmiali, też bym klaskał - w tym konkretnym wywiadzie nie tylko nie obśmiali, ale wymowa była taka, że zacząłem się przyglądać innym artykułom. Wygląda to na pojedynczy incydent, ale dalej się przyglądam.
Wygląda że koniec Putina: "Rosyjski wywiad wojskowy GRU (formalnie GU) zastąpił Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w roli głównej struktury wywiadowczej odpowiedzialnej za koordynowanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę - poinformowali rosyjscy dziennikarze śledczy Andriej Sołdatow i Irina Borogan."
Przemko napisal(a): Obśmiali głupie argumenty przeciw zakupowi F35, bardzo dobrze, mądrzy ludzie.
Gdyby obśmiali, też bym klaskał - w tym konkretnym wywiadzie nie tylko nie obśmiali, ale wymowa była taka, że zacząłem się przyglądać innym artykułom. Wygląda to na pojedynczy incydent, ale dalej się przyglądam.
Generalizując to jest pytanie czy dziennikarz ma wytykać błędy w trakcie wywiadu czy ewentualnie okrasić wywiad odautorskim komentarzem? Osobiście ten drugi wariant mi się podoba ale jest rzadko praktykowany
Ja najbardziej lubię, kiedy dziennikarz tylko zadaje pytania. W BBC to jeszcze umieją ale chyba tylko tam. U nas standard dziennikarstwa wyznacza Monika Olejnik.
los napisal(a): Ja najbardziej lubię, kiedy dziennikarz tylko zadaje pytania. W BBC to jeszcze umieją ale chyba tylko tam. U nas standard dziennikarstwa wyznacza Monika Olejnik.
los napisal(a): Ja najbardziej lubię, kiedy dziennikarz tylko zadaje pytania. W BBC to jeszcze umieją ale chyba tylko tam. U nas standard dziennikarstwa wyznacza Monika Olejnik.
Wataha napisal(a): Generalizując to jest pytanie czy dziennikarz ma wytykać błędy w trakcie wywiadu czy ewentualnie okrasić wywiad odautorskim komentarzem? Osobiście ten drugi wariant mi się podoba ale jest rzadko praktykowany
Ani jedno ani drugie. Na odautorski komentarz osoba wywiadowana nie ma szans odpowiedzieć, i może być ten komentarz także kompletnie z dupy nawiasem mówiąc.
Natomiast co to za wywiad w którym wywiadowany stawia tezę, która aż krzyczy by powiedzieć "sprawdzam" dając kontrprzykłady - a wywiadowca tego nie robi?
los napisal(a): Ja najbardziej lubię, kiedy dziennikarz tylko zadaje pytania. W BBC to jeszcze umieją ale chyba tylko tam. U nas standard dziennikarstwa wyznacza Monika Olejnik.
los napisal(a): Ja najbardziej lubię, kiedy dziennikarz tylko zadaje pytania. W BBC to jeszcze umieją ale chyba tylko tam. U nas standard dziennikarstwa wyznacza Monika Olejnik.
To pierwsze jest świetne, ale tylko wtedy, gdy wywiadowany mówi prawdę. To drugie być może trochę konieczne, gdy zapraszamy kłamczucha. Wiem, po co go zapraszać? Ale zdaje się, że są jakieś przepisy, że trzeba iluś tam na ileś tam.
Z tym, że wtedy lepiej wdrożyć ten mój pomysł: pozwalamy mu mówić, ale w reżyserce mamy kumatych ludzi, którzy od razu wyłapują kłamstwa i w tym samym programie puszczają na to dowody. Może być po programie, ale jeszcze lepiej w trakcie, żeby można było mordy tych łgarzy pokazać.
Wogle trochę tam można poprawić u Kurskego/Pereiry. Np. jak ciecia osoba życzy sobie przekazać orędzie do Narodu, to zawsze tuż przed tym orędziem pokazują fajny materiał o łapówkach za zabiegi. Według mnie ten materiał powinno się powtarzać i po orędziu. Oczywiście bez reklam.
Komentarz
https://en.wikipedia.org/wiki/M982_Excalibur
Przy skuteczności 6x wyższej niż tradycyjna artyleria jest to bardzo niski koszt, ratuje życie.
https://militaryland.net/maps/
Maszyna Różnicowa Charlesa Babbage (pierwsza połowa XIX w.) była budowana z dotacji Ministerstwa Wojny dla druku tablic balistycznych. To była dość sztywna konstrukcja, mogąca liczyć tylko tabele matematyczne.
Przy okazji dyskusji o wadze zarządzania - wyczytałem że Charles Babbage był też twórcą ważnej zasady zarządzania, zwanej "zasadą Babbage". Otusch odkrył, że jeżeli podzielimy dzieło na zadania, a każdemu fachowcowi damy wykonać tylko część tego zadania, to całe dzieło będzie wykonane lepiej i szybciej dzięki temu że każdy wyspecjalizuje się w swojej działce.
Wracając do meritum, w latach 50-pięćdziesiątych XX w. USA zbudowało przewoźny komputer, który można byłoby zainstalować w pobliżu miejsca walk i wykonywać obliczenia balistyczne on-line. Mieścił się w 3 ciężarówkach (2 na komputer, 1 na zasilanie i chłodzenie).
Tyle ode mnie, jak zwykle lekko nie na temat.
Od samego początku istnienia portalu Defence24.pl wskazywaliśmy na przesadzone dane dotyczące rosyjskich sił zbrojnych. Zdawaliśmy sobie bowiem sprawę, że Rosjanie kłamią we wszystkim
Tak, bo to prawda, a nie - bo kiedyś dali wywiad z jakimś polskim jenerałem, co udowadniał że nam F35 niepotrzebne bośmy za małym krajem by się nad nim maszyna mogła tak rozpędzić, by być stealth.
Wywiadowca nawet nie spytał po co w takim razie F35 Holandii, Danii, Włochom, itp - no, nawet pytania o Izrael nie wymagam.
I to słabe było, i sprawiło że się jakby uważniej i krytyczniej przyglądam defensiakom.
https://facebook.com/story.php?story_fbid=402164121916802&id=100063696510577
Wygląda to na pojedynczy incydent, ale dalej się przyglądam.
https://infosecurity24.pl/za-granica/gru-przejmuje-wywiadowcza-piecze-nad-kierunkiem-ukrainskim
Osobiście ten drugi wariant mi się podoba ale jest rzadko praktykowany
Na odautorski komentarz osoba wywiadowana nie ma szans odpowiedzieć, i może być ten komentarz także kompletnie z dupy nawiasem mówiąc.
Natomiast co to za wywiad w którym wywiadowany stawia tezę, która aż krzyczy by powiedzieć "sprawdzam" dając kontrprzykłady - a wywiadowca tego nie robi? I chyba jest dobry jako wywiadowca.
Lepszy niż jako wróżbita
https://vod.tvp.pl/video/boso-przez-swiat,obrzed-zaby,64015 jak u Safrina
Tak Pan sądzi?
Z tym, że wtedy lepiej wdrożyć ten mój pomysł: pozwalamy mu mówić, ale w reżyserce mamy kumatych ludzi, którzy od razu wyłapują kłamstwa i w tym samym programie puszczają na to dowody. Może być po programie, ale jeszcze lepiej w trakcie, żeby można było mordy tych łgarzy pokazać.
Wogle trochę tam można poprawić u Kurskego/Pereiry. Np. jak ciecia osoba życzy sobie przekazać orędzie do Narodu, to zawsze tuż przed tym orędziem pokazują fajny materiał o łapówkach za zabiegi. Według mnie ten materiał powinno się powtarzać i po orędziu. Oczywiście bez reklam.