Oni bazują (Wojczal, Budzisz, Bartosiak) na założeniach sprzed weryfikacji. To już Ziemkiewicz ma lepszą optykę w tym temacie. Tu jest siłowanie się pomiędzy blokiem Anglosaaskim, a budowanym blokiem od Lizbony po Władywostok, gdzie Anglosasi się zorientowali, że ich Niemcy z Francą, mydląc oczy współpracą wyłonacyli. Teraz trwa budowa alternatywnego bloku kontynentalnego, gdzie PIS jest opcją atlantycką, a opozycja rusko-niemiecką.
Tylko trzeba pamiętać, że z Ameryką mamy inny cel strategiczny. Ameryka chce w ogóle zablokować Jedwabny Szlak a Polska przejąć kontrolę na jego zachodnim odcinkiem, symboliczna "granica polsko-chińska na Uralu." Nie obędzie się bez targania po szczękach ale to dopiero za jakieś 50 lat.
Marzy mnię się Polska jako zwornik i mediator między oceanistami i kontynentalami. Tudzież między Stanami a Iranem. Ech, człowiek bywa jak dziecko, nigdy nie dorasta.
los napisal(a): Tylko trzeba pamiętać, że z Ameryką mamy inny cel strategiczny.
Nie teraz, teraz Amerykanie się zorientowali, że Niemcy ich, na potęgę łonacyli, a wzmacnianie Rosji, to pośrednie wzmacnianie Chin. Natomiast Niemcy uznali, że dzięki Rosji uda im się wybić na niepodległość względem Hegemona. Ot, taka konfuzja. Natomiast Putin gra sprytnie, bo jak będzie głód w Afryce, to Włochy i Hiszpania szybko staną się prorosyjskie.
Natomiast Putin gra sprytnie, bo jak będzie głód w Afryce, to Włochy i Hiszpania szybko staną się prorosyjskie.
Taki sprytny szachista z niego, że zaraz Bałtyk stanie się niemal morzem wewnętrznym NATO, a jak dalej będzie grał "kwestią głodową" to może i będzie to podstawa do morskiej interwencji dla zniesienia blokady Odessy i Czernomorskij Fłot pójdzie w ślady swego okrętu flagowego.
Natomiast Putin gra sprytnie, bo jak będzie głód w Afryce, to Włochy i Hiszpania szybko staną się prorosyjskie.
Taki sprytny szachista z niego, że zaraz Bałtyk stanie się niemal morzem wewnętrznym NATO, a jak dalej będzie grał "kwestią głodową" to może i będzie to podstawa do morskiej interwencji dla zniesienia blokady Odessy i Czernomorskij Fłot pójdzie w ślady swego okrętu flagowego.
Włochy i Hiszpania to już są prorosyjskie, a na pewno antyamerykańskie. Gdzieś słyszałem że Hiszpania w NATO jest tylko dlatego że mieli wybór albo NATO albo nici z EWG.
Przemko napisal(a): nie ma racji Wojczal jak mówi, że dron nie zniszczy czołgu.
A mówi tak? Musiałby być człowieniem zupełnie odczapionem, a w iakoweyś ftudni fiedzącem od lat co najmniej dwóch (wojna o Karabach), żeby tak bałakać jak jakiś bejdok.
Bazując na tym co pisze red. Grażyna Wółczyk, to jeśli Hiszpanie z tamtejszej tzw. prawicy mieliby stać się jeszcze bardziej prorosyjscy, to w prorosyjskości prześcignęliby samych...Kacapów.
ms.wygnaniec napisal(a): Oni bazują (Wojczal, Budzisz, Bartosiak) na założeniach sprzed weryfikacji. To już Ziemkiewicz ma lepszą optykę w tym temacie. Tu jest siłowanie się pomiędzy blokiem Anglosaaskim, a budowanym blokiem od Lizbony po Władywostok, gdzie Anglosasi się zorientowali, że ich Niemcy z Francą, mydląc oczy współpracą wyłonacyli. Teraz trwa budowa alternatywnego bloku kontynentalnego, gdzie PIS jest opcją atlantycką, a opozycja rusko-niemiecką.
Dla mnie zdumiewające jest, jak można tego nie widzieć. Nasi hybrydowi sojusznicy coraz jawniej a głośniej, jak tu zrobić Putainowi łaskę, a w tymże czasie Wielgi Szatan wysupływuje 40 dużych baniek na pokojowe rozwiązanie problemu opukacji Donbasu.
Jeśli Wielgi Szatan ma dziś choć z 500 mg pasjonaryny, to widzi szansę na zrobienie niezależnego i tradycyjnie przyjaznego mu ośrodka siły pomiędzy Berlinem a Moskwą.
Wogle, tak se myślę, że wejście do Wujni to właśnie była dla Polski pieredyszka, polegająca na tem, że znokałtowany bokser oprzytomniał, odczołgał się do narożnika i cicho jęczał. Ale nabrał sił i ze zdziwieniem stwierdza, że znowu coś mu w ringu wolno.
30 lat w Wujni dało nam super przeorganizowanie spraw w kraju, infrastrukturę i zamożność. Ukraina te 30 lat wykorzystała za to na budowę rudymentów niepodległości i tworzenie narodu, które od 2014 r. gwałtownie przyspieszyło.
Jest szansa, jest motz! A może precyzyjniej -- jest szansa na motz, na spełnienie marzenia Bandyty spod Bezdan. To właśnie tak miało być, panowie.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jest szansa, jest motz! A może precyzyjniej -- jest szansa na motz, na spełnienie marzenia Bandyty spod Bezdan. To właśnie tak miało być, panowie.
Chyba po obu stronach linii Curzona nauczyliśmy się, że together we stand, divided we fall. A Masakra Wołyńska? Ojtam, ojtam, epizod. Klaczkiwskij był istotnie wuj a poza tym prowokacja NKWD.
Przemko napisal(a): nie ma racji Wojczal jak mówi, że dron nie zniszczy czołgu.
A mówi tak? Musiałby być człowieniem zupełnie odczapionem, a w iakoweyś ftudni fiedzącem od lat co najmniej dwóch (wojna o Karabach), żeby tak bałakać jak jakiś bejdok.
Z raz słyszałem ale to tak z rozpędu powiedział bo mowa akurat była o dronach rozpoznawczych, rojach i innej drobnicy. On wie że są baytraktory i inne reapery, nie mówiąc o amunicji szwędajacej się która też jest poniekąd rodzajem drona-kamikadze.
PNi napisal(a): Zdaje się, że ruska ofensywa się już wyjajiła i w sumie jest tej chwili rówaga a ruskie nie mają potencjału na większy atak. Ruskie wiele nie zdobyły, trochę sił stracili i może nawet więcej niż UA.
los napisal(a): Tylko trzeba pamiętać, że z Ameryką mamy inny cel strategiczny. Ameryka chce w ogóle zablokować Jedwabny Szlak a Polska przejąć kontrolę na jego zachodnim odcinkiem, symboliczna "granica polsko-chińska na Uralu." Nie obędzie się bez targania po szczękach ale to dopiero za jakieś 50 lat.
Nu, nie do końca. Bo handele Kitaj - hitlerowo będzie w czasie pokoju płynął tak czy owak czy to po morzach czy to drogą lądową. Natomiast w czasie przesilenia wiadomą rzeczą będzie zamknięcie i cieśnin jak i bramek lądowych na pomoście bałtycko-czarnomorskim, rze Bartosiakiem pojadę.
Po ludzku, sprawa zakończenia tej okrutnej wojny wygląda beznadziejnie. Putin nie ustąpi, bo straciłby władzę, Zelenski nie może podpisać rozejmu z tego samego powodu. Tu potrzebna jest interwencja z Góry: +++
ms.wygnaniec napisal(a): Włochy i Hiszpania szybko staną się prorosyjskie.
Co znaczy "staną się"? To wogle da się być bardziej prorosyjskim niż Herszpania i Włochy?
Brak precyzji we wpisie: - staną się aktywnie i jawnie oraz głośnie antyukraińskie, bo jedynym sposobem na powstrzymanie klęski migracyjnej spowodowanej głodem, to pozwolenie aby zboże ukradła Rosja i na jego dostarczeniu jeszcze zarobiła.
Skoro mówimy o potencjalnej klęsce głodu i wymienia się tu konieczność odblokowania Odessy to się zastanawiam czy wśród dokumentów NATO jest coś o sprokurowaniu głodu czy znacznej podwyżki cen żywności lub surowców jako formy agresji wobec państw członkowskich? Zresztą taki dokument można prawda stworzyć
W razie hołodomoru do Hiszpanii z Afryki uchodźcy doplyną nawet na dętce od traktora, wówczas kraj ten - już teraz słabujący gospodarczo - stanie się shitholem ojropy
Zima napisal(a): Bo handele Kitaj - hitlerowo będzie w czasie pokoju płynął tak czy owak czy to po morzach czy to drogą lądową.
Nuale jak będzie płynął po morzach, to zarobi Ameryka, a jak popłynie lądem, to zarobi Polska. Spór nie do pogodzenia.
Może dałoby sie umówić na jakis procent? Wydaje mi sie ze Ameryka daje zarobić także swoim sojusznikom w krytycznych miejscach na mapie. Przyklady Singapur, Japonia, RFN, Australia itd. Moze to tez bylaby szansa dla Rzeczpospolitej Trojga Narodów?
Komentarz
To już Ziemkiewicz ma lepszą optykę w tym temacie. Tu jest siłowanie się pomiędzy blokiem Anglosaaskim, a budowanym blokiem od Lizbony po Władywostok, gdzie Anglosasi się zorientowali, że ich Niemcy z Francą, mydląc oczy współpracą wyłonacyli. Teraz trwa budowa alternatywnego bloku kontynentalnego, gdzie PIS jest opcją atlantycką, a opozycja rusko-niemiecką.
Ot, taka konfuzja.
Natomiast Putin gra sprytnie, bo jak będzie głód w Afryce, to Włochy i Hiszpania szybko staną się prorosyjskie.
mediował kiedyś między HiszPanią a PortuGalią, z suckcesem
Jeśli Wielgi Szatan ma dziś choć z 500 mg pasjonaryny, to widzi szansę na zrobienie niezależnego i tradycyjnie przyjaznego mu ośrodka siły pomiędzy Berlinem a Moskwą.
Wogle, tak se myślę, że wejście do Wujni to właśnie była dla Polski pieredyszka, polegająca na tem, że znokałtowany bokser oprzytomniał, odczołgał się do narożnika i cicho jęczał. Ale nabrał sił i ze zdziwieniem stwierdza, że znowu coś mu w ringu wolno.
30 lat w Wujni dało nam super przeorganizowanie spraw w kraju, infrastrukturę i zamożność. Ukraina te 30 lat wykorzystała za to na budowę rudymentów niepodległości i tworzenie narodu, które od 2014 r. gwałtownie przyspieszyło.
Jest szansa, jest motz! A może precyzyjniej -- jest szansa na motz, na spełnienie marzenia Bandyty spod Bezdan. To właśnie tak miało być, panowie.
Nu, nie do końca. Bo handele Kitaj - hitlerowo będzie w czasie pokoju płynął tak czy owak czy to po morzach czy to drogą lądową. Natomiast w czasie przesilenia wiadomą rzeczą będzie zamknięcie i cieśnin jak i bramek lądowych na pomoście bałtycko-czarnomorskim, rze Bartosiakiem pojadę.
Może to będzie jednym z pomysłów za 50 lat? Brrr.
Tu potrzebna jest interwencja z Góry: +++
Chodzi o tego chorego starca pod kocykiem?
- staną się aktywnie i jawnie oraz głośnie antyukraińskie, bo jedynym sposobem na powstrzymanie klęski migracyjnej spowodowanej głodem, to pozwolenie aby zboże ukradła Rosja i na jego dostarczeniu jeszcze zarobiła.
Zresztą taki dokument można prawda stworzyć
Mocarstwo morskie zawsze znajdzie sposób zarobienia na morzu.