– Co oni mogą mi zrobić – spytał konfidencjonalnie Yossarian – gdybym odmówił dalszych lotów? – Prawdopodobnie będziemy cię musieli rozstrzelać – odpowiedział były starszy szeregowy Wintergreen. – Jak to „będziemy”? – krzyknął zaskoczony Yossarian. – Co to znaczy „będziemy”? Odkąd to jesteś po ich stronie? – Mam być po twojej stronie, kiedy cię będą rozstrzeliwać? – odparł Wintergreen
TecumSeh napisal(a): ... co do zasady - jak widzisz hasła typu "czołgi to pieśń przeszłości", czy tam "flota jest niepotrzebna" - uciekaj z krzykiem.
To się chyba teraz nazywa haubica samobieżna. A czołg (z Czterech pancernych) to była... armata samobieżna?
Ja wiem że gadamy o haubicach, ale mnie chodziło w powyższym zdaniu o szerszy kontekst. Haubica jest do ognia na duże odległości a nie do bezpośredniego starcia - ma zupełnie innego rodzaju pociski, ma dużo słabsze opancerzenie i środki ochrony przed bezpośrednim zagrożeniem od czołgu. Haubicą się raczej do miasta nie wjeżdża na ten przykład:)
Swoją drogą haubice są mylone czasem z czołgami bo też mają wieżyczkę, gąsienice i lufę. Ale np w Szwecji to nikt już nie pomyli jednego z drugim bo szwedzka wygląda tak:
Podwozie wozidla budowlanego Volvo, na oko sądząc. Tak to trzeba robić właśnie, produkować własne ciężarówki na własne potrzeby, jak ruscy, Ukraińcy, Niemcy, Amerykanie itd.
janosik napisal(a): Pytanie jest inne: czy amerykańce skuszą się dostarczyć trochę Himarsów. To dopiero by była zmiana parametrów wojny. Ruskie by zawyły z bólu.
Jednak haubice. Ukraińcy mają trochę własnej niezłej artylerii rakietowej, trochę też dostali od przyjaciół. Przed rakietami jest obrona, przed haubicami nie ma.
Z AHS na podwoziu kołowym WP ma czechosłowackie Dany 152 mm, a obecnie już w kalibrze 155 mm opracowywana jest przez PGZ AHS Kryl na podwoziu Jelcza (ale bynajmniej nie cywilnym, i dobrze), w układzie podobnym do Archera, jednak priorytetem nie jest.
janosik napisal(a): Pytanie jest inne: czy amerykańce skuszą się dostarczyć trochę Himarsów. To dopiero by była zmiana parametrów wojny. Ruskie by zawyły z bólu.
Chodziły plotki że Himarsy pojadą na Ukrainę, w minionym tygodniu mignęło mi że one już walczą na Ukrainie nawet, postaram się to odnaleźć.
los napisal(a): Haubice na Ukrainie. Będzie się działo.
Dodatkowo Joe Biden podpisał ustawę lend-lease w Dniu Zwycięstwa. Jeśli ponadto do tych haubic dostarczono precyzyjną amunicję, to zaiste zadzieje się. Chiny zmniejszyły ostatnio import ropy i gazu o 5%.
A podobnież Indie rozmyśliły się w sprawie ropki, co ją tanio wytargowały.
"Szczegółowego przebiegu filmu z rozstrzelania rosyjskiej kolumny nie ma sensu analizować, ze względu na to, że ukraiński film był wiele razy montowany lub kręcony z wielu kamer i przez to nie da się szczegółowo opisać całego zdarzenia.
To, co się rzuciło się w oczy w nagraniu, to filmowanie walki prawdopodobnie nie z jednego a kilku koordynujących ogień bezzałogowców. Warto także zwrócić uwagę na ogromną precyzję prowadzonego ostrzału."
pantelej napisal(a): "Szczegółowego przebiegu filmu z rozstrzelania rosyjskiej kolumny nie ma sensu analizować, ze względu na to, że ukraiński film był wiele razy montowany lub kręcony z wielu kamer i przez to nie da się szczegółowo opisać całego zdarzenia.
To, co się rzuciło się w oczy w nagraniu, to filmowanie walki prawdopodobnie nie z jednego a kilku koordynujących ogień bezzałogowców. Warto także zwrócić uwagę na ogromną precyzję prowadzonego ostrzału."
Tak proszę pana działa artyleria w tych czasach. Są satelity, są AWACSy, są drony a przede wszystkim jest potężny komputer zbierający wszystko do kupy i wyznaczający cele. One shot one kill.
Kurde, pamiętacie opowiadanie Przewodasa "Noteka 2050"? Przewodas opisał tam dokładnie ten sam pomysł, tyle że nie dla artyleryi ruskiej, a zaś dla czołgów.
Ściśle o to zjawisko mu chodziło:
That was why the Russians were not killing a lot of UA towed artillery with counter-battery in the Summer of 2015 onward.
Russian counter-battery radars were not seeing "worthwhile" battery sized targets for MLRS shoots.
Rosjanie widzą tylko strzały z pojedynczych dział, gdzieś tam po krzakach pochowanych, szkoda fatygi, to w końcu nie bateria. Z tym że to jest bateria, ale rozproszona. Ale ściśle współpracująca.
Doczytałem. Poza Uberem dla artylerii, który stworzyli Ukraińcy, jest jeszcze druga ciekawostka. Na początku wojny Ruscy wykorzystali dziurę w satelitarnym systemie komunikacji Ukrainy i go wyłączyli. Elon Musk ich uratował Starlinkiem. To trochę tłumaczy, dlaczego mu Rogozin parę dni temu wygrażał…
polmisiek napisal(a): Doczytałem. Poza Uberem dla artylerii, który stworzyli Ukraińcy, jest jeszcze druga ciekawostka. Na początku wojny Ruscy wykorzystali dziurę w satelitarnym systemie komunikacji Ukrainy i go wyłączyli. Elon Musk ich uratował Starlinkiem. To trochę tłumaczy, dlaczego mu Rogozin parę dni temu wygrażał…
Ciekawe1, że amerykańscy lewacy po dziś dzień mu wygrażają, aże zapluwają się.
Komentarz
– Co oni mogą mi zrobić – spytał konfidencjonalnie Yossarian – gdybym odmówił dalszych lotów?
– Prawdopodobnie będziemy cię musieli rozstrzelać – odpowiedział były starszy szeregowy Wintergreen.
– Jak to „będziemy”? – krzyknął zaskoczony Yossarian. – Co to znaczy „będziemy”? Odkąd to jesteś po ich stronie? – Mam być po twojej stronie, kiedy cię będą rozstrzeliwać? – odparł Wintergreen
Haubica jest do ognia na duże odległości a nie do bezpośredniego starcia - ma zupełnie innego rodzaju pociski, ma dużo słabsze opancerzenie i środki ochrony przed bezpośrednim zagrożeniem od czołgu. Haubicą się raczej do miasta nie wjeżdża na ten przykład:)
Swoją drogą haubice są mylone czasem z czołgami bo też mają wieżyczkę, gąsienice i lufę. Ale np w Szwecji to nikt już nie pomyli jednego z drugim bo szwedzka wygląda tak:
To, co się rzuciło się w oczy w nagraniu, to filmowanie walki prawdopodobnie nie z jednego a kilku koordynujących ogień bezzałogowców. Warto także zwrócić uwagę na ogromną precyzję prowadzonego ostrzału."
https://defence24.pl/technologie/rosyjska-kolumna-rozbita-wielka-precyzja-ukrainskiej-artylerii
Ściśle o to zjawisko mu chodziło: Rosjanie widzą tylko strzały z pojedynczych dział, gdzieś tam po krzakach pochowanych, szkoda fatygi, to w końcu nie bateria. Z tym że to jest bateria, ale rozproszona. Ale ściśle współpracująca.
Niedawno Ukraińcy przejęli duży zapas tej amunicji, rocznik 1992.