romeck napisal(a): A jeśli wojna (Rosja napadła na Ukrainę, wpierw hybrydowo w 2014, teraz klasycznie w lutym 2022) jest bezpośrednim następstwem polityki USA z 2013 roku (lub wcześniej)?
Jednym z następstw tej usańskiej (zmiany) polityki (zagranicznej, globalnej; geopolityki) byłaby zmiana rządu w Polsce z pro-niemiecko-rosyjskiego na pro-amerykański? Oraz brexit?
A na zmianę geopolityki USA wpływ miałaby m.in. ... katastrofa smoleńska w 2010 roku?
Zmiany globalne widoczne są po dekadach.
Nie. Po Smoleńsku kontynuowano reset do ok 2013, dopóki USA nie przekonało się że kacap może nawet udawać sojusznika po czym dokonać zwrotu o 180 stopni w jednym momencie. USA to durnie więc tyle lat im zajęło dostrzeżenie oczywistości - no ale lepiej późno niż wcale.
Wybór był prosty - skoro kacap to żaden partner, trzeba go zmarginalizować, coby nie przeszkadzał w konfrontacji z Chinami. Dlatego wsparto Ukrainę, co się skończyło majdanem, agresją na Donbas i Krym, a obecnie wojną.
Plus jest taki, że pospadały maski, a drugi plus mam nadzieję - że USA będzie bezpośrednio zainteresowana by polski rząd nie zmienił się z proamerykańskiego na prohitlerowski (a zatem i prokacapski).
TecumSeh napisal(a): drugi plus mam nadzieję - że USA będzie bezpośrednio zainteresowana by polski rząd nie zmienił się z proamerykańskiego na prohitlerowski (a zatem i prokacapski).
Kontent tvn-u jest najlepszym wskaźnikiem. Na razie słabo to wygląda trochę.
"Najprawdopodobniej wczoraj ukraińscy zestrzelili nad obwodem ługańskim samolot szturmowy Su-25, który pilotował generał major Kanamat Botashev.
Botaszew został zwolniony z wojska w 2013 roku, był uczestnikiem sprawy karnej. Został oskarżony o zniszczenie myśliwca Su-27.
Według Nowej Gazety Botaszew przybył do jednostki wojskowej 23326-2 w 2012 roku, gdzie poprosił dowódcę, Jewhena Olijnyka, swojego towarzysza, o lot Su-27UB. Botashev usiadł na miejscu drugiego pilota i razem z pierwszym pilotem wykonali kilka manewrów w powietrzu. Jednak Botashev chciał wykonać kolejną figurę, w trakcie której piloci stracili kontrolę nad samolotem i musieli katapultować się. Obydwaj zostali wyrzuceni z rosyjskiego wojska.
Wcześniej Botashev dowodził bazą lotniczą w Woroneżu. Śmierć 63-letniego generała majora w stanie spoczynku za sterami myśliwca Su-25 jest zaskakująca."
Były sekretarz stanu USA i architekt zimnowojennego zbliżenia między USA a Chinami powiedział zgromadzonym w Davos, że byłoby fatalne dla Zachodu, gdyby dał się ponieść nastrojowi chwili i zapomniał o właściwym miejscu Rosji w europejskim układzie sił.
Kissinger powiedział, że nie można pozwolić, by wojna przeciągała się dłużej. Sugerował też, że Zachód powinien wpłynąć na Ukrainę i zachęcić ją do zaakceptowania negocjacji na warunkach, które są bardzo dalekie od jej obecnych celów wojennych.
— Negocjacje muszą się rozpocząć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim doprowadzą do wstrząsów i napięć, których nie da się łatwo przezwyciężyć (...). Kontynuowanie wojny po przekroczeniu tego punktu nie będzie dotyczyło wolności Ukrainy, lecz nowej wojny przeciwko samej Rosji — powiedział.
Kissinger ocenił, że Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i gwarantowała europejską równowagę sił w krytycznych momentach. Przywódcy europejscy nie powinni tracić z oczu tej długoterminowej relacji i nie powinni ryzykować popychania Rosji do stałego sojuszu z Chinami.
— Mam nadzieję, że Ukraińcy połączą bohaterstwo, które okazali, z mądrością — powiedział. Dodał, że właściwą rolą dla Ukrainy jest bycie neutralnym państwem buforowym, a nie granicą Europy.
Komentarz Kissingera pojawił się w obliczu coraz wyraźniejszych sygnałów, że zachodnia koalicja przeciwko Władimirowi Putinowi ulega osłabieniu w miarę pogłębiania się kryzysu żywnościowego i energetycznego, a sankcje na Rosję być może osiągnęły już swój kres — pisze "The Telegraph".
Kissinger w piątek kończy 99 lat. W latach 70. był sekretarzem stanu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w kadencji prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda.
Kissinger wezwał Zachód do zaprzestania prób zadawania miażdżącej klęski siłom rosyjskim na Ukrainie, ostrzegając, że będzie to miało katastrofalne konsekwencje dla długoterminowej stabilności Europy.
O to to! O to właśnie chodzi Polszcze i Polakom, tak mniej więcej od 1795 r. -- rozwalić tę długoterminową architekturę stabilności Erłopy, która na tem polega, że Prusak i Moskal dmuchają nam w kaszę, a reszta uważa to za prawo dane im przez Wielgiego Budownika.
Jak to ujon doktór Bartosiak -- naszym strategicznym celem jest wypchnięcie Rosji z Europy, uniemożliwienie jej współdecydowania o Europie. Tylko wtedy Polska może rozkwitnąć i nabrać siły, jak również znaczenia.
Idealnie linią podziału powinien być powrót do status quo ante.
W zasadzie trudno się nie zgodzić. Jedyne pytanie jest takie, czy ante 2014 czy też może po prostu ante podbój Nowogrodu.
Powiedział Światowemu Forum Ekonomicznemu, że Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i była gwarantem europejskiej równowagi struktur sił w krytycznych czasach.
Qrde, co za pedał! Niech mu ktoś okaże Wikipedyję, to się kolo dowie, że przez 400, ba bez kozery szejset lat Moskwa była gwarantem ciągłej rozpierduchy.
właściwą rolą tego kraju jest bycie neutralnym państwem buforowym, a nie granicą Europy.
Kurwać, sam se niech pobędzie tak ze 200 lat państwem buforowym, sąsiadującym z tradycyjnie agresywnym i zbrodniczym moczarstwem. Może trochę realniej popatrzy na życie.
Właściwą rolą tego kraju jest bowiem utworzenie Hracza Płanetarnoho Riwnia poprzez odwietrzny sojuz z Tenkrajem.
Kissinger w piątek kończy 99 lat. W latach 70. był sekretarzem stanu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w kadencji prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda.
Ciekawosteczka. Zważmy, że jedynym jego trwałym osiągnięciem globulnym jest zrobienie z dalekiego a nędznego Kitaju wielgiego końkurenta Wielgiego Szatana do władzy nad światem. Aż się ludzie nałczyli nazwiska "Tukidydes" z wrażenia, tak?
Dodajmy jeszcze, że pierwszy z jego kerowników był jedynym, którego wyrzucili z roboty, a drugi -- jedynym, który nie wygrał konkursu na kerownika.
A, zaraz, kedy to Hamerykanie zdradzili nędzie Wietnam Południowy? Aż sprawdzę...
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kurwać, sam se niech pobędzie tak ze 200 lat państwem buforowym, sąsiadującym z tradycyjnie agresywnym i zbrodniczym moczarstwem. Może trochę realniej popatrzy na życie.
Ależ on patrzy realnie. Ze swojego punktu widzenia a inne go nie obchodzą. Nawiasem mówiąc tacy ludzie od "realnej" polityki, to największe zagrożenie po tzw "naszej" stronie.
Powiedział Światowemu Forum Ekonomicznemu, że Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i była gwarantem europejskiej równowagi struktur sił w krytycznych czasach.
Qrde, co za pedał! Niech mu ktoś okaże Wikipedyję, to się kolo dowie, że przez 400, ba bez kozery szejset lat Moskwa była gwarantem ciągłej rozpierduchy. .
Co za ciasnota umysłowa tego starego strategosa, już nawet mało istotne udawana czy nie.
Specjalista w swojej dziedzinie nie umie wyjść poza schemat i wyobrazić sobie świata bez istnienia jednego hownianego pseudokraju. Co to jest w ogóle za dogmat z tą równowagą? Imaginujmyż nieistnienie kacapii: świat wonczas straci równowagę, wywróci się, i tak będzie leżał? No doprawdy.
"Emigracja Żydów ze Związku Radzieckiego nie jest celem polityki Stanów Zjednoczonych. A jeśli w ZSRR będą pakowali Żydów do komór gazowych, to nie jest to amerykańskie zmartwienie. Może humanitarne zmartwienie."
"Władza to największy afrodyzjak"
(Przekazując rozkaz Nixona wojskowym) "Wszystko, co lata poleci tam i zbombarduje wszystko, co się rusza."
"Żołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi w polityce zagranicznej."
W sumie chyba nic więcej, gwoli podsumowania tego pana" nie trzeba.
TecumSeh napisal(a): drugi plus mam nadzieję - że USA będzie bezpośrednio zainteresowana by polski rząd nie zmienił się z proamerykańskiego na prohitlerowski (a zatem i prokacapski).
Kontent tvn-u jest najlepszym wskaźnikiem. Na razie słabo to wygląda trochę.
Patrząc na to co wyprawiają media w USA nie sądzę że to dobry benchmark.
Członkowie (a było ich ok. 100) rosyjskiego poselstwa (pod przewodnictwem Jurija i Stiepana Puszkinów) żądało ukarania Jana Aleksandra Gorczyna (Pamięć o cnotach, szczęściu, dzielności... Władysława IV, Kraków 1648), Eberharda Wassenberga (Gestorum... Vladislai IV, Gdańsk 1649), Samuela Twardowskiego (Wojna kozacka, Leszno 1649), których utwory miały uderzać w godność Moskwy. Do tego RON miała... wypłacić pół miliona czerwonych złotych odszkodowania i oddać kilka miast (włącznie ze Smoleńskiem) na pograniczu Rosji. W przeciwnym razie, Moskwa groziła wojną. Nadaremno tłumaczono posłom, iż w Europie, też wiele złego napisano o Rzeczypospolitej, ale Rosjan to nie interesowało. Ostatecznie, król Jan Kazimierz poszedł na ugodę - książki (a właściwie obraźliwe w mniemaniu Rosjan fragmenty) spalono w Warszawie, w zamian car zrezygnował z prób pokojowego przejęcia pogranicznych miast. Poddani Jana Kazimierza nie podzielali jego ugodowości, wg Fustowa lud warszawski miał mówić: Lepiej by król zerwał pokój z Moskalami albo miast ustąpił, zamiast tak hańbić koronę polską - oto palą naraz na rynku sławę Zygmunta i Władysława. Jak oceniacie decyzję króla? Czy była ona słuszna? Jaki wpływ miała na dalszy bieg wypadków?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kurwać, sam se niech pobędzie tak ze 200 lat państwem buforowym, sąsiadującym z tradycyjnie agresywnym i zbrodniczym moczarstwem. Może trochę realniej popatrzy na życie.
Ależ on patrzy realnie. Ze swojego punktu widzenia a inne go nie obchodzą. Nawiasem mówiąc tacy ludzie od "realnej" polityki, to największe zagrożenie po tzw "naszej" stronie.
Hovno tam, realnie! Brednie, on patrzy swoim zaśniedziałym muskiem i wydaje mu się, że ciągle jest XIX w.
Gdyby był bowiem czytał forumek, to by się dowiedział, że główne tematy ma Ameryka dwa -- jeden to utrzymać Tajwan, a drugi to zachować jaką taką pozycję w Europie.
I teraz. Jeśli odpuści Ukrainę, to tydzień później ma pełnoskalową inwazję na Tajwan i po trzydniowej zwycięskiej dla Chin Ludowych wojence -- wezwania do zachowania pokoju i utrzymania linii okupacji tam gdzie akurat jest, przypadkiem obejmującej całą wyspę Formoza. I to jest właśnie realne patrzenie na świat.
Natomiast w Europie jest tak, że jego strategiczni partnerzy, w postaci Niemiec i Francy przebierają nóżkami, żeby wypchnąć Wielgiego Szatana z europejskiego systematu bezpieczeństwa i wkleić tam swojego starego kumpla, Rosję. Czy to by było takie superoskie z perspektywy nabrzmiałego imperialnego interesu USA? Nie wiem, ale czytałem w zinie dla realistów, że nie.
Tak więc tak, spieprzaj dziadu ze swojemi diagnozy, które z trzewi XIX, góra XX wieku wygrzebałeś. Czeba z żywcami naprzód iść, a nie smęcić o tym, że Rosja może cokolwiek ustabilizować. Gdyż nie może; nie udało się jej nawet ustabilizowanie Kijowa, jedyne co potrafi to znęcać się nad bezbronnymi.
Aha, jeszcze taki drobiazg -- znęcanie się nad bezbronnymi może być, jak rozumiem, atrakcyjne towarzysko dla jakiegoś zboczeńca, ale niesie ze sobą konkretne koszty reputacyjne, które przekładają się np. na sankcje gospodarcze. Realista także to bierze pod uwagę.
Na koniec jeszcze spyżowa myśl Dzożefa Macka:
Łatwo jest te słowa uznać za paradoks i przeciwstawić im tak zwany “realizm polityczny”. Ale po pierwsze tak zwany "realizm polityczny” nie jest żadnym pojęciem konkretnym, a tylko sloganem, którego każdy używa na swój sposób, gdyż nie było jeszcze polityka, który by zadeklarował, że prowadzi politykę – „nierealną”… https://www.pogon.lt/czytelnia-dziel-juz-mackiewicza.html?id=66
Komentarz
(Jarek zrobił ankietę o "długość"...)
https://www.facebook.com/groups/1872830799617291/permalink/3183838955183129/
Po Smoleńsku kontynuowano reset do ok 2013, dopóki USA nie przekonało się że kacap może nawet udawać sojusznika po czym dokonać zwrotu o 180 stopni w jednym momencie. USA to durnie więc tyle lat im zajęło dostrzeżenie oczywistości - no ale lepiej późno niż wcale.
Wybór był prosty - skoro kacap to żaden partner, trzeba go zmarginalizować, coby nie przeszkadzał w konfrontacji z Chinami. Dlatego wsparto Ukrainę, co się skończyło majdanem, agresją na Donbas i Krym, a obecnie wojną.
Plus jest taki, że pospadały maski, a drugi plus mam nadzieję - że USA będzie bezpośrednio zainteresowana by polski rząd nie zmienił się z proamerykańskiego na prohitlerowski (a zatem i prokacapski).
Botaszew został zwolniony z wojska w 2013 roku, był uczestnikiem sprawy karnej. Został oskarżony o zniszczenie myśliwca Su-27.
Według Nowej Gazety Botaszew przybył do jednostki wojskowej 23326-2 w 2012 roku, gdzie poprosił dowódcę, Jewhena Olijnyka, swojego towarzysza, o lot Su-27UB. Botashev usiadł na miejscu drugiego pilota i razem z pierwszym pilotem wykonali kilka manewrów w powietrzu. Jednak Botashev chciał wykonać kolejną figurę, w trakcie której piloci stracili kontrolę nad samolotem i musieli katapultować się. Obydwaj zostali wyrzuceni z rosyjskiego wojska.
Wcześniej Botashev dowodził bazą lotniczą w Woroneżu. Śmierć 63-letniego generała majora w stanie spoczynku za sterami myśliwca Su-25 jest zaskakująca."
Były sekretarz stanu USA i architekt zimnowojennego zbliżenia między USA a Chinami powiedział zgromadzonym w Davos, że byłoby fatalne dla Zachodu, gdyby dał się ponieść nastrojowi chwili i zapomniał o właściwym miejscu Rosji w europejskim układzie sił.
Kissinger powiedział, że nie można pozwolić, by wojna przeciągała się dłużej. Sugerował też, że Zachód powinien wpłynąć na Ukrainę i zachęcić ją do zaakceptowania negocjacji na warunkach, które są bardzo dalekie od jej obecnych celów wojennych.
— Negocjacje muszą się rozpocząć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim doprowadzą do wstrząsów i napięć, których nie da się łatwo przezwyciężyć (...). Kontynuowanie wojny po przekroczeniu tego punktu nie będzie dotyczyło wolności Ukrainy, lecz nowej wojny przeciwko samej Rosji — powiedział.
Kissinger ocenił, że Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i gwarantowała europejską równowagę sił w krytycznych momentach. Przywódcy europejscy nie powinni tracić z oczu tej długoterminowej relacji i nie powinni ryzykować popychania Rosji do stałego sojuszu z Chinami.
— Mam nadzieję, że Ukraińcy połączą bohaterstwo, które okazali, z mądrością — powiedział. Dodał, że właściwą rolą dla Ukrainy jest bycie neutralnym państwem buforowym, a nie granicą Europy.
Komentarz Kissingera pojawił się w obliczu coraz wyraźniejszych sygnałów, że zachodnia koalicja przeciwko Władimirowi Putinowi ulega osłabieniu w miarę pogłębiania się kryzysu żywnościowego i energetycznego, a sankcje na Rosję być może osiągnęły już swój kres — pisze "The Telegraph".
Kissinger w piątek kończy 99 lat. W latach 70. był sekretarzem stanu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w kadencji prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda.
Jak to ujon doktór Bartosiak -- naszym strategicznym celem jest wypchnięcie Rosji z Europy, uniemożliwienie jej współdecydowania o Europie. Tylko wtedy Polska może rozkwitnąć i nabrać siły, jak również znaczenia. W zasadzie trudno się nie zgodzić. Jedyne pytanie jest takie, czy ante 2014 czy też może po prostu ante podbój Nowogrodu. Qrde, co za pedał! Niech mu ktoś okaże Wikipedyję, to się kolo dowie, że przez 400, ba bez kozery szejset lat Moskwa była gwarantem ciągłej rozpierduchy. Kurwać, sam se niech pobędzie tak ze 200 lat państwem buforowym, sąsiadującym z tradycyjnie agresywnym i zbrodniczym moczarstwem. Może trochę realniej popatrzy na życie.
Właściwą rolą tego kraju jest bowiem utworzenie Hracza Płanetarnoho Riwnia poprzez odwietrzny sojuz z Tenkrajem.
Dodajmy jeszcze, że pierwszy z jego kerowników był jedynym, którego wyrzucili z roboty, a drugi -- jedynym, który nie wygrał konkursu na kerownika.
A, zaraz, kedy to Hamerykanie zdradzili nędzie Wietnam Południowy? Aż sprawdzę...
No tak, oczywiście że za Nixona. Przypadek?
Pół biedy, gdyby był nasz:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skurwysyn
Ależ on patrzy realnie. Ze swojego punktu widzenia a inne go nie obchodzą.
Nawiasem mówiąc tacy ludzie od "realnej" polityki, to największe zagrożenie po tzw "naszej" stronie.
Specjalista w swojej dziedzinie nie umie wyjść poza schemat i wyobrazić sobie świata bez istnienia jednego hownianego pseudokraju.
Co to jest w ogóle za dogmat z tą równowagą? Imaginujmyż nieistnienie kacapii: świat wonczas straci równowagę, wywróci się, i tak będzie leżał? No doprawdy.
"Emigracja Żydów ze Związku Radzieckiego nie jest celem polityki Stanów Zjednoczonych. A jeśli w ZSRR będą pakowali Żydów do komór gazowych, to nie jest to amerykańskie zmartwienie. Może humanitarne zmartwienie."
"Władza to największy afrodyzjak"
(Przekazując rozkaz Nixona wojskowym) "Wszystko, co lata poleci tam i zbombarduje wszystko, co się rusza."
"Żołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi w polityce zagranicznej."
W sumie chyba nic więcej, gwoli podsumowania tego pana" nie trzeba.
pokazuje podejście moskiewskie do bliskiej zagranicy
Gdyby był bowiem czytał forumek, to by się dowiedział, że główne tematy ma Ameryka dwa -- jeden to utrzymać Tajwan, a drugi to zachować jaką taką pozycję w Europie.
I teraz. Jeśli odpuści Ukrainę, to tydzień później ma pełnoskalową inwazję na Tajwan i po trzydniowej zwycięskiej dla Chin Ludowych wojence -- wezwania do zachowania pokoju i utrzymania linii okupacji tam gdzie akurat jest, przypadkiem obejmującej całą wyspę Formoza. I to jest właśnie realne patrzenie na świat.
Natomiast w Europie jest tak, że jego strategiczni partnerzy, w postaci Niemiec i Francy przebierają nóżkami, żeby wypchnąć Wielgiego Szatana z europejskiego systematu bezpieczeństwa i wkleić tam swojego starego kumpla, Rosję. Czy to by było takie superoskie z perspektywy nabrzmiałego imperialnego interesu USA? Nie wiem, ale czytałem w zinie dla realistów, że nie.
Tak więc tak, spieprzaj dziadu ze swojemi diagnozy, które z trzewi XIX, góra XX wieku wygrzebałeś. Czeba z żywcami naprzód iść, a nie smęcić o tym, że Rosja może cokolwiek ustabilizować. Gdyż nie może; nie udało się jej nawet ustabilizowanie Kijowa, jedyne co potrafi to znęcać się nad bezbronnymi.
Aha, jeszcze taki drobiazg -- znęcanie się nad bezbronnymi może być, jak rozumiem, atrakcyjne towarzysko dla jakiegoś zboczeńca, ale niesie ze sobą konkretne koszty reputacyjne, które przekładają się np. na sankcje gospodarcze. Realista także to bierze pod uwagę.
Na koniec jeszcze spyżowa myśl Dzożefa Macka: