Przemko napisal(a): I dlatego ciągle mobilizuje mimo że nie ma już broni aby dać tym ludziom?
Oczywiście, traktat pokojowy to dla niego jest sprawa życia i śmierci, wszystko poświęci, by go uzyskać. Dlatego musi maksymalizować okrucieństwo, mordować dzieci i niszczyć wodociągi i elektrownie - by i Ukraińcy mieli dość tej wojny i byli gotowi coś podpisać. Inaczej Kacapy wyjdą jak Niemcy w roku 1918.
Przemko napisal(a): I dlatego ciągle mobilizuje mimo że nie ma już broni aby dać tym ludziom?
Oczywiście, traktat pokojowy to dla niego jest sprawa życia i śmierci, wszystko poświęci, by go uzyskać. Dlatego musi maksymalizować okrucieństwo, mordować dzieci i niszczyć wodociągi i elektrownie - by i Ukraińcy mieli dość tej wojny i byli gotowi coś podpisać. Inaczej Kacapy wyjdą jak Niemcy w roku 1918.
Trudno uwierzyć aby Zachód pozwoli na zniszczenie Rosji, mimo wszystko.
Atakowanie cywili i infrastruktury krytycznej jest z punktu widzenia militarnego rażącym marnowaniem dramatycznie kurczących się zasobów ludzkich, broni i amunicji, więc nie o realizację celów wojskowych tu chodzi tylko włąśnie o to, o czym pisze Kolega Los.
Przemko napisal(a): Trudno uwierzyć aby Zachód pozwoli na zniszczenie Rosji, mimo wszystko.
Amerykanie powiedzieli to wprost: naszym celem jest, by Rosja już nigdy i nikomu nie była w stanie zrobić tego, co zrobiła 24 lutego. Wyczerpać zasoby, zadusić sankcjami, izolować... Za 50 lat gen. Demografia dokończy robotę.
W trakcie ćwiczeń wojskowych z nowoczesnymi wozami bojowymi piechoty typu Puma Bundeswehry pojawiły się poważne problemy techniczne, informuje tygodnik "Der Spiegel". Powołuje się na list dowódcy 10. Dywizji Pancernej, generała brygady Ruprechta von Butlera do dowództwa piechoty i niemieckiego Ministerstwa Obrony. Generał pisze o "całkowitej awarii" 18 wozów bojowych piechoty. W ciągu kilku dni ich gotowość bojowa spadła do zera.
W zeszły piątek list miał wywołać wzburzenie w resorcie obrony, bo usterki dotyczą pojazdów, z którymi 37. Brygada Grenadierów Pancernych od nowego roku ma wzmocnić NATO-wskie siły szybkiego reagowania (Very High Readiness Joint Task Force).
Według "Spiegla" generał von Butler relacjonuje w swoim liście, że dwie ostatnie Pumy, które były jeszcze sprawne, także uległy awarii: po półtoragodzinnych ćwiczeniach strzeleckich stwierdzono usterki wieżyczki. Szczególnie elektronika zaawansowanych technologicznie wozów bojowych ma być podatna na usterki; w jednym z nich doszło nawet do poważnego pożaru kabla w kabinie.
Według generała w wojsku zdawano sobie sprawę z występowania tego rodzaju usterek, "jednak nigdy dotąd nie zdarzały się one tak często". Przy czym wozy bojowe poruszały się dotąd jedynie na poligonach na nizinnych terenach północnych Niemiec i "nie były nadmiernie obciążane", wskazuje von Butler. Prawdopodobnie pełną gotowość operacyjną kompanii będzie można przywrócić dopiero za trzy do czterech miesięcy. Według generała, jeżeli Pumy nie będą do dyspozycji do końca kwietnia 2023 r., jak planowano, to zostaną zastąpione "do odwołania" przez sprawdzone wozy bojowe piechoty typu Marder.
Przemko napisal(a): Trudno uwierzyć aby Zachód pozwoli na zniszczenie Rosji, mimo wszystko.
Amerykanie powiedzieli to wprost: naszym celem jest, by Rosja już nigdy i nikomu nie była w stanie zrobić tego, co zrobiła 24 lutego. Wyczerpać zasoby, zadusić sankcjami, izolować... Za 50 lat gen. Demografia dokończy robotę.
Ukraińcy robią dobrą minę ale dobrze wiedzą co się dzieje, takich ludzi nie wypuszcza się w eter bez powodu, to nie jest sondowanie, to jest już urabianie gruntu. Moje OZI z USA skwitowało krótko: Biden ma 80 lat a żydzi 5000.
christoph napisal(a): Szczególnie elektronika zaawansowanych technologicznie wozów bojowych ma być podatna na usterki; w jednym z nich doszło nawet do poważnego pożaru kabla w kabinie.
Według generała w wojsku zdawano sobie sprawę z występowania tego rodzaju usterek, "jednak nigdy dotąd nie zdarzały się one tak często". Przy czym wozy bojowe poruszały się dotąd jedynie na poligonach na nizinnych terenach północnych Niemiec i "nie były nadmiernie obciążane", wskazuje von Butler. Prawdopodobnie pełną gotowość operacyjną kompanii będzie można przywrócić dopiero za trzy do czterech miesięcy. Według generała, jeżeli Pumy nie będą do dyspozycji do końca kwietnia 2023 r., jak planowano, to zostaną zastąpione "do odwołania" przez sprawdzone wozy bojowe piechoty typu Marder.
Abstrahując od tego że Niemcy kontynuują tradycję robienia sprzętów podatnych na zepsucia, to podejście, które wytłuszczyłem zwiastuje ich podejście do możliwej wojny w ogóle - czyli "na pewno się nie wydarzy". A sprzęt jest po to by na papierze wyglądał dobrze, po cholerę więc go sprawdzać w ciężkich warunkach - jeszcze się zepsuje. A wiadomo że się psuje, no ale skoro nie za często, to luzik.
Kissinger ostrzegł, że chęć uczynienia Rosji "bezsilną", a nawet dążenie do spowodowania jej rozpadu, może rozpętać chaos.
Tja, Hamerykanie tak zawsze jak się tayszom radzieckim zaczyna pod zadem dymić. Kedy o niepądległoś dobijała się Pribałtyka i -- także samo! -- Ukraina, też im Wielgi Szatan nie chciał pomóc, bo kaos, kaos, kto to widział żeby ot tak bez zezwolenia Kremla!!!
Całe szczęście, dziś jezdo jedynie gaworzenie stuletniego starca, a Deep State robi swoje.
Jedno, co mnie martwi, to postawa Rebublikanów, którzy muszą coś naprzeciwpołożnego Bidonu pedzieć i na wyprzódki szczekają, że "Śmierć rizunom! Dałoj pamieszcziki! Da zdrawstwujet właść sowietow raboczich i krestiańskich!!!"
Deep State wieczne nie będzie, jak poumierają ci wszyscy emerytowani generałowie i senatorzy to państwo może zadrżeć w posadach. Gerontokracja trzyma to wszystko jeszcze w ryzach, a następców nie widać.
Pytanie, czy nie widać bo ich nie ma, czy też dlatego że są niewidoczni. My przecież nie wiemy, kto tam jest w CIA derektorem departamentu czy naczelnikiem wydziału tego i owego.
Pan Derin Devlet nie lubi światła i fleszy ale życie ma twarde. Kemala Paszę przeżył o dobre 70 lat a i teraz ponoć ma się nieźle, bo chodzą słuchy, że Erdogan Derina Devleta nie zabił tylko się zaprzyjaźnił.
"Prezydent Rosji Władimir Putin poparł w środę plany zwiększenia liczebności Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej o ponad 30 procent. Podczas konferencji po spotkaniu zarządu Ministerstwa Obrony FR powiedział, że "Moskwa musi wyciągnąć wnioski i rozwiązać problemy, które napotkała na Ukrainie".
Siergiej Szojgu zaproponował zwiększenie liczby żołnierzy z 1,15 mln do 1,5 mln. Szef resortu obrony doprecyzował, że 695 tysięcy żołnierzy powinno być zawodowymi żołnierzami kontraktowymi, a reszta to poborowi odbywający obowiązkową służbę wojskową. Szojgu zaproponował również podniesienie przedziału wiekowego obowiązkowej służby wojskowej w Rosji. Obecnie do wojska mogą być powoływani Rosjanie w wieku od 18 do 27 lat; po zmianach byłoby to 21-30 lat."
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nie do wiary, serio nie ogarniam jak Moskale w takim momencie chcą rzucić dodatkowe 350.000 ludzi na front. Czemu nie 3,5 mln od razu?
Jak Dżordan Piterson naucza, cele należy mieć ambitne ale wykonalne.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nie do wiary, serio nie ogarniam jak Moskale w takim momencie chcą rzucić dodatkowe 350.000 ludzi na front. Czemu nie 3,5 mln od razu?
Jak Dżordan Piterson naucza, cele należy mieć ambitne ale wykonalne.
A przestawienie przemysłu na produkcję wojenna jest realne? Bo też to ogłasza. Precyzyjnych rakiet produkują ok. 30 rocznie twierdzi wywiad Ukrainy.
Przemko napisal(a): A przestawienie przemysłu na produkcję wojenna jest realne? Bo też to ogłasza. Precyzyjnych rakiet produkują ok. 30 rocznie twierdzi wywiad Ukrainy.
To przestawienie jest realne, ale przemysł (czyli oligarchowie) muszą mieć zachętę bądź to w postaci przyszłych zysków, bądź to w postaci zachowania życia. Była taka teoria, że te wszystkie samobójstwa, to właśnie ci, którzy nie chcieli się militaryzować, gdyż wiedzieli że ich fabryki czeka bankructwo, tyle spekulacja. Gdyby 'Zachód' był zwarty (patrz Makaron dbający o komfort putina) to sankcje już by ruskich zadusiły, militaryzacja gospodarki bardzo ten stan kolapsu przyspieszy. Dla nas problemem jest to, że Zachód nie chce odbudować mocy produkcyjnych zwykłych broni, bo pod takim Bachmutem nie potrzeba amunicji precyzyjnej tylko amunicji w dużej ilości.
ms.wygnaniec napisal(a): Gdyby 'Zachód' był zwarty (patrz Makaron dbający o komfort putina) to sankcje już by ruskich zadusiły, militaryzacja gospodarki bardzo ten stan kolapsu przyspieszy.
Nie ma i nigdy nie było czegoś takiego jak 'Zachód.' Nam się mogło to wydawać, bo istotnie to po lewej różniło się bardzo od tego po prawej i 'Zachód' mógł się wydawać jednolity ale nie był. Franca i Hitlerowo są zdecydowanie po stronie Rosji, choć ponieważ Moskwa się bzidko zachowuje, chwilowo uchodzi im trochę na Moskali prychać i udawać, że pomagają Ukrainie.
Oni nie podpisywali ani nigdy nie respektowali żadnych pisanych czy też niepisanych konwencji. Ruskich należy traktować tak, jak Izraelici ludy Kanaanu.
Dla kontekstu tego o czym napisałem o amunicji - w wywiadzie Jankesa pan Duda opisuje taktykę mięsa armatniego używaną przez wagnerowców, która kosztuje życie ukraińskich oddziałów.
Komentarz
W trakcie ćwiczeń wojskowych z nowoczesnymi wozami bojowymi piechoty typu Puma Bundeswehry pojawiły się poważne problemy techniczne, informuje tygodnik "Der Spiegel". Powołuje się na list dowódcy 10. Dywizji Pancernej, generała brygady Ruprechta von Butlera do dowództwa piechoty i niemieckiego Ministerstwa Obrony. Generał pisze o "całkowitej awarii" 18 wozów bojowych piechoty. W ciągu kilku dni ich gotowość bojowa spadła do zera.
W zeszły piątek list miał wywołać wzburzenie w resorcie obrony, bo usterki dotyczą pojazdów, z którymi 37. Brygada Grenadierów Pancernych od nowego roku ma wzmocnić NATO-wskie siły szybkiego reagowania (Very High Readiness Joint Task Force).
Według "Spiegla" generał von Butler relacjonuje w swoim liście, że dwie ostatnie Pumy, które były jeszcze sprawne, także uległy awarii: po półtoragodzinnych ćwiczeniach strzeleckich stwierdzono usterki wieżyczki. Szczególnie elektronika zaawansowanych technologicznie wozów bojowych ma być podatna na usterki; w jednym z nich doszło nawet do poważnego pożaru kabla w kabinie.
Według generała w wojsku zdawano sobie sprawę z występowania tego rodzaju usterek, "jednak nigdy dotąd nie zdarzały się one tak często". Przy czym wozy bojowe poruszały się dotąd jedynie na poligonach na nizinnych terenach północnych Niemiec i "nie były nadmiernie obciążane", wskazuje von Butler. Prawdopodobnie pełną gotowość operacyjną kompanii będzie można przywrócić dopiero za trzy do czterech miesięcy. Według generała, jeżeli Pumy nie będą do dyspozycji do końca kwietnia 2023 r., jak planowano, to zostaną zastąpione "do odwołania" przez sprawdzone wozy bojowe piechoty typu Marder.
https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/usa-kissinger-chce-negocjacji-w-sprawie-pokoju-na-ukrainie-kijow-odrzuca-jego-propozycje,657450.html
Całe szczęście, dziś jezdo jedynie gaworzenie stuletniego starca, a Deep State robi swoje.
Jedno, co mnie martwi, to postawa Rebublikanów, którzy muszą coś naprzeciwpołożnego Bidonu pedzieć i na wyprzódki szczekają, że "Śmierć rizunom! Dałoj pamieszcziki! Da zdrawstwujet właść sowietow raboczich i krestiańskich!!!"
Owszem, skala przeżarcia republikanów kacapską propagandą trochę przeraża.
Siergiej Szojgu zaproponował zwiększenie liczby żołnierzy z 1,15 mln do 1,5 mln. Szef resortu obrony doprecyzował, że 695 tysięcy żołnierzy powinno być zawodowymi żołnierzami kontraktowymi, a reszta to poborowi odbywający obowiązkową służbę wojskową. Szojgu zaproponował również podniesienie przedziału wiekowego obowiązkowej służby wojskowej w Rosji. Obecnie do wojska mogą być powoływani Rosjanie w wieku od 18 do 27 lat; po zmianach byłoby to 21-30 lat."
Gdyby 'Zachód' był zwarty (patrz Makaron dbający o komfort putina) to sankcje już by ruskich zadusiły, militaryzacja gospodarki bardzo ten stan kolapsu przyspieszy.
Dla nas problemem jest to, że Zachód nie chce odbudować mocy produkcyjnych zwykłych broni, bo pod takim Bachmutem nie potrzeba amunicji precyzyjnej tylko amunicji w dużej ilości.
Są do Himarsów również, na szczęście.