Da, sjemdzjesat czotyrje procent... Lecz to raczej tacy "wierzący - niepraktykujący". Ślub w kościele, chrzest w kościele jest ślczny i piękniejszy niż w polskich rzymsko-katolickich cerkwiach. Oraz dominicantes. Ilu z nich chodzi na msze co tydzień w niedzielju?
A co do meritum, to w mojej ocenie zapowiadana 'Wielko Ofensywo' już trwa. Odtwarzanie zdolności bojowych ruskiej armii zostało przeprowadzone jak wszystko w tamtych warunkach, więc i efekty są takie same. Co zmobilizowano, to zmobilizowano, dowodzą w swej masie debile, a sprzęt albo pozyskano z importu albo z 'magazynów głębokiego konserwowania'. Czy taka armia sprawi problem? oczywiście, bo dalej jest jej dużo, a na zapleczu Ukrainy, Niemcy robią co mogą, aby rosja wyszła z twarzą (po rusku to oznacza, że mają wygrać).
Byłoby dziwne, gdyby ofensywa nie trwała (ale różne dziwne rzeczy są możliwe). Bo ewidentnie rzucają więcej mięsa na front od paru tygodni, jaki byłby w tym sens? Upuścić sobie trochę krwi przed ofensywą?
Minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen przybył w czwartek rano do Ukrainy; spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zelenskim i szefem ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kulebą, otworzy też izraelską ambasadę - poinformował portal Times of Israel.
polmisiek napisal(a): Byłoby dziwne, gdyby ofensywa nie trwała (ale różne dziwne rzeczy są możliwe). Bo ewidentnie rzucają więcej mięsa na front od paru tygodni, jaki byłby w tym sens? Upuścić sobie trochę krwi przed ofensywą?
Osiągnąć jakikolwiek sukces, by się nim pochwalić. Jakikolwiek, np. zająć Bachmut. Moskale padli ofiarą własnej mitologii, bo przecież ich armia jest zupełnie do dupy, od dobrych dwu stuleci nieustannie kompromitująco przegrywa. Dyplomację i wywiad mają znakomite, tym się powinni szczycić.
Polska też kiedyś miała dyplomację i wywiad. Ech...
Filarami rosyjskiej dyplomacji było: 1. Sianie mitu niezwyciężonej armii (więc się lepiej dogadajmy) 2. Tanie surowce (więc to dogadanie się opłaci) Jak wiemy i jedno i drugie już ma mniejszą skuteczność, więc i znakomitośc tej dyplomacji spadła
W_Nieszczególny napisal(a): Filarami rosyjskiej dyplomacji było: 1. Sianie mitu niezwyciężonej armii (więc się lepiej dogadajmy) 2. Tanie surowce (więc to dogadanie się opłaci) Jak wiemy i jedno i drugie już ma mniejszą skuteczność, więc i znakomitośc tej dyplomacji spadła
Czas rozbroić ostatni - straszenie bronią atomową, po czym zostanie rozbrojenie jedynej broni jaką mają - strachu ogólnie. To już częściowo dzieje. Nie sądziłem że dożyję.
"Nagranie z rozmową z żoną, wziętego w niewolę żołnierza WDW. Po publikacji, na Ukrainie, podobno powstała petycja, żeby chłopa zostawić w kraju, ponieważ oddanie go żonie, jest łamaniem praw człowieka!"
Rzut oka na mapę i wiadomo, o co chodzi- wraz z ukraińskimi systemami PLOT najlepiej chronionym miejscem jest Rzeszów (lotnisko, baza US Army). Podejrzewam, że na Podkarpaciu (Nowa Dęba?) siedzi jeszcze dodatkowe kilka (naście?) tysięcy wojska.
W_Nieszczególny napisal(a): Filarami rosyjskiej dyplomacji było: 1. Sianie mitu niezwyciężonej armii (więc się lepiej dogadajmy) 2. Tanie surowce (więc to dogadanie się opłaci) Jak wiemy i jedno i drugie już ma mniejszą skuteczność, więc i znakomitośc tej dyplomacji spadła
No i agentura. Ale teraz całkiem nieźle maski spadły, w ruskość elit hycleroskich nikt na świecie nie wątpi, a w paru niejasnych przypadkach Amerykanie musieli ściągnąć figurantom spodnie (vide Niderlantczycy obnażający kokainowego mudżahedina).
"Zatem mimo zużycia, liczebność ukraińskiej artylerii rośnie i pod Bachmutem wynosi już jeden do jednego, czyli na tym odcinku osiągnięto liczebny parytet. Jak na to nałożymy przewagę technologiczną, mamy przyczynę załamania się rosyjskiego natarcia.
Ot, taki przykład spod Węglodaru. Pamiętacie masakrę rosyjskich czołgów dziesięć dni temu? Pewnie, że pamiętacie.
A co powiecie na to, że Rosjanie byli pewni, że pola minowego tam nie ma, że wcześniej sprawdzili, że droga jest wolna i mogą atakować?
Ukraińcy dysponują systemami RAAM (amerykański) i SCATMIN (niemiecki), które pozwalają wystrzeliwać miny z dział na dystansie kilkudziesięciu kilometrów. Każdy pocisk zawiera dziesięć min, które po eksplozji pocisku nad wyznaczonym terenem są rozsypywane na obszarze mniej więcej czterysta na czterysta metrów.Pas natarcia czołgów może zostać zaminowany na dosłownie kilka minut przed ich przybyciem, pozwalając pozostawić pozostałe rejony czyste. Choćby po to, żeby samemu nimi zaatakować."
HeliosRunner prognozuje, że w sytuacji strategicznej decyzji o rezygnacji z obrony wzgórz na północy - Bachmut zostanie porzucony, mimo dobrej pozycji wojsk UKR w reszcie miasta.
Aby nie było, że elity na Ukrainie nagle wyszlachetniały:
Jeden z członków władz obwodu sumskiego zdefraudował środki przeznaczone na odbudowę infrastruktury w mieście Ochtyrka - poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Źródło, tej nieodosobnionej informacji. Czyli wszystko po staremu... Szlachetność i ofiarność oraz bohaterstwo to dla pospólstwa, natomiast 'elitom' renta władzy się cały czas należy...
Jest niemal wykluczone, że Ukraina wyjdzie z tej wojny jako zwycięzca - ocenia niemiecki dziennik "Die Welt". Autor tekstu Christoph Schiltz podkreśla, że Rosja okupuje obecnie ok. 18 proc. terytorium tego kraju, a "niewystarczające wsparcie Zachodu" powoduje, że osiągnięcie sukcesu przez Kijów w postaci zapowiadanego "odbicia wszystkich okupowanych terytoriów łącznie z Krymem" jest niemożliwe (..)
Źródło,tego omówienia. Czyli z jednej strony nie dajemy wsparcia, a z drugiej wieszczymy, że Ukraina i tak nie wygra. Luty 2022 mi się przypomniał.
ms.wygnaniec napisal(a): Natomiast Niemcy bez zmian:
Jest niemal wykluczone, że Ukraina wyjdzie z tej wojny jako zwycięzca - ocenia niemiecki dziennik "Die Welt". Autor tekstu Christoph Schiltz podkreśla, że Rosja okupuje obecnie ok. 18 proc. terytorium tego kraju, a "niewystarczające wsparcie Zachodu" powoduje, że osiągnięcie sukcesu przez Kijów w postaci zapowiadanego "odbicia wszystkich okupowanych terytoriów łącznie z Krymem" jest niemożliwe (..)
Źródło,tego omówienia. Czyli z jednej strony nie dajemy wsparcia, a z drugiej wieszczymy, że Ukraina i tak nie wygra. Luty 2022 mi się przypomniał.
Ale jednocześnie liczymy tak, żeby pokazać że wsparcie dajemy drugie po Amerykanach.
ms.wygnaniec napisal(a): Natomiast Niemcy bez zmian:
Jest niemal wykluczone, że Ukraina wyjdzie z tej wojny jako zwycięzca - ocenia niemiecki dziennik "Die Welt". Autor tekstu Christoph Schiltz podkreśla, że Rosja okupuje obecnie ok. 18 proc. terytorium tego kraju, a "niewystarczające wsparcie Zachodu" powoduje, że osiągnięcie sukcesu przez Kijów w postaci zapowiadanego "odbicia wszystkich okupowanych terytoriów łącznie z Krymem" jest niemożliwe (..)
Źródło,tego omówienia. Czyli z jednej strony nie dajemy wsparcia, a z drugiej wieszczymy, że Ukraina i tak nie wygra. Luty 2022 mi się przypomniał.
Jest tego dużo więcej, miga mi czasem na telegramie jakaś tubka gdzie omawiają bieżące sprawy to co i rusz kogoś zatrzymują za korupcję, plus chwalenie się nowymi suvami, upublicznianie zdjęć z wakacji w ciepłych krajach itd.
Komentarz
Lecz to raczej tacy "wierzący - niepraktykujący". Ślub w kościele, chrzest w kościele jest ślczny i piękniejszy niż w polskich rzymsko-katolickich cerkwiach.
Oraz dominicantes. Ilu z nich chodzi na msze co tydzień w niedzielju?
Ale
niech to się zmienia!
Co zmobilizowano, to zmobilizowano, dowodzą w swej masie debile, a sprzęt albo pozyskano z importu albo z 'magazynów głębokiego konserwowania'.
Czy taka armia sprawi problem? oczywiście, bo dalej jest jej dużo, a na zapleczu Ukrainy, Niemcy robią co mogą, aby rosja wyszła z twarzą (po rusku to oznacza, że mają wygrać).
Polska też kiedyś miała dyplomację i wywiad. Ech...
1. Sianie mitu niezwyciężonej armii (więc się lepiej dogadajmy)
2. Tanie surowce (więc to dogadanie się opłaci)
Jak wiemy i jedno i drugie już ma mniejszą skuteczność, więc i znakomitośc tej dyplomacji spadła
Tylko, czy "nasi" doczekają tego?
Po publikacji, na Ukrainie, podobno powstała petycja, żeby chłopa zostawić w kraju, ponieważ oddanie go żonie, jest łamaniem praw człowieka!"
https://www.facebook.com/watch?v=1128098284531031
Ot, taki przykład spod Węglodaru. Pamiętacie masakrę rosyjskich czołgów dziesięć dni temu? Pewnie, że pamiętacie.
A co powiecie na to, że Rosjanie byli pewni, że pola minowego tam nie ma, że wcześniej sprawdzili, że droga jest wolna i mogą atakować?
Ukraińcy dysponują systemami RAAM (amerykański) i SCATMIN (niemiecki), które pozwalają wystrzeliwać miny z dział na dystansie kilkudziesięciu kilometrów. Każdy pocisk zawiera dziesięć min, które po eksplozji pocisku nad wyznaczonym terenem są rozsypywane na obszarze mniej więcej czterysta na czterysta metrów.Pas natarcia czołgów może zostać zaminowany na dosłownie kilka minut przed ich przybyciem, pozwalając pozostawić pozostałe rejony czyste. Choćby po to, żeby samemu nimi zaatakować."
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2023/02/dziennik-wojny-doba-trzysta_17.html
Miny narzutowe.
Ile sprzątania po wojnie,
Ani tam nie za sieją ani nie zbiorą przez kilka lat
Holodomor w nowym wydaniu
https://mobile.twitter.com/HeliosRunner/status/1626886827402579968
Jak mina rozróżnia traktora od tanka?
Szlachetność i ofiarność oraz bohaterstwo to dla pospólstwa, natomiast 'elitom' renta władzy się cały czas należy...
Czyli z jednej strony nie dajemy wsparcia, a z drugiej wieszczymy, że Ukraina i tak nie wygra. Luty 2022 mi się przypomniał.