@los powiedział(a):
Ukraińcy zaskarżyli Słowację do WTO w wyniku czego wybory wygrał Fico, który deklaruje zakończenie pomocy Ukrainie. Zełeński tytanem polityki.
"Pozostając przy Arestowiczu, którego chyba można uważać za "usta Jermaka", to swego czasu, jeszcze jako społeczny doradca szefa Kancelarii, przedstawił on koncepcję przejęcia przez Ukrainę imperialnej tradycji Rosji. Czyli, żeby Kijów, a nie Moskwa był centrum euroazjatyckiego imperium. W tej koncepcji mieści się utrzymywanie rosyjskich i białoruskich jednostek wojskowych na terenie Ukrainy. W ten sposób Kijów staje się alternatywną wobec Moskwy stolicą Rusińskiego Miru (ambasador Ukrainy przy ONZ proponował nawet odejście od nazwy Ukraina, oznaczające faktycznie tyle, co pogranicze, coś "u kraja" i powrót do nazwy Ruś). W tej wizji nowa Ruś ma być lepszą wersją Rosji. "
@JORGE powiedział(a):
Zelenski ma V kolumnę u siebie. Pewnych rzeczy nie przeskoczy, próbuje rozgrywać grę nie do rozegrania.
Wydaje mi się, że nie jest złe, niezależnie od tego, jaką wielką grę się rozgrywa, nie postępować haniebnie. Żełeński postanowił nie trzymać się tej zasady.
To zupełnie jakbyś powiedział, że u nas są 4 prawicowe na przodzie - PiS, PO, TD i Konfa.
Formalnie taka jest ich przynależność do europejskich grup, ale to nie ma znaczenia, faktycznie różnią się tym, co istotne w polityce danego kraju. I u nas, i na Słowacji.
a co z targami zbrojeniowymi w Kijowie?
jak mamy dobre opinie od użytkowników, to nie musimy latać na szou.
oficerowie z frontu zgłaszają zapotrzebowanie, a polityka ściąga to, czego potrzebuje dla peremogi
@JORGE powiedział(a):
Zelenski ma V kolumnę u siebie. Pewnych rzeczy nie przeskoczy, próbuje rozgrywać grę nie do rozegrania.
Wydaje mi się, że nie jest złe, niezależnie od tego, jaką wielką grę się rozgrywa, nie postępować haniebnie. Żełeński postanowił nie trzymać się tej zasady.
Lewicowy postkomuch oligarcha?
"A myśmy się spodziewali..." można by rzec
Po drugie, mimo wojny zależności i relacje statusowo-konstytucyjne prezydenta do premiera (rządu) są takie (?) same. A to premier walczy o "zboże".
Niemiecka MSZ Baerbock wyraziła sie jasno o wejściu Ukrainy do UE i odbiciu terenów zajętych przez Rosjan
"Przyszłość Ukraiany jest w Unii Europejskiej, w naszej wspólnocie wolności", powiedziała AN BB w poniedziałek przy okazji spotkania 27 ministrów MSZ w Kijowie," i niedługo UE będzie od Lizbony do Ługańska" dodała.
Dotyczy to też pozostałych państwe europejskich - żadnego z nich Niemcy nie traktują po partnersku. Jedynie może Francję ale tylko wtedy, kiedy jest silna, do słabej Francji nie mają więcej rewerencji niż do Grecji.
Dlatego dziwię się, dlaczego państwa europejskie porzuciły Odwieczny Europejski Porządek, któremu Europa zawdzięcza tysiąclecie prosperity. A przecież ten program ma tylko dwa punkty:
Zajebać Niemcy.
Handlować, produkować, prowadzić wojny, w sumie nieważne, co się robi, byle Niemcy nie przeszkadzali.
Kacapy znowu mnie zaskoczyły i ruszyły do ataków, co spowodowało skokowy wzrost strat. To się kupy nie trzyma, bo Ukraina ma spore odwody a w obronie dostarczony sprzęt wykaże swoją dominację nad sowieckim.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Kacapy znowu mnie zaskoczyły i ruszyły do ataków, co spowodowało skokowy wzrost strat. To się kupy nie trzyma, bo Ukraina ma spore odwody a w obronie dostarczony sprzęt wykaże swoją dominację nad sowieckim.
Militaryści też tego nie rozumieją, co więcej w tych atakach był kompletny bałagan, zbieranina różnego rodzaju sprzętu (np. czołgów z 5 typów, od T-60 do T-90) i głośno myśląc mówią tak: wygląda to na rozpaczliwą próbę wygenerowania jak największych strat po stronie ukraińskiej przed planowanym ustabilizowaniem frontu w okresie jesiennym, gdyż możliwości ofensywne Rosja już tam straciła; atak był bardziej na odwal się, aby dowództwo się odczepiło ponieważ odmowa wykonania rozkazu jest karana a nawet katastrofalnie źle wykonany rozkaz nie.
No to teraz mają tam spokój, stracili 30 czołgów, 70 wozów pancernych, do tysiąca żołnierzy - na dłuższy czas w tym rejonie mają luz. Być może.
@Przemko powiedział(a):
Zdaniem Rostatu do końca dekady populacja Rosji spadnie o 3,2 miliona.
Zawsze coś, ale gdybym tam widział jeszcze zero przed przecinkiem byłbym spokojniejszy.
To oficjalne dane, ale pocieszę kolegę że Rostat w 2023 to raczej przesuwa przecinek w lewo zaniżając dane o rząd wielkości (np. inflacja 3% przy prawdziwej minimum 30 itd.).
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Dla dociekliwych sceptyków polecam pojechać w teren i liczyć samemu na miejscu.
Ostatnie to był trochę żart, ale serio pytam. Dlaczego akurat mnożyć przez 1,3 a nie 1,5 czy 1,7? Oryx podaje dziś 2378 czołgów. Razy 1,3 to prawie 3100. Ale razy 1,4 to już 230 czołgów więcej.
@Tomek powiedział(a):
Czy ktoś wie jak jest oceniana trafność tych orientacyjnych strat? Margines błędu itp.
Artur Micek mówi, że należy brać dane Oryxa czyli potwierdzenia wizualne i pomnożyć przez 1,3. To wypada w połowie między Oryxem a SZU.
A jak oceniana jest trafność Artura Micka?
Mówił, że z rozmów z Ukraińcami mu taki współczynnik wyszedł, oczywiście to jest na oko i dotyczy ogólnie strat, w ludziach, w sprzęcie. Akurat czołgi najłatwiej policzyć bo są najcięższe i tutaj margines błędu jest najmniejszy, nawet jeśli został trafiony "katastrofalnie" i rozpadł się zupełnie to nadal wiadomo że to czołg po wieży. Co innego z żołnierzami. - tu się zdarza że ciało przestaje istnieć więc jak je policzyć. Ale nadal z góry z drona nie da się rozpoznać czy dany czołg nie został potem zholowany i naprawiony.
Pojechanie na miejsce nic nie da bo front ma 1500 km długości przecież.
Temat strat w czołgach jest mocno skomplikowany, co Wolski na swoim kanale objaśniał.
Co do ataków pod Awdijewką, to wygląda na ataki z rozdzielnika, tz ma być atak, to jest atak. Więcej się dzieje na północy, ale o tym się zadziwiająco mało mówi (jedynie gen Skrzypczak coś pałaknął).
Coraz więcej osób wskazuje, że teflon z Zełeńskiego odpadł i zaczyna być rozliczany z otrzymanej pomocy, co cieszy.
Komentarz
Zelenski mógł być wielki a okazał się Wałęsą.
Zelenski ma V kolumnę u siebie. Pewnych rzeczy nie przeskoczy, próbuje rozgrywać grę nie do rozegrania.
Już wcześniej tak typowano.
Nowy wpis Maćka Pietraszczyka, samo gęste.
"Pozostając przy Arestowiczu, którego chyba można uważać za "usta Jermaka", to swego czasu, jeszcze jako społeczny doradca szefa Kancelarii, przedstawił on koncepcję przejęcia przez Ukrainę imperialnej tradycji Rosji. Czyli, żeby Kijów, a nie Moskwa był centrum euroazjatyckiego imperium. W tej koncepcji mieści się utrzymywanie rosyjskich i białoruskich jednostek wojskowych na terenie Ukrainy. W ten sposób Kijów staje się alternatywną wobec Moskwy stolicą Rusińskiego Miru (ambasador Ukrainy przy ONZ proponował nawet odejście od nazwy Ukraina, oznaczające faktycznie tyle, co pogranicze, coś "u kraja" i powrót do nazwy Ruś). W tej wizji nowa Ruś ma być lepszą wersją Rosji. "
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2023/09/dziennik-wojny-dzien-dwiescie.html
Wydaje mi się, że nie jest złe, niezależnie od tego, jaką wielką grę się rozgrywa, nie postępować haniebnie. Żełeński postanowił nie trzymać się tej zasady.
To zupełnie jakbyś powiedział, że u nas są 4 prawicowe na przodzie - PiS, PO, TD i Konfa.
Formalnie taka jest ich przynależność do europejskich grup, ale to nie ma znaczenia, faktycznie różnią się tym, co istotne w polityce danego kraju. I u nas, i na Słowacji.
Co ciekawe1, trochę tak właśnie jest, przy czym PO w ostatnich latach ostro zmierza do mainstreamu czyli szalonego lewactwa.
a co z targami zbrojeniowymi w Kijowie?
jak mamy dobre opinie od użytkowników, to nie musimy latać na szou.
oficerowie z frontu zgłaszają zapotrzebowanie, a polityka ściąga to, czego potrzebuje dla peremogi
https://cdne-newsroom-prd.azureedge.net/video-files/bcb4fd39-571c-9e14-a815-82c5c33aa1c3.mp4
Finlandia za pomocą dla Ukrainy, dziwnym nie jest
https://newsroom.consilium.europa.eu/events/20231002-eu-ukraine-foreign-affairs-ministers-meeting
Lewicowy postkomuch oligarcha?
"A myśmy się spodziewali..." można by rzec
Po drugie, mimo wojny zależności i relacje statusowo-konstytucyjne prezydenta do premiera (rządu) są takie (?) same. A to premier walczy o "zboże".
Tagesanzeiger , Zuerich , Helvetia
Niemiecka MSZ Baerbock wyraziła sie jasno o wejściu Ukrainy do UE i odbiciu terenów zajętych przez Rosjan
"Przyszłość Ukraiany jest w Unii Europejskiej, w naszej wspólnocie wolności", powiedziała AN BB w poniedziałek przy okazji spotkania 27 ministrów MSZ w Kijowie," i niedługo UE będzie od Lizbony do Ługańska" dodała.
Nas nie zaprosili?
edit, jest podsekretarz stanu
https://www.tagesanzeiger.ch/historisches-treffen-alle-27-eu-aussenminister-treffen-sich-in-kiew-787591854169
https://www.tysol.pl/a110852-kijow-rozpoczelo-sie-spotkanie-szefow-msz-krajow-ue-polskiego-ministra-brak
polecam tego allegrowicza!
Rubel jest walutą, która osłabiła się w 2023 bardziej niż ukraińska hrywna i turecka lira.
Ziemkiewicz celnie napisał, że Ukraina dla Polski będzie partnerem, a dla Niemiec zasobem i pora aby elity ukraińskie zdały sobie z tego sprawę.
Dotyczy to też pozostałych państwe europejskich - żadnego z nich Niemcy nie traktują po partnersku. Jedynie może Francję ale tylko wtedy, kiedy jest silna, do słabej Francji nie mają więcej rewerencji niż do Grecji.
Dlatego dziwię się, dlaczego państwa europejskie porzuciły Odwieczny Europejski Porządek, któremu Europa zawdzięcza tysiąclecie prosperity. A przecież ten program ma tylko dwa punkty:
Ładny urobek za wczoraj
Zdaniem Rostatu do końca dekady populacja Rosji spadnie o 3,2 miliona.
Kacapy znowu mnie zaskoczyły i ruszyły do ataków, co spowodowało skokowy wzrost strat. To się kupy nie trzyma, bo Ukraina ma spore odwody a w obronie dostarczony sprzęt wykaże swoją dominację nad sowieckim.
Militaryści też tego nie rozumieją, co więcej w tych atakach był kompletny bałagan, zbieranina różnego rodzaju sprzętu (np. czołgów z 5 typów, od T-60 do T-90) i głośno myśląc mówią tak: wygląda to na rozpaczliwą próbę wygenerowania jak największych strat po stronie ukraińskiej przed planowanym ustabilizowaniem frontu w okresie jesiennym, gdyż możliwości ofensywne Rosja już tam straciła; atak był bardziej na odwal się, aby dowództwo się odczepiło ponieważ odmowa wykonania rozkazu jest karana a nawet katastrofalnie źle wykonany rozkaz nie.
No to teraz mają tam spokój, stracili 30 czołgów, 70 wozów pancernych, do tysiąca żołnierzy - na dłuższy czas w tym rejonie mają luz. Być może.
Zawsze coś, ale gdybym tam widział jeszcze zero przed przecinkiem byłbym spokojniejszy.
To oficjalne dane, ale pocieszę kolegę że Rostat w 2023 to raczej przesuwa przecinek w lewo zaniżając dane o rząd wielkości (np. inflacja 3% przy prawdziwej minimum 30 itd.).
Czy ktoś wie jak jest oceniana trafność tych orientacyjnych strat? Margines błędu itp.
Artur Micek mówi, że należy brać dane Oryxa czyli potwierdzenia wizualne i pomnożyć przez 1,3. To wypada w połowie między Oryxem a SZU.
A jak oceniana jest trafność Artura Micka?
Dla dociekliwych sceptyków polecam pojechać w teren i liczyć samemu na miejscu.
Ostatnie to był trochę żart, ale serio pytam. Dlaczego akurat mnożyć przez 1,3 a nie 1,5 czy 1,7? Oryx podaje dziś 2378 czołgów. Razy 1,3 to prawie 3100. Ale razy 1,4 to już 230 czołgów więcej.
Mówił, że z rozmów z Ukraińcami mu taki współczynnik wyszedł, oczywiście to jest na oko i dotyczy ogólnie strat, w ludziach, w sprzęcie. Akurat czołgi najłatwiej policzyć bo są najcięższe i tutaj margines błędu jest najmniejszy, nawet jeśli został trafiony "katastrofalnie" i rozpadł się zupełnie to nadal wiadomo że to czołg po wieży. Co innego z żołnierzami. - tu się zdarza że ciało przestaje istnieć więc jak je policzyć. Ale nadal z góry z drona nie da się rozpoznać czy dany czołg nie został potem zholowany i naprawiony.
Pojechanie na miejsce nic nie da bo front ma 1500 km długości przecież.
Temat strat w czołgach jest mocno skomplikowany, co Wolski na swoim kanale objaśniał.
Co do ataków pod Awdijewką, to wygląda na ataki z rozdzielnika, tz ma być atak, to jest atak. Więcej się dzieje na północy, ale o tym się zadziwiająco mało mówi (jedynie gen Skrzypczak coś pałaknął).
Coraz więcej osób wskazuje, że teflon z Zełeńskiego odpadł i zaczyna być rozliczany z otrzymanej pomocy, co cieszy.