"Po raz pierwszy na Ukrainie sąd w Winnicy odebrał mieszkanie 80-letniemu emerytowi, który wspierał Rosję na portalach społecznościowych.
To pierwszy przypadek konfiskaty mienia za tego typu przestępstwa na Ukrainie.
Jednak sama kobieta od dawna nie mieszkała w swoim mieszkaniu, ponieważ wyemigrowała do Rosji, gdzie mieszka jej córka (na zdjęciu). Emeryt był sądzony zaocznie i na wniosek miejscowego SBU skazany na cztery lata więzienia.
Śledczy twierdzą, że 80-letnia nauczycielka fizyki z Winnicy Ałła Stadnycka wzywała Putina, aby „uratował Banderę Ukrainę” za pośrednictwem „Kolegów z klasy” i „lajkował” podobne posty."
Wolski wczoraj opublikował film, w którym wyjaśnia dlaczego ruskie trafiły Kraba, Archera, Himarsa, Patriota itp.
Czyli na wojnie dronów z zagłuszarkami tym razem to ruskie osiągnęły przewagę, dzięki modyfikacjom w uzbrojeniu i żdunom.
Ukraina zalicza i takie wpadki, 44 km od frontu Rosjanie ich namierzyli.
"Zniszczenie dwóch śmigłowców Mi-17V-5 na lotnisku polowym, najpierw zostały one trafione amunicją kasetową, po czym pozostałe dwa śmigłowce zostały dobite trafieniami bezpośrednimi, zginęło dwóch naszych pilotów #Nowopawłowka, obwód dniepropietrowski"
"Atakując Ukrainę 24 lutego 2022 r., Rosja wywołała wojnę u progu UE i kryzys geopolityczny, który jest niewątpliwie najbardziej dramatyczny od dwudziestu lat. Zaatakowanemu narodowi ukraińskiemu jesteśmy winni szacunek i wsparcie."
Jurij Butusow: zniszczenie Patriota, Himarów i 2 helikopterów w odległości prawie 50 km od linii walki nastąpiło w wyniku całkowitego niezrozumienia przez kierownictwo wojskowe, co to znaczy przeciwdziałać dronom dalekiego zasięgu wroga.
Jurij Butusow: podczas rosyjskiego ataku na Patriota straciliśmy 2 wyrzutnie (każda o wartości 10 milionów dolarów), które były naładowane rakietami (każda o wartości 4 milionów dolarów) i, co najważniejsze, 9 operatorów Patriot, którzy przeszli długie szkolenie w krajach europejskich.
Ukraiński portal The Kyiv Independent poinformował w środę, że w Polsce zatrzymano i deportowano dwóch dziennikarzy serwisu informacyjnego Rayon. Ukraińskie media podały, że dziennikarze relacjonowali handel przy granicy rosyjsko-polskiej. Zgodnie z oświadczeniem, redaktor i operator zostali zatrzymani 7 marca. Dwa dni później polskie służby przewiozły ich na przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin.
"Polska policja zatrzymała nas i skonfiskowała naszą własność, nie powiadomiła konsula, nie dała nam możliwości zadzwonienia na Ukrainę, a (polska) Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nazwała nas osobami zagrażającymi bezpieczeństwu narodowemu Polski i wydaliła nas" - oświadczył jeden z zatrzymanych dziennikarzy.
To już drugi taki przypadek odnotowany w Polsce w ostatnich tygodniach - przypomina The Kyiv Independent. Pod koniec lutego w Polsce zatrzymano dziennikarzy Ukraińskiej Prawdy, którzy mieli relacjonować dostawy rosyjskich towarów do Polski przez Białoruś.
@christoph powiedział(a):
Ukraiński portal The Kyiv Independent poinformował w środę, że w Polsce zatrzymano i deportowano dwóch dziennikarzy serwisu informacyjnego Rayon. Ukraińskie media podały, że dziennikarze relacjonowali handel przy granicy rosyjsko-polskiej. Zgodnie z oświadczeniem, redaktor i operator zostali zatrzymani 7 marca. Dwa dni później polskie służby przewiozły ich na przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin.
"Polska policja zatrzymała nas i skonfiskowała naszą własność, nie powiadomiła konsula, nie dała nam możliwości zadzwonienia na Ukrainę, a (polska) Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nazwała nas osobami zagrażającymi bezpieczeństwu narodowemu Polski i wydaliła nas" - oświadczył jeden z zatrzymanych dziennikarzy.
To już drugi taki przypadek odnotowany w Polsce w ostatnich tygodniach - przypomina The Kyiv Independent. Pod koniec lutego w Polsce zatrzymano dziennikarzy Ukraińskiej Prawdy, którzy mieli relacjonować dostawy rosyjskich towarów do Polski przez Białoruś.
Wspominałem o tym, historia nie trzyma się kupy, ruskie mącą.
"Inicjatywa Niemiec". Nagły szczyt po wizycie Tuska w Waszyngtonie. W tle spór Berlina i Paryża
To Niemcy wystąpiły z inicjatywą zwołania pilnego szczytu Trójkąta Weimarskiego po wizycie polskich przywódców w Waszyngtonie - dowiaduje się Wirtualna Polska. Berlin i Paryż chcą zapytać Donalda Tuska o szczegóły rozmów z Joe Bidenem. Możliwe jest też wcześniejsze spotkanie w cztery oczy Olafa Scholza i Emmanuela Macrona, których relacje przechodzą poważny kryzys.
Piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu to pomysł, który powstał w ostatnich dniach, ale jeszcze przed rozmowami Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem - ustaliła Wirtualna Polska w źródłach rządowych. To urząd kanclerza Scholza wysłał sygnał, że chciałby spotkania na temat wsparcia Ukrainy i kwestii bezpieczeństwa z uwzględnieniem najnowszych informacji z Waszyngtonu.
Sytuacja jest trudna i napięta. Trzeba być w częstym kontakcie z sojusznikami na temat tego, jak można wesprzeć Kijów, bo rozmowy dotyczą przede wszystkim Ukrainy - mówi nam Adam Szłapka, minister ds. europejskich. - Spotkanie będzie również dotyczyło informacji po spotkaniach pana premiera i pana prezydenta z Joe Bidenem w USA. Musimy się przyzwyczaić, że Polska uczestniczy w najważniejszych formatach europejskich, bo jest ważnym graczem w Unii Europejskiej - podkreśla minister.
Według źródeł Wirtualnej Polski liderzy Polski, Niemiec i Francji będą rozmawiali m.in. o szczegółach wykorzystywania kolejnej transzy środków "Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju". Pieniądze mają zostać przeznaczone na dodatkowe wsparcie wojskowe dla Kijowa. W rozmowach może pojawić się również wątek wykorzystania 260 mld euro zamrożonych rezerw rosyjskiego banku centralnego. W tej sprawie opór stawia m.in. Belgia, a około 200 mld euro jest ulokowanych w belgijskiej izbie rozliczeniowej.
Premier informację o "nagłym" szczycie Trójkąta Weimarskiego ogłosił w wywiadzie dla TVP, niedługo po zakończeniu rozmów z Joe Bidenem. Donald Tusk tłumaczył, że w piątek będzie rozmawiał z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec o sytuacji związanej ze wspieraniem Ukrainy i blokowaniem pakietu wsparcia przez amerykański Kongres.
Słowa szefa rządu wywołały medialne spekulacje w sprawie tego, czy spotkanie w Berlinie zostało zwołane natychmiast, już po rozmowach z prezydentem USA, co mogłoby sugerować, że Joe Biden przekazał informacje, które wymagają wyjątkowo pilnych rozmów. Źródła WP w rządzie podkreślają, że choć rozmowy w Berlinie mają związek z wizytą w Waszyngtonie, to były planowane jeszcze przed rozmowami z Joe Bidenem.
Rzecznik MSZ w trakcie konferencji prasowej potwierdził, że jednym z głównym tematów rozmów będzie kwestia dozbrajania Ukrainy. Paweł Wroński mówił o "dość desperackim poszukiwaniu pieniędzy i amunicji" w kontekście impasu w amerykańskim Kongresie. Zaznaczył też, że wsparcie krajów Unii Europejskiej dla Kijowa to środki, które w znacznej części pozwalają wypłacać pensje czy emerytury, a tym nie da się wygrać wojny.
Gerhard Gnauck, korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w Polsce i Ukrainie, w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę na szczególny moment planowanego szczytu Trójkąta Weimarskiego.
Stosunki niemiecko-francuskie, zwłaszcza w polityce bezpieczeństwa i współpracy zbrojeniowej, są na historycznym minimum. Tak samo relacje między Olafem Scholzem a Emmanuelem Macronem są najgorsze od 2021 roku. Donald Tusk, chcąc nie chcąc, jako były szef Rady Europejskiej wchodzi w bardzo trudną rolę i oby to była rola sklejająca w Trójkącie Weimarskim w sprawach dotyczących bezpieczeństwa - mówi Gnauck.
W tle sporu mamy słowa Macrona, który na początku marca w Pradze powiedział, że jesteśmy w takim momencie w Europie, że nie wolno być tchórzem. Berlin wziął to trochę do siebie, choć Paryż odpowiedział, że nie o nich chodziło. Sytuacja jest zaostrzona, bo Berlin otwarcie pyta Francję, w jakim stopniu pomogli Ukrainie. I Paryż wyliczył, że przekazał około 4 mld euro wojskowej pomocy, czyli mniej niż Berlin - podkreśla korenspondent.
Scholz odżegnuje się też od słów Macrona w sprawie wysłania żołnierzy państw NATO do Ukrainy. Z kolei Paryż nie rozumie, dlaczego Berlin wciąż wstrzymuje przekazanie rakiet dalekiego zasięgu Taurus dla Kijowa. To jeden z tematów wzajemnego niezrozumienia - dodaje niemiecki dziennikarz.
Gnauck przypomina też, że korespondentka "FAZ" w Paryżu pisała, iż Macron już pewien czas temu wybrał sobie strategię tzw. owocnej konfrontacji z Berlinem. - Widać to już było z Angelą Merkel, która skarżyła mu się, że już nie chce sklejania rozbitej porcelany, żeby znów mogli razem pić z niej herbatę. Z kolei Macron, żegnając Merkel, dziękował za jej cierpliwość do niego - wspomina dziennikarz.
Tusk może pełnić rolę sklejającą w Trójkącie Weimarskim. To zupełnie rzadki przypadek, bo Trójkąt Weimerski w swojej historii raczej cierpiał na brak zainteresowania Francji, a Polska i Niemcy raczej mieli wspólnotę interesów. Teraz się okaże, czy to gwałtownie się zmieniło i być może będziemy mieli kleszcze polsko-francuskie - podkreśla Gnauck.
Niemieckie media nie wykluczają, że jeszcze przed rozpoczęciem rozmów Tusk-Scholz-Macron, kanclerz Niemiec i prezydent Francji będą rozmawiali w cztery oczy. Dziennikarze w Berlinie spodziewają się, że piątkowe spotkanie może być okazją do złagodzenia ostatnich sporów.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
===== @Rybitzky
Niemcy wzywają Tuska, żeby im doniósł, co usłyszał w Waszyngtonie podczas rozmów prezydentów Dudy i Bidena. Najlepsze jest to, że Niemcy nawet nie ukrywają, że spotkanie z Tuskiem jest dokładnie po to.
mówia o pierścieniowej wymianie, jak przy czołgach
Taurusy dla Angoli
a oni swoje rakiety dla UA
btw
jak długo można pamiętać i rozpamiętywać wojnę krymską ?
Wojna krymska – wojna między Imperium Rosyjskim a Imperium Osmańskim i jego sprzymierzeńcami, tj. Wielką Brytanią, Francją i Królestwem Sardynii, toczona w latach 1853–1856.
Wojnę wywołała rosyjska ekspansja, a Rosja przegrała ją w wyniku starcia się ze sprawnymi i dobrze wyposażonymi technicznie armiami państw zachodnich oraz w wyniku wewnętrznej korupcji i kradzieży w administracji cywilnej i wojskowej. Dodatkowo broniący się na Krymie Rosjanie ponieśli większe straty w ludziach od atakujących, co dowiodło dużych dysproporcji w umiejętności organizacji działań wojennych. Był to pierwszy konflikt zbrojny mocarstw europejskich od czasów napoleońskich. Łącznie poległo i zmarło z powodu ran 500 tysięcy żołnierzy[7]. Mocarstwa zachodnie osiągnęły czasowe zahamowanie rosyjskiej ekspansji w kierunku Bałkanów oraz zapobiegły upadkowi Imperium Osmańskiego, który nastąpił dopiero w następnym stuleciu. Konflikt ten był przełomowy w historii wojen: po raz pierwszy tak wielki wpływ na pole walki miały nauka i technika[8]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Cienka_czerwona_linia_(1854)
"dlaczego ruskie trafiły Kraba, Archera, Himarsa, Patriota"
Bo to nie są wunderwaffe tylko elementy systemu. Jak w systemie inny element > @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
będziemy mieli kleszcze polsko-francuskie - podkreśla Gnauck.
Nu nu! Arcymciekaw, co tez wylezie z tego porodu kleszczowego!!!
Chcieli mieć kleszcze niemiecko-ruskie, a wyszły kleszcze polsko-francuskie
Komentarz
"Po raz pierwszy na Ukrainie sąd w Winnicy odebrał mieszkanie 80-letniemu emerytowi, który wspierał Rosję na portalach społecznościowych.
To pierwszy przypadek konfiskaty mienia za tego typu przestępstwa na Ukrainie.
Jednak sama kobieta od dawna nie mieszkała w swoim mieszkaniu, ponieważ wyemigrowała do Rosji, gdzie mieszka jej córka (na zdjęciu). Emeryt był sądzony zaocznie i na wniosek miejscowego SBU skazany na cztery lata więzienia.
Śledczy twierdzą, że 80-letnia nauczycielka fizyki z Winnicy Ałła Stadnycka wzywała Putina, aby „uratował Banderę Ukrainę” za pośrednictwem „Kolegów z klasy” i „lajkował” podobne posty."
Można to jakoś zrozumieć, ale to złe prawo.
Też uważasz, że powieszenie byłoby lepsze?
Why not both? Na terenach tymczasowo okupowanych przez Rosję kwitnie handel mieszkaniami więc doprawdy nie rozumiem.
I to jest zgodne z tradycją!
"W Rosji naczelny dowódca marynarki wojennej Mykoła Jewmenow zostaje usunięty ze stanowiska"
Bo u Moskalów lada jenerał Mospanie, To tak świeci się w złocie, jak szczupak w szafranie.
Złote ale skromne.
Nowy superbohater: Kapitan Jew-Man!
wstawiam bez komentarza
Wolski wczoraj opublikował film, w którym wyjaśnia dlaczego ruskie trafiły Kraba, Archera, Himarsa, Patriota itp.
Czyli na wojnie dronów z zagłuszarkami tym razem to ruskie osiągnęły przewagę, dzięki modyfikacjom w uzbrojeniu i żdunom.
moi Helveci z Zurichu piszątak
https://www.tagesanzeiger.ch/ukraine-verliert-wohl-zwei-wichige-patriot-luftabwehrsysteme-414118105160
Ukraina zalicza i takie wpadki, 44 km od frontu Rosjanie ich namierzyli.
"Zniszczenie dwóch śmigłowców Mi-17V-5 na lotnisku polowym, najpierw zostały one trafione amunicją kasetową, po czym pozostałe dwa śmigłowce zostały dobite trafieniami bezpośrednimi, zginęło dwóch naszych pilotów #Nowopawłowka, obwód dniepropietrowski"
Kolejny sukces Putina:
"Atakując Ukrainę 24 lutego 2022 r., Rosja wywołała wojnę u progu UE i kryzys geopolityczny, który jest niewątpliwie najbardziej dramatyczny od dwudziestu lat. Zaatakowanemu narodowi ukraińskiemu jesteśmy winni szacunek i wsparcie."
Dwa lata zajęło blondynie dojście do tego wniosku?
50 lat. Prorosyjski to może być polityczny outsider. Jak kto idzie po władzę, musi już być realistą.
Może przelewy przestały przychodzić, a może to to mityczne Przebudzenie Francji. A może wybory do europarlamentu.
Może też pozazdrościła Makronowi fejmu na dzielniaku, bo się ostatnio nasz Emanłel strasznie zrobił bojowy.
Mówią, że to też kwestia wyborków do europarlamentu. Zobaczymy. Miejmy nadzieję że rację ma Krzysztof Wojczal wierzący że Francja się ogarnia.
Jurij Butusow: zniszczenie Patriota, Himarów i 2 helikopterów w odległości prawie 50 km od linii walki nastąpiło w wyniku całkowitego niezrozumienia przez kierownictwo wojskowe, co to znaczy przeciwdziałać dronom dalekiego zasięgu wroga.
Jurij Butusow: podczas rosyjskiego ataku na Patriota straciliśmy 2 wyrzutnie (każda o wartości 10 milionów dolarów), które były naładowane rakietami (każda o wartości 4 milionów dolarów) i, co najważniejsze, 9 operatorów Patriot, którzy przeszli długie szkolenie w krajach europejskich.
Ukraiński portal The Kyiv Independent poinformował w środę, że w Polsce zatrzymano i deportowano dwóch dziennikarzy serwisu informacyjnego Rayon. Ukraińskie media podały, że dziennikarze relacjonowali handel przy granicy rosyjsko-polskiej. Zgodnie z oświadczeniem, redaktor i operator zostali zatrzymani 7 marca. Dwa dni później polskie służby przewiozły ich na przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin.
"Polska policja zatrzymała nas i skonfiskowała naszą własność, nie powiadomiła konsula, nie dała nam możliwości zadzwonienia na Ukrainę, a (polska) Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nazwała nas osobami zagrażającymi bezpieczeństwu narodowemu Polski i wydaliła nas" - oświadczył jeden z zatrzymanych dziennikarzy.
To już drugi taki przypadek odnotowany w Polsce w ostatnich tygodniach - przypomina The Kyiv Independent. Pod koniec lutego w Polsce zatrzymano dziennikarzy Ukraińskiej Prawdy, którzy mieli relacjonować dostawy rosyjskich towarów do Polski przez Białoruś.
Wspominałem o tym, historia nie trzyma się kupy, ruskie mącą.
https://excathedra.pl/discussion/comment/503445/#Comment_503445
Dość często mamy tu przestawiany niemiecki albo rosyjski przekaz.
W większości niestety jednego forumowicza.
uwaga!
poniżej tekst z wp
https://wiadomosci.wp.pl/inicjatywa-niemiec-nagly-szczyt-po-wizycie-tuska-w-waszyngtonie-w-tle-spor-berlina-i-paryza-7005519867882208a
"Inicjatywa Niemiec". Nagły szczyt po wizycie Tuska w Waszyngtonie. W tle spór Berlina i Paryża
To Niemcy wystąpiły z inicjatywą zwołania pilnego szczytu Trójkąta Weimarskiego po wizycie polskich przywódców w Waszyngtonie - dowiaduje się Wirtualna Polska. Berlin i Paryż chcą zapytać Donalda Tuska o szczegóły rozmów z Joe Bidenem. Możliwe jest też wcześniejsze spotkanie w cztery oczy Olafa Scholza i Emmanuela Macrona, których relacje przechodzą poważny kryzys.
Piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu to pomysł, który powstał w ostatnich dniach, ale jeszcze przed rozmowami Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem - ustaliła Wirtualna Polska w źródłach rządowych. To urząd kanclerza Scholza wysłał sygnał, że chciałby spotkania na temat wsparcia Ukrainy i kwestii bezpieczeństwa z uwzględnieniem najnowszych informacji z Waszyngtonu.
Według źródeł Wirtualnej Polski liderzy Polski, Niemiec i Francji będą rozmawiali m.in. o szczegółach wykorzystywania kolejnej transzy środków "Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju". Pieniądze mają zostać przeznaczone na dodatkowe wsparcie wojskowe dla Kijowa. W rozmowach może pojawić się również wątek wykorzystania 260 mld euro zamrożonych rezerw rosyjskiego banku centralnego. W tej sprawie opór stawia m.in. Belgia, a około 200 mld euro jest ulokowanych w belgijskiej izbie rozliczeniowej.
Premier informację o "nagłym" szczycie Trójkąta Weimarskiego ogłosił w wywiadzie dla TVP, niedługo po zakończeniu rozmów z Joe Bidenem. Donald Tusk tłumaczył, że w piątek będzie rozmawiał z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec o sytuacji związanej ze wspieraniem Ukrainy i blokowaniem pakietu wsparcia przez amerykański Kongres.
Słowa szefa rządu wywołały medialne spekulacje w sprawie tego, czy spotkanie w Berlinie zostało zwołane natychmiast, już po rozmowach z prezydentem USA, co mogłoby sugerować, że Joe Biden przekazał informacje, które wymagają wyjątkowo pilnych rozmów. Źródła WP w rządzie podkreślają, że choć rozmowy w Berlinie mają związek z wizytą w Waszyngtonie, to były planowane jeszcze przed rozmowami z Joe Bidenem.
Rzecznik MSZ w trakcie konferencji prasowej potwierdził, że jednym z głównym tematów rozmów będzie kwestia dozbrajania Ukrainy. Paweł Wroński mówił o "dość desperackim poszukiwaniu pieniędzy i amunicji" w kontekście impasu w amerykańskim Kongresie. Zaznaczył też, że wsparcie krajów Unii Europejskiej dla Kijowa to środki, które w znacznej części pozwalają wypłacać pensje czy emerytury, a tym nie da się wygrać wojny.
Gerhard Gnauck, korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w Polsce i Ukrainie, w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę na szczególny moment planowanego szczytu Trójkąta Weimarskiego.
Stosunki niemiecko-francuskie, zwłaszcza w polityce bezpieczeństwa i współpracy zbrojeniowej, są na historycznym minimum. Tak samo relacje między Olafem Scholzem a Emmanuelem Macronem są najgorsze od 2021 roku. Donald Tusk, chcąc nie chcąc, jako były szef Rady Europejskiej wchodzi w bardzo trudną rolę i oby to była rola sklejająca w Trójkącie Weimarskim w sprawach dotyczących bezpieczeństwa - mówi Gnauck.
W tle sporu mamy słowa Macrona, który na początku marca w Pradze powiedział, że jesteśmy w takim momencie w Europie, że nie wolno być tchórzem. Berlin wziął to trochę do siebie, choć Paryż odpowiedział, że nie o nich chodziło. Sytuacja jest zaostrzona, bo Berlin otwarcie pyta Francję, w jakim stopniu pomogli Ukrainie. I Paryż wyliczył, że przekazał około 4 mld euro wojskowej pomocy, czyli mniej niż Berlin - podkreśla korenspondent.
Scholz odżegnuje się też od słów Macrona w sprawie wysłania żołnierzy państw NATO do Ukrainy. Z kolei Paryż nie rozumie, dlaczego Berlin wciąż wstrzymuje przekazanie rakiet dalekiego zasięgu Taurus dla Kijowa. To jeden z tematów wzajemnego niezrozumienia - dodaje niemiecki dziennikarz.
Gnauck przypomina też, że korespondentka "FAZ" w Paryżu pisała, iż Macron już pewien czas temu wybrał sobie strategię tzw. owocnej konfrontacji z Berlinem. - Widać to już było z Angelą Merkel, która skarżyła mu się, że już nie chce sklejania rozbitej porcelany, żeby znów mogli razem pić z niej herbatę. Z kolei Macron, żegnając Merkel, dziękował za jej cierpliwość do niego - wspomina dziennikarz.
Niemieckie media nie wykluczają, że jeszcze przed rozpoczęciem rozmów Tusk-Scholz-Macron, kanclerz Niemiec i prezydent Francji będą rozmawiali w cztery oczy. Dziennikarze w Berlinie spodziewają się, że piątkowe spotkanie może być okazją do złagodzenia ostatnich sporów.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
=====
@Rybitzky
Niemcy wzywają Tuska, żeby im doniósł, co usłyszał w Waszyngtonie podczas rozmów prezydentów Dudy i Bidena. Najlepsze jest to, że Niemcy nawet nie ukrywają, że spotkanie z Tuskiem jest dokładnie po to.
Tak, a co?
Nu nu! Arcymciekaw, co tez wylezie z tego porodu kleszczowego!!!
mówia o pierścieniowej wymianie, jak przy czołgach
Taurusy dla Angoli
a oni swoje rakiety dla UA
btw
jak długo można pamiętać i rozpamiętywać wojnę krymską ?
Wojna krymska – wojna między Imperium Rosyjskim a Imperium Osmańskim i jego sprzymierzeńcami, tj. Wielką Brytanią, Francją i Królestwem Sardynii, toczona w latach 1853–1856.
Wojnę wywołała rosyjska ekspansja, a Rosja przegrała ją w wyniku starcia się ze sprawnymi i dobrze wyposażonymi technicznie armiami państw zachodnich oraz w wyniku wewnętrznej korupcji i kradzieży w administracji cywilnej i wojskowej. Dodatkowo broniący się na Krymie Rosjanie ponieśli większe straty w ludziach od atakujących, co dowiodło dużych dysproporcji w umiejętności organizacji działań wojennych. Był to pierwszy konflikt zbrojny mocarstw europejskich od czasów napoleońskich. Łącznie poległo i zmarło z powodu ran 500 tysięcy żołnierzy[7]. Mocarstwa zachodnie osiągnęły czasowe zahamowanie rosyjskiej ekspansji w kierunku Bałkanów oraz zapobiegły upadkowi Imperium Osmańskiego, który nastąpił dopiero w następnym stuleciu. Konflikt ten był przełomowy w historii wojen: po raz pierwszy tak wielki wpływ na pole walki miały nauka i technika[8].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cienka_czerwona_linia_(1854)
"dlaczego ruskie trafiły Kraba, Archera, Himarsa, Patriota"
Bo to nie są wunderwaffe tylko elementy systemu. Jak w systemie inny element > @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Chcieli mieć kleszcze niemiecko-ruskie, a wyszły kleszcze polsko-francuskie