Trzeba pamiętać, że bez CPK i Świnoujścia nie awansujemy na pełnoprawnego sojusznika USA. Niemcy maja Rammstein i Hamburg, czyli w 48 godzin mamy możliwości przerzutu 82 dywizji, a w tydzień 2 dywizji pancernych.
A co do działań wojennych, to ofensywa ruskich się właśnie zesrała i ruskie dramatycznie potrzebują drugiego rzutu, a ich na razie nie widać.
jedyne, co można zarzucić CPK jest to, że ma być jedynym większym portem. A jeśli pomyślimy o w szerszym kontekście, razem z układem kolei i dróg, to powiedzieć jeszcze trzeba, że układ piasta - szprychy jest świetny dla ludzi mieszkających w okolicach piasty, im dalej od CPK tym dziwniej się robi. Nagle całkiem duże ośrodki stają się głubinką.
W tej kwestii też nic się nie zmienia, z miasta powiatowego też trzeba najpierw dojechać do czegoś większego. Po wiochach nie ma międzynarodowych lotnisk. Nigdzie na świecie.
No właśnie, nie będą mieli gorzej niż mają. Ale może chodzi o to że widzą, że inni będą mieli lepiej, a to już ciężko czasem znieść.
Wysłuchałem właśnie na Kremlince rozmowy o ruchu lotniczym i pada tam, że serwisanci lotniczy zarabiają lepiej od pilotów, ale znaleźć tylu aby pracowali na małych lotniskach zawsze będzie trudniej niż znaleźć ich mniejszą liczbę do pracy na dużym lotnisku. Ciekawe spostrzeżenie.
służby europejskie i amerykańskie zauważają na froncie niepokojące zjawiska, które w efekcie mogą doprowadzić do przełamania przez Rosję frontu jesienią/zimą
Macron przygotowuje Europę na wyjście USA z wojny
wypowiedzi o obecności francuskiego kontyngentu w Odessie mają taki sam sens co obecność wysunięta NATO - czyli w sumie niewiele
Rosja zwiększa możliwości szkoleniowe żołnierzy
Ukrainie kończą się pieniądze
w związku z czym w tym roku jeszcze może zostać zalana masą rosyjskiego mięsa armatniego i przegrać
Na końcu jak wchodzi na gospodarkę to jak przewaznie spłyca i upraszcza, cytuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy który dobrze ocenia rosyjską gospodarkę w sytuacji gdy MFW już zaczął zauważać że podawanie danych branych bezpośrednio od Rostatu nie za bardzo ma sens. To się tyczy wzrostu gospodarczego, inflacji i systemu finansowego. Nie jest też prawdą że Rosja produkuje 2,5x więcej amunicji niż Europa i USA razem wzięte, Rosja tyle przez pewien czas pozyskiwała - z produkcji, odnawiania zapasów oraz zakupów, to nie będzie trwało wiecznie.
Ukraińcy zaś przystępują do precyzyjnego atakowania rosyjskich rafinerii (na tę chwilę wyłączono szacunkowo 25-40% mocy produkcyjnych które będzie skrajnie trudno odbudować ponieważ wymagają zachodniego sprzętu), zaś wywiad Ukrainy podał koordynaty kolejnych celów - fabryk amunicji. Rosjanie wiedzą czy są to prawdziwe informacje i jeśli są prawdziwe to mają problem z obroną przeciwlotniczą, bo atak na rafinerie pokazał że nic ich nie broni, żołnierze z kałasznikowami i nic więcej.
Niestety Budzisz trafnie podsumowuje obecną sytuację. Ukraina nie ma już prawie amunicji (artyleryjskiej coraz mnie, oraz co istotne - do OPL) do tego Rosjanie poprawili jakość kompleksu rozpoznawczo-uderzeniowego: ich nowe drony skutecznie penetrują zaplecze (do 50 km w głąb frontu) i dzięki temu sprawnie atakują cele ukraińskie. Zatrzymanie pomocy z USA ma duże szanse załatwić Ukrainę- wybór Trumpa może być już bez znaczenia. Nie wiem czy obecne zbieranie przez Europę amunicji itd. wystarczy.
Ukraina ma amunicję, choć nie tyle ile potrzebuje aby swobodnie walczyć, dramatu nie ma bo istnieje przyczółek pod Krynkami i na kierunku charkowskim też sukcesów ruskie nie mają.
Amunicja do OPL się skończyła lub prawie do postsowieckich broni, natomiast do przekazanej obecnie, to jest tyle ile 'Zachód' uzna za stosowne.
Ograniczenie w przekazywaniu amunicji nie ma nic wspólnego z brakiem rozliczenia przez Ukrainę sprzętu i amunicji za podaj 2 mld dolarów, co spowodowało lekkie zdenerwowanie w USA.
Obecne modyfikacje ruskich dronów i poprawienie sposobów namierzania droniarzy Ukraińskich spowodowało obecna sytuację, choć informacje o 50 km to już czysta propaganda.
To idiotyczne zaczadzenie ideologiczne Demokratów blokuje pomoc w Kongresie. Republikanie są rozsądni, bronimy granic wszędzie, a zwłaszcza na terenie Ameryki Północnej.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
1. Ukraina ma amunicję, choć nie tyle ile potrzebuje aby swobodnie walczyć, dramatu nie ma bo istnieje przyczółek pod Krynkami i na kierunku charkowskim też sukcesów ruskie nie mają.
Poprzednio nie mieli sukcesów wcale. Obecnie mają. Plus amunicja nie kończy się z dnia na dzień. Po prostu racjonujesz, oszczędzasz i nagle którego dnia przeciwnik się przebija.
Amunicja do OPL się skończyła lub prawie do postsowieckich broni, natomiast do przekazanej obecnie, to jest tyle ile 'Zachód' uzna za stosowne.
Ukraina ocenia inaczej sytuację. Inna sprawa, że nawet w wersji jaką podaje kolega to systemów zachodnich na Ukrainie jest po prostu za mało.
Bardzo dobre źródło - zwłaszcza jeśli chodzi o informację o Rosji.
Ograniczenie w przekazywaniu amunicji nie ma nic wspólnego z brakiem rozliczenia przez Ukrainę sprzętu i amunicji za podaj 2 mld dolarów, co spowodowało lekkie zdenerwowanie w USA.
Poproszę dowód tej tezy. Na razie Biden skrobie dno beczki:
Obecne modyfikacje ruskich dronów i poprawienie sposobów namierzania droniarzy Ukraińskich spowodowało obecna sytuację, choć informacje o 50 km to już czysta propaganda.
No ostatnie sukcesy Rosjan w ataku na wyrzutnie Patriota budzą zaniepokojenie: tu podsumowanie od człowieka jaki jest bardzo blisko tematu...
To idiotyczne zaczadzenie ideologiczne Demokratów blokuje pomoc w Kongresie. Republikanie są rozsądni, bronimy granic wszędzie, a zwłaszcza na terenie Ameryki Północnej.
Niestety nie. Republikanie (a dokładnie ich "speaker") skrupulatnie odrzuca kolejne propozycje legislacyjne. Celem jest podtrzymanie kryzysu imigracyjnego jako paliwa do kampanii wyborczej Trumpa. To czy Ukraina jest tylko przypadkową ofiarą czy też elementem gry dla Trumpa to inna sprawa.
Pod Chersoniem były 3 przyczółki, został jeden, więc ruskie odnosili sukcesy. Na kierunku Charkowa jak nie odnosili, tak nie odnoszą. Czyli amunicja jest, choć nie ma jej komfortowej ilości.
Potwierdziłeś wpisem płk Korowaja to co napisałem, zachodniego sprzętu jest tyle, ile zachód da.
Część z przekazywanych Ukrainie dronów, rakiet i innego zaawansowanego sprzętu nie była odpowiednio śledzona i nadzorowana - poinformował w opublikowanym w czwartek raporcie Inspektor Generalny Pentagonu. Czyli były zarzuty, a to kończy się ograniczaniem pomocy. No oczywiście oficjalnie nie ma na to dowodów.
Zalinkowany materiał miesza kilka spraw. Generalnie nastąpiła zmiana u ruskich w kilku obszarach ale dalej 50 km to propaganda lub grupa sabotażowa.
Demokraci blokują wzmocnienie granicy z Meksykiem.
Bardzo brzydko postępują ci Demokraci, że blokują wzmocnienie granicy z Meksykiem, ale Meksyk ciągle nie graniczy ani z Ukrainą ani z Rosją. I bez względu na to, jak bardzo żydowskie lobby nakręci amerykańskich durniów, że głównym wrogiem USA jest Iran, to nie Iran jest tym wrogiem, to Rosja. Ameryka w ogóle ma dużo wrogów ale tylko Rosja jest wrogiem bezwarunkowym, zawziętym i bez skrupułów i to jeszcze takim, który jest w stanie Ameryce poważnie zaszkodzić. Postępowanie Demokratów jest głupie i paskudne ale Republikanie blokując pomoc Ukrainie postępują sto razy tak głupio i paskudnie, z punktu widzenia geopolityki jak Ruskie zabiją ukraińskiego żołnierza, to jakby zabili amerykańskiego. Wiem, taki system jest w USA, że wiąże się w pęczki dziesiątki ustaw, ale w przedszkolne gierki lepiej nie grać, kiedy idzie o rację stanu.
Tak byłoby w porządku, biją się jacyś Tutsi i Hutu, co nas obchodzi. Ale ci Tutsi i Hutu to akurat Ukraińcy (którzy są nieważni) i Rosjanie (którzy są niestety ważni i to oni tylko są ważni). Każdy nieżywy Rosjanin to jeden żołnierz wrogiej armii mniej. Więc zachowanie Republikanów to gówniarstwo czyli to najgorsze, co można robić w polityce.
No niby tak, ale jakby nie bierze Kolega pod uwagę, że taysze radzieccy to starzy i sprawdzeni taysze tayszy amerykańskich. Od dosłownie setek lat taysze amerykańscy mniują tayszy radzieckich. Z tej mniości nie raz powstrzymali ich od śmierci głodowej, choćby w 1918 albo w latach 70. w ramach programu "Żydzi za zboże". Innym razem zbudowali im przemysł w latach 30., za co taysze radzieccy wypłacili się śmiercią głodową milijonów Ukraińców.
Tagwięc, tak.
Sprawdzeni taysze leją jakichś tam Hutu, nu, kogo to obchodzi, se pedzmy?
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
No niby tak, ale jakby nie bierze Kolega pod uwagę, że taysze radzieccy to starzy i sprawdzeni taysze tayszy amerykańskich. Od dosłownie setek lat taysze amerykańscy mniują tayszy radzieckich.
To już jest psychologizowanie. Ja pisałem o pozycjach na Wielkiej Szachownicy.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
1. Pod Chersoniem były 3 przyczółki, został jeden, więc ruskie odnosili sukcesy. Na kierunku Charkowa jak nie odnosili, tak nie odnoszą. Czyli amunicja jest, choć nie ma jej komfortowej ilości.
Sukcesów Rosjan nie mierzy się obecnie w terenie tylko w stratach u Ukraińców. Utrzymanie przyczółka w Kryńkach kosztuje Ukrainę bardzo dużo.
Potwierdziłeś wpisem płk Korowaja to co napisałem, zachodniego sprzętu jest tyle, ile zachód da.
"Zachód" nie ma za dużo. Ma głównie USA jakie dać nie chce (amunicja do Patriotów i NASAMS). Natomiast liczą się liczby - sprzętu zachodniego jest zbyt mało. To jest może z 10 baterii łącznie podczas gdy Ukraina zaczynała wojnę chyba z 50 (głównie S-300 i Buki). Systemy zachodnie lepsze, ale nie zastąpią tego co było.
Część z przekazywanych Ukrainie dronów, rakiet i innego zaawansowanego sprzętu nie była odpowiednio śledzona i nadzorowana - poinformował w opublikowanym w czwartek raporcie Inspektor Generalny Pentagonu. Czyli były zarzuty, a to kończy się ograniczaniem pomocy. No oczywiście oficjalnie nie ma na to dowodów.
Nie. Ograniczenie by poszło wtedy po linii prezydenckiej i nie wysyłano by kolejnej paczki. Oczywiście nie jest to kwestia bez znaczenia, ale to są wartości na poziomie 5 % całości pomocy - a i tak nie znaczy to, że to ukradli tylko, że biurokracja nie została zachowana.
Zalinkowany materiał miesza kilka spraw. Generalnie nastąpiła zmiana u ruskich w kilku obszarach ale dalej 50 km to propaganda lub grupa sabotażowa.
Kilka źródeł w Polsce podziela te oceny, choćby Ogdowski.
Demokraci blokują wzmocnienie granicy z Meksykiem.
Nie. Demokraci (zdecydowana większość- poza kilkoma lewakami) zgodzili się na daleko idący dil w tej sprawie (jaki zaakceptowali też negocjatorzy od Republikanów).
Podstawowym problemem Ukraińców jest przesr...nie swojej pozycji moralnej i masowego poparcia społeczeństw zachodu co miało wpływ na politykę państw.
A bez tego są zdani tylko na zachodnich polityków i ich kalkulacje.
Np. bardzo łatwo mogli kupić emocjonalnie nas Polaków gdyby Prezydent Ukrainy przyjechał na rocznice Wołynia i złożył kwiatki przed stosownym pomnikiem. A oni zaczęli wręcz coś przeciwnego,
postanowili na Polskę najeżdżać w imię zupełnie drobnych interesów wręcz poszczególnych grup biznesowych.
Gdzieś czytałem, że w efekcie w bardzo krótkim czasie wszelkie zbiórki na Ukrainę prowadzone w Polsce zmniejszyły się o rząd wielkości.
Dokładnie taką gracje słonia w składzie porcelany wykazywali na innych odcinkach.
Nagonka na Muska, poniżanie republikańskich senatorów, obrażanie Trumpa przez Zełeńskiego dobrej roboty nie zrobiło.
Honorowanie esesmana w parlamencie kanadyjskim, niszczenie pomników i zmiany nazw ulic np. ostatnio Bułhakowa w Kijowie (a on się tam urodził).
Ostatnio słuchałem historii że jakiś amerykański związek Baptystów czy coś takiego, przekazywał pomoc humanitarną na Ukrainę, po czym okazało się że była ona w całości rozkradana. Zorganizowali spotkanie z Panem Yermakiem, który mało subtelnie kazał im się gonić.
To wszystko również jest ważnym czynnikiem obecnej sytuacji.
"Od początku tego roku lotnictwo rosyjskie zrzuciło na pozycje Sił Obronnych Ukrainy ponad 3500 bomb lotniczych – wiceminister obrony generał broni Iwan Hawryliuk.
W ciągu 77 dni zrzucono ponad 3500 bomb lotniczych. To 16 razy więcej niż w roku ubiegłym."
@7my powiedział(a):
Podstawowym problemem Ukraińców jest przesr...nie swojej pozycji moralnej i masowego poparcia społeczeństw zachodu co miało wpływ na politykę państw.
Maksymalnie chwilowa polityka transakcyjna, z założeniem, że moralne wzmożenie szantażem emocjonalnym pokryje wcześniejsze działania okazało się bardzo krótkowzroczne, choć początkowo skuteczna.
Polskę na Ukrainie traktowano jako młodsza siostrę, a później uznano, że samodzielnie Polska dostarczyła wszystko co mogła, więc reszta jest zależna od decyzji Berlina/Brukseli/Waszyngtonu więc szkoda czasu na Polskę.
Ukraina dalej pozostaje państwem w posiadaniu oligarchii, co teraz się tylko uwidoczniło bardziej.
i przeciw pojazdom. Czerwony kolor to rosyjskie drony, niebieski - ukraińskie.
Tak wygląda średnia, natomiast punktowo Ukraińcy mówią, że są miejsca z bardzo dużym obłożeniem dronami, tak że nie można wyjść poza ukrycie bo zaraz coś przylatuje.
mamy wyścig zbrojeń, widać zachód nie chce wziąć w nim udziału.
Ciekawe jakie wyciągają wnioski z udanych ataków dronami na bardzo dobre czołgi? Jakieś modyfikacje będą robić? Rosjanie robią, śmieszne i nieśmieszne, ale pracują nad tym. A pozostali producenci czołgów? Czy czołgi zamówione dziś, z dostawą w latach trzydziestych, będą zabezpieczone przed zdalnie sterowanym atakiem z góry (tam gdzie pancerz najsłabszy), czy nie?
Komentarz
Od Żab za wiele bym nie oczekiwał. Od Polaków też nie.
Trzeba pamiętać, że bez CPK i Świnoujścia nie awansujemy na pełnoprawnego sojusznika USA. Niemcy maja Rammstein i Hamburg, czyli w 48 godzin mamy możliwości przerzutu 82 dywizji, a w tydzień 2 dywizji pancernych.
A co do działań wojennych, to ofensywa ruskich się właśnie zesrała i ruskie dramatycznie potrzebują drugiego rzutu, a ich na razie nie widać.
Ich niemnogo.
jedyne, co można zarzucić CPK jest to, że ma być jedynym większym portem. A jeśli pomyślimy o w szerszym kontekście, razem z układem kolei i dróg, to powiedzieć jeszcze trzeba, że układ piasta - szprychy jest świetny dla ludzi mieszkających w okolicach piasty, im dalej od CPK tym dziwniej się robi. Nagle całkiem duże ośrodki stają się głubinką.
Nie przy tej prędkości ciopągów.
to prawda tylko wtedy, gdy patrzy się na miasta wojewódzkie a i to nie zawsze. Powiatowe dostają w łeb.
W tej kwestii też nic się nie zmienia, z miasta powiatowego też trzeba najpierw dojechać do czegoś większego. Po wiochach nie ma międzynarodowych lotnisk. Nigdzie na świecie.
No właśnie, nie będą mieli gorzej niż mają. Ale może chodzi o to że widzą, że inni będą mieli lepiej, a to już ciężko czasem znieść.
Wysłuchałem właśnie na Kremlince rozmowy o ruchu lotniczym i pada tam, że serwisanci lotniczy zarabiają lepiej od pilotów, ale znaleźć tylu aby pracowali na małych lotniskach zawsze będzie trudniej niż znaleźć ich mniejszą liczbę do pracy na dużym lotnisku. Ciekawe spostrzeżenie.
Budzisz ciekawie podsumowuje. Jego zdaniem
Na końcu jak wchodzi na gospodarkę to jak przewaznie spłyca i upraszcza, cytuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy który dobrze ocenia rosyjską gospodarkę w sytuacji gdy MFW już zaczął zauważać że podawanie danych branych bezpośrednio od Rostatu nie za bardzo ma sens. To się tyczy wzrostu gospodarczego, inflacji i systemu finansowego. Nie jest też prawdą że Rosja produkuje 2,5x więcej amunicji niż Europa i USA razem wzięte, Rosja tyle przez pewien czas pozyskiwała - z produkcji, odnawiania zapasów oraz zakupów, to nie będzie trwało wiecznie.
Ukraińcy zaś przystępują do precyzyjnego atakowania rosyjskich rafinerii (na tę chwilę wyłączono szacunkowo 25-40% mocy produkcyjnych które będzie skrajnie trudno odbudować ponieważ wymagają zachodniego sprzętu), zaś wywiad Ukrainy podał koordynaty kolejnych celów - fabryk amunicji. Rosjanie wiedzą czy są to prawdziwe informacje i jeśli są prawdziwe to mają problem z obroną przeciwlotniczą, bo atak na rafinerie pokazał że nic ich nie broni, żołnierze z kałasznikowami i nic więcej.
"Mapa rafinerii ropy naftowej w Federacji Rosyjskiej
🟡 – rafinerie zaatakowane przez Ukrainę;
🔵 – Inne rafinerie.
Według stanu na 17.03 w promieniu 900 km nadal znajdują się 3 rafinerie, które nie zostały zaatakowane."
Niestety Budzisz trafnie podsumowuje obecną sytuację. Ukraina nie ma już prawie amunicji (artyleryjskiej coraz mnie, oraz co istotne - do OPL) do tego Rosjanie poprawili jakość kompleksu rozpoznawczo-uderzeniowego: ich nowe drony skutecznie penetrują zaplecze (do 50 km w głąb frontu) i dzięki temu sprawnie atakują cele ukraińskie. Zatrzymanie pomocy z USA ma duże szanse załatwić Ukrainę- wybór Trumpa może być już bez znaczenia. Nie wiem czy obecne zbieranie przez Europę amunicji itd. wystarczy.
Poprzednio nie mieli sukcesów wcale. Obecnie mają. Plus amunicja nie kończy się z dnia na dzień. Po prostu racjonujesz, oszczędzasz i nagle którego dnia przeciwnik się przebija.
Ukraina ocenia inaczej sytuację. Inna sprawa, że nawet w wersji jaką podaje kolega to systemów zachodnich na Ukrainie jest po prostu za mało.
Bardzo dobre źródło - zwłaszcza jeśli chodzi o informację o Rosji.
Poproszę dowód tej tezy. Na razie Biden skrobie dno beczki:
https://www.voanews.com/a/us-providing-300-million-in-new-ukraine-military-aid-/7524692.html
i przekazano pomocy za kolejne 300 mln USD.
No ostatnie sukcesy Rosjan w ataku na wyrzutnie Patriota budzą zaniepokojenie: tu podsumowanie od człowieka jaki jest bardzo blisko tematu...
Niestety nie. Republikanie (a dokładnie ich "speaker") skrupulatnie odrzuca kolejne propozycje legislacyjne. Celem jest podtrzymanie kryzysu imigracyjnego jako paliwa do kampanii wyborczej Trumpa. To czy Ukraina jest tylko przypadkową ofiarą czy też elementem gry dla Trumpa to inna sprawa.
https://www.forbes.com/sites/stuartanderson/2024/02/15/johnson-intended-to-stop-ukraine-aid-not-pass-an-immigration-bill/
Bardzo brzydko postępują ci Demokraci, że blokują wzmocnienie granicy z Meksykiem, ale Meksyk ciągle nie graniczy ani z Ukrainą ani z Rosją. I bez względu na to, jak bardzo żydowskie lobby nakręci amerykańskich durniów, że głównym wrogiem USA jest Iran, to nie Iran jest tym wrogiem, to Rosja. Ameryka w ogóle ma dużo wrogów ale tylko Rosja jest wrogiem bezwarunkowym, zawziętym i bez skrupułów i to jeszcze takim, który jest w stanie Ameryce poważnie zaszkodzić. Postępowanie Demokratów jest głupie i paskudne ale Republikanie blokując pomoc Ukrainie postępują sto razy tak głupio i paskudnie, z punktu widzenia geopolityki jak Ruskie zabiją ukraińskiego żołnierza, to jakby zabili amerykańskiego. Wiem, taki system jest w USA, że wiąże się w pęczki dziesiątki ustaw, ale w przedszkolne gierki lepiej nie grać, kiedy idzie o rację stanu.
Ale to Republikanie blokują wzmocnienie granicy z Meksykiem. Znaczy trampiści konkretnie.
No ale to jest racja stanu jakichś tam podludzi na końcu świata, a nie nasza, co pan.
Tak byłoby w porządku, biją się jacyś Tutsi i Hutu, co nas obchodzi. Ale ci Tutsi i Hutu to akurat Ukraińcy (którzy są nieważni) i Rosjanie (którzy są niestety ważni i to oni tylko są ważni). Każdy nieżywy Rosjanin to jeden żołnierz wrogiej armii mniej. Więc zachowanie Republikanów to gówniarstwo czyli to najgorsze, co można robić w polityce.
Hajfa!
No niby tak, ale jakby nie bierze Kolega pod uwagę, że taysze radzieccy to starzy i sprawdzeni taysze tayszy amerykańskich. Od dosłownie setek lat taysze amerykańscy mniują tayszy radzieckich. Z tej mniości nie raz powstrzymali ich od śmierci głodowej, choćby w 1918 albo w latach 70. w ramach programu "Żydzi za zboże". Innym razem zbudowali im przemysł w latach 30., za co taysze radzieccy wypłacili się śmiercią głodową milijonów Ukraińców.
Tagwięc, tak.
Sprawdzeni taysze leją jakichś tam Hutu, nu, kogo to obchodzi, se pedzmy?
Ło, przepomniałem przypomnieć, że w latach 90. kto wzywał do zachowania jedności Związku Radzieckiego? Nu, oczywiście że prezydęt Bush, oczywiście.
To już jest psychologizowanie. Ja pisałem o pozycjach na Wielkiej Szachownicy.
Sukcesów Rosjan nie mierzy się obecnie w terenie tylko w stratach u Ukraińców. Utrzymanie przyczółka w Kryńkach kosztuje Ukrainę bardzo dużo.
"Zachód" nie ma za dużo. Ma głównie USA jakie dać nie chce (amunicja do Patriotów i NASAMS). Natomiast liczą się liczby - sprzętu zachodniego jest zbyt mało. To jest może z 10 baterii łącznie podczas gdy Ukraina zaczynała wojnę chyba z 50 (głównie S-300 i Buki). Systemy zachodnie lepsze, ale nie zastąpią tego co było.
Nie. Ograniczenie by poszło wtedy po linii prezydenckiej i nie wysyłano by kolejnej paczki. Oczywiście nie jest to kwestia bez znaczenia, ale to są wartości na poziomie 5 % całości pomocy - a i tak nie znaczy to, że to ukradli tylko, że biurokracja nie została zachowana.
Kilka źródeł w Polsce podziela te oceny, choćby Ogdowski.
Nie. Demokraci (zdecydowana większość- poza kilkoma lewakami) zgodzili się na daleko idący dil w tej sprawie (jaki zaakceptowali też negocjatorzy od Republikanów).
https://www.theguardian.com/us-news/2024/feb/07/us-senate-vote-bipartisan-border-bill
Dil poszedł do kosza na razie...
A tak poza tym to się zastanawiam czy jakbym był Rosją to bym nie pompował imigracji z Am. Płd. aby narobić kłopotów USA...
Z pozytywów: podobno ta "znaleziona" przez Czechów amunicja cześciowo już jest u Rosjan. Przesłana zgodnie z zasadami sztuki wojennej...
Podstawowym problemem Ukraińców jest przesr...nie swojej pozycji moralnej i masowego poparcia społeczeństw zachodu co miało wpływ na politykę państw.
A bez tego są zdani tylko na zachodnich polityków i ich kalkulacje.
Np. bardzo łatwo mogli kupić emocjonalnie nas Polaków gdyby Prezydent Ukrainy przyjechał na rocznice Wołynia i złożył kwiatki przed stosownym pomnikiem. A oni zaczęli wręcz coś przeciwnego,
postanowili na Polskę najeżdżać w imię zupełnie drobnych interesów wręcz poszczególnych grup biznesowych.
Gdzieś czytałem, że w efekcie w bardzo krótkim czasie wszelkie zbiórki na Ukrainę prowadzone w Polsce zmniejszyły się o rząd wielkości.
Dokładnie taką gracje słonia w składzie porcelany wykazywali na innych odcinkach.
Nagonka na Muska, poniżanie republikańskich senatorów, obrażanie Trumpa przez Zełeńskiego dobrej roboty nie zrobiło.
Honorowanie esesmana w parlamencie kanadyjskim, niszczenie pomników i zmiany nazw ulic np. ostatnio Bułhakowa w Kijowie (a on się tam urodził).
Ostatnio słuchałem historii że jakiś amerykański związek Baptystów czy coś takiego, przekazywał pomoc humanitarną na Ukrainę, po czym okazało się że była ona w całości rozkradana. Zorganizowali spotkanie z Panem Yermakiem, który mało subtelnie kazał im się gonić.
To wszystko również jest ważnym czynnikiem obecnej sytuacji.
Z Bułhakowem to najlepsze jest, że mieszkał w Buczy.
"Od początku tego roku lotnictwo rosyjskie zrzuciło na pozycje Sił Obronnych Ukrainy ponad 3500 bomb lotniczych – wiceminister obrony generał broni Iwan Hawryliuk.
W ciągu 77 dni zrzucono ponad 3500 bomb lotniczych. To 16 razy więcej niż w roku ubiegłym."
Są rzeczy na tym łez padole, których nie pojmuję.
Np. nie rozumiem, jak można nie uznawać lojalności i przyjaźni w stosunkach międzynarodowych.
No ale widać, nie wszystko muszę rozumieć.
Użycie dronów przeciw piechocie
i przeciw pojazdom. Czerwony kolor to rosyjskie drony, niebieski - ukraińskie.
Tak wygląda średnia, natomiast punktowo Ukraińcy mówią, że są miejsca z bardzo dużym obłożeniem dronami, tak że nie można wyjść poza ukrycie bo zaraz coś przylatuje.
mamy wyścig zbrojeń, widać zachód nie chce wziąć w nim udziału.
Ciekawe jakie wyciągają wnioski z udanych ataków dronami na bardzo dobre czołgi? Jakieś modyfikacje będą robić? Rosjanie robią, śmieszne i nieśmieszne, ale pracują nad tym. A pozostali producenci czołgów? Czy czołgi zamówione dziś, z dostawą w latach trzydziestych, będą zabezpieczone przed zdalnie sterowanym atakiem z góry (tam gdzie pancerz najsłabszy), czy nie?