Bredzisz losie, wredne to wredne, tak jak wobec mniejszości Polskiej na Litwie żmudzini postępowali.
Nie wiem jak było ostatnio, ale od 2015 było sporo informacji 'lewych' zagrań Ukraińców.
Napiszę ponownie, z informacji wklejonej wynika jedynie operacyjne zabezpieczanie granicy, czyli normalna praktyka.
Współpraca infrastrukturalna Niemiec, Austrii, Węgier i Rosji to bodaj czy nie najbardziej wyrazisty przejaw współpracy przegranych w 20 wieku. To także próba zbudowania (niekontrolowanego przez USA na oceanach świata) szlaku transportowego z Chin do Europejskiego centrum dystrybucji w terminalu w Duisburgu.
Może upraszczam sprawę, ale dla mnie owa kwestia logistyczna jest jednym z podstawowych (o ile nie głównym) motywem zaangażowania USA w wojnę na Ukrainie. (Jadąc klasykiem: USA chcą kontrolować bramki wyjazdowe na pomoście bałtycko-czarnomorskim)
@Zima powiedział(a):
A czy przypadkiem to nie Węgrzy szpiegując u sąsiada idą na zwarcie z Ukrainą?
[...]
państwa mają prawo i obowiązek zbierania informacji o wszystkich krajach, oczywiście z różnym natężeniem (sąsiedzi i mocarze bardziej). Szpiegowanie jest ok.
@Zima powiedział(a):
A czy przypadkiem to nie Węgrzy szpiegując u sąsiada idą na zwarcie z Ukrainą?
[...]
państwa mają prawo i obowiązek zbierania informacji o wszystkich krajach, oczywiście z różnym natężeniem (sąsiedzi i mocarze bardziej). Szpiegowanie jest ok.
A państwa szpiegowane mają obowiązek szpionów wyłapać, najlepiej przez przypadek nie zapobiegając upadkowi z wysokości gdy próbują uciekać po dachach.
@Zima powiedział(a):
A czy przypadkiem to nie Węgrzy szpiegując u sąsiada idą na zwarcie z Ukrainą?
[...]
państwa mają prawo i obowiązek zbierania informacji o wszystkich krajach, oczywiście z różnym natężeniem (sąsiedzi i mocarze bardziej). Szpiegowanie jest ok.
Jak napisał Mikołaj Susujew - to nie jest to samo:
"Nie jest prawdą, jak wielu mi napisało, że to zwyczajna sprawa iż wywiady obcego kraju działają w swoim interesie na terenie innego kraju. Działają. Polski wywiad również zbiera dane co do sytuacji na Ukrainie i na froncie. To jest normalne. Ale on nie próbuje tak na wszelki wypadek badać podłoże na wypadek wprowadzenia wojska polskiego na zachodnią Ukrainę. Wywiad jest narzędziem w rękach państwa i działa zgodnie z decyzjami podejmowanymi na poziomie politycznym. On działa na rzecz scenariuszy, które kierownictwo polityczne uważa za możliwe i pożądane dla siebie. Możliwe wykrycie operacji wywiadu niesie ze sobą określone konsekwencje i dlatego nie prowadzi się aktywne operacje na terenie innego państwa, tym bardziej zaprzyjaźnionego jeżeli to nie jest część konkretnej polityki państwa.
I po prostu zbieranie informacji to jedno a werbowanie byłych ukraińskich wojskowych by oni by oni tworzyli listę aut służbowych czy informacji o przemieszczaniu się sprzętu i systemów obrony przeciwlotniczej ... to nie to samo. "
@Zima powiedział(a):
A czy przypadkiem to nie Węgrzy szpiegując u sąsiada idą na zwarcie z Ukrainą?
[...]
państwa mają prawo i obowiązek zbierania informacji o wszystkich krajach, oczywiście z różnym natężeniem (sąsiedzi i mocarze bardziej). Szpiegowanie jest ok.
Jak napisał Mikołaj Susujew - to nie jest to samo:
"Nie jest prawdą, jak wielu mi napisało, że to zwyczajna sprawa iż wywiady obcego kraju działają w swoim interesie na terenie innego kraju. Działają. Polski wywiad również zbiera dane co do sytuacji na Ukrainie i na froncie. To jest normalne. Ale on nie próbuje tak na wszelki wypadek badać podłoże na wypadek wprowadzenia wojska polskiego na zachodnią Ukrainę. Wywiad jest narzędziem w rękach państwa i działa zgodnie z decyzjami podejmowanymi na poziomie politycznym. On działa na rzecz scenariuszy, które kierownictwo polityczne uważa za możliwe i pożądane dla siebie. Możliwe wykrycie operacji wywiadu niesie ze sobą określone konsekwencje i dlatego nie prowadzi się aktywne operacje na terenie innego państwa, tym bardziej zaprzyjaźnionego jeżeli to nie jest część konkretnej polityki państwa.
I po prostu zbieranie informacji to jedno a werbowanie byłych ukraińskich wojskowych by oni by oni tworzyli listę aut służbowych czy informacji o przemieszczaniu się sprzętu i systemów obrony przeciwlotniczej ... to nie to samo. "
takie tam gadanie Susujewa, to problem Ukrainy, że się dają zwerbować.
Za to co wiemy - Ukraina i Susujew są gotowi głośno napiętnować Węgry.
Komentarz
Bredzisz losie, wredne to wredne, tak jak wobec mniejszości Polskiej na Litwie żmudzini postępowali.
Nie wiem jak było ostatnio, ale od 2015 było sporo informacji 'lewych' zagrań Ukraińców.
Napiszę ponownie, z informacji wklejonej wynika jedynie operacyjne zabezpieczanie granicy, czyli normalna praktyka.
Jak dla mnie już to wystarczy.
Na dwa miesiące przed wojną Węgrzy zakładali wymazanie Ukrainy z mapy świata.
https://tanknewsinternational.com/russian-railways-cer-cargo-holding-and-rail-cargo-group-to-set-up-logistics-jv/
Jeśli Węgrzy są tak pojebani po utracie imperiumka, wyobraźcie sobie, co siedzi w niemieckich umysłach?
Z drugiej strony piszą, że dwoje zatrzymanych służyło w ukraińskiej armii. Ciekawe jakie były motywy podjęcia takiej współpracy.
A jakie motywacje miewają ludzie? Nic przecież nadzwyczajnego się nie stało.
Tu więcej szczegółów:
https://index1520.com/en/news/rossiya-podderzhivaet-vengriyu-v-stroitelstve-obezdnoy-dorogi-budapeshta/
https://www.railjournal.com/freight/joint-venture-signed-to-boost-china-to-europe-freight-links/
https://eurogate-rail.hu/de/eurogate-connects-the-east-west-gate-terminal-in-fenyeslitke-to-its-logistics-network-2/
Współpraca infrastrukturalna Niemiec, Austrii, Węgier i Rosji to bodaj czy nie najbardziej wyrazisty przejaw współpracy przegranych w 20 wieku. To także próba zbudowania (niekontrolowanego przez USA na oceanach świata) szlaku transportowego z Chin do Europejskiego centrum dystrybucji w terminalu w Duisburgu.
Może upraszczam sprawę, ale dla mnie owa kwestia logistyczna jest jednym z podstawowych (o ile nie głównym) motywem zaangażowania USA w wojnę na Ukrainie. (Jadąc klasykiem: USA chcą kontrolować bramki wyjazdowe na pomoście bałtycko-czarnomorskim)
Do czasu Ukraińcy wesoło uczestniczyli w tym przedsięwzięciu, chyba nie wiedząc że dobrowolnie kładą głowę pod topór.
https://www.eib.org/en/press/all/2018-125-beskyd-railway-tunnel-completed-and-put-into-operation
https://emerging-europe.com/analysis/new-rail-tunnel-brings-ukraine-closer-to-eu/
Węgry wągrem Europy.
Kiedy gulasz traci smak...
państwa mają prawo i obowiązek zbierania informacji o wszystkich krajach, oczywiście z różnym natężeniem (sąsiedzi i mocarze bardziej). Szpiegowanie jest ok.
A państwa szpiegowane mają obowiązek szpionów wyłapać, najlepiej przez przypadek nie zapobiegając upadkowi z wysokości gdy próbują uciekać po dachach.
Jak napisał Mikołaj Susujew - to nie jest to samo:
"Nie jest prawdą, jak wielu mi napisało, że to zwyczajna sprawa iż wywiady obcego kraju działają w swoim interesie na terenie innego kraju. Działają. Polski wywiad również zbiera dane co do sytuacji na Ukrainie i na froncie. To jest normalne. Ale on nie próbuje tak na wszelki wypadek badać podłoże na wypadek wprowadzenia wojska polskiego na zachodnią Ukrainę. Wywiad jest narzędziem w rękach państwa i działa zgodnie z decyzjami podejmowanymi na poziomie politycznym. On działa na rzecz scenariuszy, które kierownictwo polityczne uważa za możliwe i pożądane dla siebie. Możliwe wykrycie operacji wywiadu niesie ze sobą określone konsekwencje i dlatego nie prowadzi się aktywne operacje na terenie innego państwa, tym bardziej zaprzyjaźnionego jeżeli to nie jest część konkretnej polityki państwa.
I po prostu zbieranie informacji to jedno a werbowanie byłych ukraińskich wojskowych by oni by oni tworzyli listę aut służbowych czy informacji o przemieszczaniu się sprzętu i systemów obrony przeciwlotniczej ... to nie to samo. "
takie tam gadanie Susujewa, to problem Ukrainy, że się dają zwerbować.
Za to co wiemy - Ukraina i Susujew są gotowi głośno napiętnować Węgry.