janosik napisal(a): Na CPK mają parcie Amerykanie. PO z tego się nie wycofa, ale okroi tak że nic z tego nie zostanie i Niemce będę szczęśliwe.
Mogą podstawiać nogę, jak przy gazoporcie, ale i to trzeba umieć. Zmiany personalne w organach decyzyjnych trwają. Wgryzienie się tych nowych w umowy też. Pewnych spraw odkręcić nie da się. Jak w życiu - wygrywają ci, którzy budują, tworzą coś. Przeszkadzajki i kontestatorzy to zombie na paliwie słomianego zapału.
Ale wycinkowa narracja nt.ZiS musi budować skojarzenie z armageddonem.
natenczas napisal(a): Jak w życiu - wygrywają ci, którzy budują, tworzą coś. Przeszkadzajki i kontestatorzy to zombie na paliwie słomianego zapału.
Pewnej grupie pracowników NBP udało się przeszkodzić we wprowadzeniu ojro, jak dotąd skutecznie.
Koledze i jego kolegom NBP powinno postawić tablicę albo nawet pomnik. Złoty. (Nomen omen)
no nie no, Naród powinien nie NBP serio serio jak kopacze i siatkarze noszeni są na rękach, choć pompują tylko ego narodowe, to tu obrona prawdziwych wartości zasługuje na order co najmniej
Zastanówmy się jak by mogły wyglądać przetargi? Na czołgi, samoloty, haubice, bewupy. W grę wchodzą tylko czołgi koreańskie i Abramsy. Zacznijmy od tzw offsetu: w zamian za zamówienie dostawca zobowiązuje się zainwestować określone środki u nas. Np. zbuduje fabryki kaczek wegańskich czy cuś. Offset podraża ofertę i jest problematyczny. W każdym razie musimy określić warunki. Ile czołgów chcemy? Za ile i kiedy? Powiedzmy do 24 lutego 2022 roku można było marzyc tylko o zastąpieniu T 72 i PT 91 twardy. 600 czołgów powiedzmy w dziesięć lat. Dalej mamy wymagania. Wymagania te spełnia tylko Gwiazda Śmierci, żaden istniejący czołg nie spełnia. Mamy parametry taktyczno-techniczne jak pancerz, zdolność pokonywania rzek po dnie, armata, mobilność, SKO (kierowanie ogniem), elektronika. Można tu nawpisywać różności. Ordynarnie przepisać parametry poszczególnego produktu.
Dalej mamy oczekiwania dotyczące tzw: polonizacji: czy chcemy przenieść produkcję do nas, czy chcemy mieć prawo do modyfikacji, czy chcemy mieć prawo eksportu? Ile chcemy płacić za to wszystko? Mamy opcje dodatkowe, jak wsparcie logistyczne itp. Wszystko to powoduje, że poszczególne oferty są ze sobą nieporównywalne. Jeszcze opcja na kolejne 500 sztuk powinna się pojawić. Czas realizacji niech będzie to 10 lat o którym mówiłem. I cena. Podstawowym kryterium jest cena.
II Jaki przetarg by trzeba zrobić aby go zakończyć zakupem Abramsów i K2?
I teraz robimy przetarg, czekamy na oferty i je otwieramy. Jeśli ktoś się zgłosi. Niemcy i Francja nie mają zdolności produkcyjnych na tą chwilę. Zostają Amerykanie i Koreańczycy. I jeszcze ruski T 80 jest najlepszy.
Możemy mieć 2 oferty: K2 i Abrams. Obydwa nie spełniają kryteriów. K2 ma słabą blachę na burtach, Abrams nie nurkuje, co z produkcją itp. Przechodzimy zatem do etapu dialogu technicznego. Do etapu wyłączności. I tu pora wspomnieć o najważniejszym: wymaganie-killer. Wyobraźcie sobie że wybieracie sobie auto i macie wymogi poduszki powietrzne, moc silnika, miejsce, wyposażenie itp. I nagle dochodzi jakiś wymóg z Księżyca np. zdolność do przewozu 5 ton żwiru jako wywrotka. I ten wymóg wywala wszystko do góry nogami.
Jesteśmy już na etapie takim, że postępowanie może się toczyć przez 10 lat spokojnie. No przez 9 nic się nie będzie działo konkretnego i dopiero w 10 roku coś tam uzgodnią.
III Na czym polega niegodziwość Kaczora?
Kaczor w osobie Błaszczaka zrobił to co robią normalni ludzie. Najpierw się rozejrzał po okolicy i sprawdził jakie są alternatywy. I sam określił czego chce i nawiązał porozumienia. Czołgi amerykańskie w liczbie 250 ale bez produkcji u nas i dodatkowo koreańskie K2 z modernizacją i produkcją. Innej rady nie ma. Problemem jest tu też wprowadzanie standardów amerykańskich: pierwsze dostawy nie muszą spełniać wszystkich wymagań, służą do szkolenia i wprowadzania nowych typów. Dodatkowo zostaną one doprowadzone do standardów za jakiś czas przy okazji modernizacji. Nie tak trzeba to robić: trzeba postawić nierealne wymagania i czekać dekadami na ich realizację.
Co tu mamy jeszcze? Nacisk na szybką realizację. Nie ma możliwości rozstrzygnięcia przetargu w takim tempie. Widać to przy okazji samolotu FA 50: szans na używki F 16 na razie nie ma. M-346 też ma kłopoty z dostępnością i jest poddźwiękowy i ma mniejsze możliwości bojowe (w wersji szkolno-bojowej). Jak coś mamy brać to tylko to. I bez zbędnych dyskusji wybrali to co jest a nie to czego nie ma. Ten temat uważam za zamknięty.
Początek projektu to 2007 rok i do tej pory ni ma nic. Ktoś się pożywia przy tym natomiast czy to wejdzie? Wiki donosi że francuski system https://pl.wikipedia.org/wiki/FÉLIN Felin przez 7 lat
PS: Mamy jeszcze takie cuda jak Anders pseudoczołg.
PS2: Mamy też kwestię granatnika i jego zakupu oraz omówienie braku modernizacji wojska przez 30 lat.
Smok: "Początek projektu to 2007 rok i do tej pory ni ma nic." Smoku nie kłam tylko pokaż mi umowę albo zlecenie z 2007 na program Tytan?
"Umowę na realizację fazy badawczo-rozwojowej ZISW Tytan podpisano w biurowcu fabryki PCO S.A. 27 czerwca 2014 r. Zakończyło to dwuletnie negocjacje z krajowym przemysłem i ośrodkami naukowymi.
Pod koniec września, w czasie Defence24 Day prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek informował w rozmowie z naszym dziennikarzem, że Tytan składa się ze 104 elementów, a „ponad 90" z nich już dziś jest gotowych. Informował wówczas, że do zrobienia pozostało tylko „kilka drobnych elementów w zakresie umundurowania, a dokładnie temat ubrania ochronnego". Problem dotyczył m.in. parametrów materiału, z którego elementy ochronne miałyby być wykonane. Wymagania postawione wobec niego były zdaniem prezesa PGZ nierealne do wypełnienia, a niezbędne w tym celu technologie po prostu nie istniały.
Obecna wiadomość może świadczyć o tym, że problem ten udało się rozwiązać. Prawdopodobnie urealniono wymagania, dzięki czemu prace nad tworzeniem wszystkich elementów prototypu mogły zostać zakończone. Nadal jednak w odpowiedzi na interpelację nie ma informacji na temat konkretnych planowanych terminów zakończenia badań. Trzeba jednak nadmienić, że jeszcze we wrześniu prezes Chwałek mówił, że większość elementów ZISW Tytan jest "gotowa i przestowana". Oznacza to więc, że przetestowaniu musi podlegać jeszcze tylko stosunkowo niewielka część elementów skłądowych i system jako całość, m.in. pod kątem zgodności elektromagnetycznej."
Tak przy okazji tych zakupów, to idziemy ostrym kursem kolizyjnym z Niemcami i Francją wpuszczając dużego gracza na rynku uzbrojenia do Europy. Mogę się zgodzić, że dla takiego dealu (mocne wejście do Europy) Korea jest gotowa przenieść sporo do Polski.
ms.wygnaniec napisal(a): Tak przy okazji tych zakupów, to idziemy ostrym kursem kolizyjnym z Niemcami i Francją wpuszczając dużego gracza na rynku uzbrojenia do Europy. Mogę się zgodzić, że dla takiego dealu (mocne wejście do Europy) Korea jest gotowa przenieść sporo do Polski.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ciekawe, to analogicznie jak z Saudim Aramkiem.
No właśnie, nie wiem od kiedy zadbaliśmy o globalne wzmocnienie naszych interesów poprzez wspieranie usańskich sojuszników z innych regionów. To wygląda na rodzaj oferty.
ms.wygnaniec napisal(a): Tak przy okazji tych zakupów, to idziemy ostrym kursem kolizyjnym z Niemcami i Francją wpuszczając dużego gracza na rynku uzbrojenia do Europy.
Nuale nie dali nam wyboru sami idąc z nami ostrym kursem kolizyjnym.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ciekawe, to analogicznie jak z Saudim Aramkiem.
No właśnie, nie wiem od kiedy zadbaliśmy o globalne wzmocnienie naszych interesów poprzez wspieranie usańskich sojuszników z innych regionów. To wygląda na rodzaj oferty.
Myślę, że naprzeciwpołożnie.
Wielgi Szatan by raczej wolał, żebyśmy wpuścili do Gdańska Exon Valdez zamiast Saudiego. Oraz żebyśmy kupywali czołgi od Dynamicznego Generała zamiast jakichś tam Koreańców, choćby południowych.
PiS snuje interkontynentalne powiązania Tenkraju, buduje globulną pozycję.
Po co?
Ano po to, żeby było dokąd posyłać wiertoloty z CPK. Inaczej będą się śmiali, że to tylko strojka socjalizma.
No właśnie. I to nie tylko GD ale i LM się nie wyrabia (w znaczeniu że ma mocno zapełniony portfel zamówień). Towarzystwo kwękające na FA-50 jakby programowo ma oczy szeroko zamknięte na to, że dwa lata temu nasz rząd zamówił dwie eskadry F-35 i towarzystwo to zadaje debilne pytania "skoro trzeba kupować te samoloty na już, to co robili wcześniej?" No właśnie kupowali F-35. I pamiętam wówczas kwęki kanapowo-internetowych "ekspertów" , niektórzy wręcz twierdzili, że to zbyt nowoczesne (sic!) i skomplikowane samoloty jak dla Polski. Teraz z kolei za proste. I tak źle i tak niedobrze. Za to za Siemoniaka i Klicha było pięknie. Jedyny sposób "poradzenia sobie" ze starzejącą się flotą Su-22 i MiG-29 to były najpierw "rozważania" na temat zakupu eskadry używanych F-16 (piniendzy niema i nie będzie), a potem remont i modyfikacja wyposażenia MiGów zakończona dumnym dodaniem literki M (jak modernizacja) do oznaczenia typu.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ciekawe, to analogicznie jak z Saudim Aramkiem.
No właśnie, nie wiem od kiedy zadbaliśmy o globalne wzmocnienie naszych interesów poprzez wspieranie usańskich sojuszników z innych regionów. To wygląda na rodzaj oferty.
Myślę, że naprzeciwpołożnie. 1. USA nie ma wystarczającej produkcji ropy na wynos, a wypchnięcie ruskich się trafia. 2. Jak było napisane, przemysł USA zdał sobię sprawę z własnej mizerii więc na gwałt produkuje na potrzeby sił własnych. A Polska, zamiast wlewać ropę Iranu, a czołgi z Niemiec lub Francji, kupuje u sojuszników.
Ale Niemcy nie mają żadnych czołgów na sprzedaż, Leo 2 już nie produkują (teoretycznie jakieś sztuki na kwartał są w stanie produkować, nie liczy się), Leo 1 to się nadaje na nośnik przeciwlotniczej broni co najwyżej albo jakis wóz inzynieryjny.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Wielgi Szatan by raczej wolał, żebyśmy wpuścili do Gdańska Exon Valdez zamiast Saudiego. Oraz żebyśmy kupywali czołgi od Dynamicznego Generała zamiast jakichś tam Koreańców, choćby południowych.
PiS snuje interkontynentalne powiązania Tenkraju, buduje globulną pozycję.
Po co?
Ano po to, żeby było dokąd posyłać wiertoloty z CPK. Inaczej będą się śmiali, że to tylko strojka socjalizma.
Na Generale się nie znam, ale EM nie musi być wpuszczany do Europy bo ma całkiem sporo rafinerii w różnych miejscach. Oczywiście nie przerabia w nich ropy z USA, tylko lokalną produkcję, plus import - głownie Rosja, USA, Bliski Wschód i Afryka.
Rafineria Gdańska to będzie druga rafineria Aramco na półkuli zachodniej (po Teksasie) i pierwsza w Europie. Ciekawe1, nie?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Azjatycka podróba, to nie dziwota, iż tańszy.
No ale szybko i nie mają much w nosie do dzielenia szie teknologiom, jak niektórzy biali ludzie za wielkiej wody. Przy odrobinie szczęścia może trup o nazwie polski przemysł lotniczy (wojskowy) zacznie przynajmniej się coś ruszać. Starczy już pudrowania.
natenczas napisal(a): Jak w życiu - wygrywają ci, którzy budują, tworzą coś. Przeszkadzajki i kontestatorzy to zombie na paliwie słomianego zapału.
Pewnej grupie pracowników NBP udało się przeszkodzić we wprowadzeniu ojro, jak dotąd skutecznie.
Koledze i jego kolegom NBP powinno postawić tablicę albo nawet pomnik. Złoty. (Nomen omen)
no nie no, Naród powinien nie NBP serio serio jak kopacze i siatkarze noszeni są na rękach, choć pompują tylko ego narodowe, to tu obrona prawdziwych wartości zasługuje na order co najmniej Oj tam oj tam. Zmylił mnie przymiotnik "Narodowy" w nazwie
Komentarz
Zmiany personalne w organach decyzyjnych trwają. Wgryzienie się tych nowych w umowy też. Pewnych spraw odkręcić nie da się.
Jak w życiu - wygrywają ci, którzy budują, tworzą coś. Przeszkadzajki i kontestatorzy to zombie na paliwie słomianego zapału.
Ale wycinkowa narracja nt.ZiS musi budować skojarzenie z armageddonem.
no nie no, Naród powinien
nie NBP
serio serio
jak kopacze i siatkarze noszeni są na rękach, choć pompują tylko ego narodowe, to tu obrona prawdziwych wartości zasługuje na order
co najmniej
Dalej mamy oczekiwania dotyczące tzw: polonizacji: czy chcemy przenieść produkcję do nas, czy chcemy mieć prawo do modyfikacji, czy chcemy mieć prawo eksportu? Ile chcemy płacić za to wszystko? Mamy opcje dodatkowe, jak wsparcie logistyczne itp. Wszystko to powoduje, że poszczególne oferty są ze sobą nieporównywalne. Jeszcze opcja na kolejne 500 sztuk powinna się pojawić. Czas realizacji niech będzie to 10 lat o którym mówiłem. I cena. Podstawowym kryterium jest cena.
II Jaki przetarg by trzeba zrobić aby go zakończyć zakupem Abramsów i K2?
I teraz robimy przetarg, czekamy na oferty i je otwieramy. Jeśli ktoś się zgłosi. Niemcy i Francja nie mają zdolności produkcyjnych na tą chwilę. Zostają Amerykanie i Koreańczycy. I jeszcze ruski T 80 jest najlepszy.
Możemy mieć 2 oferty: K2 i Abrams. Obydwa nie spełniają kryteriów. K2 ma słabą blachę na burtach, Abrams nie nurkuje, co z produkcją itp. Przechodzimy zatem do etapu dialogu technicznego. Do etapu wyłączności. I tu pora wspomnieć o najważniejszym: wymaganie-killer. Wyobraźcie sobie że wybieracie sobie auto i macie wymogi poduszki powietrzne, moc silnika, miejsce, wyposażenie itp. I nagle dochodzi jakiś wymóg z Księżyca np. zdolność do przewozu 5 ton żwiru jako wywrotka. I ten wymóg wywala wszystko do góry nogami.
Jesteśmy już na etapie takim, że postępowanie może się toczyć przez 10 lat spokojnie. No przez 9 nic się nie będzie działo konkretnego i dopiero w 10 roku coś tam uzgodnią.
III Na czym polega niegodziwość Kaczora?
Kaczor w osobie Błaszczaka zrobił to co robią normalni ludzie. Najpierw się rozejrzał po okolicy i sprawdził jakie są alternatywy. I sam określił czego chce i nawiązał porozumienia. Czołgi amerykańskie w liczbie 250 ale bez produkcji u nas i dodatkowo koreańskie K2 z modernizacją i produkcją. Innej rady nie ma. Problemem jest tu też wprowadzanie standardów amerykańskich: pierwsze dostawy nie muszą spełniać wszystkich wymagań, służą do szkolenia i wprowadzania nowych typów. Dodatkowo zostaną one doprowadzone do standardów za jakiś czas przy okazji modernizacji. Nie tak trzeba to robić: trzeba postawić nierealne wymagania i czekać dekadami na ich realizację.
Co tu mamy jeszcze? Nacisk na szybką realizację. Nie ma możliwości rozstrzygnięcia przetargu w takim tempie. Widać to przy okazji samolotu FA 50: szans na używki F 16 na razie nie ma. M-346 też ma kłopoty z dostępnością i jest poddźwiękowy i ma mniejsze możliwości bojowe (w wersji szkolno-bojowej). Jak coś mamy brać to tylko to. I bez zbędnych dyskusji wybrali to co jest a nie to czego nie ma. Ten temat uważam za zamknięty.
Na koniec kilka zdań o Tytanie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Projekt_Tytan
Początek projektu to 2007 rok i do tej pory ni ma nic. Ktoś się pożywia przy tym natomiast czy to wejdzie? Wiki donosi że francuski system https://pl.wikipedia.org/wiki/FÉLIN Felin przez 7 lat
PS: Mamy jeszcze takie cuda jak Anders pseudoczołg.
PS2: Mamy też kwestię granatnika i jego zakupu oraz omówienie braku modernizacji wojska przez 30 lat.
Smoku nie kłam tylko
pokaż mi umowę albo zlecenie z 2007 na program Tytan?
"Umowę na realizację fazy badawczo-rozwojowej ZISW Tytan podpisano w biurowcu fabryki PCO S.A. 27 czerwca 2014 r. Zakończyło to dwuletnie negocjacje z krajowym przemysłem i ośrodkami naukowymi.
Pod koniec września, w czasie Defence24 Day prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek informował w rozmowie z naszym dziennikarzem, że Tytan składa się ze 104 elementów, a „ponad 90" z nich już dziś jest gotowych. Informował wówczas, że do zrobienia pozostało tylko „kilka drobnych elementów w zakresie umundurowania, a dokładnie temat ubrania ochronnego". Problem dotyczył m.in. parametrów materiału, z którego elementy ochronne miałyby być wykonane. Wymagania postawione wobec niego były zdaniem prezesa PGZ nierealne do wypełnienia, a niezbędne w tym celu technologie po prostu nie istniały.
Obecna wiadomość może świadczyć o tym, że problem ten udało się rozwiązać. Prawdopodobnie urealniono wymagania, dzięki czemu prace nad tworzeniem wszystkich elementów prototypu mogły zostać zakończone. Nadal jednak w odpowiedzi na interpelację nie ma informacji na temat konkretnych planowanych terminów zakończenia badań. Trzeba jednak nadmienić, że jeszcze we wrześniu prezes Chwałek mówił, że większość elementów ZISW Tytan jest "gotowa i przestowana". Oznacza to więc, że przetestowaniu musi podlegać jeszcze tylko stosunkowo niewielka część elementów skłądowych i system jako całość, m.in. pod kątem zgodności elektromagnetycznej."
https://defence24.pl/przemysl/wszystkie-elementy-tytana-gotowe
Mogę się zgodzić, że dla takiego dealu (mocne wejście do Europy) Korea jest gotowa przenieść sporo do Polski.
https://wpolityce.pl/polityka/608768-spor-o-czolgi-niemiecka-gazeta-polska-nie-powinna-grymasic
Wielgi Szatan by raczej wolał, żebyśmy wpuścili do Gdańska Exon Valdez zamiast Saudiego. Oraz żebyśmy kupywali czołgi od Dynamicznego Generała zamiast jakichś tam Koreańców, choćby południowych.
PiS snuje interkontynentalne powiązania Tenkraju, buduje globulną pozycję.
Po co?
Ano po to, żeby było dokąd posyłać wiertoloty z CPK. Inaczej będą się śmiali, że to tylko strojka socjalizma.
Za to za Siemoniaka i Klicha było pięknie. Jedyny sposób "poradzenia sobie" ze starzejącą się flotą Su-22 i MiG-29 to były najpierw "rozważania" na temat zakupu eskadry używanych F-16 (piniendzy niema i nie będzie), a potem remont i modyfikacja wyposażenia MiGów zakończona dumnym dodaniem literki M (jak modernizacja) do oznaczenia typu.
2. Jak było napisane, przemysł USA zdał sobię sprawę z własnej mizerii więc na gwałt produkuje na potrzeby sił własnych.
A Polska, zamiast wlewać ropę Iranu, a czołgi z Niemiec lub Francji, kupuje u sojuszników.
Rafineria Gdańska to będzie druga rafineria Aramco na półkuli zachodniej (po Teksasie) i pierwsza w Europie. Ciekawe1, nie?
Przy odrobinie szczęścia może trup o nazwie polski przemysł lotniczy (wojskowy) zacznie przynajmniej się coś ruszać. Starczy już pudrowania.
nie NBP
serio serio
jak kopacze i siatkarze noszeni są na rękach, choć pompują tylko ego narodowe, to tu obrona prawdziwych wartości zasługuje na order
co najmniej
Oj tam oj tam. Zmylił mnie przymiotnik "Narodowy" w nazwie