Nicholas Carr Płytki Umysł Jak Internet Wpływa na nasz mózg
(ramotka, ma 10 lat a;e polecam bo intrygująca)
Roz. 10
Na przestrzeni kilku miesięcy na przełomie 1964 i 1965 roku Joseph Weizenbaum (..) napisał program do analizy składniowej języka (..).
Praca odwoływała się do do artykułu Noama Chomskyiego z 1958 roku.
Weizenbaum nazwał swój program ELIZA. Po latach opublikował książkę na ten temat.
Podniecamy się nowością sprzed .... 60 lat!
A ChatGPT zindeksował dostępną przestrzeń, a następnie 'czarnuchy' musiały go odśmiecić.
A w temacie, nader inspirujący Wróblewski:
Znałem jednego i drugiego tak się składa. Jeden chodził do liceum z moim Tatą, drugi ze mną (tylko parę lat wcześniej). AKW nie taki stuprocentowy, raczej proweniencji PPS-owskiej tylko tej części, która poszła na współpracę z komuchami. Tzn. poszedł jego ojciec a on tak z rozpędu. Natomiast syn wyewoluował w inną stronę.
@Brzost powiedział(a):
Znałem jednego i drugiego tak się składa. Jeden chodził do liceum z moim Tatą, drugi ze mną (tylko parę lat wcześniej). AKW nie taki stuprocentowy, raczej proweniencji PPS-owskiej tylko tej części, która poszła na współpracę z komuchami. Tzn. poszedł jego ojciec a on tak z rozpędu. Natomiast syn wyewoluował w inną stronę.
A to ciekawe!
Czyli dziadek 90 %, ojciec 75 %, a onci 50 %
Edit - w tamtym pokoleniu to chyba była podstawówka. W każdym razie słyszałem taki epizod, że obaj (tzn. mój śp. Tata i AKW) brali udział w radiowym nagraniu pastorałki Schillera - to były wczesne lata powojenne, kiedy jeszcze nie przykręcono antyreligijnej śruby, a Bierut chodził w procesji Bożego Ciała. W tym nagraniu Tata miał przydzieloną rolę osiołka a jego serdeczny kumpel - wołka. Po latach żartowaliśmy, że tradycja rodzinna jest kontynuowana, bo syn pracuje w gazecie Wołka ;-)
Gdy się po latach spotkali ponownie (dzięki zbiegowi okoliczności, czyli liceum swoich synów), była akurat "zima stulecia" 1978/9. AKW uchylał nieco rąbka tajemnicy dotyczącej realiów pracy w reżimowej (choć reprezentującej mniejszościową, więc quasi-opozycyjną frakcję) gazecie, np. kontaktów z cenzurą. Otóż cenzorka zadzwoniła do redakcji w sprawie reportażu na temat, jak bratnie demoludy radzą sobie z klęską żywiołową i prosiła o korektę zdania brzmiącego: "zaopatrzenie w Moskwie jest normalne". Bardzo prosiła aby przed słowem "normalne" dodać "niemal" ;-) bo bez tej korekty zdanie mogło rozsierdzić czytelników.
James Manyika, Google’s SVP for technology and society, discussed how one of the company’s AI systems taught itself Bengali, even though it wasn’t trained to know the language. “We discovered that with very few amounts of prompting in Bengali, it can now translate all of Bengali,” he said.
"Google CEO says he doesn't 'fully understand' how new AI program Bard works after it taught itself a foreign language it was not trained to and cited fake books to solve an economics problem."
Probuję używac chata (czwórka, płatna) do różnych zadań.
Poprosiłem go żeby wcielił się w GK Chestertona i polecił mi polskie książki. Dostałem 6 poleceń, z czego 4 Tokarczuk. Na uwagę, że Tokarczuk to jednak nie, dostałem jeszcze dwie Tokarczuk, Twardocha i Masłowską. Taki to wychodzi Czester jako LLM.
Twardoch wprawdzie wewnętrznie podziela poglądy Chestertona ale z przyczyn komercyjnych zewnętrznie się z nimi nie zgadza. Tokarczuk jest anonimową, podświadomą i apofatyczną czestertonistką, Masłowska zaś pozostaje w światopoglądowym rozkroku.
ChatLGBT ma zatem być może w pewnych aspejktach rację.
Dragan ma poważne powody, by być zdecydowanym wrogiem sztucznej inteligencji, gdyż jak twierdzą jego koledzy z pracy, reprezentuje sobą przeciwne wartości.
Dragan twierdzi w odróżnieniu od licznych forumowiczów, że fizyka kwantową to woda na młyn podobnych mu ateistów, gdyż wyklucza isnienie rozumnego Stwórcy
@MarianoX powiedział(a):
Dragan twierdzi w odróżnieniu od licznych forumowiczów, że fizyka kwantową to woda na młyn podobnych mu ateistów, gdyż wyklucza isnienie rozumnego Stwórcy
Ale on (prof. Dragan) nie tyle jest ateistą, co walczącym antykatolikiem!
ps. Bardzo lubię jego wykłado-pogadanki. Jest dobrym popularyzatorem fizyki.
Ten niesmaczny i wprowadzający w błąd artykuł nigdy nie powinien się ukazać - przekazała Bianca Pohlmann, dyrektor zarządzająca w grupie medialnej "Funke", która odpowiada za tabloid "Die Aktuell". To ona stała za decyzją, by zwolnić w trybie natychmiastowym redaktor naczelną Anne Hoffmann.
Niemka straciła stanowisko w następstwie skandalu, jaki wybuchł w Niemczech w związku z "rozmową" z Michaelem Schumacherem wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Tabloid już na okładce grzmiał "pierwszy wywiad", co sugerowało, iż redakcja rozmawiała z byłym kierowcą Ferrari, który od wypadku na nartach w grudniu 2013 roku nie był widziany publicznie i nie rozmawiał z mediami.
Niemcy oburzone. "Zbyt głupie, żeby było prawdziwe"
Szybko okazało się, że redakcja "Die Aktuell" wprowadziła czytelników w błąd, bo odpowiedzi siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Dlaczego tabloid zdecydował się na taki ruch?
Od magazynu "Die Aktuell" i stojącej za nim redakcji nie należy oczekiwać zbyt wiele, a najlepiej niczego, a już na pewno nie przyzwoitości czy prawdomówności. To jest tytuł, który wielokrotnie zwracał na siebie uwagę kłamstwami i zmanipulowanymi historiami. To żadna nowość, ale ta historia jest szczególna, nawet jak na "Die Aktuell" - ocenił w "Uber Medien" Boris Rosenkranz, niemiecki analityk mediów.
"Die Aktuell" wybrał perfidny sposób na uzyskanie rzekomych odpowiedzi Schumachera. Na okładce, bezpośrednio pod napisem "pierwszy wywiad", widnieje znacznie mniejszy napis: "brzmi niczym prawdziwy". Wydaje się, że to prawnicza sztuczka, aby później mówić, że nikt nie twierdził, że to prawdziwy wywiad - dodał Rosenkranz.
Redakcja "Die Aktuell" wyjaśniła w artykule, w którym ukazał się "wywiad" z Schumacherem, że odpowiedzi Schumachera wygenerowane przez sztuczną inteligencję wyglądały "zwodniczo prawdziwie". "To zbyt piękne, aby było prawdziwe?" - zapytała.
@los powiedział(a):
Dragan ma poważne powody, by być zdecydowanym wrogiem sztucznej inteligencji, gdyż jak twierdzą jego koledzy z pracy, reprezentuje sobą przeciwne wartości.
Odwrotność sztucznej inteligencji to będzie prawdziwa głupota, czy zgadłem?
@trep powiedział(a):
Ta reklama mnie nie zdziwiła, gdyż jest ona kwintesencją idiotyzmów tego durnego narzędzia.
Hm.
Wg mojego syna1 to jest google².
I trzeba się nim nauczyć posługiwać. To nie narzędzie jest gOOpie, tylko wszyscy wypróbowują teraz je do wszystkiego...
Zakupił płatną wersję i ćwiczy...
Komentarz
https://topguides.gumroad.com/l/gpt-blender
(ramotka, ma 10 lat a;e polecam bo intrygująca)
Roz. 10
Na przestrzeni kilku miesięcy na przełomie 1964 i 1965 roku Joseph Weizenbaum (..) napisał program do analizy składniowej języka (..).
Praca odwoływała się do do artykułu Noama Chomskyiego z 1958 roku.
Weizenbaum nazwał swój program ELIZA. Po latach opublikował książkę na ten temat.
Podniecamy się nowością sprzed .... 60 lat!
A ChatGPT zindeksował dostępną przestrzeń, a następnie 'czarnuchy' musiały go odśmiecić.
A w temacie, nader inspirujący Wróblewski:
Wysłuchałem. Bardzo ciekawe analogie! Oraz:
Na boku i przy okazji. Ojciec powyżej cytowanego to stuprocentowy żyd-komunista. Biografia syna, Tomasza, też w zasadzie go tak ustawia.
Nie jest ci on po lewej, lecz takiej USAńsko-lewackiej, stronie? (W każdym razie nie tej polskiej i katolickiej/chrześcijańskiej.)
Znałem jednego i drugiego tak się składa. Jeden chodził do liceum z moim Tatą, drugi ze mną (tylko parę lat wcześniej). AKW nie taki stuprocentowy, raczej proweniencji PPS-owskiej tylko tej części, która poszła na współpracę z komuchami. Tzn. poszedł jego ojciec a on tak z rozpędu. Natomiast syn wyewoluował w inną stronę.
A taki Orzeł to polski i narodowo-katolicki.
BBWR na 22o%
A to ciekawe!
Czyli dziadek 90 %, ojciec 75 %, a onci 50 %
Edit - w tamtym pokoleniu to chyba była podstawówka. W każdym razie słyszałem taki epizod, że obaj (tzn. mój śp. Tata i AKW) brali udział w radiowym nagraniu pastorałki Schillera - to były wczesne lata powojenne, kiedy jeszcze nie przykręcono antyreligijnej śruby, a Bierut chodził w procesji Bożego Ciała. W tym nagraniu Tata miał przydzieloną rolę osiołka a jego serdeczny kumpel - wołka. Po latach żartowaliśmy, że tradycja rodzinna jest kontynuowana, bo syn pracuje w gazecie Wołka ;-)
Gdy się po latach spotkali ponownie (dzięki zbiegowi okoliczności, czyli liceum swoich synów), była akurat "zima stulecia" 1978/9. AKW uchylał nieco rąbka tajemnicy dotyczącej realiów pracy w reżimowej (choć reprezentującej mniejszościową, więc quasi-opozycyjną frakcję) gazecie, np. kontaktów z cenzurą. Otóż cenzorka zadzwoniła do redakcji w sprawie reportażu na temat, jak bratnie demoludy radzą sobie z klęską żywiołową i prosiła o korektę zdania brzmiącego: "zaopatrzenie w Moskwie jest normalne". Bardzo prosiła aby przed słowem "normalne" dodać "niemal" ;-) bo bez tej korekty zdanie mogło rozsierdzić czytelników.
James Manyika, Google’s SVP for technology and society, discussed how one of the company’s AI systems taught itself Bengali, even though it wasn’t trained to know the language. “We discovered that with very few amounts of prompting in Bengali, it can now translate all of Bengali,” he said.
Czytajcie Chomsky'ego, będziecie wszystko wiedzieć o ChatLGBT. Ale Chomsky'ego naukowca, tego z lat 50-tych, a nie Chomsky'ego ideologa.
"Google CEO says he doesn't 'fully understand' how new AI program Bard works after it taught itself a foreign language it was not trained to and cited fake books to solve an economics problem."
Probuję używac chata (czwórka, płatna) do różnych zadań.
Poprosiłem go żeby wcielił się w GK Chestertona i polecił mi polskie książki. Dostałem 6 poleceń, z czego 4 Tokarczuk. Na uwagę, że Tokarczuk to jednak nie, dostałem jeszcze dwie Tokarczuk, Twardocha i Masłowską. Taki to wychodzi Czester jako LLM.
Czyli do wywoływania duchów się nie nadaje.
Nie lepiej niż talerzyk.
Twardoch wprawdzie wewnętrznie podziela poglądy Chestertona ale z przyczyn komercyjnych zewnętrznie się z nimi nie zgadza. Tokarczuk jest anonimową, podświadomą i apofatyczną czestertonistką, Masłowska zaś pozostaje w światopoglądowym rozkroku.
ChatLGBT ma zatem być może w pewnych aspejktach rację.
Skynet.
https://i.postimg.cc/MKq349H8/img-1-1681893997605-1.webp
ciekawe
zainteresowały mnie tatu aże, noale nie czytam tych mesydżów
metalowe?
deathmetalowe?
Dragan ma poważne powody, by być zdecydowanym wrogiem sztucznej inteligencji, gdyż jak twierdzą jego koledzy z pracy, reprezentuje sobą przeciwne wartości.
Dragan twierdzi w odróżnieniu od licznych forumowiczów, że fizyka kwantową to woda na młyn podobnych mu ateistów, gdyż wyklucza isnienie rozumnego Stwórcy
Ale on (prof. Dragan) nie tyle jest ateistą, co walczącym antykatolikiem!
ps. Bardzo lubię jego wykłado-pogadanki. Jest dobrym popularyzatorem fizyki.
Nie. Jest dobrym kłamcą. Popularyzator popularyzuje to co jest a nie to co sobie wymyślił wbrew pozostałym.
W tomacie.
Niby nie Czad z LPG ale tyż sobie pogadali:
👣
🐾
🐾
Sinsay: Doprecyzuj, proszę.
romeck1: Zamówienie - sęk - tartak - pies. A pies ci mordę lizał!
romeck2: Zamówienie - koń - stepy. A mongoł ci w .... .!
Ten niesmaczny i wprowadzający w błąd artykuł nigdy nie powinien się ukazać - przekazała Bianca Pohlmann, dyrektor zarządzająca w grupie medialnej "Funke", która odpowiada za tabloid "Die Aktuell". To ona stała za decyzją, by zwolnić w trybie natychmiastowym redaktor naczelną Anne Hoffmann.
Niemka straciła stanowisko w następstwie skandalu, jaki wybuchł w Niemczech w związku z "rozmową" z Michaelem Schumacherem wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Tabloid już na okładce grzmiał "pierwszy wywiad", co sugerowało, iż redakcja rozmawiała z byłym kierowcą Ferrari, który od wypadku na nartach w grudniu 2013 roku nie był widziany publicznie i nie rozmawiał z mediami.
Niemcy oburzone. "Zbyt głupie, żeby było prawdziwe"
Szybko okazało się, że redakcja "Die Aktuell" wprowadziła czytelników w błąd, bo odpowiedzi siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Dlaczego tabloid zdecydował się na taki ruch?
Od magazynu "Die Aktuell" i stojącej za nim redakcji nie należy oczekiwać zbyt wiele, a najlepiej niczego, a już na pewno nie przyzwoitości czy prawdomówności. To jest tytuł, który wielokrotnie zwracał na siebie uwagę kłamstwami i zmanipulowanymi historiami. To żadna nowość, ale ta historia jest szczególna, nawet jak na "Die Aktuell" - ocenił w "Uber Medien" Boris Rosenkranz, niemiecki analityk mediów.
"Die Aktuell" wybrał perfidny sposób na uzyskanie rzekomych odpowiedzi Schumachera. Na okładce, bezpośrednio pod napisem "pierwszy wywiad", widnieje znacznie mniejszy napis: "brzmi niczym prawdziwy". Wydaje się, że to prawnicza sztuczka, aby później mówić, że nikt nie twierdził, że to prawdziwy wywiad - dodał Rosenkranz.
Redakcja "Die Aktuell" wyjaśniła w artykule, w którym ukazał się "wywiad" z Schumacherem, że odpowiedzi Schumachera wygenerowane przez sztuczną inteligencję wyglądały "zwodniczo prawdziwie". "To zbyt piękne, aby było prawdziwe?" - zapytała.
A lekramę pizzy wygenerowaną przez AI już widzieliście?
Odwrotność sztucznej inteligencji to będzie prawdziwa głupota, czy zgadłem?
O, kurczę! Aż odeszła mi chuć na pizzę!
Ta reklama mnie nie zdziwiła, gdyż jest ona kwintesencją idiotyzmów tego durnego narzędzia.
Hm.
Wg mojego syna1 to jest google².
I trzeba się nim nauczyć posługiwać. To nie narzędzie jest gOOpie, tylko wszyscy wypróbowują teraz je do wszystkiego...
Zakupił płatną wersję i ćwiczy...