Z tego Czadu LPG ja od początku się śmieję (bo ja ze wszystkiego się śmieję) ale nie potępiam a caszami nawet na swój sposób bronię (moje wpisy). Ta cała śtuczna inteligencja to przyszłość, czy tego chcemy czy nie. Że nie dopracowana w innych językach? Wkrótce będzie. W angielskim bangla bardzo dobrze. A że niezgodna z naszem, starych dziadów, wizerunkiem? A kogo to...?
Nowe idzie.
Jak raz rabin rabinowicz do golonki z chrzanem za dużo koszernego araku skonsumował to zamiast kazanie pisać kaca leczył. Aj waj, co tu robić? Wzioł więc na czaty poszedł i kazał se sermon na tysiąc słów machnąć. Jak w żydoską niedzielę na ambonę wlazł i przemowę wygłosił to lud wybrany płakał i brawa na stojąco bił. Tak bełło.
Historia z Rabinem Rabinowiczem z Rabinackiej Rady patrzy mi na ustawkę pijarową w ramach tzw. maktekingu narracyjnego - takie historie są nośne medialnie.
Qizu powinien odpowiedzieć, mnie się wydaje że nie. Prędkość światła to jednak prędkość światła, jest nieprzekraczalna, zasada nieoznaczoności nie ma nic do tego. Zresztą dotąd nie ma unifikacji ogólnej teorii względności i fizyki kwantowej.
Jako laik widzę następujące głupoty:
1.
P: Skoro Wszechświat się rozszerza, to czemu tego nie jesteśmy w stanie lokalnie tego zauważyć?
O: Efekty są bardzo małe, ich PRAWIE nie widać.
Z logicznego punktu widzenia PRAWIE nie widać = WIDAĆ.
O: Te różnice są BARDZO MALUTKIE, więc TEGO NIE WIDAĆ.
A zatem nie mamy już PRAWIE NIE WIDAĆ, tylko NIE WIDAĆ. Tu różnica znaczeniowa jest olbrzymia. De facto największa jaka może być. Gość mieniący się fizykiem w dwóch zdaniach głosi dwie sprzeczne ze sobą tezy.
Jeśli PRAWIE NIE WIDAĆ, to znaczy, że widać, tylko malutko. To mógł powiedzieć, że WIDAĆ, ale malutko. Z kolei jeśli NIE WIDAĆ, to skąd wiadomo, że jest? Normalnie powinno się to wyjaśnić.
O tych liczbach pierwszych to LOL. Być może jest jakiś przypadek szczególny LOL.
O przyspieszeniu prędkości światła to już Los pisał wyżej.
.
O1: Fotony poruszają się z różnymi prędkościami, np. a lub b, większymi lub mniejszymi od c ale średnio poruszają się z prędkością c.
O2: Foton porusza się z prędkością światła, pod warunkiem, że nikt nie sprawdza co jest po drodze.
Te dwie odpowiedzi są ze sobą sprzeczne.
Reasumując: Nie śledziłem za bardzo czemu akurat Dragan znalazł się w wątku o CzadGPT, ale wygląda na to, że nie znalazł się tutaj przypadkiem, gdyż jego wypowiedzi jako żywo przypominają wymysły tego śmiesznego narzędzia.
Meduza to jest takie stworzenie mieszkające na dnie oceanu. Raz na jakiś czas one biorą b. długi rozbieg, po czym odbijają się mocno od dna ... itd.
_ O1: Fotony poruszają się z różnymi prędkościami, np. a lub b, większymi lub mniejszymi od c ale średnio poruszają się z prędkością c._ O2: Foton porusza się z prędkością światła, pod warunkiem, że nikt nie sprawdza co jest po drodze.
Te dwie odpowiedzi są ze sobą sprzeczne.
No, nie.
pkt.2. dotyczy próżni (przestrzeni kosmicznej) pkt 1 dotyczy przenikania przez (różne) ciała, które spowalniają ruch fotonu
•••
Co do prędkości "c".
Jest to hipoteza, że maksymalna prędkość kwantu pola elektro-magnetycznego, czyli fotonu, wynosi te prawie 300 patoli kilosów na sekundę. W obliczeniach się zgadza. Empirycznie, doświadczalnie nie do sprawdzenia.
Zatem można postawić też hipotezę o szybkich i wściekłych fotonach i... obliczać. I m.in. tym zajmuje się Dragan jako naukowiec. Na papierze zakłada się różne rzeczy. A że rozmowa u Stanowskiego to nie wykład naukowy tylko pop-gadka była, powiedzmy, nierówna naukowa.
O przyspieszeniu prędkości światła to już Los pisał wyżej.
Nie, nic nie pisał. Prędkość c to nie jest przyspieszenie. I to jest takie wysłuchanie filmiku.
Wydaje się, że Meissner wie o "zabawie" Dragana w "nadszybkość" światła i zadał mu podchwytliwe pytanie: czy foton przyspiesza, czy od razu posiada maksymalną prędkość (powtórzę - która wynika z obliczeń tylko). A dziarany doktor ominął rafę mówiąc o nieoznaczoności.
I tu kol. @los pisze, że to błąd (logiczny, naukowy?), że to nie ma nic do rzeczy. Że to dwie różne rzeczy.
I tu chciałbym, żeby zadający pytanie zamieścił w necie poprawne odpowiedzi
_ O1: Fotony poruszają się z różnymi prędkościami, np. a lub b, większymi lub mniejszymi od c ale średnio poruszają się z prędkością c._ O2: Foton porusza się z prędkością światła, pod warunkiem, że nikt nie sprawdza co jest po drodze.
Te dwie odpowiedzi są ze sobą sprzeczne.
No, nie.
pkt.2. dotyczy próżni (przestrzeni kosmicznej) pkt 1 dotyczy przenikania przez (różne) ciała, które spowalniają ruch fotonu
•••
Nie było takich zastrzeżeń, co do uśrednionej prędkości, a jeśli były, to podaj sekundę.
A ja przesłuchałem jeszcze raz i mam nowy kwiatek:
Najpierw koleś mówi o wysyłaniu fotonu z punktu a do punktu be a kilka sekund później mówi, że foton nie ma żadnego położenia. To skoro nie ma położenia, to jak można go wysłać Z PUNKTU A.
Reasumując: Nie śledziłem za bardzo czemu akurat Dragan znalazł się w wątku o CzadGPT, ale wygląda na to, że nie znalazł się tutaj przypadkiem, gdyż jego wypowiedzi jako żywo przypominają wymysły tego śmiesznego narzędzia.
Pozwolę sobie zadać tendencyjne pytanie graniczne: skoro nauka ma ponoć przybliżać do Prawdy to skąd wsród jej przedstawicieli (nawet kierunków ścisłych) tak silna (nad)reprezentacja ateuszy i agnostyków?
Niedawno widziałem jakieś statystyki, które nie potwierdzały tej (nad)reprezentacji, była ona zbliżona do średniej, tylko nie mogę sobie przypomnieć źródła.
@trep napisał:
A ja przesłuchałem jeszcze raz i mam nowy kwiatek:
Najpierw koleś mówi o wysyłaniu fotonu z punktu a do punktu be a kilka sekund później mówi, że foton nie ma żadnego położenia. To skoro nie ma położenia, to jak można go wysłać Z PUNKTU A.
Ten "kwiatek" nazywa się "Nieoznaczość" i jego rysunek zrobiony przez malczika Wernera Heisenberga wygląda tak:
opis: Nie można z dowolną dokładnością wyznaczyć jednocześnie położenia i pędu cząstki.
•••
Jeszcze raz. Kol. los pisze, że ta odpowiedź Dragana na pytanie o przyspieszenie fotonu (bo "średnia prędkość w próżni") może być błędna.
Jestem ciekawy. (Bo to fajnie myśleć o kwantach myjąc naczynia czy jadąc autobusem.)
Komentarz
Z tego Czadu LPG ja od początku się śmieję (bo ja ze wszystkiego się śmieję) ale nie potępiam a caszami nawet na swój sposób bronię (moje wpisy). Ta cała śtuczna inteligencja to przyszłość, czy tego chcemy czy nie. Że nie dopracowana w innych językach? Wkrótce będzie. W angielskim bangla bardzo dobrze. A że niezgodna z naszem, starych dziadów, wizerunkiem? A kogo to...?
Nowe idzie.
Jak raz rabin rabinowicz do golonki z chrzanem za dużo koszernego araku skonsumował to zamiast kazanie pisać kaca leczył. Aj waj, co tu robić? Wzioł więc na czaty poszedł i kazał se sermon na tysiąc słów machnąć. Jak w żydoską niedzielę na ambonę wlazł i przemowę wygłosił to lud wybrany płakał i brawa na stojąco bił. Tak bełło.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-11660459/Rabbi-uses-chatbot-deliver-sermon-shocked-congregation-New-York.html
👣
🐾
🐾
Gott sei Dank, że u nas są sakramenty i święcenia i tego czat Z Ameryki nie załatwi
ew. list z Żymu
Historia z Rabinem Rabinowiczem z Rabinackiej Rady patrzy mi na ustawkę pijarową w ramach tzw. maktekingu narracyjnego - takie historie są nośne medialnie.
Sztuczna inteligencja na dziś. Sztuczna a rozumie jak trzeba!
https://pbs.twimg.com/media/Fxud40_XsAElrWS?format=jpg
Dragan to taki wydziarany palancik. Ale musiał zaleźć za skórę
Meissner ponoć Dragana bardzo nie lubi.
No i jak te odpowiedzi, były poprawne?
Halo, psorze Krzysztofie Meissner!?
Qizu powinien odpowiedzieć, mnie się wydaje że nie. Prędkość światła to jednak prędkość światła, jest nieprzekraczalna, zasada nieoznaczoności nie ma nic do tego. Zresztą dotąd nie ma unifikacji ogólnej teorii względności i fizyki kwantowej.
Lubię słuchać pop-wykładów Dragana. (Choć lepszym opowiadaczem jest Meissner, tego też lubię słuchać.)
Jednak Dragan w prawie każdym wywiadzie wtrąca antykatolickie teksty, w większości fałszywe (naprawdę, takie co łatwo sprawdzić).
Więc takżetak.
Oraz ilustracja okolicznościowa.
A skoro tak, to czemu lubisz? Zważywszy, że o fizyce też kłamie?
Bo ładnie gada. Ojoj, to przecież podstawowa ludzka motywacja.
A, nie wiem że kłamie. W którym miejscu?
Poza tym podstawy są ładnie wytłumaczone. Czyli podstawowe eksperymenty, które potwierdziły teorie względności, kwantowe.
I ładnie (w znaczeniu: zgodnie z obecnymi trendami modowi) wygląda
To rzecz w mediach nie do przecenienia.
Jako laik widzę następujące głupoty:
1.
P: Skoro Wszechświat się rozszerza, to czemu tego nie jesteśmy w stanie lokalnie tego zauważyć?
O: Efekty są bardzo małe, ich PRAWIE nie widać.
Z logicznego punktu widzenia PRAWIE nie widać = WIDAĆ.
O: Te różnice są BARDZO MALUTKIE, więc TEGO NIE WIDAĆ.
A zatem nie mamy już PRAWIE NIE WIDAĆ, tylko NIE WIDAĆ. Tu różnica znaczeniowa jest olbrzymia. De facto największa jaka może być. Gość mieniący się fizykiem w dwóch zdaniach głosi dwie sprzeczne ze sobą tezy.
Jeśli PRAWIE NIE WIDAĆ, to znaczy, że widać, tylko malutko. To mógł powiedzieć, że WIDAĆ, ale malutko. Z kolei jeśli NIE WIDAĆ, to skąd wiadomo, że jest? Normalnie powinno się to wyjaśnić.
O tych liczbach pierwszych to LOL. Być może jest jakiś przypadek szczególny LOL.
O przyspieszeniu prędkości światła to już Los pisał wyżej.
O1: Fotony poruszają się z różnymi prędkościami, np. a lub b, większymi lub mniejszymi od c ale średnio poruszają się z prędkością c.
O2: Foton porusza się z prędkością światła, pod warunkiem, że nikt nie sprawdza co jest po drodze.
Te dwie odpowiedzi są ze sobą sprzeczne.
Reasumując: Nie śledziłem za bardzo czemu akurat Dragan znalazł się w wątku o CzadGPT, ale wygląda na to, że nie znalazł się tutaj przypadkiem, gdyż jego wypowiedzi jako żywo przypominają wymysły tego śmiesznego narzędzia.
Meduza to jest takie stworzenie mieszkające na dnie oceanu. Raz na jakiś czas one biorą b. długi rozbieg, po czym odbijają się mocno od dna ... itd.
Że też wam nie szkoda czasu.
Nie no, jego wygląd jest całkowitą antyreklamą. Widzę takiego gościa rozprawiającego o nauce to od razu przełączam.
@ Trep
Dla mnie takoż, dlatego napisałem, że w sensie zgodności z trendami (tatuaże itp).
Podstawowym targetem Dragana są jednak zapewne ateizujący młodzieńcy płci (co najmniej) obojga.
jakis zenon z Elei czy Sedez z Ebonitu wykazał na zającu i szczale, że sie nie poruszają
to do rozszerzania wszech świata
Akurat to mnie odpycha u niego.
No, nie.
pkt.2. dotyczy próżni (przestrzeni kosmicznej) pkt 1 dotyczy przenikania przez (różne) ciała, które spowalniają ruch fotonu
•••
Co do prędkości "c".
Jest to hipoteza, że maksymalna prędkość kwantu pola elektro-magnetycznego, czyli fotonu, wynosi te prawie 300 patoli kilosów na sekundę. W obliczeniach się zgadza. Empirycznie, doświadczalnie nie do sprawdzenia.
Zatem można postawić też hipotezę o szybkich i wściekłych fotonach i... obliczać. I m.in. tym zajmuje się Dragan jako naukowiec. Na papierze zakłada się różne rzeczy. A że rozmowa u Stanowskiego to nie wykład naukowy tylko pop-gadka była, powiedzmy, nierówna naukowa.
Nie, nic nie pisał. Prędkość c to nie jest przyspieszenie. I to jest takie wysłuchanie filmiku.
Wydaje się, że Meissner wie o "zabawie" Dragana w "nadszybkość" światła i zadał mu podchwytliwe pytanie: czy foton przyspiesza, czy od razu posiada maksymalną prędkość (powtórzę - która wynika z obliczeń tylko). A dziarany doktor ominął rafę mówiąc o nieoznaczoności.
I tu kol. @los pisze, że to błąd (logiczny, naukowy?), że to nie ma nic do rzeczy. Że to dwie różne rzeczy.
I tu chciałbym, żeby zadający pytanie zamieścił w necie poprawne odpowiedzi
Nie było takich zastrzeżeń, co do uśrednionej prędkości, a jeśli były, to podaj sekundę.
A ja przesłuchałem jeszcze raz i mam nowy kwiatek:
Najpierw koleś mówi o wysyłaniu fotonu z punktu a do punktu be a kilka sekund później mówi, że foton nie ma żadnego położenia. To skoro nie ma położenia, to jak można go wysłać Z PUNKTU A.
Dobre! Wężykiem.
(ps. nie potrafię znaleźć wątków i z Draganem i z Meissnerem, to bym tam przeniósł posty.)
Pozwolę sobie zadać tendencyjne pytanie graniczne: skoro nauka ma ponoć przybliżać do Prawdy to skąd wsród jej przedstawicieli (nawet kierunków ścisłych) tak silna (nad)reprezentacja ateuszy i agnostyków?
Lepiej brzmi z łacińska: ignorantów.
Niedawno widziałem jakieś statystyki, które nie potwierdzały tej (nad)reprezentacji, była ona zbliżona do średniej, tylko nie mogę sobie przypomnieć źródła.
Ten "kwiatek" nazywa się "Nieoznaczość" i jego rysunek zrobiony przez malczika Wernera Heisenberga wygląda tak:
opis: Nie można z dowolną dokładnością wyznaczyć jednocześnie położenia i pędu cząstki.
•••
Jeszcze raz. Kol. los pisze, że ta odpowiedź Dragana na pytanie o przyspieszenie fotonu (bo "średnia prędkość w próżni") może być błędna.
Jestem ciekawy. (Bo to fajnie myśleć o kwantach myjąc naczynia czy jadąc autobusem.)
Ale skoro nie można wyznaczyć położenia to i nie można wysłać z punktu A - o to mię się rozchodzi.
Można. Robisz "pstryk" i led świeci.
Serio. To urządzenie, emiter jest w punkcie A.