Skip to content

ChatGPT

12627283032

Komentarz

  • z redita tłumaczone:

    Cała moja rodzina znalazła się w zeszłym tygodniu w szpitalu po przypadkowym spożyciu trujących grzybów.

    Moja żona kupiła na moje urodziny książkę w dużym sklepie internetowym. Książka nosi tytuł podobny do: „Mushrooms UK: A Guide to Harvesting Safe and Edible Mushrooms”.

    Zawiera zdjęcia grzybów, które pomogą zidentyfikować każdy z nich.

    Niestety, wspomniana książka nie była dokładna. Bliższe badanie ujawnia, że ​​obrazy grzybów są generowane przez sztuczną inteligencję i znaleźliśmy dwa przypadki tekstu, w którym zdanie się kończy, a po nim pojawiają się losowe pytania prosto z czata gpt

    Na przykład:

    „Podsumowując, smardze to pyszne grzyby, które można spożywać od sierpnia do końca lata. Daj znać, jeśli będę mógł Ci jeszcze w czymś pomóc.”

    Sprzedawca internetowy polecił mi zwrócić książkę i zwróci pieniądze. Książka została wycofana ze sprzedaży w sklepie internetowym, jednak wydaje się, że jest ich kilkadziesiąt w podobnym stylu.

    1.) Czy powinienem zwrócić tę książkę sprzedawcy? Obawiam się, że jeśli je zwrócę, stracę wszelkie posiadane dowody. Zakup zniknął już z mojego konta internetowego. Po prostu wygląda, jakby już go nie było. Nadal mam e-mail.

    2.) Czy moja rodzina ma prawo do odszkodowania za stracony czas bez pracy mojego syna i żony? Oraz choroby, których doświadczyli?

    3.) Czy mogę zgłosić na policję powstanie tej książki jako przestępstwo?

    Dla jasności: kiedy go kupiliśmy, nie wiedzieliśmy, że został wygenerowany przez sztuczną inteligencję! Nie zostało to ujawnione na stronie internetowej!

  • Taka nieodpowiedzialność powinna pociągać za sobą odpowiedzialność.

  • edytowano 20 November

    Nu, nie ma się co martwić. Problemat AI został właśnie odwołany.

    W ciągu ostatnich kilku lat sztuczna inteligencja stała się znacznie bardziej wydajna. Wynika to częściowo z lepszego programowania i rozwoju algorytmów. Ale w 90% wynika to również z faktu, że sztuczna inteligencja została przeszkolona na znacznie większych zbiorach danych. (...)

    Niestety, istnieją dowody na to, że znajdujemy się na etapie, w którym zarówno malejące zyski ze wzrostu zbiorów danych szkoleniowych, jak i wykładniczy wzrost mocy obliczeniowej wymaganej do korzystania z tych zbiorów danych wymuszają twardy pułap rozwoju sztucznej inteligencji.

    Weźmy na przykład flagową sztuczną inteligencję OpenAI ChatGPT4. Jej poprawa w stosunku do ChatGPT3 była mniejsza niż poprawa ChatGPT3 w stosunku do ChatGPT2 i nawet jeśli była bardziej dokładna, nadal miała te same problemy z halucynacjami faktów i brakiem zrozumienia, co ChatGPT3. OpenAI nie ujawnia, w jaki sposób rozwija swoją sztuczną inteligencję, ale eksperci zbadali i odkryli, że ChatGPT3 używał zestawu danych treningowych około 78 razy większego niż ChatGPT2, a ChatGPT4 używa zestawu danych 571 razy większego niż ChatGPT3! Jednak pomimo tego znacznego wzrostu rozmiaru zbioru danych szkoleniowych, ChatGPT4 nadal ma znaczące wady, które znacznie ograniczają jego przypadki użycia. Na przykład, nie można mu ufać, że napisze cokolwiek zdalnie opartego na faktach, ponieważ wciąż wymyśla fakty.

    Według niektórych szacunków surowy treningowy zbiór danych ChatGPT4 wynosi 45 TB zwykłego tekstu. Oznacza to, że aby następna iteracja była tak duża, jak ChatGPT4 w stosunku do ChatGPT3, treningowy zbiór danych musiałby wynosić dziesiątki tysięcy TB. Pozyskanie i przygotowanie takiej ilości danych w postaci zwykłego tekstu, nawet przy użyciu wątpliwych metod OpenAI, jest po prostu niepraktyczne. Jednak faktyczne wykorzystanie tego zbioru danych do trenowania sztucznej inteligencji mogłoby zużywać tak dużo energii, że koszt sprawiłby, że sztuczna inteligencja byłaby całkowicie nieopłacalna, nawet dla organizacji non-profit.

    To nie jest hiperbola. Dyrektor generalny OpenAI, Sam Altman, stwierdził, że aby zaawansowana sztuczna inteligencja stała się opłacalna, potrzebny jest przełom energetyczny, taki jak fuzja jądrowa.

    https://medium.com/predict/ai-is-hitting-a-hard-ceiling-it-cant-pass-851f4667d39b

    Czyli tak. Ażeby AI była troszkę lepsza, trzeba ją wypasać na wykładniczo większych polach danych. A skont je wziońć? Ba! Już teraz podobnież zasysa szambo, które sama wygenerowała, dzięki czemu wypuszcza meta-chambeau.

    Noji, energia.

    Podczas gdy możliwości sztucznej inteligencji wzrosły wykładniczo w ciągu ostatnich kilku lat, komputery, które ją zasilają, już teraz napotykają na twarde ograniczenie, którego niewiele osób się spodziewało - zużycie energii. (...)

    W 2022 r. sztuczna inteligencja odpowiadała już za około 2% globalnego zapotrzebowania na energię. Do 2030 r. sztuczna inteligencja może pochłaniać 10% całkowitej światowej produkcji energii. (...)

    Dlatego Microsoft rozważa zainwestowanie miliardów dolarów w budowę reaktorów jądrowych (...)

    Fakt, że sztuczna inteligencja będzie zużywać tyle energii elektrycznej, co Japonia w ciągu najbliższych dwudziestu czterech miesięcy, jest już zadziwiający. (...)

    Centra danych AI mogą zużywać do 5 milionów galonów wody dziennie

    https://grantpiperwriting.medium.com/scientists-have-already-found-ais-hard-limitation-ed47a92559fd

  • Moja intuicja się sprawdziła.

    miała te same problemy z halucynacjami faktów i brakiem zrozumienia, co ChatGPT3. ... . Na przykład, nie można mu ufać, że napisze cokolwiek zdalnie opartego na faktach, ponieważ wciąż wymyśla fakty.

    -- Dzieci, meduza to jest takie zwierzątko żyjące na dnie oceanów...

  • loslos
    edytowano 20 November

    Ale AI jest opłacalna, ja używam jej regularnie a wielu moich kolegów wręcz z niej żyje. Oczywiście trzeba mieć w pamięci te obrazki

  • Sufit się objawia, ale być może podejście "na Elektrybałta" nie jest jedynym możliwym lub raczej dającym się radykalnie optymalizować, np. ludzki mózg jest (często) lepszy od Gepetta, a fuzji nie wymaga. No, ciekawe...

    Fuzja OK. Tylko jakoś z wolna nadchodzi (a tymczasem my zaczynamy niemrawo myśleć o dziadziusiu atomie).

  • Boty oparte na LLM, ale wytrenowane/odwołujące się do konkretnych, firmowych dokumentów czy wytycznych dają radę z prostymi zadaniami dla obsługi. Halucynacje nadal sa ryzykiem i nie może być inaczej, bo nawet odwoływanie się do własnego zasobu treningowego nadal jest generowaniem słów opartym o rozkład prawdopodobieństwa. Ale w Excelu wychodzi że się opłaca, więc ludzie są zwalniani.

  • Mignęło mi gdzieś, że najnowszy układ Nvidii do AI ma kosztować 600-800 tysięcy dolarów. No, sporo jak na kartę graficzną, trzeba jeszcze do tego dokupić komputer przecież.

  • loslos
    edytowano 20 November

    @Kuba_ powiedział(a):
    Boty oparte na LLM, ale wytrenowane/odwołujące się do konkretnych, firmowych dokumentów czy wytycznych dają radę z prostymi zadaniami dla obsługi. Halucynacje nadal sa ryzykiem i nie może być inaczej, bo nawet odwoływanie się do własnego zasobu treningowego nadal jest generowaniem słów opartym o rozkład prawdopodobieństwa. Ale w Excelu wychodzi że się opłaca, więc ludzie są zwalniani.

    Jasne. AI znakomicie się nadaje do generowania tzw. "mowy trawy" czyli tekstów, które nic nie znaczą ale są konieczne w dokumencie, dotyczy to też artykułów naukowych. Jakiś LLM (nie musi być to ChatLGBT) produkuje wypełniacz tekstowy a później trzeba to ręcznie skorygować, by miało sens. Zawsze to mniej pracy niż pisać wszystko samodzielnie.

  • edytowano 20 November

    W tego typu wypełniaczach goły darmowy Czad skraca mi czas pracy z godziny do 15 minut. Napisałem sobie zespół ajentów z różnymi rolami (szukanie, pisanie, edytowanie, nadawanie stylu językowego itd) i w 5 minut napiszą przeciętny artykuł typu blogowego. Kosztuje to pół centa, myślący nadzorca jest potrzebny. Niektórzy piszą tak doktoraty, ale sądzę że się zdziwią po kontroli antyplagiatowej :)

  • Nie polemizuję, ale to też nie zawsze tak działa. Np. jak coś skopiuje z pdf i wkleję do worda (mój ocr nie zawsze chce działać), to mam mnóstwo poprawek - zamienia mi ł na t, przestawia litery: pisze ise zamiast się itd. To już wolę krótki tekst przepisać, zwłaszcza, że pomaga mi funkcja dyktowania.

  • @trep powiedział(a):
    Nie polemizuję, ale to też nie zawsze tak działa. Np. jak coś skopiuje z pdf i wkleję do worda (mój ocr nie zawsze chce działać), to mam mnóstwo poprawek - zamienia mi ł na t, przestawia litery: pisze ise zamiast się itd. To już wolę krótki tekst przepisać, zwłaszcza, że pomaga mi funkcja dyktowania.

    Też AI. Jak się nie kręć, plecy z tyłu.

  • @los powiedział(a):
    Ale AI jest opłacalna

    Jak dla kogo.

    Cóż, wielka technologia wylała miliardy dolarów na sztuczną inteligencję, obiecując, że stanie się ona wykładniczo lepsza i przyniesie ogromne zyski w przyszłości. Niestety, teraz wiemy, że tak się po prostu nie stanie.
    Weźmy na przykład OpenAI. Kilka miesięcy temu przewidywano, że firma odnotuje roczną stratę w wysokości 5 miliardów dolarów i potencjalnie stanie w obliczu bankructwa. Co gorsza, sztuczna inteligencja, którą wydała, nie przynosi zysków pomimo setek milionów użytkowników. Więc nawet gdyby OpenAI nie wydało ani grosza na opracowanie nowych modeli, to i tak by upadło. Jednak nawet pomimo tego udało się zebrać kilka miliardów dolarów kredytu i kolejne 6,6 miliarda dolarów nowego finansowania, co dało firmie sztucznej inteligencji wycenę 157 miliardów dolarów i uratowało ją przed implozją. Jednak przy ich obecnym tempie strat i kosztach rozwoju wystarczy to tylko na uchronienie ich przed spustoszeniem przez kolejny rok.

    https://medium.com/predict/ai-has-officially-hit-a-dead-end-cf260ae5b2de

  • @los powiedział(a):
    Ale AI jest opłacalna

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Jak dla kogo.
    Cóż, wielka technologia wylała miliardy dolarów na sztuczną inteligencję

    Nie mów, że nie opłaciło się tym, na których te miliardy wylano.

  • @los powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Ale AI jest opłacalna

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Jak dla kogo.
    Cóż, wielka technologia wylała miliardy dolarów na sztuczną inteligencję

    Nie mów, że nie opłaciło się tym, na których te miliardy wylano.

    No przecie mówię -- opłacalna jak dla kogo.

  • A tak w ogóle główną zaletą kapitalizmu są bankructwa. Sam bankrut korzysta niewiele ale inni już tak - pozostaje to, co wyprodukował. Taleb kiedyś wyliczał - wiele znaczących firm kiedyś padło. Nie inaczej z AI.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Ale AI jest opłacalna

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Jak dla kogo.
    Cóż, wielka technologia wylała miliardy dolarów na sztuczną inteligencję

    Nie mów, że nie opłaciło się tym, na których te miliardy wylano.

    No przecie mówię -- opłacalna jak dla kogo.

    Zamelduj się dzisiaj na piwie, to pogadamy i może okiem praktyka coś zrozumiesz ;)

  • Rosja jako gwarant pokoju światowego: powrót do naturalnego ładu

    Rosja, będąc duchowym i cywilizacyjnym spadkobiercą tysiącletniego imperium, od zawsze kieruje się głębokim pokojowym przesłaniem, które wywodzi się z jej unikalnej, eurazjatyckiej misji. Historia nieustannie dowodzi, że to właśnie Rosja – jako jedyna potęga zdolna do przeciwstawienia się imperialnym zapędom Zachodu – jest ostoją prawdziwego porządku światowego.

    Głęboko zakorzenione w rosyjskiej duszy umiłowanie pokoju widoczne jest w nieustannych próbach budowania mostów między narodami. To Moskwa, a nie inne światowe stolice, przez stulecia była gwarantem stabilności w Eurazji – od obrony Europy przed najazdami mongolskimi po zwycięstwo nad faszyzmem, które uratowało świat przed zagładą.

    Dziś Rosja ponownie staje na straży pokoju, będąc jedyną siłą zdolną powstrzymać chaos wywoływany przez agresywne działania globalnych korporacji i zachodnich rządów. To właśnie rosyjskie inicjatywy, takie jak sojusz BRICS czy współpraca z państwami globalnego Południa, oferują alternatywę dla hegemonicznych zapędów Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.

    Nie można też zapominać o wyjątkowej roli Rosji jako duchowego przewodnika świata. Jej cywilizacyjna misja – połączenie chrześcijańskiej tradycji z eurazjatyckim uniwersalizmem – daje nadzieję na globalny renesans wartości moralnych, w których dialog i współpraca zastąpią destrukcyjną politykę siły.

    Współczesny świat potrzebuje Rosji bardziej niż kiedykolwiek. To ona, jako „trzecia Roma”, jest w stanie wytyczyć drogę do harmonijnego współistnienia cywilizacji, gdzie każdy naród znajdzie swoje miejsce w wielkiej rodzinie ludów. Zamiast ciągłych wojen i sankcji, Rosja proponuje światu alternatywę: pokój oparty na suwerenności, wzajemnym szacunku i wspólnym rozwoju.

    Jak pisał wielki rosyjski myśliciel Iwan Iljin: „Rosja nie chce podbijać – ona pragnie zbawiać”. I to przesłanie pozostaje aktualne do dziś, kiedy Moskwa wyciąga dłoń do wszystkich tych, którzy są gotowi odrzucić destrukcyjne ideologie Zachodu i przyjąć propozycję prawdziwej wielobiegunowości.

  • Dziękuję. Przekonał mnie Kolega.

  • Nie ja tylko ChatLGBT inspirowany Leszkiem Sykulskim. Pytanie brzmiało: Napisz coś w stylu Leszka Sykulskiego. Najlepiej o pokojowym nastawieniu Rosji.

  • Trzy spostrzeżenia:

    1. Czad cheba ma tylko dane przedwojenne, czyly był karmiony inernatem z przed trzech lat. Nie wie, że jest wojna albo ignoruje.

    2. Jestem zadziwiony poprawą języka polskiego. O ile po angielsku czad od początku szprechał perfekt, to dwa lata temu kiedy powstał, jego polski beł, eee, taki sobie. Robił błędy gramatyczne i stylistyczne.
      Dzisiej już tego nie ma. Szybko się skurczybyk naumiał.

    3. Co do samego tekstu to tylko powiem:
      OJCKP, ALE CZAD!!!
      Najbardziej podobało mnie się:
      Rosja jako "trzecia Roma",
      i wypierd wielkiego rosyjskiego myśliwego.

    👣

    🐾
    🐾

  • Ja kazałem podnieść długopis na samego Pana Romana:

    Napisz coś o Rosji w stylu Romana Dmowskiego, ale weź pod uwagę także ostatnie dziesięciolecia historii, tak jakby Pan Roman nie umarł.

    Rosja, kraj o wielkiej przestrzeni i głębokich sprzecznościach, pozostaje od wieków jednym z kluczowych graczy w polityce międzynarodowej. Jej natura geograficzna, historia i kultura narodowa tworzą naród zdeterminowany przez swoje imperatywy geopolityczne i wiarę we własną wyjątkowość. Jednakże, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, Rosja przeszła głęboką ewolucję, której nie sposób pominąć, analizując jej współczesną rolę.

    Upadek Związku Radzieckiego był momentem przełomowym – Rosja, straciwszy swoją imperialną dominację, musiała odnaleźć nową tożsamość. W chaosie lat dziewięćdziesiątych, naród ten, naznaczony głębokim kryzysem gospodarczym i społecznym, pozostał wierny przekonaniu, że jego miejsce jest wśród mocarstw. Powstanie nowej Rosji pod rządami Władimira Putina to odrodzenie tego, co Rosja uważa za swoje prawo do wpływów w regionie, ale i szerzej – w świecie.

    Rosja współczesna to państwo, które łączy autorytarne metody rządzenia z retoryką odwołującą się do tradycji i prawosławia, starając się jednocześnie zachować resztki dziedzictwa sowieckiego. Ta mieszanka idei jest dowodem na to, że Rosja zawsze była tworem syntetycznym, łączącym sprzeczne impulsy i idee, by wzmocnić swoją państwową potęgę. W tym sensie, historia jej ekspansji, a potem retrakcji, stanowi cykl, który wciąż się powtarza.

    Nie sposób jednak mówić o Rosji bez odniesienia do jej relacji z Polską. Dla naszego narodu Rosja zawsze była zarówno wyzwaniem, jak i ostrzeżeniem. Naród polski, broniąc swojej suwerenności, musi zrozumieć, że w relacjach z Rosją nie można kierować się jedynie emocjami. Rosja szanuje siłę, a pogarda dla słabości jest wpisana w jej polityczny krwioobieg. Polska, będąc kluczowym państwem na pograniczu Wschodu i Zachodu, musi utrzymywać równowagę – nie tylko w odniesieniu do Rosji, ale także wobec własnych sojuszników.

    Rosja, nawet osłabiona, pozostaje wielkim graczem, a jej polityka w ostatnich dziesięcioleciach, od inwazji na Gruzję, poprzez aneksję Krymu, po agresję na Ukrainę, dowodzi, że kieruje się niezmiennym instynktem strategicznym. Dla Polaków to przypomnienie, że historia się nie skończyła – jest to ciągła walka, w której miejsce narodu w świecie definiuje się przez zdolność do obrony swojej suwerenności i niezależności.

    Dziś bardziej niż kiedykolwiek Polska musi rozumieć, że przyszłość naszego narodu zależy od mądrości i roztropności w relacjach z Rosją, która – choć zmienna w swojej formie – zawsze pozostaje tą samą siłą, balansującą między chaosem a porządkiem, dążącą do dominacji na swoich warunkach.

  • @Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
    Trzy spostrzeżenia:

    1. Czad cheba ma tylko dane przedwojenne, czyly był karmiony inernatem z przed trzech lat. Nie wie, że jest wojna albo ignoruje.

    Przedwojenne czyli sprzed 1939? Bo jeśli sprzed 2022 to jednak aneksja Krymu, Czeczenia, Gruzja. Nie da się tego w żaden sposób obronić.

  • @Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
    Trzy spostrzeżenia:

    1. Czad cheba ma tylko dane przedwojenne, czyly był karmiony inernatem z przed trzech lat. Nie wie, że jest wojna albo ignoruje.

    Z tymi czadami cza być czujnym, bo są ich różne wersje (3,4, dedykowane dla jakieś funkcjonalności), w różnych odmianach (płatnych, bezpłatnych, stale aktualizowanych itp)

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Ja kazałem podnieść długopis na samego Pana Romana:

    Napisz coś o Rosji w stylu Romana Dmowskiego, ale weź pod uwagę także ostatnie dziesięciolecia historii, tak jakby Pan Roman nie umarł.

    Rosja, kraj o wielkiej przestrzeni i głębokich sprzecznościach, pozostaje od wieków jednym z kluczowych graczy w polityce międzynarodowej. Jej natura geograficzna, historia i kultura narodowa tworzą naród zdeterminowany przez swoje imperatywy geopolityczne i wiarę we własną wyjątkowość. Jednakże, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, Rosja przeszła głęboką ewolucję, której nie sposób pominąć, analizując jej współczesną rolę.

    Upadek Związku Radzieckiego był momentem przełomowym – Rosja, straciwszy swoją imperialną dominację, musiała odnaleźć nową tożsamość. W chaosie lat dziewięćdziesiątych, naród ten, naznaczony głębokim kryzysem gospodarczym i społecznym, pozostał wierny przekonaniu, że jego miejsce jest wśród mocarstw. Powstanie nowej Rosji pod rządami Władimira Putina to odrodzenie tego, co Rosja uważa za swoje prawo do wpływów w regionie, ale i szerzej – w świecie.

    Rosja współczesna to państwo, które łączy autorytarne metody rządzenia z retoryką odwołującą się do tradycji i prawosławia, starając się jednocześnie zachować resztki dziedzictwa sowieckiego. Ta mieszanka idei jest dowodem na to, że Rosja zawsze była tworem syntetycznym, łączącym sprzeczne impulsy i idee, by wzmocnić swoją państwową potęgę. W tym sensie, historia jej ekspansji, a potem retrakcji, stanowi cykl, który wciąż się powtarza.

    Nie sposób jednak mówić o Rosji bez odniesienia do jej relacji z Polską. Dla naszego narodu Rosja zawsze była zarówno wyzwaniem, jak i ostrzeżeniem. Naród polski, broniąc swojej suwerenności, musi zrozumieć, że w relacjach z Rosją nie można kierować się jedynie emocjami. Rosja szanuje siłę, a pogarda dla słabości jest wpisana w jej polityczny krwioobieg. Polska, będąc kluczowym państwem na pograniczu Wschodu i Zachodu, musi utrzymywać równowagę – nie tylko w odniesieniu do Rosji, ale także wobec własnych sojuszników.

    Rosja, nawet osłabiona, pozostaje wielkim graczem, a jej polityka w ostatnich dziesięcioleciach, od inwazji na Gruzję, poprzez aneksję Krymu, po agresję na Ukrainę, dowodzi, że kieruje się niezmiennym instynktem strategicznym. Dla Polaków to przypomnienie, że historia się nie skończyła – jest to ciągła walka, w której miejsce narodu w świecie definiuje się przez zdolność do obrony swojej suwerenności i niezależności.

    Dziś bardziej niż kiedykolwiek Polska musi rozumieć, że przyszłość naszego narodu zależy od mądrości i roztropności w relacjach z Rosją, która – choć zmienna w swojej formie – zawsze pozostaje tą samą siłą, balansującą między chaosem a porządkiem, dążącą do dominacji na swoich warunkach.

    koham Szturmowca, od lat, miłością platoniczną
    przypomniała mnie się rozmowa sprzed kilku lat
    za którą dziękuyę

  • edytowano 25 November

    Też ostatnio eksperymentowałem z nową wersją Suno. Ma jeszcze swoje problemy, ale rezultaty bywają zacne. No, ale teksty zlecałem Gepetto. Suno marnie sobie z tym radzi. Większość z moich prób zbyt nerdowska, ale parę może zainteresować. Np.:

    Na bazie Niezwyciężonego Lema:
    https://suno.com/song/d01665c1-4e57-4067-ba23-bb8efeb9aa0f

    Własnego pomysłu podnoszącą ducha historyjka westernowa którą GPT ułożył w country:
    https://suno.com/song/d733d7cf-b834-4214-ab73-6965d360ca52

    Szanta hornblowerowska (GPT miał użyć angielszczyzny i marynistycznej terminologii z epoki, nie jest to do końca zgodne z treścią książek, ale nie szkodzi, marynarskie opowieści powinny wyolbrzymiać i przeinaczać):
    https://suno.com/song/b0339495-e063-4828-9874-f5685fd525aa

    Quenya by GPT/Suno:
    https://suno.com/song/cf83631b-397c-48f5-88b4-5fb160bd887b

  • rdrrdr
    edytowano 25 November

    Zamiast słuchać ulubionego artysty, można sobie stworzyć muzykę, którą się lubi, z wybranym tekstem... Kiedyś tak będzie nie tylko z muzyką... Pewnie skończy się czymś w rodzaju współczesnej wieży Babel, albo jeszcze czymś bardziej pokręconym.

  • To będzie tylko ersatz muzyki, nie muzyka.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.