Biały polski Afroamerykanin mentalnie wciąż żyje w czworakach i drży przed karbowym. I tak być musi, bo historia już taka: jedni przewodzą, inni tylko naśladują. Żyjemy w czasach Pax Americana... mogliśmy trafić gorzej.
@MiejSen powiedział(a):
Rozumiem kolegi wzmożenie, ale ma kolega jakiś wic, czy film, który by ilustrował tę potrzebę walki, bo zero w tym przekazu, z którym można wyjść do ludzi. Akurat te psalmy o tym, że Bóg sie gniewa na Izrael to słabo mi się czyta.
Taaa, to ciekawe1 jest. W 2015 w dzień wyborów ksiądz jegomość śpiewał: "Gdy Pan odmienił los Syjonu wydawało nam się, że śnimy". Teraz za to szły co niedziela opowieści o winnicy plugawej, co Pan ją oporządził i okopał, a ona cierpkie wydała owoce, zaś wredni dzierżawcy obijali sługi pańskie.
Co tam Panie winnica plugawa.
Tu masz wprost co będzie, dokładnie z 15 października czytanie.
"Umiem cierpieć biedę, umiem też korzystać z obfitości. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, korzystać z obfitości i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku.
A Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę. Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen."
IMHO Ewangelia ciekawiej:
EWANGELIA – komentarze
DŁUŻSZA
KRÓTSZA
Przypowieść o zaproszonych na ucztę
Mt 22, 1-14
Mt 22, 1-10
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.
Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali.
Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.
Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.
Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».
"Natomiast pozostałe wyroki TK, dotyczące zasad ustrojowych państwa - w tym wyrok dotyczący prawa aborcyjnego – zostanie uznany za nieistniejący, pozbawiony skutków prawnych."
@Przemko powiedział(a):
"Natomiast pozostałe wyroki TK, dotyczące zasad ustrojowych państwa - w tym wyrok dotyczący prawa aborcyjnego – zostanie uznany za nieistniejący, pozbawiony skutków prawnych."
@Przemko powiedział(a):
"Natomiast pozostałe wyroki TK, dotyczące zasad ustrojowych państwa - w tym wyrok dotyczący prawa aborcyjnego – zostanie uznany za nieistniejący, pozbawiony skutków prawnych."
@janosik powiedział(a):
Pytanie jakby ta oferta miała wyglądać, żeby swojego twardego elektoratu nie wkurzyć?
Wziąć za pysk. Niewolnik pragnie pana, dlaczego nie może być to ktoś z nas a koniecznie musi Tusk?
Ale chyba najpierw trzeba niewolnika kupić? Pytanie za ile.
Np. za minus 250 tysięcy (przy jednym dziecku) albo za minus 500 tysięcy przy dwójce. Mało to rodziców dwójki głosiowało na złodziei? Macie, ukradnijcie moje 800 plus i weźcie dla siebie. Podnieście ceny paliwa - zapłacę. Przywróćcie VAT na żywnoś - zapłacę. Zabierzcie wczasy pod gruszą. Zabierzcie 300 plus. Zabierzcie laptoki moich dzieci. Podnieście VAT - zapłacę. Podnieście PIT - zapłacę. Wprowadźcie belkowe - zapłacę. Zostanę waszym niewolnikiem, byle by PiS nie rządzili.
@los powiedział(a):
Dlatego wraca pytanie - dlaczego PiS nie miał żadnej oferty dla idiotów?
Powinien mieć taką ofertę od razu w 2015, ale wtedy chyba był zaskoczony swoim sukcesem i z radości zapomniał. A po paru latach było już za późno. Bo idioci mają to do siebie, że są uparci i ciężko zmieniają zdanie (bo gdyby zmieniali to musieliby przyznać, że byli idiotami).
Na etapie ośmiu gwiazdek to już było jasne, że idioci będą wyć to jeb... i nie odpuszczą choćby nie wiadomo jaka była oferta. Dałoby się to może uspokoić sposobem brutalnym, ale jak tu już wielokrotnie podnoszono inteligenci z Żoliborza swoich folwarcznych po pysku nie biją.
Ciężko walczyć z tak głęboko zakorzenioną nienawiścią. Wiem, że tzw. argumenty z anegdoty tak wiele nie znaczą, ale podam przykład z życia. Bez wchodzenia w szczegóły gość jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia i prawdopodobnie tak zostanie do śmierci.
-- Jak ja nienawidzę PiS - mówi.
-- Ale masz jakiś powód? Porównaj swoją sytuację przed PiS i za PiS. Gdyby nie PiS nie miałbyś tej opieki, którą masz. Zobacz, nawróciłeś się, tamci atakują wszystko co ważne. Atakują świętego papieża. Nie mają wstydu. PiS dwukrotnie zwiększył liczbę lekarzy i nakłady na SZ.
-- Aa, nie wiedziałem, to masz rację.
Za miesiąc:
-- Jak tego PiS nienawidzę.
Nigdy nie rozmawiajcie z takimi ludźmi, nie tłumaczcie, nie przekonujcie. Poniżajcie ich, wyzywajcie, obrażajcie. Jeżeli potraficie. Jak nie - to milczcie.
Ja potrafię tylko czasami, dlatego często milczę. Ale naprawdę można nienawistnie milczeć. To da się wyczuć.
@marniok powiedział(a):
Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.
Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...
Ostatnio byłem na 50, takiej wypasionej, u ludzi którzy są wręcz kodziarzami. Ale przed imprezą żona jubilata założyła grupę na Whatsapie dotyczącą rożnych spraw. Napisałem tam żartobliwie, że proponuję już od piątku zrobić ciszę wyborczą, bo i po co wam rozpierducha, siły będą wyrównane przecież, naprawdę komuś to potrzebne ? Wszyscy ten żart zrozumieli, choć siły nie były wcale równe, ale morda w kubeł była. Nawet zajadła suka z kasty nie odezwała się. Ale siedziała ode mnie najdalej jak się da i nie odezwała się słowem.
Ale teraz sytuacja się zmieniła. Moje ograniczenia też.
@marniok powiedział(a):
Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.
Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...
Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....
@marniok powiedział(a):
Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.
Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...
Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....
Trzeba obserwować siebie, kolega którego opieprzyłem w pracy (generalnie po raz pierwszy i pewnie ostatni, będzie się pilnował, to jest bardzo wrażliwy facet z niską samooceną) jest kompletnie nieodporny na takie historie, i ja to wiem, można go łatwo zniszczyć psychicznie, no ale po co mi to, zamknął się i tak zostanie, jest ok.
Z kolei jak ktoś idzie w bek i robi z siebie ofiarę to podrzucam kilka argumentów: czyny mają konsekwencje, słowa mają konsekwencje, obelgi to nie poglądy, obelgi to nie opinie itd.
Szkoda ze dopiero teraz. Dla mnie od lat idzie o życie. Albo ja albo oni.
Straciłem kupę znajomych, ale też i pieniędzy, bo postanowiłem strzepnąć kurz z sandałów swego czasu. Właściwie to zabiłem tym ruchem swoje perspektywy w niektórych sprawach. Dziś zostało mi już naprawdę niewiele, i znajomych, i pieniędzy.
Ale rucham to, jak Dario. Stracę duszę jak to ktoś napisał ? A wśród nich nie stracę ? A pozwalając i żyjąc w świecie wszechobecnych tęczowych odpałów, postawienia wszystkiego na głowie, dokładnie przeciw Bogu, to duszy nie stracę ? Nie jesteśmy aż tak odporni i cwani żeby lawirować. Bagno nas też wessie, ten syf może zmyć tylko potop ...
A pisałem parę tygodni temu o bucu z PO, którem na fejsbuku nadepnąłem na odcisk (bo wpieprzał się w dyskusję między mną a kolegą z PO, któremu trolowałem wpisy). Ten buc zaprosił mnie do znajomych, zlekceważyłem, ale jest tak jak pisaliście, chciał zdobyć informację o mnie. Tak czy siak zdobył. I dziś wypalił pod jakimś wpisem historię mojego ojca, zaznaczając że od 1974 roku był dyrektorem państwowej spółki, że jesteśmy typowymi pisoskimi towarzyszami, komunistycznymi kolaborantami i że dokładnie tak jak myślał.
Oczywiście wali mnie to, nawet ojcu pokażę, żeby się pośmiał, ale widzicie jak oni działają i co mają we łbach ?
Komentarz
Biały polski Afroamerykanin mentalnie wciąż żyje w czworakach i drży przed karbowym. I tak być musi, bo historia już taka: jedni przewodzą, inni tylko naśladują. Żyjemy w czasach Pax Americana... mogliśmy trafić gorzej.
IMHO Ewangelia ciekawiej:
EWANGELIA – komentarze
DŁUŻSZA
KRÓTSZA
Przypowieść o zaproszonych na ucztę
Mt 22, 1-14
Mt 22, 1-10
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.
Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali.
Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.
Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.
Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».
Oto słowo Pańskie.
Ale chyba najpierw trzeba niewolnika kupić? Pytanie za ile.
"Natomiast pozostałe wyroki TK, dotyczące zasad ustrojowych państwa - w tym wyrok dotyczący prawa aborcyjnego – zostanie uznany za nieistniejący, pozbawiony skutków prawnych."
https://wiadomosci.wp.pl/gregorczyk-abram-praworzadnosc-sama-sie-nie-obroni-to-spoleczenstwo-zatrzymalo-wladze-6953124396698560a
Ciekawe przez kogo i w jakim trybie.
Kadukiem przez prawo kaduka.
Albo zdobyć. Niewolnik tez może sam się oddać w niewolę. Zdaje się jest to ten przypadek.
Jakiż to problem? To się wyinterpretuje
Np. za minus 250 tysięcy (przy jednym dziecku) albo za minus 500 tysięcy przy dwójce. Mało to rodziców dwójki głosiowało na złodziei? Macie, ukradnijcie moje 800 plus i weźcie dla siebie. Podnieście ceny paliwa - zapłacę. Przywróćcie VAT na żywnoś - zapłacę. Zabierzcie wczasy pod gruszą. Zabierzcie 300 plus. Zabierzcie laptoki moich dzieci. Podnieście VAT - zapłacę. Podnieście PIT - zapłacę. Wprowadźcie belkowe - zapłacę. Zostanę waszym niewolnikiem, byle by PiS nie rządzili.
Dlatego wraca pytanie - dlaczego PiS nie miał żadnej oferty dla idiotów?
PiS nie są w próżni. Mieli za przeciwników najlepszych hitlerowskich i rosyjskich specjalistów od nienawiści.
Ależ nikt nie twierdzi, ze wrogowie nie walczyli. Ja się tylko pytam - dlaczego my nie walczyliśmy?
Ale jak to nie miał? TVP Kolega nie oglądał?
Oferty dla idiotów to homozwiązki i adopcja przez nie, tęczowe LGBT+, multi-kulti, aborcja na życzenie.
Z tym co oferowali mieliby z 60% - lekko.
Powinien mieć taką ofertę od razu w 2015, ale wtedy chyba był zaskoczony swoim sukcesem i z radości zapomniał. A po paru latach było już za późno. Bo idioci mają to do siebie, że są uparci i ciężko zmieniają zdanie (bo gdyby zmieniali to musieliby przyznać, że byli idiotami).
Na etapie ośmiu gwiazdek to już było jasne, że idioci będą wyć to jeb... i nie odpuszczą choćby nie wiadomo jaka była oferta. Dałoby się to może uspokoić sposobem brutalnym, ale jak tu już wielokrotnie podnoszono inteligenci z Żoliborza swoich folwarcznych po pysku nie biją.
Ciężko walczyć z tak głęboko zakorzenioną nienawiścią. Wiem, że tzw. argumenty z anegdoty tak wiele nie znaczą, ale podam przykład z życia. Bez wchodzenia w szczegóły gość jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia i prawdopodobnie tak zostanie do śmierci.
-- Jak ja nienawidzę PiS - mówi.
-- Ale masz jakiś powód? Porównaj swoją sytuację przed PiS i za PiS. Gdyby nie PiS nie miałbyś tej opieki, którą masz. Zobacz, nawróciłeś się, tamci atakują wszystko co ważne. Atakują świętego papieża. Nie mają wstydu. PiS dwukrotnie zwiększył liczbę lekarzy i nakłady na SZ.
-- Aa, nie wiedziałem, to masz rację.
Za miesiąc:
-- Jak tego PiS nienawidzę.
Nigdy nie rozmawiajcie z takimi ludźmi, nie tłumaczcie, nie przekonujcie. Poniżajcie ich, wyzywajcie, obrażajcie. Jeżeli potraficie. Jak nie - to milczcie.
Ja potrafię tylko czasami, dlatego często milczę. Ale naprawdę można nienawistnie milczeć. To da się wyczuć.
Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.
Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...
Nie rób tak. Szkoda duszy nieśmiertelnej.
Ich ?
To tylko dla głupoli. A co dla idiotów?
Ostatnio byłem na 50, takiej wypasionej, u ludzi którzy są wręcz kodziarzami. Ale przed imprezą żona jubilata założyła grupę na Whatsapie dotyczącą rożnych spraw. Napisałem tam żartobliwie, że proponuję już od piątku zrobić ciszę wyborczą, bo i po co wam rozpierducha, siły będą wyrównane przecież, naprawdę komuś to potrzebne ? Wszyscy ten żart zrozumieli, choć siły nie były wcale równe, ale morda w kubeł była. Nawet zajadła suka z kasty nie odezwała się. Ale siedziała ode mnie najdalej jak się da i nie odezwała się słowem.
Ale teraz sytuacja się zmieniła. Moje ograniczenia też.
Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....
Szkoda ze dopiero teraz. Dla mnie od lat idzie o życie. Albo ja albo oni.
Trzeba obserwować siebie, kolega którego opieprzyłem w pracy (generalnie po raz pierwszy i pewnie ostatni, będzie się pilnował, to jest bardzo wrażliwy facet z niską samooceną) jest kompletnie nieodporny na takie historie, i ja to wiem, można go łatwo zniszczyć psychicznie, no ale po co mi to, zamknął się i tak zostanie, jest ok.
Z kolei jak ktoś idzie w bek i robi z siebie ofiarę to podrzucam kilka argumentów: czyny mają konsekwencje, słowa mają konsekwencje, obelgi to nie poglądy, obelgi to nie opinie itd.
Straciłem kupę znajomych, ale też i pieniędzy, bo postanowiłem strzepnąć kurz z sandałów swego czasu. Właściwie to zabiłem tym ruchem swoje perspektywy w niektórych sprawach. Dziś zostało mi już naprawdę niewiele, i znajomych, i pieniędzy.
Ale rucham to, jak Dario. Stracę duszę jak to ktoś napisał ? A wśród nich nie stracę ? A pozwalając i żyjąc w świecie wszechobecnych tęczowych odpałów, postawienia wszystkiego na głowie, dokładnie przeciw Bogu, to duszy nie stracę ? Nie jesteśmy aż tak odporni i cwani żeby lawirować. Bagno nas też wessie, ten syf może zmyć tylko potop ...
Oni nie maja tych śmiesznych skrupułów. Może akurat dlatego wygrali a Polska ma przejebane na lata?
A pisałem parę tygodni temu o bucu z PO, którem na fejsbuku nadepnąłem na odcisk (bo wpieprzał się w dyskusję między mną a kolegą z PO, któremu trolowałem wpisy). Ten buc zaprosił mnie do znajomych, zlekceważyłem, ale jest tak jak pisaliście, chciał zdobyć informację o mnie. Tak czy siak zdobył. I dziś wypalił pod jakimś wpisem historię mojego ojca, zaznaczając że od 1974 roku był dyrektorem państwowej spółki, że jesteśmy typowymi pisoskimi towarzyszami, komunistycznymi kolaborantami i że dokładnie tak jak myślał.
Oczywiście wali mnie to, nawet ojcu pokażę, żeby się pośmiał, ale widzicie jak oni działają i co mają we łbach ?
Ojej odkrycie!