Skip to content

Dusza niewolnicza

1356

Komentarz

  • @los powiedział(a):
    Ojej odkrycie!

    Nie, nie odkrycie, bardziej chcę wyjaśnić swoje poprzedni wpis, dlaczego nie należy mieć żadnych oporów. Oni nie mają, dowód z dziś.

  • To należało wiedzieć dwadzieścia lat temu. Zdaje się ze byłem jedyny.

  • @trep powiedział(a):

    @wojtek powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    @janosik powiedział(a):
    Pytanie jakby ta oferta miała wyglądać, żeby swojego twardego elektoratu nie wkurzyć?

    Wziąć za pysk. Niewolnik pragnie pana, dlaczego nie może być to ktoś z nas a koniecznie musi Tusk?

    Ale chyba najpierw trzeba niewolnika kupić? Pytanie za ile.

    Np. za minus 250 tysięcy (przy jednym dziecku) albo za minus 500 tysięcy przy dwójce. Mało to rodziców dwójki głosiowało na złodziei? Macie, ukradnijcie moje 800 plus i weźcie dla siebie. Podnieście ceny paliwa - zapłacę. Przywróćcie VAT na żywnoś - zapłacę. Zabierzcie wczasy pod gruszą. Zabierzcie 300 plus. Zabierzcie laptoki moich dzieci. Podnieście VAT - zapłacę. Podnieście PIT - zapłacę. Wprowadźcie belkowe - zapłacę. Zostanę waszym niewolnikiem, byle by PiS nie rządzili.

    Zapomniałem o emeryturze opóźnionej o 7 lat. Biorąc wszystko do kupy matka dwójki dzieci głosiując na ZiS mówi:

    -- Daję wam milion i chcę być waszą niewolnicą.

  • Nie neguję, chcę uściślić:
    500 * 18 lat przy jednym dziecku to 108 000
    800 * 18 lat przy jednym dziecku to 172 800

    Skąd 250 000 - tak Kolega szacuje sumę z pozostałymi korzyściami?

  • edytowano October 2023

    @trep powiedział(a):

    @trep powiedział(a):

    @wojtek powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    @janosik powiedział(a):
    Pytanie jakby ta oferta miała wyglądać, żeby swojego twardego elektoratu nie wkurzyć?

    Wziąć za pysk. Niewolnik pragnie pana, dlaczego nie może być to ktoś z nas a koniecznie musi Tusk?

    Ale chyba najpierw trzeba niewolnika kupić? Pytanie za ile.

    Np. za minus 250 tysięcy (przy jednym dziecku) albo za minus 500 tysięcy przy dwójce. Mało to rodziców dwójki głosiowało na złodziei? Macie, ukradnijcie moje 800 plus i weźcie dla siebie. Podnieście ceny paliwa - zapłacę. Przywróćcie VAT na żywnoś - zapłacę. Zabierzcie wczasy pod gruszą. Zabierzcie 300 plus. Zabierzcie laptoki moich dzieci. Podnieście VAT - zapłacę. Podnieście PIT - zapłacę. Wprowadźcie belkowe - zapłacę. Zostanę waszym niewolnikiem, byle by PiS nie rządzili.

    Zapomniałem o emeryturze opóźnionej o 7 lat. Biorąc wszystko do kupy matka dwójki dzieci głosiując na ZiS mówi:

    -- Daję wam milion i chcę być waszą niewolnicą.

    ...i kolejny wątek pillowy (Tusku jako alfa, co "szmaci")

  • Nie nie, ojcowie też, tyle, że ojcowie mniej oferują za przyjęcie w poczet niewolników, gdyż im wiek emerytalny chcą póki co podnieś o 2 lata.

  • @Kuba_ powiedział(a):
    Nie neguję, chcę uściślić:
    500 * 18 lat przy jednym dziecku to 108 000
    800 * 18 lat przy jednym dziecku to 172 800

    Skąd 250 000 - tak Kolega szacuje sumę z pozostałymi korzyściami?

    Mniej więcej, gdyż w temacie dyskusji to niewiele zmienia a na wyliczanie szkoda czasu.

  • @Mania powiedział(a):
    ****> @marniok powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
    A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.

    Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...

    Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....

    Ech... Moja śp przyjaciółka Ela (dama ŻRFR) miała sposób na lemingów. Kiedy zmarła nie było jeszcze jebaćpisów, ale trwało już medialne polowanie na PiS, głównie na Kaczorów. I biada temu, kto się w jej obecności źle wyraził o Lechu czy Jarosławie. Ela, osoba prostolinijna do bólu urządzała po prostu awanturę na 4 fajery :-) Ela miała dźwięczny, by nie rzec - donośny- głos, świetnie znała dawną i najnowszą historię Polski, to był jej konik, nie używała wulgaryzmów, była wyszczekana jak stado ratlerów - była prawnikiem, a przy tym bardzo ładna, towarzyska i koleżeńska. Byłam świadkiem jak urządziła kiedyś u siebie w pracy awanturę za "kartofla" w odniesieniu do LK jakiejś niemocie. Niemota nie miała szans, a ja dusiłam się ze śmiechu. Szef Eli nadał jej ksywę "kościół wojujący", ale ją lubił, bo jej nie dało się nie lubić, była taką Hanką Bielicką; elegancka, dowcipna... Białostocczanka, nawiasem mówiąc.
    Brak mi Ciebie, kochana awanturnico!

    Szanuję, bo moi rodzice, a glownie Mama umieją/mieli być podobni, podchodząc to Święcickiego na Warszawskiej Drodze Krzyżowej i robiąc mu awanturę, że powinien się wstydzić, że tu przychodzi mając na sumienie poodawane za łapówki kamienice
    Pytanie czy poza kolorytem, "bielickością" i anegdota takie działanie komuś jest pomocne? Czy przynosi korzysc?

  • Albo męczeństwo albo walka do zwycięstwa - bo jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam? Rezygnacja, bierność i uprzejmość są buddyjskie albo muzułmańskie.

  • @MiejSen powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):
    ****> @marniok powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
    A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.

    Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...

    Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....

    Ech... Moja śp przyjaciółka Ela (dama ŻRFR) miała sposób na lemingów. Kiedy zmarła nie było jeszcze jebaćpisów, ale trwało już medialne polowanie na PiS, głównie na Kaczorów. I biada temu, kto się w jej obecności źle wyraził o Lechu czy Jarosławie. Ela, osoba prostolinijna do bólu urządzała po prostu awanturę na 4 fajery :-) Ela miała dźwięczny, by nie rzec - donośny- głos, świetnie znała dawną i najnowszą historię Polski, to był jej konik, nie używała wulgaryzmów, była wyszczekana jak stado ratlerów - była prawnikiem, a przy tym bardzo ładna, towarzyska i koleżeńska. Byłam świadkiem jak urządziła kiedyś u siebie w pracy awanturę za "kartofla" w odniesieniu do LK jakiejś niemocie. Niemota nie miała szans, a ja dusiłam się ze śmiechu. Szef Eli nadał jej ksywę "kościół wojujący", ale ją lubił, bo jej nie dało się nie lubić, była taką Hanką Bielicką; elegancka, dowcipna... Białostocczanka, nawiasem mówiąc.
    Brak mi Ciebie, kochana awanturnico!

    Szanuję, bo moi rodzice, a glownie Mama umieją/mieli być podobni, podchodząc to Święcickiego na Warszawskiej Drodze Krzyżowej i robiąc mu awanturę, że powinien się wstydzić, że tu przychodzi mając na sumienie poodawane za łapówki kamienice
    Pytanie czy poza kolorytem, "bielickością" i anegdota takie działanie komuś jest pomocne? Czy przynosi korzysc?

    "Ja nie wiem, czy jest sens. Wiem tylko, że jest mus." Romuald Traugutt

  • Moje pytanie odnosiło się do kwestii z listu do Koryntian. "Wszystko można, ale nie wszystko przynosi korzyść". Powstańcy nie są dobrym mitem. Hasło "Nigdy więcej Romanowów" to wirus polskich mózgów, który pozwala na prowadzenie w XXI wieku kampanii w stylu "Pokonamy to zło".

    Przez lata sie obracałem w różnych towarszystwach by zbierać o nich informacje, a teraz zacząłem działać jako aktywny dyskutant reprezentujący twardo stanowisko . Będący świadomy pustki po drugiej stronie, która czeka na dobrą nowinę i której można wyciagać flaki w dyskucji, by ukazać jej miałkość intelektualną i pustkę duchową.

    Akurat mam za soba noc dyskusji z osobami zaangażowanymi w pomoc na granicy białoruskiej. Nawet zaoferowałem się, że mogę z nimi jeździć, bo szanuję te pomoc, jako akt ludzkiego zaangażowania bliskiego moim harcerskich chrześcijańskich nawyków, ale uważam ich jednocześnie za idiotów politycznych, których wykańczałem w rozmowie pchając na obszary zasiedlane w ich głowach przez obszary abstrakcji politycznej, gdzie jakieś nienazwane reżimy zmuszają ludzi do latania na Białoruś. Wymagałem politycznego myślenia o tym problemie i przedstawienia pomysłów ustawowych i współpracy na szczeblach polityki międzynarodowej.

    Jeśli to jest to, co tutaj jest zwane "pięknym różnieniem" to można mnie wepchnąć do tej szufladki, ale bez złapania punktów wspólnych raczej rozmowy nie mają szans. Aha, i tak, uważam Papieża Franciszka za mistrza dyplomacji, kiedy chwali Pax Mongolica, a Rosjanów za carskie, sielskie, lata. Jednocześnie wymagajać od nich dobrego nawiązania do dobrych tradycji. Tak samo rozmawiając z Irańczykiem chwalę go i rozmiększam najpierw za perskie tradycje, mówięc na niego z szacunkiem "Persie", żeby dobrze zrobić rozbieg do rozmowy o pieniądzach.

  • Jeszcze taka prywata na koniec, która da wgląd w mózgi niewolnicze. Po obejrzeniu "Pokłosia" zaangażowałem się do pomocy przy czyszczeniu grobów żydowskich w kirkucie na Okopowej. Miałem już takie doświadczenie z wyjazdów harcerskich pod Czerniowce, gdzie tez porządkowaliśmy polskie groby. Byłem z siebie dumny, że mogę to samo robić w Warszawie z cmentarzem, który jest w nieładzie. Jak się pochwaliłem tym Tacie, to powiedział tylko z przekąsem: "Nie rób z siebie szabesgoja". Dałem sobie spokój z Okopową.

  • W Łodzi wstęp na cmentarz żydowski jest płatny ;-)

  • edytowano October 2023

    @Zima powiedział(a):
    Jestem gotów. Zero krępacji w okazywaniu statusu zawodowego i finansowego, który sytuuje mnie o 3 galaktyki przed tymi „rodzinnymi” leszczami spod 8*.

    Zero krępacji w rozsyłaniu zdjęć z safarii, z „4 kontynenty w 3 miesiące”. Z pierwszej pracy córki za pieniądze których oni nie widzą po 30 latach tyrania. Z syna w konserwatorium, etc.

    Niech wiedzą. I niech ich zżera.

    Brawo!

    👣

    🐾
    🐾

  • @trep powiedział(a):
    W Łodzi wstęp na cmentarz żydowski jest płatny ;-)

    image

    👣

    🐾
    🐾

  • @trep powiedział(a):
    W Łodzi wstęp na cmentarz żydowski jest płatny ;-)

    Ciekawie jak to wygląda w czasie pogrzebów.

  • @MiejSen powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):
    ****> @marniok powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
    A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.

    Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...

    Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....

    Ech... Moja śp przyjaciółka Ela (dama ŻRFR) miała sposób na lemingów. Kiedy zmarła nie było jeszcze jebaćpisów, ale trwało już medialne polowanie na PiS, głównie na Kaczorów. I biada temu, kto się w jej obecności źle wyraził o Lechu czy Jarosławie. Ela, osoba prostolinijna do bólu urządzała po prostu awanturę na 4 fajery :-) Ela miała dźwięczny, by nie rzec - donośny- głos, świetnie znała dawną i najnowszą historię Polski, to był jej konik, nie używała wulgaryzmów, była wyszczekana jak stado ratlerów - była prawnikiem, a przy tym bardzo ładna, towarzyska i koleżeńska. Byłam świadkiem jak urządziła kiedyś u siebie w pracy awanturę za "kartofla" w odniesieniu do LK jakiejś niemocie. Niemota nie miała szans, a ja dusiłam się ze śmiechu. Szef Eli nadał jej ksywę "kościół wojujący", ale ją lubił, bo jej nie dało się nie lubić, była taką Hanką Bielicką; elegancka, dowcipna... Białostocczanka, nawiasem mówiąc.
    Brak mi Ciebie, kochana awanturnico!

    Szanuję, bo moi rodzice, a glownie Mama umieją/mieli być podobni, podchodząc to Święcickiego na Warszawskiej Drodze Krzyżowej i robiąc mu awanturę, że powinien się wstydzić, że tu przychodzi mając na sumienie poodawane za łapówki kamienice
    Pytanie czy poza kolorytem, "bielickością" i anegdota takie działanie komuś jest pomocne? Czy przynosi korzysc?

    Przynosi korzyść i jest pomocne. Trzeba stawiać tamę rozbestwieniu i głupocie, bo wejdą nam na łeb. Nie jestem omnibusem, nie znam historii tak jak Ela (znam najnowszą, znam teorie propagandy)), ale z doświadczenia wiem, że ilekroć ktoś chciał mnie zażyć wiedzą nabytą w Faktach tvn itp - nie miałam problemu z udowodnieniem, że g... wiedzą. Niewiele mam takich okazji, bo już nie pracuję, żyję w pisowskiej gminie, ale w necie zawsze można matołom pokazać gdzie ich miejsce. W czasach gdy pracowałam (w PRL i później) podawałam chamów do sądu i wygrywałam procesy. Ela stosowała metodę bezpośredniego starcia, gdyż miała wyjątkowy refleks do błyskawicznego, słownego nokautu; odzywki, powiedzonka, porównania - same jej spadały z nieba. Do awantur trzeba mieć talent, ona miała. Kto ją znał, nie śmiał sobie pozwalać na głupie komentarze pod adresem PiSu czy Kościoła. To już dużo, nie?
    Mnie, najcelniejsze riposty przychodzą do głowy często po czasie. Esprit d'escaliers :-) Ale tępić chama trzeba, bo cham to jest cham i boi się sam. Teraz np walczę z dzieciarnią, która okrutnie bluzga grając w piłkę, a mam pod domem stadion i park-siłownię, więc okazja jest, a dzieciarnia lubi ze mną gadać na moich psich spacerach. No, ale inaczej się edukuje dzieci, inaczej "dziennikarzy" z Onetu na X...
    Nie wytępimy wszystkich zaprzańców i k... , ale przynajmniej w swoim otoczeniu i kiedy nam się napatoczą - nie odpuszczajmy! Tu jest Polska, a nie ruski kołchoz, czy inny hitlerowski Ałszwic.

  • Mania OK!

    👣

    🐾
    🐾

  • @MiejSen powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    W Łodzi wstęp na cmentarz żydowski jest płatny ;-)

    Ciekawie jak to wygląda w czasie pogrzebów.

    Rodzina upoważniona do biletów ulgowych?

  • Albo dla rodziny wyższe ceny, bo i tak muszą wejść?

  • edytowano October 2023

    @Mania powiedział(a):

    @MiejSen powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):
    ****> @marniok powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    Nie umiem, czasem nie mogę komuś powiedzieć "ty chuju"
    A jak powiem coś skłaniającego do myślenia i zastanowienia się to trafiam w próżnię.

    Na chuja to trzeba zasłużyć. Wal w kompleksy, w wygląd, w status społeczny, poniżaj. To nie muszą być wyzwiska. Jeżeli potrafisz ...

    Kiedyś tak zrobiłem i ta osoba rozpłakała się, stała się ofiarą w oczach innych. Ja się źle z tym poczułem - czyli nie potrafię....

    Ech... Moja śp przyjaciółka Ela (dama ŻRFR) miała sposób na lemingów. Kiedy zmarła nie było jeszcze jebaćpisów, ale trwało już medialne polowanie na PiS, głównie na Kaczorów. I biada temu, kto się w jej obecności źle wyraził o Lechu czy Jarosławie. Ela, osoba prostolinijna do bólu urządzała po prostu awanturę na 4 fajery :-) Ela miała dźwięczny, by nie rzec - donośny- głos, świetnie znała dawną i najnowszą historię Polski, to był jej konik, nie używała wulgaryzmów, była wyszczekana jak stado ratlerów - była prawnikiem, a przy tym bardzo ładna, towarzyska i koleżeńska. Byłam świadkiem jak urządziła kiedyś u siebie w pracy awanturę za "kartofla" w odniesieniu do LK jakiejś niemocie. Niemota nie miała szans, a ja dusiłam się ze śmiechu. Szef Eli nadał jej ksywę "kościół wojujący", ale ją lubił, bo jej nie dało się nie lubić, była taką Hanką Bielicką; elegancka, dowcipna... Białostocczanka, nawiasem mówiąc.
    Brak mi Ciebie, kochana awanturnico!

    Szanuję, bo moi rodzice, a glownie Mama umieją/mieli być podobni, podchodząc to Święcickiego na Warszawskiej Drodze Krzyżowej i robiąc mu awanturę, że powinien się wstydzić, że tu przychodzi mając na sumienie poodawane za łapówki kamienice
    Pytanie czy poza kolorytem, "bielickością" i anegdota takie działanie komuś jest pomocne? Czy przynosi korzysc?

    Przynosi korzyść i jest pomocne. Trzeba stawiać tamę rozbestwieniu i głupocie, bo wejdą nam na łeb. Nie jestem omnibusem, nie znam historii tak jak Ela (znam najnowszą, znam teorie propagandy)), ale z doświadczenia wiem, że ilekroć ktoś chciał mnie zażyć wiedzą nabytą w Faktach tvn itp - nie miałam problemu z udowodnieniem, że g... wiedzą. Niewiele mam takich okazji, bo już nie pracuję, żyję w pisowskiej gminie, ale w necie zawsze można matołom pokazać gdzie ich miejsce. W czasach gdy pracowałam (w PRL i później) podawałam chamów do sądu i wygrywałam procesy. Ela stosowała metodę bezpośredniego starcia, gdyż miała wyjątkowy refleks do błyskawicznego, słownego nokautu; odzywki, powiedzonka, porównania - same jej spadały z nieba. Do awantur trzeba mieć talent, ona miała. Kto ją znał, nie śmiał sobie pozwalać na głupie komentarze pod adresem PiSu czy Kościoła. To już dużo, nie?
    Mnie, najcelniejsze riposty przychodzą do głowy często po czasie. Esprit d'escaliers :-) Ale tępić chama trzeba, bo cham to jest cham i boi się sam. Teraz np walczę z dzieciarnią, która okrutnie bluzga grając w piłkę, a mam pod domem stadion i park-siłownię, więc okazja jest, a dzieciarnia lubi ze mną gadać na moich psich spacerach. No, ale inaczej się edukuje dzieci, inaczej "dziennikarzy" z Onetu na X...
    Nie wytępimy wszystkich zaprzańców i k... , ale przynajmniej w swoim otoczeniu i kiedy nam się napatoczą - nie odpuszczajmy! Tu jest Polska, a nie ruski kołchoz, czy inny hitlerowski Ałszwic.

    Talent do ripost politycznych w bezpośrednim starciu odkryłem dopiero tydzień temu rzucony na bazar z ulotkimi wyborczymi: "Na pis to nie", "Ale to nie na pis, ale na człowieka, Pawła Wdówika", "A co on ostatnio nagadał", "Wszyscy coś gadamy, a polityków nagrywają, jakby nas tu nagrali też by zaraz wyszło, że jakieś głupoty", "Ano w sumie" itd. Wszystko z uśmiechem, luzem i patrząc w oczy.

  • Utrata niepodległości nie jest taka zła. Język polski nie zostanie zakazany, co więcej: nadal będzie językiem urzędowym. Auschwitz pozostanie muzeum, na ulicach miast nie będzie łapanek. Polska trafi pod niemiecką kuratelę ale ciągle w jednym kawałku. 150 lat temu było dużo gorzej.

  • @los powiedział(a):
    Utrata niepodległości nie jest taka zła. Język polski nie zostanie zakazany, co więcej: nadal będzie językiem urzędowym. Auschwitz pozostanie muzeum, na ulicach miast nie będzie łapanek. Polska trafi pod niemiecką kuratelę ale ciągle w jednym kawałku. 150 lat temu było dużo gorzej.

    Nareszcie trochę optymizmem powiało ze słów Kolegi......

  • @los powiedział(a):
    Utrata niepodległości nie jest taka zła. Język polski nie zostanie zakazany, co więcej: nadal będzie językiem urzędowym. Auschwitz pozostanie muzeum, na ulicach miast nie będzie łapanek. Polska trafi pod niemiecką kuratelę ale ciągle w jednym kawałku. 150 lat temu było dużo gorzej.

    No nie wiem... Jeśli Euroregiony zostaną upodmiotowione, to różnie może być z tą ciągłością terytorialną.

  • Przypominam, co twierdził Dmowski: Państwo nie jest wartością samoistną, państwo jest dla narodu https://excathedra.pl/discussion/8410/apologia-boleslawa-piaseckiego Jeśli nie ma narodu, państwo się nie utrzyma, pomijając już to, że jest niepotrzebne, bo niby dla kogo?

    Czy w Polsce istnieje naród? Poniekąd ale istnieje też anty-naród: zorganizowana mniejszość Polaków, która sobie narodem być nie życzy. A jak pokazały ostatnie wybory, anty-naród jest silniejszy, liczniejszy i bardziej zdeterminowany niż naród. Państwo polskie więc istnieć nie może, istniało 30 lat jedynie w wyniku zawirowania historii, Republika Korsykańska też przez jakiś czas istniała.

    Sowieci mieli wyraźną chętkę na inkorporację Polski AD 1945 ale się od tego powstrzymali ze względu na brak w Polsce znaczących promoskiewskich środowisk. Z Litwą, Łotwą i Estonią już tak powściągliwi nie byli, bo w tych krajach komuniści mieli znaczenie cały czas. Jakby zajęli Finlandię, też by ją pewnie przyłączyli do Sowdepii.

    Jakie są perspektywy dla Polski? Trudno cokolwiek przewidywać, zwłaszcza przyszłość. Dla mnie pewną nadzieją jest Unia Europejska. Podejrzewam, że naród będzie bardziej odporny na rozpuszczenie się w Unii Europejskiej niż anty-naród, będzie to proces podobny do oczyszczania szlachetnego metalu w żrącym kwasie. Są to oczywiście tylko spekulacje, wszystko jest możliwe.

  • edytowano November 2023

    Moje pewne nieśmiałe nadzieje budzi fakt, że o ile w trakcie zaborów istniała gdzieniegdzie fascynacja literaturą, poezją, sztuką, muzyką i ogólnie inspirującą wówczas żywą kulturą niemiecką oraz tamtejszą nauką np. filozofią, to obecnie nawet mało kto uczy się tego języka.

  • A to źle, bo niemiecka kultura jest bardzo bogata, ja ją ustawiam na równi z angielską, francuską i włoską. Germanizacja była zagrożeniem przez całą historię ale teraz chyba już nie jest, bo Niemcy nie chcą Polaków przerabiać na Niemców, mają za dużo pogardy i nienawiści. Oni chcą zrobić z Polaków wice-Niemców.

  • Loriot i jego kluska na twarzy to nie jest tylko marne tłumaczenie Pajtonowskiego skeczu z widelcem. To podstawa niemieckiego porzadku podważona przez kluskę na twarzy.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.