Sędzia federalny Amir Ali nakazał administracji prezydenta USA Donalda Trumpa przywrócenie finansowania setkom instytucji zaangażowanym w pomocy dla zagranicy (USAID).
Źródło omówienia.
Bo tego mi w linkowanym materiale zabrakło?
Ale i anglojązycznym necie też.
Z Hitlera też masz jakiś stosowny cytat?
Eden, wycieraj buty zanim wejdziesz na forum.
Mnie tylko interesuje, czy sędzia może ingerować w działalność władzy wykonawczej, gdzie nie doszło do złamania prawa, a jedynie zabezpieczenia mienia państwowego przed potencjalnym marnotrawstwem?
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Mnie tylko interesuje, czy sędzia może ingerować w działalność władzy wykonawczej, gdzie nie doszło do złamania prawa, a jedynie zabezpieczenia mienia państwowego przed potencjalnym marnotrawstwem?
Przypomina to spór między kapłanami różnych denominacji, czy można odprawiać mszę, jeśli wino zastąpimy wódką. Spór został zamknięty tekstem popa (w katolickiej wersji dowcipu) lub księdza katolickiego (w wersji prawosławnej): Można, a bo to raz tak odprawiałem?
Sędzia spokojnie może ingerować w działalność władzy wykonawczej, bo to właśnie zademonstrował. I spór będzie trwać, póki ostateczny rozstrzygacz nie wejdzie do gry: gilotyna.
"Piątek zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie wzrośnie.
W nocy rosyjski dron uderzył w sarkofag chroniący reaktor nr 4 w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Uszkodzenie doprowadziło do przebicia pokrywy mającej chronić przed promieniowaniem radioaktywnym. To drugi incydent związany z energetyką jądrową na Ukrainie, po tym jak inspektorzy z MAEA zostali ostrzelani w drodze do elektrowni w Energodarze.
W wywiadzie udzielonym WSJ, wiceprezydent JD Vance nie wykluczył nałożenia dodatkowych sankcji oraz użycia siły zbrojnej, poprzez wysłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę, jeśli Rosja nie zgodzi się na pokój, który zagwarantuje długoterminową niepodległość Ukrainy. Swoje wcześniejsze uwagi wycofał także Pete Hegesth, który rzucił do dziennikarzy "to Trump decyduje czy Ukraina pozyska broń jądrową".
Jednocześnie dziennikarze mówią, że wystąpienie wiceprezydenta USA na forum w Monachium w dużej części poświęcone będzie Europie. JD Vance zamierza powiedzieć europejskim przywódcom, że mają skończyć z progresywizmem i migracją. Co więcej, Vance ma wtrącić się do polityki wewnętrznej państw poprzez zaapelowanie o zakończenie izolacji partii skrajnie prawicowych.
Tymczasem samolot, którym sekretarz stanu Marco Rubio podróżował do Europy musiał zawrócić, po tym jak wykryto nieszczelność przedniej szyby w kokpicie pilotów. Potencjalnie niebezpieczny incydent obył się bez dalszych następstw. Rubio przesiadł się do drugiej maszyny, ale pewnie spóźni się na konferencję.
Ukraiński premier przedstawił umowę w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich, sugerując że najlepszym dla niej partnerem byłaby Unia Europejska.
W nocy naszego czasu Donald Trump opublikował wpis, w którym traktuje stosowanie przez państwa podatku VAT, jako formę cła wymierzonego w amerykańskie produkty i na tej podstawie zapowiada nałożenie własnych ceł. Być może prezydent nie do końca rozumie na czym ten podatek polega, ani że nie jest on specyficzny dla produktów lub usług danego kraju.
Donald Trump odbył także spotkanie z premier Indii Narendrą Modim, któremu zaoferował sprzedaż samolotów F-35. Informacja ta wprawiła w zdumienie komentatorów ponieważ jest to technologia dostępna jedynie najbliższym sojusznikom. Oferta ta powiązana jest z wymuszeniem na Indiach rezygnacji z zakupów surowców z Rosji. Zastąpić miałyby je surowce amerykańskie.
Biorąc pod uwagę, że jutro upływa też ultimatum postawione przez Trumpa Hamasowi, kiedy to albo zwolnią wszystkich zakładników albo "nastąpi piekło na ziemi", a Izrael po raz kolejny zapowiedział, że zamierza powstrzymać irański program atomowy siłą i to nie tylko z użyciem lotnictwa, czeka nas "ciekawy" okres.""
A Żełeński jak Chmielnicki. Nie widzi, że to USA uratowały Ukrainę, że gdyby polegał na UE to by UA już nie było. Czy jest taki głupi? Nie jest, ale jurgielt wziął, to musi gadać co mu każą.
@trep powiedział(a):
A Żełeński jak Chmielnicki. Nie widzi, że to USA uratowały Ukrainę, że gdyby polegał na UE to by UA już nie było. Czy jest taki głupi? Nie jest, ale jurgielt wziął, to musi gadać co mu każą.
A ja na jego miejscu bym raczej słuchał tego, kto ma więcej broni różnego kalibru. Zbyt dużo pocisków lata w te i we w te po Ukrainie.
@trep powiedział(a):
Nie wiem, kto to ten Dąb-Mirowski, ale to ciekawa historia. W nawiązaniu do innego wątku możnaby postawić pytanie:
-- Czy wolno rozszczelnić szybę w samolocie?
Nie wolno ale jak to widać: można.
Była kiedyś taka historia jak to mechanik przy przeglądzie niechcący przykręcił szybkę w samolocie śrubami o rozmiar mniejszymi, niż się należało. W efekcie nastąpiła seria nieprawdopodobnych zdarzeń włącznie z trzymaniem za nogi pilota który wyleciał na zewnątrz ale steward zdążył go przytrzymać.
TAKWIĘC...
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Mnie tylko interesuje, czy sędzia może ingerować w działalność władzy wykonawczej, gdzie nie doszło do złamania prawa, a jedynie zabezpieczenia mienia państwowego przed potencjalnym marnotrawstwem?
Przypomina to spór między kapłanami różnych denominacji, czy można odprawiać mszę, jeśli wino zastąpimy wódką. Spór został zamknięty tekstem popa (w katolickiej wersji dowcipu) lub księdza katolickiego (w wersji prawosławnej): Można, a bo to raz tak odprawiałem?
Sędzia spokojnie może ingerować w działalność władzy wykonawczej, bo to właśnie zademonstrował. I spór będzie trwać, póki ostateczny rozstrzygacz nie wejdzie do gry: gilotyna.
Dokładnie. To jest zupełnie oczywiste, że "musi coś/ktoś spaść" (czytaj: zostać wykonane odważne i zdecydowane działanie w kontrze), żeby móc realnie zmienić rzeczywistość. A więc liczą się tylko czyny, a nie słowa, bo te przepływają cały czas. Czyny, które radykalnie znoszą stan poprzedni uznany za zły, a w jego miejsce wprowadzają stan nowy, który uznajemy za pożądany. @ms.wygnaniec i po co Kolega od razu wyjeżdża ad Hitlerum? O wyższości czynów nad czczą paplaniną wiedział również dobrze J. Piłsudski, dlatego utworzona przez niego konspiracyjna organizacja jeszcze w czasach zaborów nazywała się Związek Walki Czynnej.
A jeżeli chcesz wiedzieć, to uważam, że jednym z głównych powodów utraty władzy przez PiS był właśnie strach przed czynami, odważnymi i zdecydowanymi. Strach co powiedzą bugodrzanskie mendia mendialne i co orzekną mandaryni z Brukseli. Takich swędziów się powinno wziąść krótko za ryje i w ostateczności wyciągać z sądów za wszarz, gdyby przyszło im do głowy okupować je. Tak jak zrobił to ze swoją kastą Erdogan. A u nas było pieprzenie z nimi, skakanie koło nich i podchodzenie jak do jajka. No to mamy teraz to co mamy
Eden, ja się tylko odnosiłem do cytowania tego masowego mordercy o psychopatycznych skłonnościach. Ta kreatura zasługuje jedynie na zapomnienie. Reszta była ok.
W USA jest coś takiego co się nazywa Konstytucja. Jak się komuś orzeczenie nie podoba niech się odwoła do ichniego SN gdzie zresztą siedzą nominanci Trumpa.
"A tymczasem amerykańskie media zainteresowały się wątkiem zamachu stanu w Polsce. Coś im to przypomina.
"Niesamowicie stronnicze media, przeładowany system sądowniczy, wysiłki mające na celu ograniczenie funduszy na jego polityczną działalność, wątpliwe roszczenia - wszystko to miało na celu wykolejenie konserwatywnego ruchu politycznego. Czy to mogłoby się zdarzyć gdziekolwiek indziej niż w Ameryce? Tak. W Polsce"
Bardzo szeroko o polskiej Konstytucji, o przejęciu kontroli nad mediami.
Zaczyna ci się to wszystko sypać, premierze Tusk."
Taaa... No już Tusk w kaftanie bezpieczeństwa i z kajdanami na rękach i nogach leci na pokładzie C-17 do Guantanamo.
Boszsz, co za naiwność! To jest jakaś takaś murzyńskość, mówiąc delikatnie.
... w kawalerce pod Goniądzem.
To jest taki "żółty" rym, ale lepszego nie ma.
No a tak na poważnie to rzeczywiście zbytnie ekscytowanie się Trumpem pachnie "murzyńskością". Nikt nie rozwiąże za nas naszych problemów. Co najwyżej może pomóc. No i wbrew temu, co niektórym się wydaje, on się od nas różni nie tylko interesami swoimi i swojego kraju, ale także mentalnością (wbrew pozorom to drugie może być nawet trudniejsze do zgrania niż pierwsze).
@Rzchanym powiedział(a):
... w kawalerce pod Goniądzem.
To jest taki "żółty" rym, ale lepszego nie ma.
No a tak na poważnie to rzeczywiście zbytnie ekscytowanie się Trumpem pachnie "murzyńskością". Nikt nie rozwiąże za nas naszych problemów.
Komentarz
Co jest złego w fiszerach960?
Są niszowe.
Elitarne.
Czy taki nakaz ma jakąkolwiek moc sprawczą:
Źródło omówienia.
Bo tego mi w linkowanym materiale zabrakło?
Ale i anglojązycznym necie też.
Idzie na to, że rewolucja, nawet rewolucja zdrowego rozsądku nie może się obyć bez gilotyny.
"Rewolucja to nie jabłko, które spada, gdy jest dojrzałe. Musisz sprawić, żeby spadło."
Ernesto Guevara zwany "Che"
Z Hitlera też masz jakiś stosowny cytat?
Eden, wycieraj buty zanim wejdziesz na forum.
Mnie tylko interesuje, czy sędzia może ingerować w działalność władzy wykonawczej, gdzie nie doszło do złamania prawa, a jedynie zabezpieczenia mienia państwowego przed potencjalnym marnotrawstwem?
Los wiele razy odpowiadał na to pytanie.
Przypomina to spór między kapłanami różnych denominacji, czy można odprawiać mszę, jeśli wino zastąpimy wódką. Spór został zamknięty tekstem popa (w katolickiej wersji dowcipu) lub księdza katolickiego (w wersji prawosławnej): Można, a bo to raz tak odprawiałem?
Sędzia spokojnie może ingerować w działalność władzy wykonawczej, bo to właśnie zademonstrował. I spór będzie trwać, póki ostateczny rozstrzygacz nie wejdzie do gry: gilotyna.
Filip Dąb-Mirowski:
"Piątek zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie wzrośnie.
W nocy rosyjski dron uderzył w sarkofag chroniący reaktor nr 4 w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Uszkodzenie doprowadziło do przebicia pokrywy mającej chronić przed promieniowaniem radioaktywnym. To drugi incydent związany z energetyką jądrową na Ukrainie, po tym jak inspektorzy z MAEA zostali ostrzelani w drodze do elektrowni w Energodarze.
W wywiadzie udzielonym WSJ, wiceprezydent JD Vance nie wykluczył nałożenia dodatkowych sankcji oraz użycia siły zbrojnej, poprzez wysłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę, jeśli Rosja nie zgodzi się na pokój, który zagwarantuje długoterminową niepodległość Ukrainy. Swoje wcześniejsze uwagi wycofał także Pete Hegesth, który rzucił do dziennikarzy "to Trump decyduje czy Ukraina pozyska broń jądrową".
Jednocześnie dziennikarze mówią, że wystąpienie wiceprezydenta USA na forum w Monachium w dużej części poświęcone będzie Europie. JD Vance zamierza powiedzieć europejskim przywódcom, że mają skończyć z progresywizmem i migracją. Co więcej, Vance ma wtrącić się do polityki wewnętrznej państw poprzez zaapelowanie o zakończenie izolacji partii skrajnie prawicowych.
Tymczasem samolot, którym sekretarz stanu Marco Rubio podróżował do Europy musiał zawrócić, po tym jak wykryto nieszczelność przedniej szyby w kokpicie pilotów. Potencjalnie niebezpieczny incydent obył się bez dalszych następstw. Rubio przesiadł się do drugiej maszyny, ale pewnie spóźni się na konferencję.
Ukraiński premier przedstawił umowę w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich, sugerując że najlepszym dla niej partnerem byłaby Unia Europejska.
W nocy naszego czasu Donald Trump opublikował wpis, w którym traktuje stosowanie przez państwa podatku VAT, jako formę cła wymierzonego w amerykańskie produkty i na tej podstawie zapowiada nałożenie własnych ceł. Być może prezydent nie do końca rozumie na czym ten podatek polega, ani że nie jest on specyficzny dla produktów lub usług danego kraju.
Donald Trump odbył także spotkanie z premier Indii Narendrą Modim, któremu zaoferował sprzedaż samolotów F-35. Informacja ta wprawiła w zdumienie komentatorów ponieważ jest to technologia dostępna jedynie najbliższym sojusznikom. Oferta ta powiązana jest z wymuszeniem na Indiach rezygnacji z zakupów surowców z Rosji. Zastąpić miałyby je surowce amerykańskie.
Biorąc pod uwagę, że jutro upływa też ultimatum postawione przez Trumpa Hamasowi, kiedy to albo zwolnią wszystkich zakładników albo "nastąpi piekło na ziemi", a Izrael po raz kolejny zapowiedział, że zamierza powstrzymać irański program atomowy siłą i to nie tylko z użyciem lotnictwa, czeka nas "ciekawy" okres.""
Nie wiem, kto to ten Dąb-Mirowski, ale to ciekawa historia. W nawiązaniu do innego wątku możnaby postawić pytanie:
-- Czy wolno rozszczelnić szybę w samolocie?
A Żełeński jak Chmielnicki. Nie widzi, że to USA uratowały Ukrainę, że gdyby polegał na UE to by UA już nie było. Czy jest taki głupi? Nie jest, ale jurgielt wziął, to musi gadać co mu każą.
Nie wolno ale jak to widać: można.
A ja na jego miejscu bym raczej słuchał tego, kto ma więcej broni różnego kalibru. Zbyt dużo pocisków lata w te i we w te po Ukrainie.
Była kiedyś taka historia jak to mechanik przy przeglądzie niechcący przykręcił szybkę w samolocie śrubami o rozmiar mniejszymi, niż się należało. W efekcie nastąpiła seria nieprawdopodobnych zdarzeń włącznie z trzymaniem za nogi pilota który wyleciał na zewnątrz ale steward zdążył go przytrzymać.
TAKWIĘC...
Dokładnie. To jest zupełnie oczywiste, że "musi coś/ktoś spaść" (czytaj: zostać wykonane odważne i zdecydowane działanie w kontrze), żeby móc realnie zmienić rzeczywistość. A więc liczą się tylko czyny, a nie słowa, bo te przepływają cały czas. Czyny, które radykalnie znoszą stan poprzedni uznany za zły, a w jego miejsce wprowadzają stan nowy, który uznajemy za pożądany.
@ms.wygnaniec i po co Kolega od razu wyjeżdża ad Hitlerum? O wyższości czynów nad czczą paplaniną wiedział również dobrze J. Piłsudski, dlatego utworzona przez niego konspiracyjna organizacja jeszcze w czasach zaborów nazywała się Związek Walki Czynnej.
A jeżeli chcesz wiedzieć, to uważam, że jednym z głównych powodów utraty władzy przez PiS był właśnie strach przed czynami, odważnymi i zdecydowanymi. Strach co powiedzą bugodrzanskie mendia mendialne i co orzekną mandaryni z Brukseli. Takich swędziów się powinno wziąść krótko za ryje i w ostateczności wyciągać z sądów za wszarz, gdyby przyszło im do głowy okupować je. Tak jak zrobił to ze swoją kastą Erdogan. A u nas było pieprzenie z nimi, skakanie koło nich i podchodzenie jak do jajka. No to mamy teraz to co mamy
Eden, ja się tylko odnosiłem do cytowania tego masowego mordercy o psychopatycznych skłonnościach. Ta kreatura zasługuje jedynie na zapomnienie. Reszta była ok.
W USA jest coś takiego co się nazywa Konstytucja. Jak się komuś orzeczenie nie podoba niech się odwoła do ichniego SN gdzie zresztą siedzą nominanci Trumpa.
"A tymczasem amerykańskie media zainteresowały się wątkiem zamachu stanu w Polsce. Coś im to przypomina.
"Niesamowicie stronnicze media, przeładowany system sądowniczy, wysiłki mające na celu ograniczenie funduszy na jego polityczną działalność, wątpliwe roszczenia - wszystko to miało na celu wykolejenie konserwatywnego ruchu politycznego. Czy to mogłoby się zdarzyć gdziekolwiek indziej niż w Ameryce? Tak. W Polsce"
Bardzo szeroko o polskiej Konstytucji, o przejęciu kontroli nad mediami.
Zaczyna ci się to wszystko sypać, premierze Tusk."
Kto im te raporty pisze?
Taaa... No już Tusk w kaftanie bezpieczeństwa i z kajdanami na rękach i nogach leci na pokładzie C-17 do Guantanamo.
Boszsz, co za naiwność! To jest jakaś takaś murzyńskość, mówiąc delikatnie.
Lepsza nawet murzyńskość od folksdojczości.
Kto mi powie, że Murzyni
Nie są lepsi niż folksdojcze
Temu w czółko strzelę z dyni
i dalej nie umiem
Dobrze mówię, panie ojcze?
Prawie, ale w "prawdziwym" moskaliku ostatnia linijka musi dotyczyć miejsca, w którym się zrealizuje groźbę
... na molo w Gdyni.
Może być ?
... w kawalerce pod Goniądzem.
To jest taki "żółty" rym, ale lepszego nie ma.
No a tak na poważnie to rzeczywiście zbytnie ekscytowanie się Trumpem pachnie "murzyńskością". Nikt nie rozwiąże za nas naszych problemów. Co najwyżej może pomóc. No i wbrew temu, co niektórym się wydaje, on się od nas różni nie tylko interesami swoimi i swojego kraju, ale także mentalnością (wbrew pozorom to drugie może być nawet trudniejsze do zgrania niż pierwsze).
Mam!
Kto mi powie, że Murzyni
Niż folksdojcze nie są lepsi lepsi
Temu w czółko strzelę z dyni
Rano pod kościołem we wsi.
...murzyńskość czy nie - jest jak jest
Ps. moskalik fest
...Temu w czółko strzelę z dyni
pod kościołem w Bogatyni