Ja wchodzę z żywym psem nieczęsto ale mi się zdarza, często zaś wychodzę z innymi martwymi zwierzętami folii.
Mam na myśli bydło rzeźne, ptactwo domowe, czasem króliki, sporadycznie ryby.
@Mania powiedział(a):
Życie w Niebie nie może być uboższe i brzydsze od ziemskiej egzystencji. Tam musi być wszystko; kwiaty, łąki, lasy, ogrody, zwierzęta, woda itd - piękniejsze niż to, czym zachwycamy się na Ziemi.
Po drugie: w Biblii mamy opisany przypadek jak dusze złoczyńców weszły w świnie, więc powiedz mi Mordechaj, co się stało z tymi duszami po śmierci owych świń? Przestały istnieć?
"Jako w Niebie, tak i na ziemi".
Przegapiłem ten wpis a to przedwczorajsza Ewangelia akurat. Z tym, że nie były to "dusze złoczyńców" a duch nieczysty, czyli demon.
2Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.
7Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”. 8Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”. 9Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”.
Tak więc owszem. Świnki mogły zdechnąć a wraz z nimi ich śmiertelne dusze.
@posix powiedział(a):
Pamiętajcie aby dobrze dać sierściuchowi obwąchać wszystkie spożywcze towary na dolnych półkach. Bleeeeeeeh
Do takich sklepów oczywiście nie wchodzimy.
Kol. Qizu, do jednego mięsnego i owszem, wchodzimy, bo tam towar znajdywa się w odeseparowaniu od klienteli, także tej dwunożnej, co z kolei ja sobie chwalę, gdyżboalbowiem niesamowite, co można złapać od innego homo sapiensa - spektrum jest o wiele większe, niż to, co ewentualnie możemy otrzymać od sierściucha.
Zasadniczo nie uprawiam shoppingu celowego z psami, bo to głupie, ale czasem zdarza się gdzieś wpaść po drodze po prostu.
Zacna właścicielka owego mięsnego zazwyczaj wręcza paszczakom jakowyś drobny poczęstunek, co powoduje że to miejsce jest wysoko na ich liście "places to go!". Prawie jak nasza miejscowa knajpa która prowadzi, o zgrozo, osobne menu dla psów.
Moje zwierzaki doczekały się tam nawet prywatnych misek specjalnie dla nich.
Kynofobom odradzam urlop w Chorwacji do każdej placówki handlowej można wejść z psem!
Ja wogole odradzam dolne półki, dla biedoty som, zbiera się na produktach kurz przynoszony na obuwiu kupujących, krople wody i środków czyszczących podczas mycia, dzieciaki macajo, psy wonchajo, zgroza y rzyg prosty na samą myśl.
Pamiętajcie tylko górna półka, pensetą sterylizowaną przez bibułkę !!!
Komentarz
Paaani ja widuję, krowy, świnie i drób w sklepach, tyle że poćwiartowane. Psychoweganie też masowo mdleją i twierdzą, że to obrzydliwe!
Różne są fobie na tym świecie.
A psy w jakim stanie?
Ja wchodzę z żywym psem nieczęsto ale mi się zdarza, często zaś wychodzę z innymi martwymi zwierzętami folii.
Mam na myśli bydło rzeźne, ptactwo domowe, czasem króliki, sporadycznie ryby.
Psami?
Wyedytowałam 2x 🤪
Pamiętajcie aby dobrze dać sierściuchowi obwąchać wszystkie spożywcze towary na dolnych półkach. Bleeeeeeeh
Miensnym
Przegapiłem ten wpis a to przedwczorajsza Ewangelia akurat. Z tym, że nie były to "dusze złoczyńców" a duch nieczysty, czyli demon.
2Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.
7Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”. 8Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”. 9Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”.
Tak więc owszem. Świnki mogły zdechnąć a wraz z nimi ich śmiertelne dusze.
Do takich sklepów oczywiście nie wchodzimy.
Kol. Qizu, do jednego mięsnego i owszem, wchodzimy, bo tam towar znajdywa się w odeseparowaniu od klienteli, także tej dwunożnej, co z kolei ja sobie chwalę, gdyżboalbowiem niesamowite, co można złapać od innego homo sapiensa - spektrum jest o wiele większe, niż to, co ewentualnie możemy otrzymać od sierściucha.
Zasadniczo nie uprawiam shoppingu celowego z psami, bo to głupie, ale czasem zdarza się gdzieś wpaść po drodze po prostu.
Zacna właścicielka owego mięsnego zazwyczaj wręcza paszczakom jakowyś drobny poczęstunek, co powoduje że to miejsce jest wysoko na ich liście "places to go!". Prawie jak nasza miejscowa knajpa która prowadzi, o zgrozo, osobne menu dla psów.
Moje zwierzaki doczekały się tam nawet prywatnych misek specjalnie dla nich.
Kynofobom odradzam urlop w Chorwacji do każdej placówki handlowej można wejść z psem!
Ja wogole odradzam dolne półki, dla biedoty som, zbiera się na produktach kurz przynoszony na obuwiu kupujących, krople wody i środków czyszczących podczas mycia, dzieciaki macajo, psy wonchajo, zgroza y rzyg prosty na samą myśl.
Pamiętajcie tylko górna półka, pensetą sterylizowaną przez bibułkę !!!