Gdybym miał wskazać decydujący moment, coś, co przeważa szalę, to wcale nie byłby Murański, ale ziemniaki w hospicjum. Przy Murańskim trzeba sprawdzać kto to, ja musiałem sprawdzać. A obrazek Kinii jest tak czytelny, że nic więcej nie trzeba.
To była jedna z większych żenad tej kampanii, ale nie sądzę że miała duży wpływ. To się wydarzyło za późno.
Bardzo się cieszę, że Donald Tusk otoczył się takimi kretynami. Innych nie ma, albo kretyni, albo desperaci, tylko tacy trzymają się tak miernych szefów. Dobrych ludzi sam wykańcza, co też jest symptomatyczne.
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną rzecz, o której na konferencji prasowej powiedział Kaleta. To był pierwszy od 3 lat wywiad tuska, gdzie dziennikarz nie był tylko stojakiem na mikrofon. I tusk wypadł fatalnie. Tu nawet nie chodzi o Murańskiego (również dla mnie to nazwisko było nowe), ale o jego zachowanie.
Rafał Trzaskowski podczas swojego wieczoru wyborczego ogłosił się zwycięzcą wyborów prezydenckich. Już po godz. 5 rano na podstawie danych PKW było jasne, że wygrał jednak Karol Nawrocki. W końcu kandydat KO - o godz. 11:12 - pogratulował Nawrockiemu wygranej i przeprosił swoich zwolenników za porażkę.
DZIĘKUJĘ za każdy głos. Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali
— napisał na platformie X Rafał Trzaskowski.
Dziękuję za Waszą obecność na wiecach. Za wszystkie życzliwe słowa. Za wszystkie wspólnie zdjęcia, uściśnięte dłonie, za okrzyki wsparcia. Za każdy wywieszony baner, za każdy transparent. Dziękuję, że uwierzyliście we mnie i oddaliście na mnie głos w niedzielę. I przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie
— dodał, nie dodając przy tym, że to właśnie jego sztab i zwolennicy koncentorwali się głównie na kampanii negatywnej, oczerniającej Karola Nawrockiego, co ostatecznie okazało się nieskuteczne.
W końcu, na końcu wpisu, Trzaskowski pogratulował wygranej swojemu konkurentowi.
Gratuluję Karolowi Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta. Dziękuję za wszystko. Do zobaczenia!
— zakończył swój wpis Trzaskowski.
Dali sobie czas, parę godzin na przenalizowanie możliwości rozpierduchy i chyba wyszło, że nie da się. Od Ryżego Chuja nie wymagajmy gratulacji. I to mi się akurat bardzo podoba, takie pitu pitu o szacunku, po morderczej bitwie o życie, są dla popierdułek. Przegrać trzeba potrafić, maksymalnie wkurwić się, obrazić się na cały świat, a później zebrać się w sobie, przeanalizować co było przyczyną, trenować dniem i nocą, żeby wrócić i wygrać, zniszczyć zedmolować, podeptać.
@janosik powiedział(a):
Jakieś scenariusze powyborcze? Ja obstawiam, że Giertych wchodzi za Bodnara i idzie na totalne zwarcie.
Ten scenariusz już się dzieje. WSZYSCY członkowie PKW podpisują protokół, TVN nic nie podważa a Hujownia akceptuje wybory. Śmierć (polityczna) Donalda Tuska staje się realną możliwością.
Mam takie przeczucie w krzyżu i karku, że jeszcze w tym roku będę pilnował głosów.
@peterman powiedział(a):
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Wtopiono kasy? Jeśli oficjalnie sami tyko developerzy sypnęli ponad 4 miliony to budżet im się raczej spiął, dużo wydali ale dużo mieli.
@peterman powiedział(a):
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Wtopiono kasy? Jeśli oficjalnie sami tyko developerzy sypnęli ponad 4 miliony to budżet im się raczej spiął, dużo wydali ale dużo mieli.
Obiektywnie sporo, ale dla nich rzeczywiście niewiele.
@peterman powiedział(a):
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Wtopiono kasy? Jeśli oficjalnie sami tyko developerzy sypnęli ponad 4 miliony to budżet im się raczej spiął, dużo wydali ale dużo mieli.
Obiektywnie sporo, ale dla nich rzeczywiście niewiele.
A przynajmniej tak nam się wydaje, to się oczywiście jeszcze okaże.
@peterman powiedział(a):
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Wtopiono kasy? Jeśli oficjalnie sami tyko developerzy sypnęli ponad 4 miliony to budżet im się raczej spiął, dużo wydali ale dużo mieli.
Lewe finansowanie kampanii szło przez NGOsy, jak poprzednio. Jedyne co mnie zastnowiło, to brak Jurasa!
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
Kasa kasą ale powiaty nie objadą się same. Salonowe elity jednak trudzić się nie będą bo lud oślepł by od blasku.
Znów pycha szła przodem.
Fakt, wzbraniali się przed zejściem do małych grup
Rafał Trzaskowski podczas swojego wieczoru wyborczego ogłosił się zwycięzcą wyborów prezydenckich. Już po godz. 5 rano na podstawie danych PKW było jasne, że wygrał jednak Karol Nawrocki. W końcu kandydat KO - o godz. 11:12 - pogratulował Nawrockiemu wygranej i przeprosił swoich zwolenników za porażkę.
DZIĘKUJĘ za każdy głos. Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali
— napisał na platformie X Rafał Trzaskowski.
Dziękuję za Waszą obecność na wiecach. Za wszystkie życzliwe słowa. Za wszystkie wspólnie zdjęcia, uściśnięte dłonie, za okrzyki wsparcia. Za każdy wywieszony baner, za każdy transparent. Dziękuję, że uwierzyliście we mnie i oddaliście na mnie głos w niedzielę. I przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie
— dodał, nie dodając przy tym, że to właśnie jego sztab i zwolennicy koncentorwali się głównie na kampanii negatywnej, oczerniającej Karola Nawrockiego, co ostatecznie okazało się nieskuteczne.
W końcu, na końcu wpisu, Trzaskowski pogratulował wygranej swojemu konkurentowi.
Gratuluję Karolowi Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta. Dziękuję za wszystko. Do zobaczenia!
— zakończył swój wpis Trzaskowski.
Dali sobie czas, parę godzin na przenalizowanie możliwości rozpierduchy i chyba wyszło, że nie da się. Od Ryżego Chuja nie wymagajmy gratulacji. I to mi się akurat bardzo podoba, takie pitu pitu o szacunku, po morderczej bitwie o życie, są dla popierdułek. Przegrać trzeba potrafić, maksymalnie wkurwić się, obrazić się na cały świat, a później zebrać się w sobie, przeanalizować co było przyczyną, trenować dniem i nocą, żeby wrócić i wygrać, zniszczyć zedmolować, podeptać.
Ale to już nie Donek ...
Pierwszy raz kiedy usłyszałem o Trzaskowksim to jak ktoś na rebelyi relacjonował jakis jego wiec krakowski. Z całej relacji pamiętam że ktoś przechodzacy obok wiecu krzyczał: "To ci złodzieje z PO!".
@trep powiedział(a):
Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną rzecz, o której na konferencji prasowej powiedział Kaleta. To był pierwszy od 3 lat wywiad tuska, gdzie dziennikarz nie był tylko stojakiem na mikrofon. I tusk wypadł fatalnie. Tu nawet nie chodzi o Murańskiego (również dla mnie to nazwisko było nowe), ale o jego zachowanie.
Trening czyni mistrza.
Hmm. Juz nie będę pisał co twoje autorytety forumiwe pisały o Polsacie po wyborach parlamentarnych. Bo zaczniesz odkrecac kota ogonem. Ja wtedy mówiłem że Polsat nie będzie szedł w stevałenienie i utrzyma się na pozycji rozjemczej telewizji mądrego środka. Utrzymanie Rymanowskiego i danie mu takich materiałów do prowadzenia przy jednoczesnym jego uniezależnieniu na yt tylko to potwierdza.
DZIĘKUJĘ za każdy głos. Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali
I w pierwszym akapicie obraził przeciwników, klasyka.
@JORGE powiedział(a):
Ale PKW temat ucięło. Konferencja miała być o 10, a zrobili wcześniej o ponad godzinę. Myk, myk, i rączki umyte. Swoje zrobiliśmy, proszę się od nas odpierdolić. Ciekawy jestem, czy tak miało być od początku, z poleceniem pod wygrywającego Trzaskowskiego, żeby PiS nie stękał, czy sami z siebie postanowili jak najszybciej brzmię zrzucić.
Może też zapowiedzieć nowe wybory, wg aktualnych sondaży lewica i TD raczej nie wejdą, więc na przyszłość wyeliminuje ewentualną opozycję. A w nowym Sejmie PiS też nie będzie miał większości, zostaje koalicja z Konfą - PiSu albo PO. I to może być też większość obalająca weto. Aborcji tak nie przepchną, ale pomysły gospodarcze tak.
Festung Breslau nadal walczy i czeka na odsiecz z Vaterlandu, czarne podniebienia tęsknią za Operacją Augustowską NKWD. Pyrlandia nie może wybaczyć Traktatu Wersalskiego, Mała Sycylia wzdycha za amnestią dla półświatka.
Może trzeba zrobić wątek Po wyborach albo tutaj w tytule zaznaczyć? No bo to są rzewne jaja. Komunikat PKW o wynikach PKW jest jeszcze ciepły, a tu koalicja się żre przy ludziach. Ponoć Tusk zapowie wieczorem, że zwróci się do parlamentu o wotum zaufania, a Hołownia chce renegocjacji umowy koalicyjnej.
Komentarz
Nawet cienia oporu. Ja na urlopie od jutra. Spędzę go miło na remoncie. Spodziewałem się jakiejś rozwałki. A tu tak ulegle przyjęcie.
To była jedna z większych żenad tej kampanii, ale nie sądzę że miała duży wpływ. To się wydarzyło za późno.
Bardzo się cieszę, że Donald Tusk otoczył się takimi kretynami. Innych nie ma, albo kretyni, albo desperaci, tylko tacy trzymają się tak miernych szefów. Dobrych ludzi sam wykańcza, co też jest symptomatyczne.
Trudnowski i Gajcy mówili dziś u Ziemca o mikrotargetowej kampanii wycelowanej bardzo prezyzyjnie w polskie "swifties" na tydzień przed wyborami. Za 700 tysięcy złotych. Ile wtopiono w te wybory, to głowa mała.
Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną rzecz, o której na konferencji prasowej powiedział Kaleta. To był pierwszy od 3 lat wywiad tuska, gdzie dziennikarz nie był tylko stojakiem na mikrofon. I tusk wypadł fatalnie. Tu nawet nie chodzi o Murańskiego (również dla mnie to nazwisko było nowe), ale o jego zachowanie.
Trening czyni mistrza.
Trzaskowski się odezwał:
Rafał Trzaskowski podczas swojego wieczoru wyborczego ogłosił się zwycięzcą wyborów prezydenckich. Już po godz. 5 rano na podstawie danych PKW było jasne, że wygrał jednak Karol Nawrocki. W końcu kandydat KO - o godz. 11:12 - pogratulował Nawrockiemu wygranej i przeprosił swoich zwolenników za porażkę.
DZIĘKUJĘ za każdy głos. Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje. Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali
— napisał na platformie X Rafał Trzaskowski.
Dziękuję za Waszą obecność na wiecach. Za wszystkie życzliwe słowa. Za wszystkie wspólnie zdjęcia, uściśnięte dłonie, za okrzyki wsparcia. Za każdy wywieszony baner, za każdy transparent. Dziękuję, że uwierzyliście we mnie i oddaliście na mnie głos w niedzielę. I przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie
— dodał, nie dodając przy tym, że to właśnie jego sztab i zwolennicy koncentorwali się głównie na kampanii negatywnej, oczerniającej Karola Nawrockiego, co ostatecznie okazało się nieskuteczne.
W końcu, na końcu wpisu, Trzaskowski pogratulował wygranej swojemu konkurentowi.
Gratuluję Karolowi Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta. Dziękuję za wszystko. Do zobaczenia!
— zakończył swój wpis Trzaskowski.
Dali sobie czas, parę godzin na przenalizowanie możliwości rozpierduchy i chyba wyszło, że nie da się. Od Ryżego Chuja nie wymagajmy gratulacji. I to mi się akurat bardzo podoba, takie pitu pitu o szacunku, po morderczej bitwie o życie, są dla popierdułek. Przegrać trzeba potrafić, maksymalnie wkurwić się, obrazić się na cały świat, a później zebrać się w sobie, przeanalizować co było przyczyną, trenować dniem i nocą, żeby wrócić i wygrać, zniszczyć zedmolować, podeptać.
Ale to już nie Donek ...
Mam takie przeczucie w krzyżu i karku, że jeszcze w tym roku będę pilnował głosów.
Wtopiono kasy? Jeśli oficjalnie sami tyko developerzy sypnęli ponad 4 miliony to budżet im się raczej spiął, dużo wydali ale dużo mieli.
Obiektywnie sporo, ale dla nich rzeczywiście niewiele.
Kasa kasą ale powiaty nie objadą się same. Salonowe elity jednak trudzić się nie będą bo lud oślepł by od blasku.
Znów pycha szła przodem.
A przynajmniej tak nam się wydaje, to się oczywiście jeszcze okaże.
Lewe finansowanie kampanii szło przez NGOsy, jak poprzednio. Jedyne co mnie zastnowiło, to brak Jurasa!
Fakt, wzbraniali się przed zejściem do małych grup
Pierwszy raz kiedy usłyszałem o Trzaskowksim to jak ktoś na rebelyi relacjonował jakis jego wiec krakowski. Z całej relacji pamiętam że ktoś przechodzacy obok wiecu krzyczał: "To ci złodzieje z PO!".
Ryży o 20 wystąpi z przemówieniem. No ciekawy jestem, czy jednak odpuści.
Hmm. Juz nie będę pisał co twoje autorytety forumiwe pisały o Polsacie po wyborach parlamentarnych. Bo zaczniesz odkrecac kota ogonem. Ja wtedy mówiłem że Polsat nie będzie szedł w stevałenienie i utrzyma się na pozycji rozjemczej telewizji mądrego środka. Utrzymanie Rymanowskiego i danie mu takich materiałów do prowadzenia przy jednoczesnym jego uniezależnieniu na yt tylko to potwierdza.
I w pierwszym akapicie obraził przeciwników, klasyka.
Analogia z wielkim poprzednikiem?
Może coś knuje w sensie próby podważenia wyników?
Bardziej wącha wiatr.
Też to zakładam, ale tu może być tak, że nie sami wyniku wyborów bronimy!
Ryzykowne by to było. Bardziej byłbym skłonny obstawiać, że zwinie manele i wyemigruje.
Telefon z sugestią "Don't do it!"?
Może też zapowiedzieć nowe wybory, wg aktualnych sondaży lewica i TD raczej nie wejdą, więc na przyszłość wyeliminuje ewentualną opozycję. A w nowym Sejmie PiS też nie będzie miał większości, zostaje koalicja z Konfą - PiSu albo PO. I to może być też większość obalająca weto. Aborcji tak nie przepchną, ale pomysły gospodarcze tak.
Nie jestem pawian, czy biomasa Konfy jest gotowa na koalicję z Placformą.
Ja to pisemko od republikańskich reprezentantów czy tam senatorów do UE jako taki odczytałem.
Tuskowi świat się rozsypał. Nie wygląda aby był jakiś plan, sensowny, w tak krótkim czasie. Ilu chętnych na wojnę domową po tamtej stronie?
głosowanie wg gmin
Festung Breslau nadal walczy i czeka na odsiecz z Vaterlandu, czarne podniebienia tęsknią za Operacją Augustowską NKWD. Pyrlandia nie może wybaczyć Traktatu Wersalskiego, Mała Sycylia wzdycha za amnestią dla półświatka.
Może trzeba zrobić wątek Po wyborach albo tutaj w tytule zaznaczyć? No bo to są rzewne jaja. Komunikat PKW o wynikach PKW jest jeszcze ciepły, a tu koalicja się żre przy ludziach. Ponoć Tusk zapowie wieczorem, że zwróci się do parlamentu o wotum zaufania, a Hołownia chce renegocjacji umowy koalicyjnej.