Albo ja żyję we własnym świecie, albo Polacy, zarówno ci mniejsi, jak i ci znani, zaczynają całe to skurwiałe towarzystwo olewać. Mało, że olewać, dostrzegam agresję, póki co delikatną, ale ...
JORGE napisal(a): Albo ja żyję we własnym świecie, albo Polacy, zarówno ci mniejsi, jak i ci znani, zaczynają całe to skurwiałe towarzystwo olewać. Mało, że olewać, dostrzegam agresję, póki co delikatną, ale ...
No ale to jest bardzo poważna propozycja! Czemu w dziale humor? Trza się bardziej udzielać kulturalnie. Od tego weekendu przynajmniej raz do teatru albo na jakiś wernisaż czy wystawę. Najlepiej większą grupą. Proszę o wpisywanie spektakli, reżyserów i wybitnych wykonawców.
Zgadzam się z aktorem Barcisiem. Sądząc z lektury przedwojennych recenzji teatralnych, a nawet niektórych sztuk, reakcja widzów na złą sztukę była mocna i zdecydowana. To co dziś mamy, to zastraszenie widzów Świątynią Sztuki, w której odbywa się Liturgia. I na tej Liturgii trzeba siedzieć jak gdyby to jakaś msza była.
W którejś ze sztuk Witkacego jest takie didaskalium, że na scenie nie ma nic, tylko aktor siedzi na krześle. I siedzi tak długo, aż widownia zacznie okazywać zniecierpliwienie. W tym momencie zrywa się i napieprza krzesłem w podłogę.
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że dziś siedziałby aż do zaśnięcia z nudów, razem z widownią.
Komentarz
Może już było?
@szkielet - dobre:)
powyżej - animacja .mp4
(.mp4)
https://video.twimg.com/ext_tw_video/916054190107086848/pu/vid/640x360/evabofzHpMrmFKd0.mp4
W którejś ze sztuk Witkacego jest takie didaskalium, że na scenie nie ma nic, tylko aktor siedzi na krześle. I siedzi tak długo, aż widownia zacznie okazywać zniecierpliwienie. W tym momencie zrywa się i napieprza krzesłem w podłogę.
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że dziś siedziałby aż do zaśnięcia z nudów, razem z widownią.