Skip to content

Humer

1155156158160161456

Komentarz

  • Kierowca : - Odkąd na tylnej szybie auta mam naklejkę "Właściciel małego penisa niech zatrąbi", mogę na światłach stać jak długo zechcę.
    image
  • edytowano October 2017
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Kierowca : - Odkąd na tylnej szybie auta mam naklejkę "Właściciel małego penisa niech zatrąbi", mogę na światłach stać jak długo zechcę.
    image
    brakuje obrazka

  • rdrrdr
    edytowano October 2017
    Dzisiaj, przypadkowo, to znalazlem:

    1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
    2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
    3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic
    4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ
    5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
    6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
    7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
    8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
    9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
    10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.

    Wypelnili 3 i moze druga polowke 9. Ale pewnie samo by sie tez upowszechnilo. No, dostep tez zostal bezplatny ale z "malym" haczykiem. O misjach nic nie wiem, 2. i 10. trudno czytac ze spokojem.

    EDIT: i dlaczego mialbym wierzyc w choc jedno slowo stąd

    http://wyborzca.pl/7,75968,22499798,panstwo-gmina-polityka-praca-patriotyzm-szkola-emerytury.html

    no chyba, ze slowa to tylko narzedzia do zdobycia wladzy
    ale jakos przestaly dzialac
  • albo przejęcie wszystkich światowych zasobów wody pitnej albo ropy pozwoliłoby na takie dochody, żeby to w 4 lata zrealizować
  • W Kuźni Raciborskiej, po 45 minutowej sesji (+5min "dogrywki") Rady Miasta, zmieniono nazwę ulicy z Karola Świerczewskiego na .... Roberta Lewandowskiego.
  • to trzeba dołożyć jeszcze w sąsiedztwie ul BVB Dortmund i Bayern Muenchen ;-)
  • christoph napisal(a):
    to trzeba dołożyć jeszcze w sąsiedztwie ul BVB Dortmund i Bayern Muenchen ;-)
    Skrzyżowanie Borussii z Bayernem z rondem Lewandowskiego. A co?
  • marniok napisal(a):
    W Kuźni Raciborskiej, po 45 minutowej sesji (+5min "dogrywki") Rady Miasta, zmieniono nazwę ulicy z Karola Świerczewskiego na .... Roberta Lewandowskiego.
    Chcą udowodnić, że nie są już komunistami, ale za to nihilistami. Brawo!
  • Czyli skladali nierealne obietnice, czyli...



    taki balagan...
  • edytowano October 2017
  • Takie tam rozmówki na tt :-D
    image
  • edytowano October 2017
    Ekspiert :-D
    Dukaczewski w Polsacie tłumaczył jak bronić się przed ruską agenturą.
    image
  • Mania napisal(a):
    Ekspiert :-D
    Dukaczewski w Polsacie tłumaczył jak bronić się przed ruską agenturą.
    Podnieść mu z powrotem emeryturę?
  • Ja bym obniżył.
  • image
    Jak pomalować sowieckie pomniki? Tak jak Bułgarzy!
  • Pomysł zacny
  • Och nie, przez kolegę kliknąłem bezmyślnie w link i wyskoczył mi komunikat: "Wyczerpałeś już limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu". Co teraz?
  • Sam artykuł przeczytałem, ale na miesiąc odcięło mnie od GWna, to niepojęte jak oni się sami odgradzają od czytelników.
  • kulawy_greg napisal(a):
    Sam artykuł przeczytałem, ale na miesiąc odcięło mnie od GWna, to niepojęte jak oni się sami odgradzają od czytelników.
    Jak sekta to sekta. A na czele Starzec z Gór (Synaj).
  • Nie wiem, czy ktoś z Koleżeństwa to wyłapał, ale czołowym teoretykiem Wielkiej Lechii jest nie kto inny tylko znany historyk i kronikarz, Koszałek Opałek, bohater klasycznego dziełaMarii Konopnickiej "O krasnoludkach i sierotce Marysi".
    Podjadłszy tedy[80] sobie, Koszałek-Opałek znów u ognia siadł, a gdy chłopcy świeżego chrustu narzucili, a iskierki po suchych gałązkach wesoło zaczęły skakać, tak pastuszkom o Krasnoludkach powiadał.
    148
    — Drzewiej[81] nie nazywali my się Krasnoludki, ale — Bożęta. Nie mieszkali my też pod ziemią, pod skałkami, albo pod korzeniami drzew starych, jako mieszkamy teraz, ale po wsiach, w chatach, razem z ludźmi. Dawno to było, przedawno! Jeszcze nad tym tu krajem panował wtedy Lech[82], który ufundował miasto Gniezno na tym miejscu, gdzie gniazda białych ptaków znalazł. Bo mówił sobie: — Jak tu ptaki w bezpieczności[83] mieszkają, to musi ziemia cicha być i dobra.
    149
    Jakoż była.
    150
    O tych ptakach mówią ludzie, że to były orły, ale w naszych starych księgach stoi, jako to były bociany, po równinach łąkowych brodzące, które tam sobie gniazda w obfitości słały. Jak było, tak było, dość że się cała ta kraina Lechią od owego Lecha poczęła zwać, a lud, który w niej mieszkał, też miano Lechitów przyjął. Chociaż sąsiedzi zwali go i Polanami także, iż był naród polnych oraczów i za pługiem[84] chadzał. Co wszystko w naszych księgach starych pod pieczęcią stoi.
    151
    — A to boru wtedy nie było? — zapytał nagle cienkim głosem Józik. — Ani rzeki, ani nic?
    152
    — Jakże! — odrzekł Koszałek-Opałek— Był bór, i to nie taki jak dziś, ale puszcza okrutna i bez końca prawie. A w puszczy mieszkał zwierz srogi i wielki, i tak ryczący, że drzewa, co słabsze, pękały. Ale że my Krasnoludki, to tylko o niedźwiedziach wiemy. Powiadał mi raz pradziad mego prapradziadka, że jak go taki niedźwiedź wygarnął razem z pszczołami i miodem z lipowego dziupla[85], to go do pół zimy u siebie pokojowcem[86] trzymał i bajki sobie dzień i noc prawić[87] kazał, a sam łapę tylko cmokał i w barłogu[88] drzemał. Dopieroż jak srogi mróz ścisnął, a niedźwiedź tęgo chrapnął, puścił się pradziad mego prapradziadka biegiem z onej puszczy i po siedmiu latach wędrowania do swoich powrócił.
    153
    Śmiały się dzieci, słuchając tej przygody, a Koszałek-Opałek tak dalej prawił:
    154
    — Ho! ho!.. To były czasy!.. Nad polami, nad wodami szumiały wtedy lipowe gaje, a w nich mieszkał jeden stary, stary bożek, imieniem Światowid[89], który na trzy strony świata patrzał i nad całą tą krainą miał opiekę.
  • dobrze, że Kolega się pojawił, stęskniłę się za Kolegą juz
  • edytowano October 2017
    Koszałek pozamiatał, trzeba to przeczytać na nowo. A z dzieckiem przeczytam, nie?

    Dokładnie rok temu:

    image
  • znalazłem przeszukując (czyszcząc) stere imejle (wysłałem zagadkę synowi) :)

    los zadaje pytanie - mysz i wina butelki
  • Z gazu

    Grupa warszawskich psychologów prowadzi "terapię obywatelską" dla osób, które w życiu codziennym nie potrafią poradzić sobie z politycznymi wydarzeniami ostatnich dwóch lat w Polsce.

    Przedsięwzięcie zaczęło się niedługo po lipcowych protestach. To otwarte, bezpłatne, indywidualne spotkania psychologiczne, dostępne w ośrodkach terapeutycznych w Śródmieściu, na Mokotowie, Żoliborzu, Ochocie, Pradze–Południe i Północ oraz przez Skype’a.

    Po trzy konsultacje dla każdego, kto się zgłosi. Spotkania odbywają się anonimowo. – Zachowujemy neutralność polityczną. Pomagamy wszystkim, bez względu na poglądy i opcje polityczne – mówią organizatorzy (Terapiaobywatelska.blogspot.com).

    – Wiele polskich rodzin jest przeciętych na pół – mówi Maciej Barczyński, jeden z psychologów działających w tej inicjatywie. – Żona na lewo, mąż na prawo. I nie mogą dojść do porozumienia – opowiada.

    – Na ulicy pojawiło się mnóstwo przemocy. Ktoś zostaje pobity albo wyrzucony z tramwaju tylko dlatego, że ma kręcone włosy. To prowadzi do zaburzenia poczucia bezpieczeństwa świadków. Jeśli na taką sytuację nie zareagują, to mogą mierzyć z lękiem i wyrzutami sumienia – mówi Roman Praszyński, główny organizator terapii obywatelskiej, dziennikarz i student psychologii w Warszawie.

    Jedna z osób przyszła po pomoc, bo przestraszyła się, gdy zobaczyła, w jaki sposób policja traktuje uczestników manifestacji. Już w nich nie uczestniczy. Teraz obwinia siebie za to, że się boi. Terapeuta interpretuje: – Dusza i świat wartości ciągnie ją, aby pójść w pochodzie z innymi, ale racjonalne przesłanki podpowiadają jej, aby tego nie robić. Odpowiadam wtedy: „Nie każdy musi być bohaterem”. „Możemy inaczej wspierać tych, którzy są bohaterami”. „Możemy też sytuację przeczekać”.

    Lęk przejawia się też w tym, że boimy się wychylać światopoglądowo w mediach społecznościowych. - Jeśli nie wypowiadasz się z obawy przed tym, jak zareagują inni, to jest to niezdrowe. Blokuje emocje, rodzi frustrację – ocenia Barczyński.

    Praszyński opowiada o tych, którzy czytają konstytucję w metrze. – Widzę też, z jaką złością w sobie mierzą się ci chodzący na demonstracje. Albo pani emerytka ostatnio mi powiedziała, że nie wiedziała, że ma tyle wku…wu w sobie, i że ona tego wku...wu nie lubi.

    Numer telefonu organizatora terapii obywatelskiej: 601 897 817
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.