Rafał napisal(a): No nie wiedziałem że ten Trzaskowski to taki erudyta, intelektualista i poliglota. Ale niech tam mu będzie. Tacy nie wygrywają wyborów. Prostacy takich się boją i wystrzegają. Chyba słusznie. Los napisał ąe lepiej się napić. Ja nie piję, ale twierdzę że od myślenia głowa boli. W każdym razie jeśli głowa mała.
Przestań. Jaka erudycja to jest bełkot. Naprawdę dajesz się na takie chwyty nabierać ?
Przeca ironizuję. Erudyci nie chadzają do solarium i wizażysty. Cytują z pamięci lub źródeł, a nie ze ściągi od pijarowca.
Nigdy nie pragnąłem Coca-Coli, kosmetyków ani nawet komputera Commodore 64. Komunizm peerelowski byłby dla mnie chyba najlepszym miejscem do życia, niestety obiektywnie i ze względu na dobro powszechne nie był akceptowalny.
extraneus napisal(a): Nigdy nie pragnąłem Coca-Coli, kosmetyków ani nawet komputera Commodore 64. Komunizm peerelowski byłby dla mnie chyba najlepszym miejscem do życia, niestety obiektywnie i ze względu na dobro powszechne nie był akceptowalny.
Też tak kiedyś mnie naszło. Ale jednak nie, gdybym wchodził w dorosłe życie za komuny to bym jednak prysnął na Zachód. Bym nie zniósł absurdów i jednak beznadziei.
Natomiast to nie znaczy, że zaakceptowałem świat w którym żyje. Co to to nie, trochę się zasymilowałem, trochę poddałem, ale jeszcze raz podkreślam, nie mam nic przeciwko żeby to wszystko runęło. I pójdę za każdym kto da szansę na reset, nawet kosztowny.
Prysnąć na Zachód za komuny nie było wcale tak łatwo. Owszem za Gierka stosunkowo łatwo, ale do czasu. Za wczesnego było otwarcie i nie bardzo było po co i dlaczego. Za schyłkowego już nie. Prawdę mówiąc te pryśnięcia przed stanem wojennym, za pierwszej Solidarności, bardzo liczne, są mocno podejrzane. Kto wtedy wiedział że trzeba pryskać, no kto? Teraz większość tych pryskaczy zgrywa opozycjonistów, a tymczasem znaczna część to agentura lub sprytna nomenklatura i esbecja, co zrozumiała że komuna upada tak czy siak, co się załapała na stypendia dla uchodźców politycznych. Z kolei w stanie wojennym część to rzeczywiście wygnańcy wypchnięci przez komunę ale też bogato ukraszeni agenturą. Dla normalsów granica zamknęła się na 8 lat.
Teraz Kolega by wszystko rozwalał? To już narzekający na PiS nie są idiotami? Niebezpiecznie niestabilny Kolega. Piorun wie za kim Kolega podąży.
Rafał napisal(a): Teraz Kolega by wszystko rozwalał? To już narzekający na PiS nie są idiotami? Niebezpiecznie niestabilny Kolega. Piorun wie za kim Kolega podąży.
Cały czas są idiotami, nawet nie mam zamiaru na ten temat rozmawiać.
Natomiast mi nie pasuje cały konstrukt współczesnego świata, na który przecież nie mamy wpływu. Jedynie co możemy robić to lawirować, na różnych poziomach. Kaczyński z Morawieckim robią to znakomicie w kontekście polityki. Powtarzam to od lat, musimy czekać na odpowiednie okienko geopolityczne, już jest trochę uchylone (stąd wojska USA w Polsce), ale żeby otworzyło się szerzej, wszystko musi pierdolnąć.
To dobrze że Koledze konstrukt nie odpowiada. Ten świat to królestwo Szatana. Jednak sposobem życia chrześcijanina w tym królestwie nie jest jednak jego rozwalanie. Chrześcijanin jest z innego Królestwa. On przez to jedynie przechodzi. Ładną figurę tego przejścia zarysował Tolkien. Akurat wczoraj wieczór zerkałem nieuważnie cos tam czytając na którąś z części jego trylogii w TV. Nie ulec Złemu i dotrzeć do brzegu nienaruszonym i wolnym - o to chodzi.
Dobre!!!! zerknąłem na część wcześniejszą i padłem ze śmiechu z krzesła!
(nie wiem, jak KAnia wkleiła obazek tekstu, ja sam tekst) (edit: sam WC wyjasnił, po prostu na twittterze dał obrazkowe)
SZWAGIERKA WYMAGA…
4 lipca 2018 | Dziennik nie-polityczny
Chrześniacy są czasami u mnie na dni kilka – wakacje.
I wtedy Szwagierka wymaga, by majtki były prane CODZIENNIE.
A to przecież szkodliwe dla chłopców, gdy są zbyt czyści. Alergii dostaną od tego mycia i braku kontaktu z florą bakteryjną. U szwagierki są sterylni jak noże chirurga. U mnie wystawiam ich do osobistej wojny z bakteriami, z pleśnią i grzybem – ze wszystkim, czego świat pełen.
U mnie chodzą brudni dla zdrowia. U Szwagierki są myci, nawet, gdy są całkiem czyści.
– Będziesz ich tak myć i myć? – pytam. – Mają być czyści. – Do kościoła owszem, ale na co dzień to nie zdrowe. – Mycie jest niezdrowe?! A to od kiedy? – Od zawsze. Facet ma być odporny na brud, a nie czysty. Czysty czasami, zasadniczo od święta, a na co dzień ma się brudzić, robić w brudzie, działać, grzebać usmarować, spocić, lepić, ze światem mierzyć i wygrywać starcia. Gdy ty ich tak ciągle wycierasz i myjesz, to zmywasz z nich warstwę ochronną… – To są dzieci, nie kaczki. Nie potrzebują warstwy ochronnej, tylko mydła i szamponu!
***
I gadaj tu człowieku z głupią. Nie przegadasz. Sensu nie sięgniesz. Możesz tylko przechytrzyć…
Chłopcy mają być brudni – tak uważam i to stosuję, jako ich kochający opiekun.
A szwagierka dzwoni codziennie i podpytuje ich podchwytliwie:
– Czy ten wasz Stryjaszek zapuścił dzisiaj pranie? Miał zapuścić! – Zapuścił, Mamusiu. – A co było w pralce, gdy zapuszczał? – Nasze pludry, Mamusiu. – Nie mówi się “pludry”, tylko ubrania! – Po kociewsku się mówi, Mamusiu. – Znowu was uczy kociewskiego?! – Joo, Mamusiu. Uczym sie. – Nie mówi się “joo”, to niepoprawnie i niegrzecznie! – J.. Tak, Mamusiu. – Czyli co było w pralce? – Nasze plu..ubranie. – Majtki też? – Były. – A ile majtek było w pralce? – Trzy sztuki. – Niemożliwe. Dlaczego trzy? Miał prać wasze rzeczy codziennie, czyli codziennie dwie pary majtek. CZY ON ZNOWU SWOJE OKROPNE RZECZY PRAŁ RAZEM Z WASZYMI? SWOJE BRUDY MIAŁ PRAĆ OSOBNO. – Swoich nie pierze, Mamusiu. – Typowe. – Swoje zbiera do osobnego kosza i wypierze osobno, gdy wyjedziemy. Tak jak prosiłaś, Mamusiu. – To dlaczego mi mówisz, że dzisiaj w pralce były trzy pary majtek, a nie dwie? – Bo zrobiłem kupę i dodatkowe majty poszły do wymiany? – Dał wam coś niezdrowego do jedzenia?! Chory jesteś, synku?! Czym on was karmi?! Znowu jakieś porzeczki niemyte z krzaka na który nasikały lisy?!!! – Nie, Mamusiu. Tej kupy było tylko trochę. Stryjaszek nas rozśmieszał i zrobiło mi się ze śmiechu. – !!!!!!!!!!!!!!!!!
***
Chrześniakom stanowczo zabraniam kłamać! Więc nie kłamią Szwagierce nigdy. Ale… Jednocześnie uczę ich precyzji w słowach.
Zgodnie z prawdą w pralce codziennie piorą się dwie pary majtek, choć moim zdaniem wystarczyłoby wyprać je raz na trzy dni. Piorą się uczciwie codziennie dwie pary. (Dziś, wyjątkowo, jedna więcej z powodu rozśmieszania.) I Chrześniacy mogą uczciwie i zgodnie z prawdą zeznać, że wyprałem im te dwie pary codziennie.
Natomiast nie muszą – niepytani – opowiadać, że to są codziennie te same dwie pary majtek, których nawet nie wyjmujemy z pralki, lecz zostają spokojnie na jutro, a my w tym czasie chodzimy w naszych.
los napisal(a): No nie, na kilkaset stron. Bóg urojony się to nazywa. Zdaje się miał inną intencję ale tak jakoś mu wyszło.
Owszem, intencję miał inną, a udowodnił co innego - ale nawet z tym ma poważny problem, że "NASZE" dzwony średniowieczne bardziej mu się podobają niż "Allahu akbar". Czyli muzułmanie mają rację, uważając wszystkich przynależących do kultury Zachodu za Krzyżowców, z ateistami i antyteistami włącznie.
Kuba_ napisal(a): Czy również na tyle krótko żeby wklepać na forumek?
Najkrócej to będzie tak: Dawkins udowodnił, że religijność jest nieadaptatywna w sensie ewolucyjnym. Logiczną konsekwencją tego stwierdzenia jest teza, że w takim razie powinna zostać w drodze doboru "odselekcjonowana" z populacji. Jeżeli tak się nie dzieje to dlatego że.....
A Bolek? Symptomatyczne że znane wsioki się nie stawiają. Widać ciągle dowodzą z podziemnego centrum. No może tylko obsługują przekaźnik z Moskwy. No może via Berlin.
abstrahując od meritum, to zdjęcie Trumpa wygląda na robione z "miskami" z poszcezgólnych stanów, tylko czemu one w większości są białe? czyżby w wyborach miss Amerykanie nadal pozostali rasistami?
Komentarz
bajdełej, mogłaby sobie pani Brygida wyprać perukę...
Komunizm peerelowski byłby dla mnie chyba najlepszym miejscem do życia, niestety obiektywnie i ze względu na dobro powszechne nie był akceptowalny.
Natomiast to nie znaczy, że zaakceptowałem świat w którym żyje. Co to to nie, trochę się zasymilowałem, trochę poddałem, ale jeszcze raz podkreślam, nie mam nic przeciwko żeby to wszystko runęło. I pójdę za każdym kto da szansę na reset, nawet kosztowny.
Teraz Kolega by wszystko rozwalał? To już narzekający na PiS nie są idiotami? Niebezpiecznie niestabilny Kolega. Piorun wie za kim Kolega podąży.
Natomiast mi nie pasuje cały konstrukt współczesnego świata, na który przecież nie mamy wpływu. Jedynie co możemy robić to lawirować, na różnych poziomach. Kaczyński z Morawieckim robią to znakomicie w kontekście polityki. Powtarzam to od lat, musimy czekać na odpowiednie okienko geopolityczne, już jest trochę uchylone (stąd wojska USA w Polsce), ale żeby otworzyło się szerzej, wszystko musi pierdolnąć.
zerknąłem na część wcześniejszą i padłem ze śmiechu z krzesła!
(nie wiem, jak KAnia wkleiła obazek tekstu, ja sam tekst)
(edit: sam WC wyjasnił, po prostu na twittterze dał obrazkowe)
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/abMKNjB_460svvp9.webm
cały dowcip polega tu na tym, kto napisał, co napisał - i jakie za to zebrał cięgi od kolegów
Czyli muzułmanie mają rację, uważając wszystkich przynależących do kultury Zachodu za Krzyżowców, z ateistami i antyteistami włącznie.
Logiczną konsekwencją tego stwierdzenia jest teza, że w takim razie powinna zostać w drodze doboru "odselekcjonowana" z populacji. Jeżeli tak się nie dzieje to dlatego że.....