Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy znalazło się sytuacji, gdy wybierając odpowiedzialność za państwo, jednocześnie naraża się na ryzyko konfliktu z częścią swego elektoratu - komentuje dzisiejszą nowelizację ustawy IPN przegłosowanej przez Sejm RP Tomasz Sakiewicz .
Kluczowe w tej chwili jest zrozumienie, że rządzenie nie polega na tym, by się podobać, lecz by służyć swojemu krajowi. PiS i osobiście premier Morawiecki ten egzamin zdał. Ustawa o IPN, mimo pewnych mankamentów, nie była złą ustawa. Problem polegał na tym, że wrogom Polski udało się zbudować wokół niej atmosferę konfliktu i wrażenie jakbyśmy chcieli coś ukrywać. Było dokładnie odwrotnie - chcieliśmy bronić swojego dobrego imienia, ale Rosjanie byli bliscy ogrania nas w tej sprawie i skłócenia nas z głównym sojusznikiem czyli USA. Wyjściem z tej sytuacji było znalezienie formuły bronienia dobrego imienia Polski, w które włączą się poważne siły w Izraelu i USA, a jednocześnie uczynienie kroku do tytułu w sprawie ustawy. Wydaje się, że PiS taki plan przeprowadził.
Teraz najważniejsze, żeby potrafił to wytłumaczyć swemu elektoratowi. Jego większość rozumie, że ponad emocje są jeszcze twarde interesy Polski. Do nich należy przede wszystkim bezpieczeństwo kraju i jego pozycja na arenie międzynarodowej.
Robi - jak możemy się domyślać - po zakończeniu negocjacji w trójkącie Warszawa - Tel Aviw - Waszyngton, które, sugerował to jasno premier, i nam przyniosą korzyści. Może w postaci jasnego stanowiska Izraela w sprawie historii, może wspólnego wystąpienia premierów, może w postaci innych konkretów.
Jak on się nie wstydzi czegoś takiego napisać?! Gdyby powiedział to Rostowski albo Sikorski, oburzeniu i rżeniu Karnowskich nie byłoby końca! Wycieruch...
Gorzki, jak wszystko dzisiaj (poza wykopem hitlerowców)
@karnkowski 10 godz.10 godzin temu Więcej Nie będziemy zmieniać ustawy o IPN! Albo będziemy. Ale jak teraz zmienimy, to potem już nie będziemy zmieniać! Albo będziemy. Ale jak potem znowu zmienimy, to już później nie będziemy zmieniać. Albo będziemy. Ale wtedy już na pewno potem nie zmienimy nic. Albo zmienimy. Ale wtedy
A ja wysłuchałem opinii Wildsteina (u Rachonia) i jakoś mnie przekonała... Może się nie znam, ale co złego (w punktach, konkretnie) jest w nowelizacji?
Np. to że należy uiścić opłatę sądową oraz opłacić pełnomocnika procesowego. Oraz to, że postępowanie nie będzie z urzędu. Itd itp. Czyli krótko mówiąc, że praktyka pozostanie w teorii.
Może się nie znam, ale co złego (w punktach, konkretnie) jest w nowelizacji?
Kiedy jest jak do marca, można na głównej stronie gazety wielkimi wolami pisać "polskie obozy", a tydzień później petitem na ostatniej stronie opublikować przeprosiny. Można tez nie napisać przeprosin i czekać na czyjeś ruchy procesowe w sprawie. Od marca do dziś Polska winna wytaczać sprawy z urzędu. Wiec piszący rozmyślnie mają tę rzecz pod rozwagę. Mieli. Do dzisiaj. Od dziś można po staremu pluć bezkarnie. Świrski nie wytoczy procesów cywilnych całemu światu, bo nie ma na to funduszy i czasu. Do dzisiaj stało za tym państwo, które z zasady ma więcej czasu u funduszy niż wszyscy Świrscy i wszystkie fundacje. Aż dziw, ze trzeba tu pisać podobne oczywistości.
Czyli ewentualne procesy mogą się zrealizować po skardze prywatnej osoby? Zatem utrudnienie, dość znacze, powiększone o koszty ale nie całkowite uniewmożliwienie.
Coś takiego mało miejsce w przypadku skargi akowca Karola Tendery wobec tv ZDF?
Czy państwo może wówczas wesprzeć takie osoby chociażby przydzielając pełnomocnika albo wspomóc finansowo? Ewentualnie czy sąd może zwolnić z kosztów?
Czyli stary Dzika Kamień robi za użytecznego idiotę? On uważa. że przemowa premiera państwa Izrael to (moje:) osinowy kołek na wszystkich co chcą gadać o "polskich obozach śmierci", "odpowiedzialności Polaków i Polski" za holocaust itp.
romeck napisal(a): ano tak... dziękuję za odpowiedzi...
Czyli stary Dzika Kamień robi za użytecznego idiotę? On uważa. że przemowa premiera państwa Izrael to (moje:) osinowy kołek na wszystkich co chcą gadać o "polskich obozach śmierci", "odpowiedzialności Polaków i Polski" za holocaust
Gdzie mozna znalezc treść całego przemówienia premiera Izraela.?
Wyobraźmy sobie sytuację że nowela IPN z dnia dzisiejszego nie wchodzi w życie. I mamy sytuację gdy skoordynowana akcja na trzech kontynentach (USA, Eu, bliski wschód) w kilkudziesięciu gazetach i programach tv pluje na Polskę jako na współtwórcę Holokaustu. W ciągu tygodnia różni kpiarze i uczynni powielaja kwestie w tysiącach miejsc w sieci i lokalnych mediach. Czy to oznacza że za każdym razem polskie państwo wytacza z urzędu oskarżenie wobec takiego zdarzenia? Obowiązkowo?
marniok napisal(a): Czyli ewentualne procesy mogą się zrealizować po skardze prywatnej osoby? Zatem utrudnienie, dość znacze, powiększone o koszty ale nie całkowite uniewmożliwienie
Sens ustawy w kształcie z marca był właściwie tylko odstraszający i o to się wściekli Żydzi. Dyskusje o "utrudnieniu a nie uniemożliwieniu" sa bezprzedmiotowe. Ustawa jest jak karabin, który pozbawiono amunicji. Oczywiście można komuś walnąć kolbą na odlew, ranić i nawet zabić tak jak przy strzale. Oczywiście jest to utrudnienie ale nie uniemożliwienie.
marniok napisal(a): Wyobraźmy sobie sytuację że nowela IPN z dnia dzisiejszego nie wchodzi w życie. I mamy sytuację gdy skoordynowana akcja na trzech kontynentach (USA, Eu, bliski wschód) w kilkudziesięciu gazetach i programach tv pluje na Polskę jako na współtwórcę Holokaustu. W ciągu tygodnia różni kpiarze i uczynni powielaja kwestie w tysiącach miejsc w sieci i lokalnych mediach. Czy to oznacza że za każdym razem polskie państwo wytacza z urzędu oskarżenie wobec takiego zdarzenia? Obowiązkowo?
Większość ludzi boi się sankcji i odpuszcza. Nawet jeśli są to sankcje w innym kraju lub na innym kontynencie. Większość ludzi nie ma czasu dochodzić jak ich to może dotknąć, czy w podróży, czy przez oddział banku, czy organizacje międzynarodową. W przypadku organizacji i przedsiębiorstw sprawa jest jeszcze prostsza, bo takie byty łatwiej dopaść niż zwykłego obywatela. Siedziby, konta, bilanse, odpowiedzialni z ramienia zarządu - wszystko jawne, wszystko na wierzchu. Taki był sens noweli z marca.
W praktyce nowelizacja i tak nic nie zmieni, bo z tego co wiem, to z obowiązującej ustawy nie wszczęto żadnego postępowania karnego, a w każdym razie takiego zakończonego choćby wniesieniem aktu oskarżenia (a nie umorzeniem), nie mówiąc już o prawomocnym skazaniu. I to wcale nie dlatego, że nie było w tym czasie takich zachowań pod nią podpadających.
Ktoś w jakimś kraju napluł na Polskę. Podać go do sądu, żądając więzienia - nierealne absolutnie, bo kto go skaże i w jakim kraju ma trafić za kraty. Podobna sytuacja z napluciem i sądem, ale ja-obywatel lub organizacja żądam przeprosin i odszkodowania w grubej kasie za uwłaczenia/ straty moralne. Także nierealne? Czy jednak bardziej realne? Vide: pan Tendera. Jeden człowiek a wygrał w obcym sądzie z bydlakami.
Jest sprawa z urzędu, z widełkami określonymi przez kodeks karny. Sąd może orzec w Warszawie, pod nieobecność prawidłowo zawiadomionego oskarżonego z Bonn albo Walencji, a dalej są Interpole, ekstradycje, etc. Wszystko toczy się powoli ale z mocą machiny czterdziestomilionowego państwa, które ma podpisane umowy, jest członkiem organizacji, etc. No i koszta działania - nikt nie będzie liczył ile kosztuje dołożenie kolejnego ciężaru machinie sądowo-urzędniczej, która i bez tego musi być smarowana, zasilana i na chodzie.
Sprawa Tendery to jest właśnie doskonały przykład na żałość. Jedna postępowanie sądowe na setki innych, które można było wytoczyć. Wygrał, ale że to zwykły człowiek naprzeciwko organizacji, więc egzekucja jest chyba jeszcze bardziej problematyczna niż sprawa w sądzie cywilnym. Wszystko działo się w strachu, że z racji wieku może umrzeć w każdej chwili i wysiłki pójdą na marne. Gdyby z tym samym występował jego syn lub wnuk, to nie wiadomo czy sąd z równą atencją rozważałby argumentację powoda.
Tak, mocno to pokręcone. Życie da odpowiedź o skuteczności. Chociaż myślę, że ta ustawa to takie sobie bajdurzenie, byle pyski oszczercom zatkać, bo w rzeczywistości inny dil idzie pod spodem.
Komentarz
Co ty masz z wspólnego z naszym występem na Mundialu w Rosji?
Godej ale to już?
Coś ty chłopie nawywijał?
)
https://mobile.twitter.com/Matka_Kurka/status/1011359743204610048
I jeszcze wpier**lił do tego Rosję, jak zwykle. Oni wszyscy naprawdę mają nas za debili.
https://wpolityce.pl/m/polityka/401459-polska-zmienia-ustawe-o-ipn-ale-nie-za-darmo
To nie w dziale humor byc powinno
Gdyby powiedział to Rostowski albo Sikorski, oburzeniu i rżeniu Karnowskich nie byłoby końca!
Wycieruch...
haha, co sobie kupimy za to wspólne wystąpienie? Łodzie podwodne?
W postaci Łodzi podwodnej.
@karnkowski
10 godz.10 godzin temu
Więcej
Nie będziemy zmieniać ustawy o IPN!
Albo będziemy. Ale jak teraz zmienimy, to potem już nie będziemy zmieniać!
Albo będziemy. Ale jak potem znowu zmienimy, to już później nie będziemy zmieniać. Albo będziemy. Ale wtedy już na pewno potem nie zmienimy nic. Albo zmienimy. Ale wtedy
Może się nie znam, ale co złego (w punktach, konkretnie) jest w nowelizacji?
Od marca do dziś Polska winna wytaczać sprawy z urzędu. Wiec piszący rozmyślnie mają tę rzecz pod rozwagę. Mieli. Do dzisiaj. Od dziś można po staremu pluć bezkarnie. Świrski nie wytoczy procesów cywilnych całemu światu, bo nie ma na to funduszy i czasu. Do dzisiaj stało za tym państwo, które z zasady ma więcej czasu u funduszy niż wszyscy Świrscy i wszystkie fundacje. Aż dziw, ze trzeba tu pisać podobne oczywistości.
Zatem utrudnienie, dość znacze, powiększone o koszty ale nie całkowite uniewmożliwienie.
Coś takiego mało miejsce w przypadku skargi akowca Karola Tendery wobec tv ZDF?
Czy państwo może wówczas wesprzeć takie osoby chociażby przydzielając pełnomocnika albo wspomóc finansowo?
Ewentualnie czy sąd może zwolnić z kosztów?
dziękuję za odpowiedzi...
Czyli stary Dzika Kamień robi za użytecznego idiotę?
On uważa. że przemowa premiera państwa Izrael to (moje:) osinowy kołek na wszystkich co chcą gadać o "polskich obozach śmierci", "odpowiedzialności Polaków i Polski" za holocaust itp.
I mamy sytuację gdy skoordynowana akcja na trzech kontynentach (USA, Eu, bliski wschód) w kilkudziesięciu gazetach i programach tv pluje na Polskę jako na współtwórcę Holokaustu. W ciągu tygodnia różni kpiarze i uczynni powielaja kwestie w tysiącach miejsc w sieci i lokalnych mediach.
Czy to oznacza że za każdym razem polskie państwo wytacza z urzędu oskarżenie wobec takiego zdarzenia? Obowiązkowo?
Dyskusje o "utrudnieniu a nie uniemożliwieniu" sa bezprzedmiotowe. Ustawa jest jak karabin, który pozbawiono amunicji. Oczywiście można komuś walnąć kolbą na odlew, ranić i nawet zabić tak jak przy strzale. Oczywiście jest to utrudnienie ale nie uniemożliwienie.
W przypadku organizacji i przedsiębiorstw sprawa jest jeszcze prostsza, bo takie byty łatwiej dopaść niż zwykłego obywatela. Siedziby, konta, bilanse, odpowiedzialni z ramienia zarządu - wszystko jawne, wszystko na wierzchu.
Taki był sens noweli z marca.
A dzisiejsza zakłada kary finansowe?
Co lepsze? Co łatwiej wyegzekwować?
Czy areszt kogoś w innym kraju, na innym kontynencie czy karę finansową?
Moze to chodzi o realność w funkcjonowaniu w praktyce samej ustawy?
P. S.
Organizacje i przedsiębiorstwa chyba łatwiej "ugryźć" finansowo niż więzieniem.
Z góry przepraszam Kibiców.
Podobna sytuacja z napluciem i sądem, ale ja-obywatel lub organizacja żądam przeprosin i odszkodowania w grubej kasie za uwłaczenia/ straty moralne. Także nierealne? Czy jednak bardziej realne? Vide: pan Tendera. Jeden człowiek a wygrał w obcym sądzie z bydlakami.
Sprawa Tendery to jest właśnie doskonały przykład na żałość. Jedna postępowanie sądowe na setki innych, które można było wytoczyć. Wygrał, ale że to zwykły człowiek naprzeciwko organizacji, więc egzekucja jest chyba jeszcze bardziej problematyczna niż sprawa w sądzie cywilnym. Wszystko działo się w strachu, że z racji wieku może umrzeć w każdej chwili i wysiłki pójdą na marne. Gdyby z tym samym występował jego syn lub wnuk, to nie wiadomo czy sąd z równą atencją rozważałby argumentację powoda.
https://pbs.twimg.com/media/Dg7pPHTWkAApfv6?format=png
https://mobile.twitter.com/msz_rp