Gervais pojechał tak, że gościom powypadały plomby ze sztucznych zębów.
Szczerość bohaterska to czy służbowa mobilizacja bandy do jeszcze większego wysiłku przed wyborami ('wiemy o was wszystko, bo wszyscy lataliście z Epsteinem') - nie wiem. Ale gęba sama się cieszy.
A ponieważ wgoogle nie wiedziałem, kto zacz ten Dżerwejz, to zerkłem do wiki a tam:
He has been in a relationship with producer and author Jane Fallon since 1982, and says they chose not to marry because "there's no point in us having an actual ceremony before the eyes of God because there is no God" or have children because they "didn't fancy dedicating 16 years of [their] lives [...] and there are too many children, of course".[138]
Gervais is a staunch supporter of gay rights and has praised the introduction of same-sex marriage in England and Wales as "a victory for all of us" and stated "anything that promotes equality, promotes progress". He added, "You can't take equality 'too far'."[139]
He is an atheist[140] and a humanist,[141] and states that he abandoned religion at the age of eight. In December 2010, he wrote an editorial for The Wall Street Journal defending his atheism.[142] He is an honorary associate of the UK's National Secular Society,[143] and a patron of Humanists UK, a British charity which promotes the humanist worldview and campaigns for a secular state and on human rights issues.[141] On 3 September 2019, Gervais was awarded the 2019 Richard Dawkins Award. The award recognizes individuals who proclaim "the values of secularism and rationalism, upholding scientific truths wherever it may lead." Gervais received the award during a Center for Inquiry-sponsored award ceremony at London's Troxy Theatre. Dawkins praised Gervais for being a "witty hero of atheism and reason."[144]
los napisal(a): Rodzinne pieszczoty. Cały czas miał w oczach wesołe przyjacielskie ogniki, wzrok mu się zapalił fanatyzmem dopiero, jak mówił o Kościele.
peterman napisal(a): Tym śmieszniej że od 'swojego' oberwali.
Co roku "obrywają". Rytuał taki. Jakoś nie mam wrażenia, że coś straciłam, nie rozumiejąc tego pana z braku znajomości angielskiego.
Chamówa dość mocna, ale można przeżyć bez znajomości szczegółów. Ważne że ONI wiedzieli.
Najważniejsze by pamiętać że wszystkie te swawole to ICH wewnętrzna sprawa. Jak pisał los - o Kościele było w kontekście filmu "Dwaj papieże". Według Gervaisa to film o "dwóch pedofilach".
poza tym wierzący-ateista (po co ślub przed bogiem kiey go nie ma), pro LGBTQ+, przeciwny ubieraniu się w ubrania ze skóry itp - tak na szybko po sieci buszując....
Ale się jarata tym syfem. Sam się pośmiałem z nawijki ale jak zobaczyłem te ryje to se pomyślałem, że najlepiej to żeby tam bombę podłożyć i wyjebać te całe towarzycho w kosmos. Po pierwsze ten cały Ryki Dżerwejs to taki sam wuj jak reszta tych skurwysynów a te całe przemówienie to z góry zaplanowany pic żeby nabijać "ratings". On nie "zniszczył Hollywood" jak tytuł wskazuje ale próbuje ratować Hollywood bo oni se zdają sprawę, że ta cała zgnilizna już długo nie pociągnie. Oni zrobią wszystko, żeby nabić "ratings". Pięć lat jako MC i myślita, że tak by mu pozwolili gadać? A co on na raka za miesiąc umiera i stwierdził, że, "wuj, powiem co myślę"? A te wszystkie mordy co udają zażenowanie, kręcące pustymi łbami, spuszczającymi dla picu wzrok, czy głupio się uśmiechającymi, że niby im dojebał? To wszystko blef. No do córki nędzy, cheba mamy do czynienia z zawodowymi aktorami co całe życie spędzili na leceniu w wuja i grają swoją rolę tu i teraz. A na koniec i tak wszystko wróciło do normy. Jakaś kruwa dostała oklaski za gloryfikowanie aborcji (@ polmisiek, nie, na szczęście ona aborcją się nie chwaliła) ale za to jakaś lesbija pochwaliła się swoim zboczeniem i dziękowała za inspirację innej dewiantce o nazwisku Degenerat. Zboczeńcy se pokadziły, obściskały się, w międzyczasie kamera pokazała jakąś starą obleśnice i jakiegoś pedała. Wszyscy wiwatowali, pochlali szampana wpierdolili pieczeń wołową i 800 fanatyków ratowania planety swoimi limuzynami rozjechało się do domów. Tylko Harvey Weinstein w tym całym burdelu nie został wspomniany. He, he przypadek? Nie sądze.
@Mordechaj_Mashke. Nu, wsio taki. Weinstein ma procesy, może Ryki nie chciał kopać leżącego. No i wyobrażasz sobie taką mowę za czasów Gregory Pecka, K. Hepbourn, S. Tracy? To był rodzaj roastu (modne toto teraz), nie miał nic wspólnego z polit-poprawnością, za to dużo wspólnego z brakiem szacunku dla tego towarzystwa. Zawsze to coś. Poza tym zgadzamy się z Tobą.
Taka nowa moda : 'Wszyscy jesteśmy zdeprawowanymi skurwysynami i co nam zrobicie?". Taka liberalno hamerykańska wersja "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
PS: Historia lubi się powtarzać czyli wiadomo co im zrobimy.
Komentarz
tu więcej:
Szczerość bohaterska to czy służbowa mobilizacja bandy do jeszcze większego wysiłku przed wyborami ('wiemy o was wszystko, bo wszyscy lataliście z Epsteinem') - nie wiem. Ale gęba sama się cieszy.
Jakoś nie mam wrażenia, że coś straciłam, nie rozumiejąc tego pana z braku znajomości angielskiego.
Najważniejsze by pamiętać że wszystkie te swawole to ICH wewnętrzna sprawa. Jak pisał los - o Kościele było w kontekście filmu "Dwaj papieże". Według Gervaisa to film o "dwóch pedofilach".
Zgaduję że chodziło o Molocha.
Sam się pośmiałem z nawijki ale jak zobaczyłem te ryje to se pomyślałem, że najlepiej to żeby tam bombę podłożyć i wyjebać te całe towarzycho w kosmos. Po pierwsze ten cały Ryki Dżerwejs to taki sam wuj jak reszta tych skurwysynów a te całe przemówienie to z góry zaplanowany pic żeby nabijać "ratings". On nie "zniszczył Hollywood" jak tytuł wskazuje ale próbuje ratować Hollywood bo oni se zdają sprawę, że ta cała zgnilizna już długo nie pociągnie. Oni zrobią wszystko, żeby nabić "ratings". Pięć lat jako MC i myślita, że tak by mu pozwolili gadać? A co on na raka za miesiąc umiera i stwierdził, że, "wuj, powiem co myślę"?
A te wszystkie mordy co udają zażenowanie, kręcące pustymi łbami, spuszczającymi dla picu wzrok, czy głupio się uśmiechającymi, że niby im dojebał? To wszystko blef. No do córki nędzy, cheba mamy do czynienia z zawodowymi aktorami co całe życie spędzili na leceniu w wuja i grają swoją rolę tu i teraz.
A na koniec i tak wszystko wróciło do normy. Jakaś kruwa dostała oklaski za gloryfikowanie aborcji (@ polmisiek, nie, na szczęście ona aborcją się nie chwaliła) ale za to jakaś lesbija pochwaliła się swoim zboczeniem i dziękowała za inspirację innej dewiantce o nazwisku Degenerat. Zboczeńcy se pokadziły, obściskały się, w międzyczasie kamera pokazała jakąś starą obleśnice i jakiegoś pedała. Wszyscy wiwatowali, pochlali szampana wpierdolili pieczeń wołową i 800 fanatyków ratowania planety swoimi limuzynami rozjechało się do domów.
Tylko Harvey Weinstein w tym całym burdelu nie został wspomniany. He, he przypadek? Nie sądze.
👣
🐾
🐾
Poza tym zgadzamy się z Tobą.
PS: Historia lubi się powtarzać czyli wiadomo co im zrobimy.
Z chodzikiem przyczłapał, skubany.
https://www.breitbart.com/entertainment/2020/01/06/harvey-weinstein-charged-with-sexual-assault-in-los-angeles/
nowy nabetk NETFLIKSA
(tu, no bo gdzie?)
Tak, ta przemowa była typu: "Wy stare kochane skurwysyny, jak dobrze was znowu widziec!"