Dożyjemy kiedyś czasów, że po tego typu ekscesach do pani Mosbacher pójdzie taki list,
" Szanowana Pani Ambasador, jeszcze raz ..." , wróć nie tak, telefonicznie: "Witam, nie wiem co pani odpieprzyło ", wróć nie nie, nie tak, telefonicznie: "Cze Donald, jeszcze raz ta twoja pizda", wróć znowu źle, telefonicznie: "Zabieraj Donald tą tępą dzidę z Polski i sugeruję, żebyś następnym razem 100 razy przemyślał kogo do nas wysyłasz i panuj nad sowimi małpami, bo jak nie to my zapanujemy, po swojemu"
los napisal(a): Toż Antoni pisał o należytym szacunku
Marzy mi się napisanie żywotów równoległych Antoniego i Żorżety w formie listu do niej. "W momencie, kiedy wychodziła pani za swego trzeciego męża i wżeniała się w wart 300M biznes tekstylny Macierewicz zakładał podziemne pismo Głos..." i tak dalej. Niestety, za mało wiem o nowojorskiej socjecie.
"Prowadząca skomentowała, że "wyglądałoby solidnie", gdyby wszyscy kandydaci opozycji wspólnie poparli kandydata KO. - Niech pani się nie daje wkręcać debilom - odpowiedział Czarzasty. Następnie wyjaśnił, kogo ma na myśli. - Tych, którzy oskarżają wszystkich poza sobą za całą tę kampanię. Platforma brała za to odpowiedzialność, szósty raz przerżnęła wybory, nie ma umiejętności konsolidowania wokół siebie ludzi i w tej chwili będą szukać winnych. Niech się stukną w pierś i dadzą nam spokój. Właśnie dlatego niektórzy nie głosowali na Trzaskowskiego, bo ludzie byli obrażani - powiedział. - Była taka sytuacja, że "jak nie pójdziesz zagłosować na Trzaskowskiego, będziesz gnojem". Jeżeli byłaby sytuacja taka, że "pójdziesz zagłosować na Trzaskowskiego, to pomożesz Polsce, szanujemy się", to ludzie by szli. W tej chwili przed rozwałką w środku Platformy, broniąc się przed tą rozwałką, oskarża Platforma wszystkich naokoło - dodał."
Podobno po wyborach prezydenckich działacze Ruchu Narodowego powoli wychodzą z darkrumów, gdzie penetrowali możliwości głębszej współpracy z frakcją LGBT+ od Czaskoskiego.
JORGE napisal(a): Dożyjemy kiedyś czasów, że po tego typu ekscesach do pani Mosbacher pójdzie taki list,
" Szanowana Pani Ambasador, jeszcze raz ..." , wróć nie tak, telefonicznie: "Witam, nie wiem co pani odpieprzyło ", wróć nie nie, nie tak, telefonicznie: "Cze Donald, jeszcze raz ta twoja pizda", wróć znowu źle, telefonicznie: "Zabieraj Donald tą tępą dzidę z Polski i sugeruję, żebyś następnym razem 100 razy przemyślał kogo do nas wysyłasz i panuj nad sowimi małpami, bo jak nie to my zapanujemy, po swojemu"
krzychol66 napisal(a): @rozum.von.keikobad Rozumiem, że autorowi chodziło o wychodzenie na powierzchnię w sensie spod ziemi. Niemniej poprawiłem zgodnie z życzeniem.
Rozumiem, o co mu chodziło. Dla kogoś, komu Śląsk kojarzy się tylko z kopalniami, a w ogóle nie zna lokalnego folkloru (jak mnie kilkanaście lat temu) to mogło się tak skojarzyć.
Komentarz
Aronia zawsze na propsie.
" Szanowana Pani Ambasador, jeszcze raz ..." , wróć nie tak, telefonicznie:
"Witam, nie wiem co pani odpieprzyło ", wróć nie nie, nie tak, telefonicznie:
"Cze Donald, jeszcze raz ta twoja pizda", wróć znowu źle, telefonicznie:
"Zabieraj Donald tą tępą dzidę z Polski i sugeruję, żebyś następnym razem 100 razy przemyślał kogo do nas wysyłasz i panuj nad sowimi małpami, bo jak nie to my zapanujemy, po swojemu"
Polskę mą widzę od morza do morza.
I nie "sowimi" tylko "swoimi".
A propos historjaopowiedziana przez Brzost się mi przypomniała
jest tu troszeczkę jeśli przeglądać przypisy i żywoty równoległe
https://en.wikipedia.org/wiki/Georgette_Mosbacher
Tbh myślałem, że ona zniknęła ale widać, że czasem wybije.
W Warszawie na dwór.
Na Śląsku na
powierzchnięplac.W PO na idiotów.
(znalezione na wykop.pl)
(poprawione na zgodne z rozumem)
Niemniej poprawiłem zgodnie z życzeniem.