'Chad' - prawdziwy mężczyzna z przerysowanymi barami, w memach często przeciwstawiany chuderlawemu 'prawiczkowi'
'Simp' - jak opisywali koledzy, obecnie tak nazywa się głównie ludzika obsypującego funduszami kobiety ladaczne w Internetach, oczywiście bez wzajemności; częsty bywalec OnlyFans, Twitcha i takich tam
'Cuckold' - osobnik czerpiący satysfakcję z obserwacji sprośnych kontaktów swojej 'partnerki' z innymi osobami (opis maksymalnie oględny)
Czy jest jakaś cezura wieku na znajomość takich wymienionych słów? Nie wiem na ile cieszyć się, że nie znałem ani jakoś nie wpadły mi przed oczy. Ale w sumie dopiero w zeszłym roku poznałem "iksde"
Nie ma, bom nie młodzieniaszek, a znam wszystkie. I co więcej - sprostowanie. Kukold to to co powyżej tylko w kontekście filmów porno.
W slangu młodzieży to taki koleś co obsypuje panienkę prezentami, czasem, atencją itp, itd - a w zamian za to zostaje "przyjacielem" bez szans na związek z taką, (inaczej: panna go wrzuca we "friendzone" ).
Imho - bardzo trafne obserwacje, naprawdę nie tylko obecnych relacji damsko-męskich.
TecumSeh napisal(a): Kukold to to co powyżej tylko w kontekście filmów porno.
W slangu młodzieży to taki koleś co obsypuje panienkę prezentami, czasem, atencją itp, itd - a w zamian za to zostaje "przyjacielem" bez szans na związek z taką, (inaczej: panna go wrzuca we "friendzone" ).
W takim razie w takim ujęciu kukold byłby praktycznie tożsamy z simpem, czyż nie?
BTW chyba jednym z bardziej znanych przypadków w literaturze byłby Wokulski
adamstan napisal(a): W takim razie w takim ujęciu kukold byłby praktycznie tożsamy z simpem, czyż nie?
Nie. Simp to gość co siedzi przed ekranem i sypie kasą panienkom, które go nawet nie znają, tylko im widnieje w statystykach. Ponadto on nie skupia się na jednej, a przynajmniej nie jest to warunek konieczny.
adamstan napisal(a): BTW chyba jednym z bardziej znanych przypadków w literaturze byłby Wokulski
Ależ oczywiście - to kukold, że tak powiem książkowy
TecumSeh napisal(a): Kukold to to co powyżej tylko w kontekście filmów porno.
W slangu młodzieży to taki koleś co obsypuje panienkę prezentami, czasem, atencją itp, itd - a w zamian za to zostaje "przyjacielem" bez szans na związek z taką, (inaczej: panna go wrzuca we "friendzone" ).
W takim razie w takim ujęciu kukold byłby praktycznie tożsamy z simpem, czyż nie?
BTW chyba jednym z bardziej znanych przypadków w literaturze byłby Wokulski
Muszę przyznać, że wersja sprostowana jeszcze lepiej oddaje naturę koalicyjnych relacji politycznych.
"Ułóż pytanie do zadania" znaczyło "ułóż pytanie do zadania, jakich już dziesiątki widziałeś" czyli "postąp schematycznie." Dzieciak nie postąpił schematycznie czyli zadania nie wykonał.
Michał5 napisal(a): Sól w trakcie duszenia. Pieprz na sam koniec, żeby pachniał. Szczypta majeranku, szczypta tymianku na trawienie, w trakcie. 3 ziarnka ziela, od poczatku.
Tako duszono, to Wlosi mi zapodali. Po chińsku, bez woka
Noji podziękowawszy :-* Zrobiłam wedle przepisu. Pyszota. Zupełnie inna niż u Chińczyka, ale pyszota. Kocham takie słodko-kwaśne smaki.
Ps. Nie przypuszczałam, że z tych nogów i piersi aż tyle tłuszczu się wytopi. I to pomimo obdarcia ich wprzódy ze skóry. A, sos zmiksowałam - można go było jeść sote łyżko
Nie to zdjęcie, ale to, jak Scyrba rąbie w poprzek włókien, jak Koleżanka Małżonka zobaczyła, to najpierw wybuchła śmiechem a potem retorycznie spytała "Co to są za idioci".
Za wcześnie. Żeby porządnie łupać drewno, trzeba korzystać z siły grawitacji, a więc rezygnować z kontroli mięśniowej. Można jednak dać podbudowę teoretyczną.
"Synku, zobacz. Łupie się wzdłuż drzewa, nie w poprzek. Ci złodzieje z PO rąbią w poprzek. Wszystko robią na pozór i wszystko na odwrót. Tylko kraść potrafią i to tylko dlatego, że mają swoich sędziów."
trep napisal(a): Za wcześnie. Żeby porządnie łupać drewno, trzeba korzystać z siły grawitacji, a więc rezygnować z kontroli mięśniowej.
e, ja potrafię i rozumiem (zasady)
a syn2 pokroił ogórka na plastry już jako trzylatek! (ostrym nożem)
tak się śmieję z filmiku
trep napisal(a): Można jednak dać podbudowę teoretyczną.
"Synku, zobacz. Łupie się wzdłuż drzewa, nie w poprzek. Ci złodzieje z PO rąbią w poprzek. Wszystko robią na pozór i wszystko na odwrót. Tylko kraść potrafią i to tylko dlatego, że mają swoich sędziów."
Komentarz
Nie wiem na ile cieszyć się, że nie znałem ani jakoś nie wpadły mi przed oczy. Ale w sumie dopiero w zeszłym roku poznałem "iksde"
Nie ma, bom nie młodzieniaszek, a znam wszystkie.
I co więcej - sprostowanie. Kukold to to co powyżej tylko w kontekście filmów porno.
W slangu młodzieży to taki koleś co obsypuje panienkę prezentami, czasem, atencją itp, itd - a w zamian za to zostaje "przyjacielem" bez szans na związek z taką, (inaczej: panna go wrzuca we "friendzone" ).
Imho - bardzo trafne obserwacje, naprawdę nie tylko obecnych relacji damsko-męskich.
BTW chyba jednym z bardziej znanych przypadków w literaturze byłby Wokulski
Ponadto on nie skupia się na jednej, a przynajmniej nie jest to warunek konieczny. Ależ oczywiście - to kukold, że tak powiem książkowy
Zrobiłam wedle przepisu.
Pyszota.
Zupełnie inna niż u Chińczyka, ale pyszota. Kocham takie słodko-kwaśne smaki.
Ps. Nie przypuszczałam, że z tych nogów i piersi aż tyle tłuszczu się wytopi. I to pomimo obdarcia ich wprzódy ze skóry.
A, sos zmiksowałam - można go było jeść sote łyżko
noto sie cieszę sie
Nowy reality show Drwale.
Można jednak dać podbudowę teoretyczną.
"Synku, zobacz. Łupie się wzdłuż drzewa, nie w poprzek. Ci złodzieje z PO rąbią w poprzek. Wszystko robią na pozór i wszystko na odwrót. Tylko kraść potrafią i to tylko dlatego, że mają swoich sędziów."
a syn2 pokroił ogórka na plastry już jako trzylatek! (ostrym nożem)
tak się śmieję z filmiku A, to podbudowa już dla syna2 (21 lat 1 mc)
Gdybyśmy dobrze znali angielski podbilibyśmy Zachód, ale nie mamy repertuaru...