Przemko napisal(a): Żołnierze siedzą na froncie a nie na fejsie, a nagranie zardzewiałego kałasza nie ma związku z morale, zardzewiały zabija tak samo.
Oj, zdecydowanie gorzej zabija, a i czasem nie tego co trzeba.
Tomek napisal(a): I serio zardzewiały kałasz na żołnierzu nie robi wrażenia?
Serio robi i to jak najgorsze.
Przemko napisal(a): A dlaczego zardzewiały z zewnątrz ma się zaciąć?
Bo rzadko bywa zardzewiały z zewnątrz a niezardzewiały w środku - śmiem twierdzić że to środek szybciej rdzewienie, z uwagi na kontakt z korozyjną amunicją.
Przemko napisal(a): Zresztą to jest kalasznikow, strzela nawet zapiaszczony.
Zapiaszczony tak, ale zardzewiały nie - tłok "przykleja" się do rury gazowej, po jednym wystrzale mechanizm się nie przeładowuje, i albo go przeładujesz butem, młotkiem czy co tam masz pod ręką, albo masz karabin do wyrzucenia.
los napisal(a): Czyszczenie broni to bardzo ważna czynność, żołnierzy się katuje wpajaniem tego nawyku. Rdza to pierwszy wróg karabinu,
To prawda, ale wiele zależy też od amunicji. Kacapy, Ukraińcy, ale i Polacy mają niestety korozyjną - bez wyczyszczenia tego, ruda wyłazi już następnego dnia, zwłaszcza jak strzelanie było w deszcz. W przypadku zachodniej amunicji - karabinek w zasadzie można nie czyścić dopóki nie przestanie strzelać (tak, wiem i tak się czyści, ale może poleżeć i parę miesięcy bez czyszczenia i nic mu nie będzie).
Tomek napisal(a): Wierzę w te filmiki tak na max 49% bo na miejscu Ukraińców też bym takie kręcił z jakimś fotogenicznym złomem.
"Prowadzący (Sołowiow na antenie rosyjskiej TV) wspominał także przypadek wręczenia powoływanym do wojska zardzewiałych automatów. "Gniewnie pytał, dlaczego tak się stało"
Sołowiow miał w trakcie programu mówić, że nikt nie ukryje wadliwego wyposażenia, bo każdy ma dziś telefon, a ludzie nie będą milczeć. "
Po prostu ciągle pokutuje w nas przekonanie że rosyjskie służby to mistrzowie w swoim fachu, wszystko potrafią i wszystko mogą, stąd trudno uwierzyć w to wszystko co widzimy. A rzeczywistość jest nędzna jak samo życie w Rosji.
Żeby nie było nieporozumień to nie jest tak, że ja nie wierzę w ruskie zardzewiałe karabiny czy wezwania o 11 w nocy, z którymi się wysyła nauczycielki. Tylko tak na 49% wierzę, że te bardzo dobre propagandowo filmiki to po prostu wzięte ruskie autentyki. Bo te filmiki są celne, krótkie i ściśle w temacie.
A niestety rzeczywistość filmowana tak spontanicznie "z ręki" jest najczęściej rozlazła i nudna.
Przemko napisal(a): Jak widać ruska rzeczywistość nudna nie jest nigdy.
No nie wiem, widziałem ruski filmik jak Ukraińcy ostrzelali im skład amunicji. No zdawałoby się sama akcja, wszędzie wybuchy, ludzie wrzeszczą i uciekają, chowają się gdzie mogą. Raz za winkiel, raz piwnica. Pełny autentyzm, tylko nudne to było jak cholera. Kamerka raz w niebo, raz po nogach, bo panika była niezła. Jakiś bełkot ze strachu, który trudno zrozumieć.
Przemko napisal(a): Jak widać ruska rzeczywistość nudna nie jest nigdy.
- Poproście wasze dziewczyny, czy żony o kupno najtańszych podpasek i tamponów. Wiecie po co? Żeby zatrzymać krwawienie. Wkładacie go prosto w ranę postrzałową, a on się rozszerza. Znam ten patent jeszcze z Czeczenii. Podpaski też są obowiązkowe, te tanie, zrozumiano? - wypaliła nagle oficer. Udzieliła też reprymendy zebranym, żeby się nie śmiali z jej zalecenia.
albo
- Śpiwory będą wam niezbędne. Będziecie spali, gdzie będziecie mogli. Do tego karimaty albo materace turystyczne - wymienia.
- To nikt nam tego nie da? - słychać w tle pytanie jednego z żołnierzy.
- Wszystko musicie sobie sami zorganizować chłopcy! - odpowiedziała im pewnym głosem oficer. - My wam zapewniamy tylko mundur i uzbrojenie. Resztę sami sobie musicie załatwić - kontynuuje.
No właśnie, żaden scenarzysta by tego nie wymyślił. Z jednej strony tampony na rany z drugiej strony porządne stazy mocowane do kamizelek na trytytki tak że nie ma szans aby to zerwać w razie potrzeby. Widziałem czajniki elektryczne stawiane na gazie albo wychodki kopane w ogródkach domów wyposażonych w toalety. A mistrzem jest dla mnie wojak który że skrzynek po amunicji wykonał sobie w okopie saunę.
Peem tak jak się u mnie w szkole kolo wyrąbał w szklane drzwi to przytomna rusycystka tamował mu krew tym z czym szła do toalety. Do końca edukacji miał ksywę podpas. Nie ma przypadków są tylko znaki
Pani_Łyżeczka napisal(a): Peem tak jak się u mnie w szkole kolo wyrąbał w szklane drzwi to przytomna rusycystka tamował mu krew tym z czym szła do toalety. Do końca edukacji miał ksywę podpas. Nie ma przypadków są tylko znaki
pantelej napisal(a): Gdzieś było zalecenie dla mobików by podpasek używać jako ocieplane wkładki do butów.
To jest patent który znam z pielgrzymek i obozów wędrownych - podobno bardzo dobrze się sprawdzają jako wkładki do butów, jakoś nigdy nie miałem śmiałości.
Za moich czasów skarpeta frotte a w niej liście pokrzywy. Super patent a nie dzisiejsze zbabienie. Podpaski, tampony... Jeszcze se cyckonosze przyprawta do kompletu...
dyzio napisal(a): Za moich czasów skarpeta frotte a w niej liście pokrzywy. Super patent a nie dzisiejsze zbabienie. Podpaski, tampony... Jeszcze se cyckonosze przyprawta do kompletu...
Skarpety frote to był horror, kto to wymyślił, na bank jakiś kacap.
dyzio napisal(a): Za moich czasów skarpeta frotte a w niej liście pokrzywy. Super patent a nie dzisiejsze zbabienie. Podpaski, tampony... Jeszcze se cyckonosze przyprawta do kompletu...
Skarpety frote to był horror, kto to wymyślił, na bank jakiś kacap.
Za komuny kacapy miały bardzo dobrą frotte. Np. koszulke frotte Aerofłotu niebiesko białą do dziś wspominam. Na pielgrzymce zadawałem szyku.
Akurat w przypadku podpasek historia zatoczyła koło: powstaly one w czasie I WŚ, gdy sanitariuszki zaczęly do celów higienicznych używać świerzo wymyślonych opatrunków chłonnych.
Zasadniczo pobieżnie, to tampony na rany postrzałowe pani z pogotowia na szkoleniu prowadzącego strzelanie kazała stosować. Najlepsze obok staży, w komplecie z bandażem w zasadzie ma się wszystko.
Komentarz
Sołowiow miał w trakcie programu mówić, że nikt nie ukryje wadliwego wyposażenia, bo każdy ma dziś telefon, a ludzie nie będą milczeć. "
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-zmiana-w-propagandzie-kremla-winni-bledow-w-mobilizacji-na-f,nId,6311739
A niestety rzeczywistość filmowana tak spontanicznie "z ręki" jest najczęściej rozlazła i nudna.
- Poproście wasze dziewczyny, czy żony o kupno najtańszych podpasek i tamponów. Wiecie po co? Żeby zatrzymać krwawienie. Wkładacie go prosto w ranę postrzałową, a on się rozszerza. Znam ten patent jeszcze z Czeczenii. Podpaski też są obowiązkowe, te tanie, zrozumiano? - wypaliła nagle oficer. Udzieliła też reprymendy zebranym, żeby się nie śmiali z jej zalecenia.
albo
- Śpiwory będą wam niezbędne. Będziecie spali, gdzie będziecie mogli. Do tego karimaty albo materace turystyczne - wymienia.
- To nikt nam tego nie da? - słychać w tle pytanie jednego z żołnierzy.
- Wszystko musicie sobie sami zorganizować chłopcy! - odpowiedziała im pewnym głosem oficer. - My wam zapewniamy tylko mundur i uzbrojenie. Resztę sami sobie musicie załatwić - kontynuuje.
Rekwizycje to się nazywa. Chyba
Nie ma przypadków są tylko znaki
Ale przeżył.
👣
🐾
🐾