Skip to content

Humer

1381382384386387450

Komentarz

  • Co jest zabawnego w szalecie publicznym?
  • Przemko napisal(a):
    Co jest zabawnego w szalecie publicznym?
    Chyba chodzi o całościową kompozycję razem z płotem. Ale też prosiłbym o egzegezę.
  • Biega o zabawną kwotę jak za ten przybytek.
  • Nigdy nie kupywałem publicznego szaletu więc nie wiem jaka jest sprawiedliwa cena.
  • Jestem na etapie zliczania ceny materiałów na ok 100m dom i mnie wychodzi 120tysięcy
  • - Czemu aż 2M55k?
    - 1M dla szanownej komisji, że będzie łaskawa przyjąć moją ofertę. 1M dla mnie.
    - A te 55k?
    - Dla Turka. Ktoś musi to wybudować.
  • pantelej napisal(a):
    Jestem na etapie zliczania ceny materiałów na ok 100m dom i mnie wychodzi 120tysięcy
    Z robocizną będzie 2x tyle, i nadal nie będzie w środku toalety. Ale co to ma wspólnego z automatycznym szaletem miejskim?
  • edytowano October 2022
    Ja bym taki szalet zrobił pewnie za 80. Bez łapówki dla szanownej komisji. To ma wspólnego. Że jak miasto zarządzane przez ZiS buduje, to nie może być tanio.
  • edytowano October 2022
    A dopiero co rozmawialiśmy czym się kończą przetargi gdzie głównym kryterium jest cena, no pewnie i za 40 tysięcy da się zrobić. Strzelam bo nie wiemy co jest w środku. Szybko pogóglałem - w Kazimierzu wydali 1,2 miliona i to 10 lat temu ale duży, w Mielcu 150 tysięcy obniżono do 100, ale jaki efekt nie wiem.

    Automatyczna toaleta, 150 tysięcy, 5 lat temu. Bez marmurów, sam beton i stal.
    https://bo.um.warszawa.pl/projekt/8162
    https://www.toaletypubliczne.pl/realizacje/detail,nID,3425
  • Szalet publiczny zrobiony z elementów typowych by się rozpadł po 2 latach. Tu wszystko musi być z absolutnego topu wytrzymałości. A to kosztuje gigantyczne pieniądze w każdej branży. Mało że chodzi o tu o (w uproszczeniu) ilość wejść/wyjść, naciśnięć itp., to wszystko musi być jeszcze debilo i wandaloodporne.
  • Czyli jednak najlepsza dziura w ziemi.
  • los napisal(a):
    Czyli jednak najlepsza dziura w ziemi.
    Kompromisowo - szalet normalny ale z obsługą, która pilnuje i sprząta.
  • Ale że co? Że 432k za tę Budkę jest git? O to ci chodzi?
  • los napisal(a):
    Czyli jednak najlepsza dziura w ziemi.
    O to to, Szalet podziemny, czyli dziura w ziemi, najestetyczniejszy. Z wierzchu tylko barierki z trzech stron, żeby nikt nie wpadł do dziury. Podejrzewam jednak, że inwestycja najdroższa i najtrudniejsza w realizacji.
  • JORGE napisal(a):
    Szalet publiczny zrobiony z elementów typowych by się rozpadł po 2 latach. Tu wszystko musi być z absolutnego topu wytrzymałości. A to kosztuje gigantyczne pieniądze w każdej branży. Mało że chodzi o tu o (w uproszczeniu) ilość wejść/wyjść, naciśnięć itp., to wszystko musi być jeszcze debilo i wandaloodporne.
    i chemicznie i chemicznie proszę Kolestwa
  • pantelej napisal(a):
    image
    Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    Po sześciu dniach w Bugu trzeba się wysuszyć.
  • edytowano October 2022

    referendum w Kralovci ,
  • christoph napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Szalet publiczny zrobiony z elementów typowych by się rozpadł po 2 latach. Tu wszystko musi być z absolutnego topu wytrzymałości. A to kosztuje gigantyczne pieniądze w każdej branży. Mało że chodzi o tu o (w uproszczeniu) ilość wejść/wyjść, naciśnięć itp., to wszystko musi być jeszcze debilo i wandaloodporne.
    i chemicznie i chemicznie proszę Kolestwa
    O, no właśnie. Nie znam się na technologii tego typu, ale wiem ile kosztują urządzenia przeznaczone do masowego użytkownika, w innych branżach.
  • Skoro się w sąsiedniem wątku fascynują Koledzy pewną Finką, to proponuję na następnym spotkaniu roboczym przećwiczyć fiński way of life:

  • Nero bawi się, gdy Rzym płonie: nowoczesna wersja.

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Skoro się w sąsiedniem wątku fascynują Koledzy pewną Finką, to proponuję na następnym spotkaniu roboczym przećwiczyć fiński way of life:

    imageObrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    Byłem, widziałem, potwierdzam.
  • O rabinie z Kocka słyszałem taką historyjkę:

    Był bardzo mądry. I ludzi leczył.
    Pewien cwaniak załozył się z kolegą, że go jednak przechytrzy.
    Poszedł do rabina i rzekł:
    -Rabbi, chory jestem.
    -A co ci jest -zapytał mędrzec.
    -Smaku nie mam i prawdy nie mówię - odparł przybysz.
    Na to zmartwiony rabin:
    -Przyjdź za kilka dni. Coś wymyślimy.
    Po kilku dniach zjawia się cwaniaczek u rabina.
    -Masz tu dwie kulki -rzekł rabin. Jedną zjesz teraz, drugą w domu.
    Cwaniaczek począł żuc jedną z kulek. Po chwili z kwaśna miną mówi:
    -Rabbi, toć to gówno!
    -Ooo, widzisz.. i smak masz, i prawdę mówisz.
  • Czyli pomogło!
  • Na czasie

    image
  • Ten u góry to kto?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.