W Porozumieniu wszyscy mają świadomość, że współpraca z Platformą Obywatelską jest niemożliwa. - Droga jest zamknięta - mówi nam jeden z polityków. Inny publicznie nazwał wybór między PiS a PO, wyborem między młotem a kowadłem. Porozumienie chce iść więc drogą środka, wespół z PSL i Koalicją Polską.
Ta pani jest panseksualna, rozpustnica to dla niej zbyt mało dosadne określenie, k...stwo także nie wyczerpuje chęci chędożenia wszystkiego. Oto i ona:
A teraz jak kobieta kobiecie zadam pytanie czy deklaracja preferencji ma większyć szanse zaspokojenia chuci i rządz przy przeciętnej aparycji?
TecumSeh napisal(a): za wiki: Ma córkę Amelię[12]. Jest osobą biseksualną[13]. Wszystko w temacie.
Córka satyryka Drozdy podbiła stawkę, gdyż deklaruje się jako osoba....panseksualna.
Syn aktora Zbrojewicza jako zwykły gej odpada w przedbiegach.
Kto da wincyj?
Aż se sprawdziłem kto to i oto co mi wypluło:
Aktorka w wywiadzie przyznała, że długo nie czuwała potrzeby coming outu. Ponadto poznanie własnej orientacji seksualnej zajęło jej dużo czasu.
Długo nie miałam potrzeby, żeby określać swoją orientację seksualną czy nawet przynależność grupową. Jestem z takich czasów, kiedy uczono, przynajmniej moi rodzice tak mnie uczyli, że nie należy dać się zaszufladkować, trzeba przełamywać stereotypy, to jest najwyższa wartość - wyznała.
Wszystko zmieniło się siedem lat temu, kiedy pracowała w Tatrze Polskim w Poznaniu przy spektaklu "Extravaganza". To wówczas, współpracując z osobami nieheteronormatywnymi, zrozumiała, że potrzebuje głośno powiedzieć o swojej orientacji seksualnej.
Wtedy dopiero okazało się, że niemówienie o sobie, niedoprecyzowywanie orientacji i seksualności to jest unik, że ludzie tak robią ze strachu. Rozmawialiśmy o tym (...) z Jędrkiem Bursztą i Wojtkiem Kaniewskim, którzy piszą ze mną "Extravaganzę". I dotarła do mnie groza tej sytuacji, powiedziałam im: "To jest okropne! Wy macie łatwo, po prostu jesteście gejami czy pedałami, w zależności od tego, jak kto chce siebie nazywać, a mnie mają za hetero, że jestem jakimś nudnym straightem, bez sensu". Wręcz mi przeszkadzało, że ktoś może tak o mnie myśleć!
Aktorka początkowa myślała, że niczym Samantha z "Seksu w wielkim mieście" jest tryseksualna ("She would try anything". Określenie pochodzi więc od angielskiego czasownika "try" czyli próbować. W tym przypadku wszystkiego). Z czasem zrozumiała, że jest panseksualna. Zaczęłam szukać w internecie różnych określeń, znalazłam panseksualizm i poprosiłam Wojtka i Jędrka, żeby mi doradzili, czy to jest dobry trop, a oni mnie wyśmiali, że tyle myślałam, a przecież to oczywiste, że jestem panseksualna.
Więc teges - panna nie chciała być nudnym straightem, to se znalazła coś modnego i już. W sumie wybrnęła - nikt jej nie zarzuci że ma męża, zawsze powie że lubi wszystkich, no ale akurat przypadkiem pokochała chłopa. I nikt jej nie zarzuci że nudna.
los napisal(a):Już wolę się nie domyślać, co to może znaczyć X_X
Ciąg dalszy artykułu: Przypomnijmy, że panseksualna osoba czuje pociąg seksualny do człowieka niezależnie od jego płci, tożsamości płciowej, czy orientacji seksualnej.
los napisal(a):Chyba dawniej lud miał stosowne określenia.
Nie tylko lud - kulturze i sztuce też się nieźle udało:
Musimy w obiad dzieś pojechać a wracamy wieczorem. Jesteśmy po śniadaniu. Ja jadę po KM, po drodze tankuję na stacji narodowo-radykalnej, a płacąc (obsługuje mnie pani w weku między 30 a 40 lat) zagajam: - Czy jest jakaś jarska ciepła przekąska? - Słucham? - Ciepła jarska przekąska. - Jaka?? - Jarska! - A co to znaczy?
Godzinę później, pod fabryką KM wchodzę do żabki. - Czy jest jakaś jarska przekąska? Jakaś kanapka? - Jest hamburger i hot-dog. - Ale bez mięsa. - Aa, to kanapka wege. Druga pani miała pewnie nieco ponad 40.
Oba dialogi są dowodem, że język jest żywy.
Słowo "wege" wyparło wyraz "jarski". Znakiem tego posiłki bez mięsa je się już tylko jako wegetariańskie (wegańskie), czyli z powodów ideowych. Nawet, jeżeli ktoś nie jada mięsa z powodów zdrowotnych czy dla zdrowia (fitness). Dla formy to niedawna moda, młodsza od weganizmu, nie mówiąc o wegetaranizmie. A jednak przejęli słowo od ideologii (pseudoreligii), a nie naturalne, stare, powszechne polskie słowo. Idzie nowe a my do piachu.
Przypomina mi to dialog mojego kolegi z panią sprzedawczynią:
- Poproszę parówkę w bułce ale bez sosu pomidorowego.
W Małopolsce to chłopstwo galicyjskie trzyma fason ostatnio na n-r stacji dowiedziałam się od współkonsumujacych, że jem "adwencioka" normalnie aż mi troszkę zasmakował
Komentarz
Zabawny filmik o niemieckich hełmach z demobilu.
https://9gag.com/gag/aMEjP1X
Porozumienie chce iść więc drogą środka, wespół z PSL i Koalicją Polską.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-kulisy-odejscia-jaroslawa-gowina,nId,6464877
Tego nie pisał https://chat.openai.com/chat, to chyba żywy dzbannikarz.
prawnik Żukowska nie daje rady u Mazurka
przypomina trochę Szczukę
massakra
Wszystko w temacie.
Syn aktora Zbrojewicza jako zwykły gej odpada w przedbiegach.
Kto da wincyj?
Chyba dawniej lud miał stosowne określenia.
i kontakty pozaludzkie i pozaożywione
rzeczona inwokacja z Landtagu
https://de.wikipedia.org/wiki/Steffen_Königer
👣
🐾
🐾
To chyba coś więcej niż kurestwo. To seksualizowanie dosłownie wszystkiego.
Oto i ona:
A teraz jak kobieta kobiecie zadam pytanie czy deklaracja preferencji ma większyć szanse zaspokojenia chuci i rządz przy przeciętnej aparycji?
Aktorka w wywiadzie przyznała, że długo nie czuwała potrzeby coming outu. Ponadto poznanie własnej orientacji seksualnej zajęło jej dużo czasu.
Długo nie miałam potrzeby, żeby określać swoją orientację seksualną czy nawet przynależność grupową. Jestem z takich czasów, kiedy uczono, przynajmniej moi rodzice tak mnie uczyli, że nie należy dać się zaszufladkować, trzeba przełamywać stereotypy, to jest najwyższa wartość - wyznała.
Wszystko zmieniło się siedem lat temu, kiedy pracowała w Tatrze Polskim w Poznaniu przy spektaklu "Extravaganza". To wówczas, współpracując z osobami nieheteronormatywnymi, zrozumiała, że potrzebuje głośno powiedzieć o swojej orientacji seksualnej.
Wtedy dopiero okazało się, że niemówienie o sobie, niedoprecyzowywanie orientacji i seksualności to jest unik, że ludzie tak robią ze strachu. Rozmawialiśmy o tym (...) z Jędrkiem Bursztą i Wojtkiem Kaniewskim, którzy piszą ze mną "Extravaganzę". I dotarła do mnie groza tej sytuacji, powiedziałam im: "To jest okropne! Wy macie łatwo, po prostu jesteście gejami czy pedałami, w zależności od tego, jak kto chce siebie nazywać, a mnie mają za hetero, że jestem jakimś nudnym straightem, bez sensu". Wręcz mi przeszkadzało, że ktoś może tak o mnie myśleć!
Aktorka początkowa myślała, że niczym Samantha z "Seksu w wielkim mieście" jest tryseksualna ("She would try anything". Określenie pochodzi więc od angielskiego czasownika "try" czyli próbować. W tym przypadku wszystkiego). Z czasem zrozumiała, że jest panseksualna.
Zaczęłam szukać w internecie różnych określeń, znalazłam panseksualizm i poprosiłam Wojtka i Jędrka, żeby mi doradzili, czy to jest dobry trop, a oni mnie wyśmiali, że tyle myślałam, a przecież to oczywiste, że jestem panseksualna.
Więc teges - panna nie chciała być nudnym straightem, to se znalazła coś modnego i już.
W sumie wybrnęła - nikt jej nie zarzuci że ma męża, zawsze powie że lubi wszystkich, no ale akurat przypadkiem pokochała chłopa. I nikt jej nie zarzuci że nudna.
- Poproszę parówkę w bułce ale bez sosu pomidorowego.
[chwila przerwy]
- Aaaa, chce pan hotdoga bez keczupu?
Edit: właściwie to "adwyncioka"