Kuba_ napisal(a): Nie no, na punkt 1 automatycznie zaciskają się pięści, a głupota z butą często chodzi w parze.
Obawiam się że coś w tym jednak jest. Ostatnio kolega z pracy (Poznań) przyznał wprost że troche zaluje ze Polska uzyskala niepodległość i ze nie mialby nic przeciwko zeby niemcy rządzili nadal terenami zaboru Pruskiego.
A ja będąc w delegacji na "pisowskim" Podkarpaciu usłyszałem z ust fizycznego pracownika leśnego, że nie będzie dobrze w Polsce, póki będą rządzili Polacy.
Im nie chodzi o bycie pod pruskim butem tylko tak w ogóle chcą być spraskani po ryjach a my tej usługi nie jesteśmy w stanie dostarczyć. I to jest nasz ewidentny problem, na szczęście jedyny. Wyrwiemy się z niemocy i będzie dobrze.
los napisal(a): Im nie chodzi o bycie pod pruskim butem tylko tak w ogóle chcą być spraskani po ryjach a my tej usługi nie jesteśmy w stanie dostarczyć. I to jest nasz ewidentny problem, na szczęście jedyny. Wyrwiemy się z niemocy i będzie dobrze.
Raczej są przekonani że gdyby np Poznaniem rzadzili niemcy to byliby bogaci jak Niemcy.
makos napisal(a): Raczej są przekonani że gdyby np Poznaniem rzadzili niemcy to byliby bogaci jak Niemcy.
Oczywiście że jest to kontrfaktyczne, bo w ich rodzinach są osoby, które pamiętają, jak to za Niemca było. A okupacja w Poznaniu była bardzo okrutna.
Człowiek ma potrzebę wolności ale ma też też potrzebę niewoli i u różnych osób te potrzeby występują w różnych proporcjach. Tamci chcą być wzięci za ryj a my tego nie potrafimy. Póki się nie nauczymy, będzie źle.
PS. Polacy są tak bogaci jak Niemcy - w roku 1990. A w stosunku do obecnych jest to gdzieś koło 60% dochodów (w parytecie siły nabywczej) czyli dysproporcja w obrębie jednej społeczności, w Niemcach też nie wszyscy są tak samo bogaci. Ten tekst o niemieckim bogactwie to przysłonka, bo nie uchodzi przyznawać się do masochizmu.
Oczywiście że jest to kontrfaktyczne, bo w ich rodzinach są osoby, które pamiętają, jak to za Niemca było. A okupacja w Poznaniu była bardzo okrutna.
Ale "okupacja to Nazisci a nie Niemcy" , niestety propaganda wywiera wpływ na naszych rodaków. Albo inna teza, że Polacy to nie potrafią niczym zarządzać.
Niestety kompleks niższości i nienawiść do wlasnego narodu są istotnym składnikiem psychiki przeciętnego wyborcy PO. O tym wydaje mi się pisał ten wklejony Niemiec. Zdecydowanie jest przepływ ciepła pomiędzy Niemcami a elektoratem Platformy.
makos napisal(a): "okupacja to Nazisci a nie Niemcy"
Daj spokój, wszyscy wiedzą, że to pojęcia wymienne. A że coś gadają? Ludzie gadają, trzeba tego słuchać ale nie należy traktować dosłownie. Droga do prawdy prowadzi przez gąszcz kłamstw.
Zrób eksperyment - dołóż mu z lewej a potem z prawej a potem kopa i jeszcze raz... Zobaczysz jaki będzie szczęśliwy.
makos napisal(a): Albo inna teza, że Polacy to nie potrafią niczym zarządzać.
Jestem Polakiem, który próbował zarządzać w małej skali, ale mocno wygryzł się w problem zarządzania (jako taki). I współpracowałem z ludźmi, którzy profesjonalnie zajmują się edukacją w zakresie zarządzania.
Polacy nie potrafią zarządzać.
Dlatego w naszym interesie jest kryzys, pożar i sytuacje nie do rozwiązania. Damy radę. Chociaż młode pokolenia już raczej nie. One nie dadzą rady z niczym ...
Czyli - jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy. Później nie będzie niczego, ale to chyba dotyczy wszystkich Białych Ludzi.
Niby tak ale to tylko część prawdy. Widziałem zarządzanie w wykonaniu Niemców, Austriaków (jeśli nie uznajemy ich za Niemców), Francuzów, Amerykanów i Anglików. Nikomu się nie udawało, najgorzej chyba było z Niemcami. Z Polakami nie było tak źle, bo w zarządzaniu ciągle jest gaszenie pożaru a z tym Polacy sobie radzą.
Pewno w ogóle dobre zarządzanie nie jest możliwe czyli należy sobie stawiać cele nie maksymalne ale minimalne - by firma jakoś przetrwała.
Szanowni Państwo, eksperci kancelarii Królikowski Marczuk Dyl komentują kluczowe orzecznictwo z zakresu prawa karnego. Wyłączenie sędziego powołanego z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3)
Uznanie w jednej sprawie, że sędzia spełnia minimalny standard niezawisłego i bezstronnego sądu mimo dostrzegalnych wad procedury jego powołania nie oznacza, iż taka ocena będzie aktualna również później w przypadku innych spraw. Postanowienie SA w Gdańsku z 14.10.2021 r., II AKa 154/21
Przedmiotem komentowanego orzeczenia było rozpoznanie wniosku obrońcy oskarżonego S.M. o wyłączenie od rozpoznania sprawy sędziego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wybranego przez obecną Krajową Radę Sądownictwa, której wybory – w ocenie obrońcy powołującego się na stanowisko SN – nie mają charakteru niezależnego od interesu politycznego, co wpływa na ocenę spełnienia przez osoby powoływane na wniosek tej Rady na urząd sędziego obiektywnych przesłanek bezstronności i niezawisłości.
W pierwszej kolejności przedmiotem rozważań SA w Gdańsku była właściwość tego sądu do rozpoznania złożonego wniosku o wyłączenie sędziego. SA przypomniał, że zgodnie z art. 42 § 4 KPK wniosek o wyłączenie sędziego podlega rozpoznaniu przez sąd, przed którym toczy się postępowanie, z tym, że w składzie orzekającym w tej kwestii nie może znajdować się sędzia, którego dotyczy wyłączenie. Wyjątek od tej reguły statuuje przepis art. 26 § 2 ustawy z 8.12.2017 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1904, dalej: SNU), który wszedł w życie 14.2.2020 r., w zakresie w jakim przekazuje do właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznawanie wniosków dotyczących wyłączenia sędziego obejmujących zarzut braku niezależności sądu lub braku niezawisłości sędziego. Dodatkowo art. 26 § 3 SNU przewiduje pozostawienie bez rozpoznania wniosku, który obejmowałby ustalenie oraz ocenę zgodności z prawem powołania sędziego. W tym względzie – jak podniósł SA – istotne znaczenie ma postępowanie toczące się przed TSUE C-204/21 R. W jego toku wydano postanowienie z 14.7.2021 r., C-204/21 R, którym Rzeczpospolita Polska została zobowiązana, natychmiast i do czasu wydania wyroku kończącego postępowanie w sprawie m. in. do zawieszenia stosowania przepisów art. 26 § 2 i 3 SNU. Jak wskazał SA, ww. zobowiązanie oznacza, że przepisy te nie powinny wywoływać skutków prawnych aż do czasu wygaśnięcia środka tymczasowego lub ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. SA zdecydował się zatem nie przekazywać wniosku o wyłączenie sędziego do rozpoznania Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
SA odniósł się do wyroku TK z 14.7.2021 r., P 7/20, w którym stwierdzono, że art. 4 ust. 3 zd. drugie Traktatu o Unii Europejskiej (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864; dalej: TUE) w zw. z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864; dalej: TFUE) w zakresie, w jakim Trybunał Sprawiedliwości nakłada ultra vires zobowiązania na Rzeczpospolitą Polską wydając środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi sądami, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 oraz art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji RP i w tym zakresie nie jest objęty zasadami pierwszeństwa oraz bezpośredniego stosowania określonymi w art. 91 ust. 1-3 Konstytucji RP. SA dostrzegł, że w wydaniu tego orzeczenia brał udział Justyn Piskorski, wybrany na stanowisko obsadzone wcześniej przez Krzysztofa Ślebzaka, a nadto, że wyrok został wydany na skutek pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej na kanwie postanowienia TSUE z 8.4.2020 r., C-791/19 R) orzekającego środki tymczasowe związane z działaniem tej Izby. SA podkreślił także, że ww. orzeczenie TK uznaje niezgodność ww. przepisów jedynie w sytuacji, gdy Trybunał Sprawiedliwości nakłada ultra vires zobowiązania na Rzeczpospolitą Polską jako państwo członkowskie UE, a więc gdy Trybunał wykracza poza swoje kompetencje, co – w ocenie SA – nie miało miejsca w przypadku postanowienia z 14.7.2021 r., C-204/21 R. Dodatkowo SA podkreślił fakt wydania przez Trybunał postanowienia z 6.10.2021 r., którym oddalono wniosek rządu polskiego – powołujący się na fakt wydania wyroku TK z 14.7.2021 r., P 7/20, Legalis – o uchylenie postanowienia z 14.7.2021 r., C-204/21 R, Legalis.
Kolejną część uzasadnienia SA poświęcił omówieniu standardów wynikających z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. SA szeroko odnosi się do rozstrzygnięcia w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce (skarga nr 43447/19), w której Europejski Trybunał Praw Człowieka odnosił się do prawidłowości powołania sędziów Izby Dyscyplinarnej. W orzeczeniu tym – jak relacjonuje SA – Trybunał stwierdził, że na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 3) władza ustawodawcza i wykonawcza uzyskały decydujący wpływ na skład KRS, a ustawa praktycznie zlikwidowała nie tylko poprzedni system przedstawicielski, ale również gwarancje niezależności sądownictwa w tym zakresie. Trybunał miał także podkreślić, że procedura powoływania sędziów, która wykazuje nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, jest ze swej istoty niezgodna z art. 6 ust. 1 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4.11.1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 z późn. zm., dalej: EKPCz). SA stwierdził jednak, że stanowisko Trybunału przedstawione w sprawie Reczkowicz nie daje podstaw do twierdzenia, iż wadliwości w toku postępowania nominacyjnego sędziów – wynikające z udziału w nim KRS w nowym kształcie – automatycznie prowadzą do naruszenia art. 6 ust. 1 EKPCz. Dla stwierdzenia bowiem naruszenia ww. przepisu – zgodnie z wcześniejszym orzecznictwem Trybunału w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii (skarga nr 26374/18) i wypracowanym wówczas przez Trybunał trójstopniowym testem, przywołanym również w sprawie Reczkowicz – konieczne jest zaistnienie warunku w postaci braku skutecznej oceny i naprawy przez sąd krajowy stwierdzonych nieprawidłowości.
Następnie SA odwołał się do standardu niezawisłego i bezstronnego sądu w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Dokonana analiza orzecznictwa doprowadziła SA do konkluzji, iż Trybunał Sprawiedliwości uznaje wadliwość dotyczącą trybu powołania sędziego za istotny czynnik, który należy uwzględnić dokonując oceny, czy respektowane jest prawo jednostki do rozpoznania jej sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Niemniej nie powoduje ona automatycznego uznania, że sędzia taki nie daje należytej rękojmi niezawisłości i bezstronności. Jak podniósł SA – w ocenie Trybunału Sprawiedliwości – istotne znaczenia mają nie tylko okoliczności dotyczące ukształtowania i kompetencji danego sądu (tj. uwarunkowania ustrojowo-organizacyjne), ale również okoliczności ściśle związane z osobą sędziego i jego postawą, oceniane łącznie.
W ramach kolejnej części uzasadnienia SA odniósł się do kryteriów, jakie należy uwzględnić badając, czy pomimo wadliwości w toku procesu nominacyjnego, zachowane zostało prawo stron do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą. W tym względzie SA zaaprobował stanowisko wyrażone w uchwale składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 23.1.2020 r. (BSA I-4110-1/20, Legalis), która to wskazała, że nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r., jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE C z 2012 r. Nr 326 poz.391; dalej: KPP) oraz art. 6 ust. 1 EKPCz.
Mając powyższe orzeczenie na uwadze SA wskazał, że ocena czy i w jakim stopniu wadliwości procesu nominacyjnego sędziego sądu powszechnego wpłynęła na standard jego niezawisłości i bezstronności winna uwzględniać: 1) stopień wadliwości danego postępowania konkursowego (w tym powiązania rodzinne czy towarzyskie z członkami KRS, dokonanie wyboru kandydata o niższych kompetencjach niż kontrkandydaci), 2) okoliczności odnoszące się do samego sędziego biorącego w nim udział (w tym tempo i skala awansowania w strukturze wymiaru sprawiedliwości, istnienie silnych powiązań z władzą wykonawczą, uprzednie pełnienie urzędów i funkcji w ramach tych władz, uzyskanie delegacji do sądu wyższego rzędu na skutek arbitralnej decyzji Ministra Sprawiedliwości), 3) charakter sprawy, w której orzeka sąd z udziałem takiego sędziego (w tym charakter sprawy jako istotnej z punktu widzenia interesów władzy wykonawczej i ustawodawczej).
SA stwierdził w konkluzji, iż uznanie w jednej sprawie, że sędzia spełnia minimalny standard niezawisłego i bezstronnego sądu mimo dostrzegalnych wad procedury jego powołania nie oznacza, iż taka ocena będzie aktualna również później w przypadku innych spraw. SA podkreślił, że zaprezentowane stanowisko nie powinno być odczytywane jako wyraz bagatelizowania problemu wadliwości powołań sędziowskich dokonanych przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa w kształcie przyjętym przez ustawę z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 3).Wynika ono z konieczności ważenia dóbr w postaci przestrzegania konstytucyjnych zasad i wartości oraz właściwego i sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, SA w Gdańsku dokonał oceny wniosku obrońcy oskarżonego S.M. o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Stwierdził, że wniosek ten nie ma charakteru „personalnego”, wobec czego skupił się wyłącznie na systemowych okolicznościach, które w jego ocenie wpływają na niezawisłość tego sędziego w wymiarze zewnętrznym. Podkreślił również, że nie jest jednak zadaniem tego Sądu dokonywanie etycznej oceny decyzji danego sędziego o przystąpieniu do procedury awansowej przed nową KRS, lecz zbadanie czy uzyskanie powołania w takiej procedurze nie stwarza zagrożenia dla prawa strony do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Opierając się zatem na opisanych powyżej kryteriach i regułach, SA dokonał kompleksowej oceny nie tylko pracy naukowej i zawodowej sędziego przy jednoczesnym uwzględnieniu informacji dotyczącej przebiegu postępowania nominacyjnego, lecz także oceny sprawy, którą mu przydzielono i stwierdził, że sędzia ten daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków sędziego SA w Gdańsku. W związku z powyższym SA, postanowił na podstawie art. 42 § 4 zd. pierwsze KPK i art. 40 § 1 a contrario KPK w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 EKPCz i art. 47 KPP w zw. z art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, nie uwzględnić wniosku obrońcy oskarżonego o wyłączenie od rozpoznania sprawy sędziego SA w Gdańsku.
Końcowo SA zaznaczył jednak, że zgodnie z przyjmowanym w orzecznictwie stanowiskiem udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r. może stanowić nienależytą obsadę sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK.
Komentarz
W ocenie autorów komentarza rozbudowane stanowisko wyrażone przez SA w Gdańsku w uzasadnieniu omawianego postanowienia (w tym precyzowane w nim kryteria) może stanowić istotną wskazówkę dla praktyków mierzących się z problematyką obsady sądów przez osoby powołane na urząd z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3). Szczegółowe odniesienie się do całości argumentacji prezentowanej w komentowanym orzeczeniu wykracza poza ramy niniejszego opracowania. Niemniej wywód SA dotyczący właściwości tego sądu do rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego – w związku z zarządzonymi przez Trybunał Sprawiedliwości środkami tymczasowymi w sprawie C-204/21 R – jest dla autorów przekonywujący. Autorzy oczywiście podzielają końcowe zapatrywania SA w zakresie w jakim podkreślił, że udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r. może stanowić nienależytą obsadę sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK. Powyższe powinno, w podobnych przypadkach, dawać przyczynek do każdorazowego rozważenia sformułowania tego rodzaju zarzutów we wnoszonych środkach zaskarżenia.
Ale wytłuszczony komentarz to już raczej rozgrzani adwokaci z cytowanej kancelarii. Sąd w skrócie powiedział - "konstytucja, praworządność, Europa, wolne-sądy, ale dajże już panie spokój, niech sobie neo-sędzia orzeka w tej sprawie".
Też żebyśmy mieli jakieś poczucie skali... sędziów, którzy realnie podważali nowych jest kilku-kilkunastu na kraj (na ok. 8000-9000 starych i 2000 nowych) i chyba od razu są zawieszani przez Ziobrę.
Zaradkiewicz ćwierknął że nowi sędziowie w SN uzyskali większość w Izbie Cywilnej.
Edit:
Ze strony SN:
Nowi sędziowie w Sądzie Najwyższym 8 marca 2022 r. Postanowieniem Prezydenta RP z dnia 3 marca 2022 r. do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego powołani zostali:
Pani Elżbieta Karska w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Pan Maciej Kowalski w Izbie Cywilnej Pan Krzysztof Andrzej Wesołowski w Izbie Cywilnej Pan Mariusz Andrzej Załucki w Izbie Cywilnej Uroczystość wręczenia aktów powołania odbyła się w dniu 8 marca 2022 r. w Pałacu Prezydenckim.
Tak, 14:13, ale to ma niewielkie znaczenie, bo i tak nowi mieli prezesa izby, a w SN to prezes izby wyznacza składy wieloosobowe, więc w politycznej sprawie można wyznaczyć "odpowiedni" skład już wcześniej.
Cytat z gwna. Ale inne media też coś tam wspomniały.
"Jak czytamy, sędzia Michał Piotrowski zarządził na rzecz Arkadiusza Szczurka od Skarbu Państwa kwotę 4 tys. zł wraz z odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Zdaniem sądu 22 lipca 20221 roku doszło do "niewątpliwie niesłusznego zatrzymania" mężczyzny przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I w Warszawie. To właśnie wtedy Szczurek wraz z aktywistami Lotnej Brygady Opozycji i Oddolnego Wsparcia Strajku Kobiet Cień Mgły wspięli się na pomnik na pl. Piłsudskiego w Warszawie z flagą Unii Europejskiej. Miał to być protest przeciwko działaniom rządu, które, ich zdaniem, zmierzały do polexitu. Pod pomnikiem aktywiści położyli natomiast baner z napisem: "Tu jest Polska, tu jest Unia", który nawiązywał do słów wypowiedzianych przez marszałkinię Elżbietę Witek: "Tu jest Polska, a nie Unia". "
Jeżeli polskie państwo nadal będzie zaniedbywać tę kluczową kwestię, to samosądy są nieuniknione. W pewnym momencie jakiś punkt krytyczny zostanie przekroczony - i wtedy nie będzie już odwrotu.
Cóż, gdyby Duda był odważniejszy, a PiS bardziej stanowczy, to wystarczyłoby, żeby jeden rozgoryczony obywatel uczynił przykrość swędziemu, a prezydent go ułaskawił i mam wrażenie, że szybko by zapanował porządek.
A jakie są przesłanki zatrzymania i czemu w danej sytuacji nie zostały spełnione? Generalnie, wystarczy że kolo okaże dowodzik i zatrzymanie już jest bezprawne.
Komentarz
„ Do inteligenta postępowego
Ciu-ciu, ba-ba, pi-pi, pu-pu?
Kiziu-miziu, la-la mu-mu.
Psio-to-cio-to ludu pupu adekwatnie.
Socio mniam-mniam buzio-ludzio to-to ho-ho buzi-pupci imponderabilia.
Bobo progo cacy titi brawko myju-myju nie po ryju eschatologicznie.
Lulu-papu. Cip-cip kurka"
Szef sztabu, generał Zamordceff"
Człowiek ma potrzebę wolności ale ma też też potrzebę niewoli i u różnych osób te potrzeby występują w różnych proporcjach. Tamci chcą być wzięci za ryj a my tego nie potrafimy. Póki się nie nauczymy, będzie źle.
PS. Polacy są tak bogaci jak Niemcy - w roku 1990. A w stosunku do obecnych jest to gdzieś koło 60% dochodów (w parytecie siły nabywczej) czyli dysproporcja w obrębie jednej społeczności, w Niemcach też nie wszyscy są tak samo bogaci. Ten tekst o niemieckim bogactwie to przysłonka, bo nie uchodzi przyznawać się do masochizmu.
Niestety kompleks niższości i nienawiść do wlasnego narodu są istotnym składnikiem psychiki przeciętnego wyborcy PO. O tym wydaje mi się pisał ten wklejony Niemiec. Zdecydowanie jest przepływ ciepła pomiędzy Niemcami a elektoratem Platformy.
Zrób eksperyment - dołóż mu z lewej a potem z prawej a potem kopa i jeszcze raz... Zobaczysz jaki będzie szczęśliwy.
Polacy nie potrafią zarządzać.
Dlatego w naszym interesie jest kryzys, pożar i sytuacje nie do rozwiązania. Damy radę. Chociaż młode pokolenia już raczej nie. One nie dadzą rady z niczym ...
Czyli - jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy. Później nie będzie niczego, ale to chyba dotyczy wszystkich Białych Ludzi.
Pewno w ogóle dobre zarządzanie nie jest możliwe czyli należy sobie stawiać cele nie maksymalne ale minimalne - by firma jakoś przetrwała.
eksperci kancelarii Królikowski Marczuk Dyl komentują kluczowe orzecznictwo z zakresu prawa karnego.
Wyłączenie sędziego powołanego z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3)
Uznanie w jednej sprawie, że sędzia spełnia minimalny standard niezawisłego i bezstronnego sądu mimo dostrzegalnych wad procedury jego powołania nie oznacza, iż taka ocena będzie aktualna również później w przypadku innych spraw.
Postanowienie SA w Gdańsku z 14.10.2021 r., II AKa 154/21
Przedmiotem komentowanego orzeczenia było rozpoznanie wniosku obrońcy oskarżonego S.M. o wyłączenie od rozpoznania sprawy sędziego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wybranego przez obecną Krajową Radę Sądownictwa, której wybory – w ocenie obrońcy powołującego się na stanowisko SN – nie mają charakteru niezależnego od interesu politycznego, co wpływa na ocenę spełnienia przez osoby powoływane na wniosek tej Rady na urząd sędziego obiektywnych przesłanek bezstronności i niezawisłości.
W pierwszej kolejności przedmiotem rozważań SA w Gdańsku była właściwość tego sądu do rozpoznania złożonego wniosku o wyłączenie sędziego. SA przypomniał, że zgodnie z art. 42 § 4 KPK wniosek o wyłączenie sędziego podlega rozpoznaniu przez sąd, przed którym toczy się postępowanie, z tym, że w składzie orzekającym w tej kwestii nie może znajdować się sędzia, którego dotyczy wyłączenie. Wyjątek od tej reguły statuuje przepis art. 26 § 2 ustawy z 8.12.2017 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1904, dalej: SNU), który wszedł w życie 14.2.2020 r., w zakresie w jakim przekazuje do właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznawanie wniosków dotyczących wyłączenia sędziego obejmujących zarzut braku niezależności sądu lub braku niezawisłości sędziego. Dodatkowo art. 26 § 3 SNU przewiduje pozostawienie bez rozpoznania wniosku, który obejmowałby ustalenie oraz ocenę zgodności z prawem powołania sędziego. W tym względzie – jak podniósł SA – istotne znaczenie ma postępowanie toczące się przed TSUE C-204/21 R. W jego toku wydano postanowienie z 14.7.2021 r., C-204/21 R, którym Rzeczpospolita Polska została zobowiązana, natychmiast i do czasu wydania wyroku kończącego postępowanie w sprawie m. in. do zawieszenia stosowania przepisów art. 26 § 2 i 3 SNU. Jak wskazał SA, ww. zobowiązanie oznacza, że przepisy te nie powinny wywoływać skutków prawnych aż do czasu wygaśnięcia środka tymczasowego lub ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. SA zdecydował się zatem nie przekazywać wniosku o wyłączenie sędziego do rozpoznania Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
SA odniósł się do wyroku TK z 14.7.2021 r., P 7/20, w którym stwierdzono, że art. 4 ust. 3 zd. drugie Traktatu o Unii Europejskiej (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864; dalej: TUE) w zw. z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864; dalej: TFUE) w zakresie, w jakim Trybunał Sprawiedliwości nakłada ultra vires zobowiązania na Rzeczpospolitą Polską wydając środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi sądami, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 oraz art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji RP i w tym zakresie nie jest objęty zasadami pierwszeństwa oraz bezpośredniego stosowania określonymi w art. 91 ust. 1-3 Konstytucji RP. SA dostrzegł, że w wydaniu tego orzeczenia brał udział Justyn Piskorski, wybrany na stanowisko obsadzone wcześniej przez Krzysztofa Ślebzaka, a nadto, że wyrok został wydany na skutek pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej na kanwie postanowienia TSUE z 8.4.2020 r., C-791/19 R) orzekającego środki tymczasowe związane z działaniem tej Izby. SA podkreślił także, że ww. orzeczenie TK uznaje niezgodność ww. przepisów jedynie w sytuacji, gdy Trybunał Sprawiedliwości nakłada ultra vires zobowiązania na Rzeczpospolitą Polską jako państwo członkowskie UE, a więc gdy Trybunał wykracza poza swoje kompetencje, co – w ocenie SA – nie miało miejsca w przypadku postanowienia z 14.7.2021 r., C-204/21 R. Dodatkowo SA podkreślił fakt wydania przez Trybunał postanowienia z 6.10.2021 r., którym oddalono wniosek rządu polskiego – powołujący się na fakt wydania wyroku TK z 14.7.2021 r., P 7/20, Legalis – o uchylenie postanowienia z 14.7.2021 r., C-204/21 R, Legalis.
Kolejną część uzasadnienia SA poświęcił omówieniu standardów wynikających z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. SA szeroko odnosi się do rozstrzygnięcia w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce (skarga nr 43447/19), w której Europejski Trybunał Praw Człowieka odnosił się do prawidłowości powołania sędziów Izby Dyscyplinarnej. W orzeczeniu tym – jak relacjonuje SA – Trybunał stwierdził, że na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 3) władza ustawodawcza i wykonawcza uzyskały decydujący wpływ na skład KRS, a ustawa praktycznie zlikwidowała nie tylko poprzedni system przedstawicielski, ale również gwarancje niezależności sądownictwa w tym zakresie. Trybunał miał także podkreślić, że procedura powoływania sędziów, która wykazuje nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, jest ze swej istoty niezgodna z art. 6 ust. 1 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4.11.1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 z późn. zm., dalej: EKPCz). SA stwierdził jednak, że stanowisko Trybunału przedstawione w sprawie Reczkowicz nie daje podstaw do twierdzenia, iż wadliwości w toku postępowania nominacyjnego sędziów – wynikające z udziału w nim KRS w nowym kształcie – automatycznie prowadzą do naruszenia art. 6 ust. 1 EKPCz. Dla stwierdzenia bowiem naruszenia ww. przepisu – zgodnie z wcześniejszym orzecznictwem Trybunału w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii (skarga nr 26374/18) i wypracowanym wówczas przez Trybunał trójstopniowym testem, przywołanym również w sprawie Reczkowicz – konieczne jest zaistnienie warunku w postaci braku skutecznej oceny i naprawy przez sąd krajowy stwierdzonych nieprawidłowości.
Następnie SA odwołał się do standardu niezawisłego i bezstronnego sądu w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Dokonana analiza orzecznictwa doprowadziła SA do konkluzji, iż Trybunał Sprawiedliwości uznaje wadliwość dotyczącą trybu powołania sędziego za istotny czynnik, który należy uwzględnić dokonując oceny, czy respektowane jest prawo jednostki do rozpoznania jej sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Niemniej nie powoduje ona automatycznego uznania, że sędzia taki nie daje należytej rękojmi niezawisłości i bezstronności. Jak podniósł SA – w ocenie Trybunału Sprawiedliwości – istotne znaczenia mają nie tylko okoliczności dotyczące ukształtowania i kompetencji danego sądu (tj. uwarunkowania ustrojowo-organizacyjne), ale również okoliczności ściśle związane z osobą sędziego i jego postawą, oceniane łącznie.
W ramach kolejnej części uzasadnienia SA odniósł się do kryteriów, jakie należy uwzględnić badając, czy pomimo wadliwości w toku procesu nominacyjnego, zachowane zostało prawo stron do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą. W tym względzie SA zaaprobował stanowisko wyrażone w uchwale składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 23.1.2020 r. (BSA I-4110-1/20, Legalis), która to wskazała, że nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r., jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE C z 2012 r. Nr 326 poz.391; dalej: KPP) oraz art. 6 ust. 1 EKPCz.
Mając powyższe orzeczenie na uwadze SA wskazał, że ocena czy i w jakim stopniu wadliwości procesu nominacyjnego sędziego sądu powszechnego wpłynęła na standard jego niezawisłości i bezstronności winna uwzględniać:
1) stopień wadliwości danego postępowania konkursowego (w tym powiązania rodzinne czy towarzyskie z członkami KRS, dokonanie wyboru kandydata o niższych kompetencjach niż kontrkandydaci),
2) okoliczności odnoszące się do samego sędziego biorącego w nim udział (w tym tempo i skala awansowania w strukturze wymiaru sprawiedliwości, istnienie silnych powiązań z władzą wykonawczą, uprzednie pełnienie urzędów i funkcji w ramach tych władz, uzyskanie delegacji do sądu wyższego rzędu na skutek arbitralnej decyzji Ministra Sprawiedliwości),
3) charakter sprawy, w której orzeka sąd z udziałem takiego sędziego (w tym charakter sprawy jako istotnej z punktu widzenia interesów władzy wykonawczej i ustawodawczej).
SA stwierdził w konkluzji, iż uznanie w jednej sprawie, że sędzia spełnia minimalny standard niezawisłego i bezstronnego sądu mimo dostrzegalnych wad procedury jego powołania nie oznacza, iż taka ocena będzie aktualna również później w przypadku innych spraw. SA podkreślił, że zaprezentowane stanowisko nie powinno być odczytywane jako wyraz bagatelizowania problemu wadliwości powołań sędziowskich dokonanych przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa w kształcie przyjętym przez ustawę z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 3).Wynika ono z konieczności ważenia dóbr w postaci przestrzegania konstytucyjnych zasad i wartości oraz właściwego i sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, SA w Gdańsku dokonał oceny wniosku obrońcy oskarżonego S.M. o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Stwierdził, że wniosek ten nie ma charakteru „personalnego”, wobec czego skupił się wyłącznie na systemowych okolicznościach, które w jego ocenie wpływają na niezawisłość tego sędziego w wymiarze zewnętrznym. Podkreślił również, że nie jest jednak zadaniem tego Sądu dokonywanie etycznej oceny decyzji danego sędziego o przystąpieniu do procedury awansowej przed nową KRS, lecz zbadanie czy uzyskanie powołania w takiej procedurze nie stwarza zagrożenia dla prawa strony do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Opierając się zatem na opisanych powyżej kryteriach i regułach, SA dokonał kompleksowej oceny nie tylko pracy naukowej i zawodowej sędziego przy jednoczesnym uwzględnieniu informacji dotyczącej przebiegu postępowania nominacyjnego, lecz także oceny sprawy, którą mu przydzielono i stwierdził, że sędzia ten daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków sędziego SA w Gdańsku. W związku z powyższym SA, postanowił na podstawie art. 42 § 4 zd. pierwsze KPK i art. 40 § 1 a contrario KPK w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 EKPCz i art. 47 KPP w zw. z art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, nie uwzględnić wniosku obrońcy oskarżonego o wyłączenie od rozpoznania sprawy sędziego SA w Gdańsku.
Końcowo SA zaznaczył jednak, że zgodnie z przyjmowanym w orzecznictwie stanowiskiem udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r. może stanowić nienależytą obsadę sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK.
Komentarz
W ocenie autorów komentarza rozbudowane stanowisko wyrażone przez SA w Gdańsku w uzasadnieniu omawianego postanowienia (w tym precyzowane w nim kryteria) może stanowić istotną wskazówkę dla praktyków mierzących się z problematyką obsady sądów przez osoby powołane na urząd z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym na mocy ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3). Szczegółowe odniesienie się do całości argumentacji prezentowanej w komentowanym orzeczeniu wykracza poza ramy niniejszego opracowania. Niemniej wywód SA dotyczący właściwości tego sądu do rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego – w związku z zarządzonymi przez Trybunał Sprawiedliwości środkami tymczasowymi w sprawie C-204/21 R – jest dla autorów przekonywujący. Autorzy oczywiście podzielają końcowe zapatrywania SA w zakresie w jakim podkreślił, że udział w składzie sądu osoby powołanej na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy nowelizującej z 8.12.2017 r. może stanowić nienależytą obsadę sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 KPK. Powyższe powinno, w podobnych przypadkach, dawać przyczynek do każdorazowego rozważenia sformułowania tego rodzaju zarzutów we wnoszonych środkach zaskarżenia.
adw. Maciej Mierzejewski
Hanna Szczepańska
Sąd w skrócie powiedział - "konstytucja, praworządność, Europa, wolne-sądy, ale dajże już panie spokój, niech sobie neo-sędzia orzeka w tej sprawie".
Edit:
Ze strony SN:
Nowi sędziowie w Sądzie Najwyższym
8 marca 2022 r.
Postanowieniem Prezydenta RP z dnia 3 marca 2022 r. do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego powołani zostali:
Pani Elżbieta Karska w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Pan Maciej Kowalski w Izbie Cywilnej
Pan Krzysztof Andrzej Wesołowski w Izbie Cywilnej
Pan Mariusz Andrzej Załucki w Izbie Cywilnej
Uroczystość wręczenia aktów powołania odbyła się w dniu 8 marca 2022 r. w Pałacu Prezydenckim.
"Jak czytamy, sędzia Michał Piotrowski zarządził na rzecz Arkadiusza Szczurka od Skarbu Państwa kwotę 4 tys. zł wraz z odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Zdaniem sądu 22 lipca 20221 roku doszło do "niewątpliwie niesłusznego zatrzymania" mężczyzny przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I w Warszawie. To właśnie wtedy Szczurek wraz z aktywistami Lotnej Brygady Opozycji i Oddolnego Wsparcia Strajku Kobiet Cień Mgły wspięli się na pomnik na pl. Piłsudskiego w Warszawie z flagą Unii Europejskiej. Miał to być protest przeciwko działaniom rządu, które, ich zdaniem, zmierzały do polexitu. Pod pomnikiem aktywiści położyli natomiast baner z napisem: "Tu jest Polska, tu jest Unia", który nawiązywał do słów wypowiedzianych przez marszałkinię Elżbietę Witek: "Tu jest Polska, a nie Unia". "
W pewnym momencie jakiś punkt krytyczny zostanie przekroczony - i wtedy nie będzie już odwrotu.
Generalnie, wystarczy że kolo okaże dowodzik i zatrzymanie już jest bezprawne.