Skip to content

Sędziowie rozgrzani jak nigdy dotąd!

1151618202132

Komentarz

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Działania Zbynia to są jaja.
    Potwierdza to przypadek u znajomych. Młody prawnik doradzał jakiejś firmie, która podobno dokonała jakichś oszustw podatkowych. Teraz siedzi od prawie roku, aktu oskarżena nie widać ale nie może wyjść nawet za kaucją. A główny macher jako świadek koronny, chodzi wolny.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    Zbynio
    Walczy o życie, nie? Następne wybory zmiotą jego ugrupowanie, Gowina pewnie też.
    Nie bardzo rozumiem tej walki, bo patrząc z dystansu widzę raczej dosrywanie złemu Ozyrysowi, co może skończyć się najwyżej wzajemnym harakirim: Wywalamy Zbycia z huczkiem, po czym okazuje się, że jego 0,5% było potrzebne do zdobycia iluś tam mandatów.
    Walka o elektorat szurprawicy, oczywiście że nic z tego nie będzie, choćby nie wiem jak się starał i nawijał o konwencji stambulskiej szurprawica wybierze Bosaka.
  • A jakby zatańczył?
  • Chwilę wcześniej, po wysłuchaniu perory tuska, że nowak więźniem politycznym, mówiłam do znajomych, że szykuje się sądowa ustawka, bo tusek właśnie wydał polecenie sędziom. Obśmiali mnie. Jakby nie było, ustawka tak ordynarna, że wali po oczach z siłą wodospadu. Kto więc rządzi sądami w naszym kraju? Czyżby nadal bandyta smoleński?
  • Zazu napisal(a):
    Kto więc rządzi sądami w naszym kraju?
    Chyba nikt nie ma wątpliwości, kto rządzi.

  • A kto bo nie wiem?
  • https://wpolityce.pl/kryminal/546869-emocje-nie-opadaja-takie-sledztwa-jak-nowaka
    Ważną uwagę do kolegów dziennikarzy wystosował Wojciech Biedroń z portalu wPolityce.pl.

    Czy (udający znawców) dziennikarze naprawdę nie rozumieją, że takie śledztwa jak Nowaka, trwają często 3-4 lata? Zwykłym użytkownikom TT nie dziwię się, nie muszą tego wiedzieć, ale wy?
    No żesz q...
    Jakby nie patrzeć, Ignac ma rację. I Maria ma rację. I los pytając o Chrzanowskiego ma rację.
    Gdzie my jesteśmy, żeby się godzić na zapuszkowanie człowieka na 3-4 lata bez wyroku?
    Nawet Zegarka...
    I uznawać to za normę?

    Btw. co z Wassermannówną jest nie tak?
  • los napisal(a):
    A kto bo nie wiem?
    W zasadzie powinienem był napisać "Chyba nikt nie ma wątpliwości, kto nie rządzi", bo z pewnością nie rządzą nimi "nasi".
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Exspectans napisal(a):
    Sąd wypuścił Sławku Nowaku.
    I bardzo słusznie, że tegu Sławku swąd wypuścił.
    Nie dlatego, żebym pałał jakimś specjalnym do Sławku sentymentem, ale dlatego, że kolo siedział se spokojnie za kominem dziewięć już miesięcy. Bez wyroku.
    To jest kolejne nadużycie instytucji tymczasowego aresztowania, które jest wyjątkowe, powinno być stosowane wyłącznie w konkretnych przypadkach i na trzy miesiące.
    Serio, cała ta zarzygana prokuratura do niczego się nie nadaje. Tacy byli szybcy, żeby Sławku aresztować? No to mieli trzy miechy żeby napisać akt oskarżenia. A sąd zlitował się i dał im tych miesięcy dziewięć. Nie ma a.o.? To won, idź pan panie Sławomirze w cholerę.
    Antwan złożył donos do prowokatury dość dokładnie cztery lata temu, w marcu 2017. Jico? Jiwuj. Jakimś tam zaplutym kwitem ministra wojny nikt się przecież w prokuraturze nie zajmie.
    W listopadzie 2017 kumisja Amber Gold skerowała do samego Prokuratora Jeneralnego zawiadomienie o tym, że BGŻ dopuścił się przestępstw, które umożliwiły w ogóle funkcjonowanie Amber Goldu. Jico? Nie wiem co, gdyż googlowa kwerenda nie przynosi rezultatu.
    Także, tego.
    Taaa a Fritzla w 4 dni prawomocnie osądzili, też tak kolega twierdził i już naprawdę nie przypominam, co dała sekundowa kwerenda.

    Z ciekawości, ile za kolegi czasów trwały praktyki w prokuraturze?
  • Pinior na wolności. Swąd wstrzymał wykonanie kary.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Exspectans napisal(a):
    Sąd wypuścił Sławku Nowaku.
    I bardzo słusznie, że tegu Sławku swąd wypuścił.
    Nie dlatego, żebym pałał jakimś specjalnym do Sławku sentymentem, ale dlatego, że kolo siedział se spokojnie za kominem dziewięć już miesięcy. Bez wyroku.
    To jest kolejne nadużycie instytucji tymczasowego aresztowania, które jest wyjątkowe, powinno być stosowane wyłącznie w konkretnych przypadkach i na trzy miesiące.
    Serio, cała ta zarzygana prokuratura do niczego się nie nadaje. Tacy byli szybcy, żeby Sławku aresztować? No to mieli trzy miechy żeby napisać akt oskarżenia. A sąd zlitował się i dał im tych miesięcy dziewięć. Nie ma a.o.? To won, idź pan panie Sławomirze w cholerę.
    Antwan złożył donos do prowokatury dość dokładnie cztery lata temu, w marcu 2017. Jico? Jiwuj. Jakimś tam zaplutym kwitem ministra wojny nikt się przecież w prokuraturze nie zajmie.
    W listopadzie 2017 kumisja Amber Gold skerowała do samego Prokuratora Jeneralnego zawiadomienie o tym, że BGŻ dopuścił się przestępstw, które umożliwiły w ogóle funkcjonowanie Amber Goldu. Jico? Nie wiem co, gdyż googlowa kwerenda nie przynosi rezultatu.
    Także, tego.
    Taaa a Fritzla w 4 dni prawomocnie osądzili, też tak kolega twierdził i już naprawdę nie przypominam, co dała sekundowa kwerenda.

    Z ciekawości, ile za kolegi czasów trwały praktyki w prokuraturze?


    Miesiąc, a dokładnie cztery dni robocze.

    O co rozchodzi się Koledze z danym Fritzlem, gdyż nie wiem? Wikipedia kłamliwie szczeka:

    "Proces Josefa Fritzla przed sądem przysięgłych w St. Pölten rozpoczął się 16 marca 2009[9]. Fritzl początkowo przyznał się do części zarzutów[10], tj. kazirodztwa, gwałtu i stosowania przemocy, nie przyznał się do zarzutów zabójstwa i zmuszania do niewolnictwa[11].

    Drugiego dnia procesu sąd odsłuchał taśmę z zeznaniami córki oskarżonego, Elisabeth. Całość zeznań wynosiła 11 godzin[12]. Następnie Fritzl przyznał się do wszystkich przedstawionych mu zarzutów[13]. 19 marca 2009 zapadł wyrok, w którym sąd uznał Josefa Fritzla za winnego sześciu zarzucanych mu czynów, w tym morderstwa syna. Skazany został na karę dożywotniego pozbawienia wolności"

    Od 16 do 19 bm istotnie minęły cztery dni, więc o co chodzi?
  • edytowano April 2021
    Wikipedii można darować, pisał jakiś amator. Koledze nie można darować, bo raz że jednak nawet 4 dni robocze praktyk powinny dać do myślenia, czy da się proces (w polskim rozumieniu - czyli wszystkie czynności od zatrzymania / wszczęcia śledztwa do wyroku) zrobić w 4 dni, a dwa, było to już tłumaczone i to osobiście Koledze:
    https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/9065/ile-trwal-proces-i-areszt-josepha-fritzla

    I przechodząc do meritum, jakoś z relatywnie prostą organizacyjnie, dowodowo i procesowo (choć głośną, makabryczną i pewnie obciążającą psychicznie) sprawą Fritzla organy ścigania w rozwiniętym państwie guzdrają się 11 miesięcy przed rozpoczęciem przewodu sądowego (to znacznie lepsze tłumaczenie tego "procesu"). Więc trudno oczekiwać, jak to Kolega w kolejnej sprawie sugeruje, by w potencjalnie wielowątkowych, trudnych organizacyjnie, z wątkami międzynarodowymi sprawach wyrabiać się w 3, a maks. 9 miesięcy. Czy sprawa Nowaka taka jest - potencjalnie tak, a faktycznie to szczegółów nie śledzę, tym bardziej nie znam akt. Jednak co najmniej dziwne jest, że w marcu jeszcze były przesłanki do aresztu, a w kwietniu nagle ich nie ma.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    jakoś z relatywnie prostą organizacyjnie, dowodowo i procesowo (choć głośną, makabryczną i pewnie obciążającą psychicznie) sprawą Fritzla organy ścigania w rozwiniętym państwie guzdrają się 11 miesięcy przed rozpoczęciem przewodu sądowego (to znacznie lepsze tłumaczenie tego "procesu"). Więc trudno oczekiwać, jak to Kolega w kolejnej sprawie sugeruje, by w potencjalnie wielowątkowych, trudnych organizacyjnie, z wątkami międzynarodowymi sprawach wyrabiać się w 3, a maks. 9 miesięcy. Czy sprawa Nowaka taka jest - potencjalnie tak, a faktycznie to szczegółów nie śledzę, tym bardziej nie znam akt. Jednak co najmniej dziwne jest, że w marcu jeszcze były przesłanki do aresztu, a w kwietniu nagle ich nie ma.
    Okej, ja rozumiem że pewne sprawy zajmują czas. No, niespecjalnie mnie to dziwi. Wszelako:
    1) Stanowczo potępiam praktykę aresztu wydobywczego
    2) Stanowczo potępiam przedłużanie aresztu ponad miarę i w ogóle nadużywanie tymczasowego aresztowania
    3) Wiele znamy przypadków, w których kolesi z wielgim hukiem zamykali bez wyroku na wiele miesięcy (wskazani w tym wątku Misiewicz i Chrzanowski, dodam twardego pisowca Marchlewicza z Lotosu), a dziś wiele lat po przeczołganiu tych ludzi nie ma nawet aktu oskarżenia.

    Areszt powinien być stosowany w sytuacjach wyjątkowych, bo jest pozbawieniem wolności bez wyroku. Środki wolnościowe takie jak zakaz opuszczania kraju czy obowiązek regularnego zgłaszania się na komendzie, są w większości przypadków wystarczające.

    Moje myślenie o aresztowaniu ukształtowała sytuacja, w której pisałem zażalenie na przedłużenie aresztu dla jakiegoś kolesia, który ukradł kobiecie torebkę. Siedział już pół roku i właśnie mu przedłużali o kolejne trzy miechy, a akurat to było Boże Narodzenie. Sporo piany upuściłem, bo generalnie bez wyroku kolo odsiedział tyle, ile powinien dostać w wyroku. Poważne nadużycie przepisów wg mnie.
  • Areszt powinien być stosowany w sytuacjach wyjątkowych, bo jest pozbawieniem wolności bez wyroku. Środki wolnościowe takie jak zakaz opuszczania kraju czy obowiązek regularnego zgłaszania się na komendzie, są w większości przypadków wystarczające.
    ______________

    Żeby ktoś nie zwiał, co do zasady tak. Tu bardziej realnie chyba idzie o możliwości uzgadniania zeznań, matactwa itd.

    Oczywiście przykład anegdotyczny to każdy może sypnąć, np. ni mo obawy ucieczki, a koleś zwiewa itd. Albo inny, mniej oczywisty, gdzie koleś był trzymany po prostu do czasu ustalenia jego tożsamości, bo nie zechciał jej podać, a nie miał przy sobie żadnych dokumentów ani nic.
    W sprawie Nowaka zastanowienie budzi zwłaszcza to, że jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, sąd w tym samym jednoosobowym składzie jeszcze miesiąc temu uważał, że areszt jest ok. Ale może coś zaszło, poza oczywiście medialnym stwierdzeniem o więźniu politycznym.
  • z sądowej niwy

    Ameryka



    FBI włamywało się do niezabezpieczonych komputerów firm w celu usunięcia zagrożenia, wynikającego ze złośliwego oprogramowania, które zainstalowali na urządzeniach hakerzy - wskazał Departament Sprawiedliwości USA.

    Operacja, którą popiera sąd federalny, objęła „setki” niechronionych komputerów, z których usunięto szkodliwe oprogramowanie wgrane podczas ataku, za którym - zdaniem Microsoftu - stali chińscy hakerzy znani jako grupa Hafnium.

    Jak informowaliśmy na naszym portalu, specjaliści Microsoftu wykryli „wiele exploitów zero-day” używanych do ataków na oprogramowanie Microsoft Exchange Server w ramach ukierunkowanych operacji hakerskich. Podczas wrogich działań wykorzystano luki w celu uzyskania trwałego dostępu do serwerów, co miało ułatwić zewnętrznemu aktorowi wgląd do kont e-mail ofiar oraz umożliwić zainstalowanie na ich urządzeniach złośliwego oprogramowania.

    FBI, jak przekazał The Guardian, postanowiło wykorzystać tę samą lukę, by naprawić ją w serwerach, z których dotychczas nie usunięto złośliwego oprogramowania, by zamknąć dostęp do niej hakerom.

    „Dzisiejsza eliminacja szkodliwych powłok internetowych, której dokonano za zgodą sądu, świadczy o zaangażowaniu Departamentu Sprawiedliwości w walkę z działalnością hakerską przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi prawnych” - powiedział zastępca prokuratora generalnego USA John C. Demers.

    The Guardian zauważa jednak w tym kontekście, że pomimo iż FBI usunęło złośliwe oprogramowanie, to nie naprawiło jednak na trwałe luki leżącej u podstaw włamań, co oznacza że w przyszłości mogą się przytrafiać kolejne ataki, o ile komputery nie zaczną być odpowiednio chronione.

    Policja federalna utrzymuje, że „próbuje” powiadomić właścicieli komputerów, których to dotyczy problem, o zagrożeniach i ich eliminacji, drogą mailową.

    cyberdefence 24
  • Sąd wstrzymał wykonanie postanowienia i Sławomir Nowak nie musi do poniedziałku wpłacić 1 mln zł poręczenia majątkowego.(..)
    Źródło, teraz oczekuję, że Sąd nakaże zwrot zarekwirowanych pieniędzy :D
  • rozum.von.keikobad napisal(a):

    W sprawie Nowaka zastanowienie budzi zwłaszcza to, że jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, sąd w tym samym jednoosobowym składzie jeszcze miesiąc temu uważał, że areszt jest ok. Ale może coś zaszło, poza oczywiście medialnym stwierdzeniem o więźniu politycznym.
    Sąd dał prokuraturze szansę - choć jak widać po finiszu, bezcelowo. Prokuratura jej nie wykorzystała.

  • Myślałem, że jestem jak kupcy z północy, co widzieli już wszystko i nie raz jeszcze zobaczą.

    A tymczasem antypaństwowa dywersja, jakiej dopuścił się Sąd Najwyższy przebodła mnie z zaskoczenia.

    Ovaj, w sprawie frankoviciów zapadło już raz kuriozalne tłomaczenie, że trzeba skonzultować jeszcze Rzecznika Praw Dziecka, gdyż to ważne w danej sprawie. No ale, taki to lajf, że bywają cvriosa, gdy sie nie ma odwagi podjąć decyzji.

    Wczorej za to ta zbieranina anarchistów i kompradorów postanowiła zapytać trybunał Wujni, czy... w ogóle wolno im wydawać wyroki! Se czegoś takego dotąd ja nie wyobrazić mogłem, tak?

    https://archiwum.rp.pl/artykul/1457874-Frankowicze-poczekaja-na-rozstrzygniecie-SN.html
  • loslos
    edytowano September 2021
    Rewolucja jednak powinna być krwawa. Przodkowie jak zwykle mieli rację a my nie mieliśmy.

    A swojo szoso - jak się lekceważy jedynego specjalistę w dziedzinie, to dobrze się to nie kończy.
  • A tu ciekawa perspektywa na kwestię stopnia rozgrzania swędziów TSUE:

    Historycznie „integracja poprzez prawo” była centralnym elementem projektu europejskiego, a ETS był kluczową instytucją wzmacniającą integrację – zazwyczaj korzystającą z tego, co Erik Stein nazwał „łagodnym zaniedbaniem ze strony władzy i mass mediów”. Nawet gdy integracja europejska w formie traktatów utknęła w martwym punkcie w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, „integracja sądowa” za pośrednictwem ETS była kontynuowana, włącznie z jego znamienną decyzją z 1964 roku, uznającą prawo UE za nadrzędne.

    To usamodzielnienie się ETS (co inny badacz europejskiego konstytucjonalizmu Joseph Weiler nazywa „cichą rewolucją”) było możliwe, ponieważ w państwach członkowskich istniał „permisywny konsensus”, który pozwalał na kontynuowanie integracji sądownictwa w dużej mierze bez sprzeciwu. Obecnie to się jednak zmieniło, ponieważ zarówno politycy, jak i sądy krajowe są bardziej skłonni kwestionować to, co postrzegają jako sądową przesadę.
    To nie obecny polski rząd, ale obywatele Francji i Holandii zablokowali próbę wyraźnej konstytucjonalizacji UE w referendum zaledwie rok po jej rozszerzeniu w 2004 r. Traktat konstytucyjny „miałby być traktatem, który nie tylko nie naruszałby prawa UE, ale także nie byłby traktatem konstytucyjnym”. Podczas gdy traktat konstytucyjny „skodyfikowałby doktrynę supremacji prawnej UE”, postanowienie to zostało usunięte z jego następcy, traktatu lizbońskiego, co ponownie wskazuje, że konsensus w sprawie supremacji prawnej UE nie jest tak silny, jak się często twierdzi. O ile rewolucja wywołana integracją sądownictwa była cicha, o tyle kontrrewolucja jest głośna i nie można jej już lekceważyć, jak chcieliby niektórzy pro-Europejczycy. Polskie zakwestionowanie prymatu prawa UE jest częścią historycznej zmiany w sposobie funkcjonowania – lub niefunkcjonowania – integracji europejskiej.
    https://wszystkoconajwazniejsze.pl/stefan-auer-pepijn-bergsen-hans-kundnani-prawo-jako-narzedzie-integracji-ue-moze-sie-skonczyc/
  • Lat temu kilka podczas chlanka rozmawialiśmy o kwestii legalności ciupagi-rąbanicy - akurat "na tapecie" było zatrzymanie takiego sprzętu przewodnikowi przez (nad)gorliwy patrol Policji.
    No i zastanawialiśmy się czy, w świetle art 50 KW prawo pozwala, czy nie pozwala lazić z ciupagą po górach. Ponieważ w towarzystwie był sędzia zadaliśmy mu to pytanie, o on odpowiedział z poalkoholową szczerością:
    "Prawo? Z waszego, praktycznego, punktu widzenia prawem jest to co orzeknie sędzia, a wyższa instancja nie uchyli. A kwestia czy to logiczne wynika z jakiejś normy, czy jest z pępka wydłubane w zasadzie nie ma znaczenia - jako obywatele macie się tej decyzji podporządkować i ch.....! "
    I wydaje mi się, ze takie rozumienie prawa przez sędziów zdarza się nie tylko w Polsce.
  • Trzeba czytać prof. Ehrlicha. Prawo to wola klasy panującej.
  • los napisal(a):
    Trzeba czytać prof. Ehrlicha. Prawo to wola klasy panującej.
    plus aparat uścisku
  • edytowano October 2021
    los napisal(a):
    Trzeba czytać prof. Ehrlicha. Prawo to wola klasy panującej.
    Nawet nie musi byc spisane, a nawet więcej - to niepisane jest najszczegółowiej egzekwowane, np. opisywany tu przypadek warszawskiego osiedla postmilicyjno-esbeckiego lub cwelebrytów-piratów drogowych.

    A oczywiście Ministerstwo Miłości jest zawsze najważniejsze.
  • los napisal(a):
    Trzeba czytać prof. Ehrlicha. Prawo to wola klasy panującej.
    Czyli PiS, chcąc uzdrowić państwo, musi wymienić/zmusić do posłuszeństwa aparat sędziowski?
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Trzeba czytać prof. Ehrlicha. Prawo to wola klasy panującej.
    Czyli PiS, chcąc uzdrowić państwo, musi wymienić/zmusić do posłuszeństwa aparat sędziowski?
    Albo szerzej - stać się klasą panującą, obsadzić kluczowe pozycje.
  • I tego nie robią, ciągle uważają, że są w oblężonej twierdzy i ograniczają się do najbardziej zaufanych, bazy nie poszerzają.

    Kto w twierdzy wyrósł po co mu ogrody
    Kto krew ma w oczach nie zniesie błękitu
    Sytość zabije nawykłych do głodu
    Myśl upodlona nie dźwignie zaszczytów
  • los napisal(a):
    I tego nie robią, ciągle uważają, że są w oblężonej twierdzy i ograniczają się do najbardziej zaufanych, bazy nie poszerzają.

    Kto w twierdzy wyrósł po co mu ogrody
    Kto krew ma w oczach nie zniesie błękitu
    Sytość zabije nawykłych do głodu
    Myśl upodlona nie dźwignie zaszczytów
    Nie dla nagrody przykazania boże
  • Kolejna porażka lubelskiej prokuratury w sprawie Bartosza Kramka - aktywisty i przewodniczącego rady o Fundacji Otwarty Dialog. Lubelski sąd uchylił nałożony na niego zakaz opuszczania kraju i dozór policji. W lipcu Kramek został zwolniony z aresztu.
    https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/bartosz-kramek-ponownie-wygrywa-przed-sadem-w-lublinie,n,1000297674.html
  • Swąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji Marszu Niepodległości.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.