starybelf A nie było kiepsko w naszej polskiej historii?
No i jeszcze chłopów pańszczyźnianych u nas bili. A którego nie zbili to rozpili. A poważnie to w każdej historii było kiepsko. Tylko że poważne kraje prowadą poważną politykę historyczną, co w skrócie polega na przeginaniu w stronę pozytywów. A u nas dziwnym trafem jak taki Cotryllus bierze się za pisanie historii na nowo, to wychodzi potem, że ta historia byla bardziej kiepska niż ktokolwiek mógł się spodziewać. I w dodatku on nie pisze tego w takim momencie historycznym, w którym można by powiedzieć 'Polacy dostali zawrotu głowy od sukcesów, wylejmy im na łeb kubeł zimnej woidy'. Sam poziom emigracji pokazuje, że Polacy mają Polski dość, a ci co tu zostali w dużej części wstydzą się, że są Polakami i sami właśnie zamieniają się w jakieś dziwne nowe plemię między Bugiem i Odrą.
starybelf
ja.z.gugla :
starybelf : Natomiast czy Coryllus pisał o świętych? Owszem o św. Andrzeju Boboli i owszem.
W którym tomie i ile stron to zajmuje w proporcji do reszty?
starybelf : A nie było kiepsko w naszej polskiej historii?
No i jeszcze chłopów pańszczyźnianych u nas bili. A którego nie zbili to rozpili. A poważnie to w każdej historii było kiepsko. Tylko że poważne kraje prowadą poważną politykę historyczną, co w skrócie polega na przeginaniu w stronę pozytywów. A u nas dziwnym trafem jak taki Cotryllus bierze się za pisanie historii na nowo, to wychodzi potem, że ta historia byla bardziej kiepska niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
W każdej? Niech Kolega uważniej poczyta Coryllusa, to zauważy, że np. Anglia miała dużo lżej niż my.
ja.z.gugla I w dodatku on nie pisze tego w takim momencie historycznym, w którym można by powiedzieć 'Polacy dostali zawrotu głowy od sukcesów, wylejmy im na łeb kubeł zimnej woidy'. Sam poziom emigracji pokazuje, że Polacy mają Polski dość, a ci co tu zostali w dużej części wstydzą się, że są Polakami i sami właśnie zamieniają się w jakieś dziwne nowe plemię między Bugiem i Odrą.
Kolego, Polacy są nieustannie, od 1939 roku poddawani "polityce wstydu". Co prawda z róznym nasileniem, ale począwszy od niejakiego Krońskiego, co to chciał Polakom ładować do głowy socjalizm ruskimi bagnetami, poprzez Wajdę i jego "Lotną", różnych politruków z okresu Jaruzelszczyzny, a obecnie 90% massmediów z "GazWybem" i TVN na czele. A poza tym, cytując Wątłusza Starszego: "Gdzie dwóch mówi to samo, to nie jest to samo".
ja.z.gugla
starybelf : Natomiast czy Coryllus pisał o świętych? Owszem o św. Andrzeju Boboli i owszem.
W którym tomie i ile stron to zajmuje w proporcji do reszty?
starybelf Kolego, gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to wszystko byłoby do pomyślenia.
A gdyby Mieszko 1 po wygraniu bitwy pod Cedynią przeprowadził małą zwycięską wojenkę to dzisiaj bylibyśmy właścicielami BMW i Mercedesa. Poziom z portalu zal.pl
ale masz coś poważnego? (bo to poziom przypisów do uwag o historii) Poza tym większość ludności zamieszkujących terytorium osiągnęła poziom trybalistyczny, więc identyfikacja wyższego rzędu jest dla nich nieosiągalna.
Nie stwierdziłem by Coryllus uznawał Polaków za wiecznych przegranych, wręcz całkiem odwrotnie, nie stwierdziłem kółka adoracji (sam zreszztą kolega zauważa, że się ze sobą nie zgadzają, więc?), uwaga o skomleniu zamyka dyskusję. Nie chcesz to nie czytasz, chyba że należy kolega do tej grupy która żyć bez Koryłki nie może.
Wyciąłem uwagę o skomleniu skoro to Kolegę razi. Oczywiście bez trudu znalazłbym na blogu Coryllusa jego ostrzejsze teksty pod adresem różnych osób. Ale to pewnie Kolegi nie razi.
przemk0 Nie stwierdziłem by Coryllus uznawał Polaków za wiecznych przegranych
Zdaniem Kolegi po przeczytaniu Baśni jagiellońskiej miałem się poczuć bardziej dumny? Z czego? Powtórzę pytanie. Czym się 'polityka wstydu' Coryllusa rożni od 'polityki wstydu' jaką nam tu wprowadzali różni obcy namiestnicy, okupanci, zaborcy? Czemu jego na nowo napisana historia jest bardziej deperesyjna niż ta stara?
przemk0 nie stwierdziłem kółka adoracji
Na prawdę chce mnie Kolega przekonać, że to pytanie postawione wyżej mógłbym zadać na blogu Coryllusa i nie wylecieć?
przemk0 (sam zreszztą kolega zauważa, że się ze sobą nie zgadzają, więc?)
Chyba musiałem coś niejasno napisać, skoro Kolega zrozumiał to dokładnie odwrotnie.
starybelf : Kolego, gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to wszystko byłoby do pomyślenia.
A gdyby Mieszko 1 po wygraniu bitwy pod Cedynią przeprowadził małą zwycięską wojenkę to dzisiaj bylibyśmy właścicielami BMW i Mercedesa. Poziom z portalu zal.pl
ale masz coś poważnego? (bo to poziom przypisów do uwag o historii)
To zdanie Kolegi.
ms.wygnaniec Poza tym większość ludności zamieszkujących terytorium osiągnęła poziom trybalistyczny, więc identyfikacja wyższego rzędu jest dla nich nieosiągalna.
Rozumiem, że jak Kolega w kwestii trybalizmu ma podobne zdanie jak Angela Merkel ( http://www.pch24.pl/trybalizm-wraca-do-europy-,12182,i.html ), to czy można wywnioskować, że na tut. Forum reprezentuje "ukrytą opcję niemiecką"? The author has edited this post (w 09.01.2015) W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Czytałem. Jeśli coś przeoczyłem, to chyba nie zrobi Koledze wielkiego problemu, jeśli Kolega przeklei to, co uważa za odpowiedź na moje pytanie.
starybelf
ja.z.gugla : A kto tam w 90% komentuje i nabija licznik? Kiedy tam ostatnio była jakaś prawdziwa dyskusja, a nie wymiana tubek z wazeliną?
Jeśli Kolegę irytuje Coryllus, to po co go czyta?
Mam rozumieć, że Kolega nie kwestionuje mojego opisu tego, co dzieje się na blogu Coryllusa, tylko daje mi dobrą radę? Czy krytykę Ziemkiewicza, Zychowicza, Warzechy, Cenckiewicza..... też by Kolega podsuował taką radą? Po co ich czytać? Istnieje też uniwersalna rada. Jeśli kogoś coś w Polsce irytuje, to po co tu mieszka? Można przecież emigrować.
Czytałem. Jeśli coś przeoczyłem, to chyba nie zrobi Koledze wielkiego problemu, jeśli Kolega przeklei to, co uważa za odpowiedź na moje pytanie.
Kolega przeczytał, ale nic nie zrozumiał. "Nic Kolega nie uzyskał" - cytując gen. von Bolta ze "Stawki".
ja.z.gugla
starybelf :
ja.z.gugla : A kto tam w 90% komentuje i nabija licznik? Kiedy tam ostatnio była jakaś prawdziwa dyskusja, a nie wymiana tubek z wazeliną?
Jeśli Kolegę irytuje Coryllus, to po co go czyta?
Mam rozumieć, że Kolega nie kwestionuje mojego opisu tego, co dzieje się na blogu Coryllusa, tylko daje mi dobrą radę? Czy krytykę Ziemkiewicza, Zychowicza, Warzechy, Cenckiewicza..... też by Kolega podsuował taką radą? Po co ich czytać? Istnieje też uniwersalna rada. Jeśli kogoś coś w Polsce irytuje, to po co tu mieszka? Można przecież emigrować.
A Kolega katuje się czytaniem Michnika, Żakowskiego, Lisa i innych? A może się nie katuje, tylko czyta z uwagą i przyjemnością. A co do emigracji? Owszem, od gdzieś 2009 na emigracji wewnętrznej na pewno. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
starybelf Kolega przeczytał, ale nic nie zrozumiał. "Nic Kolega nie uzyskał" - cytując gen. von Bolta ze "Stawki".
Czyli Kolega jednak nie chce mi wkleić tego, co według Kolegi było odpowiedzią na moje pytanie? Dlaczego? Co jest takiego w mojej prośbie, że Kolega nie chce jej spełnić?
starybelf
ja.z.gugla : Czy krytykę Ziemkiewicza, Zychowicza, Warzechy, Cenckiewicza..... też by Kolega podsuował taką radą? Po co ich czytać? Istnieje też uniwersalna rada. Jeśli kogoś coś w Polsce irytuje, to po co tu mieszka? Można przecież emigrować.
A Kolega katuje się czytaniem Michnika, Żakowskiego, Lisa i innych? A może się nie katuje, tylko czyta z uwagą i przyjemnością.
Nie wymieniałem tych nazwisk. Dlaczego więc Kolega udaje, jakby o to mi chodziło. Po co ta manipulacja i sugestia, że może czytam z przyjemnością Michnika albo Żakowskiego? Ja Kolegi personalnie nie zaczepiałem.
starybelf : Kolego, gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to wszystko byłoby do pomyślenia.
A gdyby Mieszko 1 po wygraniu bitwy pod Cedynią przeprowadził małą zwycięską wojenkę to dzisiaj bylibyśmy właścicielami BMW i Mercedesa. Poziom z portalu zal.pl
Kolega pomylił portale, chodziło o zazdrosc.pl
Używanie argumentu z zakresu gdybologii to w dyskusji komplenta kompromitacja ( gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to) czyli zal.pl
starybelf
ms.wygnaniec : Poza tym większość ludności zamieszkujących terytorium osiągnęła poziom trybalistyczny, więc identyfikacja wyższego rzędu jest dla nich nieosiągalna.
A poza idiotycznymi personalnymi insynuacjami masz coś do napisania? wstyd.pl i tyle. BTW czy to nie Toyah rozpaczał, że w PiS zamiast czerwonego dywanu zaproponowano mu czarne wyrobnictwo na początek?
Jest tu widoczna jakaś przedziwna atlasowa mania przyszpilenia owada i umieszczenia go w odpowiedniej rubryce z notką Braun wuj, Coryllus szopenfeldziarz, tymczasem osobniki te nie poddają się prostej systematyce, osobiście pewne wywody von Brauna odbieram jako inspirujące ale też nie wolne od bredni, podobnie z pozostałymi dyskutowanymi tu postaciami, jest jednak jakiś urok w tym co robią, nazwałbym go urokiem swobody wypowiedzi, postacie te inspirują do tego by samemu zbytnio siem nie szczypać, a jest szansa, źe z natłoku podobnych głosów, poszukiwań, moźe wyłoni się coś sensownego, wszyscy bowiem uczą się na błędach, nauka ta jednak nie byłaby moźliwa gdyby ktoś ich nie popełnił The author has edited this post (w 11.01.2015)
tom.vinci Jest tu widoczna jakaś przedziwna atlasowa mania przyszpilenia owada i umieszczenia go w odpowiedniej rubryce z notką Braun wuj, Coryllus szopenfeldziarz, tymczasem osobniki te nie poddają się prostej systematyce, osobiście pewne wywody von Brauna odbieram jako inspirujące ale też nie wolne od bredni, podobnie z pozostałymi dyskutowanymi tu postaciami, jest jednak jakiś urok w tym co robią, nazwałbym go urokiem swobody wypowiedzi, postacie te inspirują do tego by samemu zbytnio siem nie szczypać, a jest szansa, źe z natłoku podobnych głosów, poszukiwań, moźe wyłoni się coś sensownego, wszyscy bowiem uczą się na błędach, nauka ta jednak nie byłaby moźliwa gdyby ktoś ich nie popełnił
W dwu słowach - nie wszystko, co powiedzą to bzdury, a nawet jeśli trochę bzdurzą to inspurują. Czy nie da się tak powiedzieć o wszystkich bez wyjątku? Bo nie wszystko, co powie Adam Michnik to bzdury, a jego bzdury niektórych inspurują. Kanię, Targalskiego i Marocha to zainspirował do całkiem dobrej książki. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
tom.vinci : Jest tu widoczna jakaś przedziwna atlasowa mania przyszpilenia owada i umieszczenia go w odpowiedniej rubryce z notką Braun wuj, Coryllus szopenfeldziarz, tymczasem osobniki te nie poddają się prostej systematyce, osobiście pewne wywody von Brauna odbieram jako inspirujące ale też nie wolne od bredni, podobnie z pozostałymi dyskutowanymi tu postaciami, jest jednak jakiś urok w tym co robią, nazwałbym go urokiem swobody wypowiedzi, postacie te inspirują do tego by samemu zbytnio siem nie szczypać, a jest szansa, źe z natłoku podobnych głosów, poszukiwań, moźe wyłoni się coś sensownego, wszyscy bowiem uczą się na błędach, nauka ta jednak nie byłaby moźliwa gdyby ktoś ich nie popełnił
W dwu słowach - nie wszystko, co powiedzą to bzdury, a nawet jeśli trochę bzdurzą to inspurują. Czy nie da się tak powiedzieć o wszystkich bez wyjątku? Bo nie wszystko, co powie Adam Michnik to bzdury, a jego bzdury niektórych inspurują. Kanię, Targalskiego i Marocha to zainspirował do całkiem dobrej książki.
na moje nie da się, wtrącanie tu fugury Michnika porównałbym do umieszczania Jeremiasza B. zwanego Baraniną do opowieści O jednym małym kotku, subtelności narracji
los nie wszystko, co powiedzą to bzdury, a nawet jeśli trochę bzdurzą to inspurują. Czy nie da się tak powiedzieć o wszystkich bez wyjątku?
Bardzo trafna uwaga! Chciałem zaznaczyć, że ja bynajmniej nie chcę tutaj traktować Coryllusa gorzej niż na przykład takiego Ziemkiewicza. Ziemkiewicz zresztą też nie zawsze pisze bzdury, a nawet jak pisze, to są to często bzdury inspirujące innych do napisania pożytecznych tekstów pokazujących, jak było naprawdę. Na przykład jak było naprawdę z polską polityką przed wrześniem 1939. Jeśli można analizować działaność i rzetelność tekstów takiego "naszego" Ziemkiewicza, to chyba można robić to samo z "naszym" Coryllusem. Ale chyba niektórym Kolegom to się nie mieści w głowie. Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow napisał wcześniej:
starybelf Wydawcy swojego nie opluwam!
starybelf Nie chcę się mieszać, bo Coryllus to mój wydawca
los : nie wszystko, co powiedzą to bzdury, a nawet jeśli trochę bzdurzą to inspurują. Czy nie da się tak powiedzieć o wszystkich bez wyjątku?
Bardzo trafna uwaga! Chciałem zaznaczyć, że ja bynajmniej nie chcę tutaj traktować Coryllusa gorzej niż na przykład takiego Ziemkiewicza. Ziemkiewicz zresztą też nie zawsze pisze bzdury, a nawet jak pisze, to są to często bzdury inspirujące innych do napisania pożytecznych tekstów pokazujących, jak było naprawdę. Na przykład jak było naprawdę z polską polityką przed wrześniem 1939. Jeśli można analizować działaność i rzetelność tekstów takiego "naszego" Ziemkiewicza, to chyba można robić to samo z "naszym" Coryllusem. Ale chyba niektórym Kolegom to się nie mieści w głowie. Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow przyznał, że ma wspołne interesy z Coryllusem i jest przez niego opłacany.
Umysł broni się jak może przed sytuacją "nie wiem". Sytuacja ta zmusza go bowiem do ciągłej aktywności. Umysł barana to idealnie nieruchomy katalog z karteczkami tak, nie, głupi, mądry, nasż, nie nasz, itd. A przecież dynamika może być źródłem radości.
Ja poproszę tylko o unikanie uwag ad personam. Wspólne interesy z panem X nie muszą implikować takich czy innych poglądów na jego temat. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
starybelf : Kolego, gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to wszystko byłoby do pomyślenia.
A gdyby Mieszko 1 po wygraniu bitwy pod Cedynią przeprowadził małą zwycięską wojenkę to dzisiaj bylibyśmy właścicielami BMW i Mercedesa. Poziom z portalu zal.pl
Kolega pomylił portale, chodziło o zazdrosc.pl
Używanie argumentu z zakresu gdybologii to w dyskusji komplenta kompromitacja ( gdyby Sowiecja zajęła Europę do Atlantyku, to) czyli zal.pl
starybelf :
ms.wygnaniec : Poza tym większość ludności zamieszkujących terytorium osiągnęła poziom trybalistyczny, więc identyfikacja wyższego rzędu jest dla nich nieosiągalna.
A poza idiotycznymi personalnymi insynuacjami masz coś do napisania? wstyd.pl i tyle. BTW czy to nie Toyah rozpaczał, że w PiS zamiast czerwonego dywanu zaproponowano mu czarne wyrobnictwo na początek?
Co do argumentów ad personam. Szanowny Kolego pierwszy zastosowałeś bzdurną uwagę o Mieszku I, po której mógłbym czuć się urażony ad personam. Więc cóż tutaj pisać .... wstyd.pl i tyle. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
starybelf : Kolega przeczytał, ale nic nie zrozumiał. "Nic Kolega nie uzyskał" - cytując gen. von Bolta ze "Stawki".
Czyli Kolega jednak nie chce mi wkleić tego, co według Kolegi było odpowiedzią na moje pytanie? Dlaczego? Co jest takiego w mojej prośbie, że Kolega nie chce jej spełnić?
starybelf :
ja.z.gugla : Czy krytykę Ziemkiewicza, Zychowicza, Warzechy, Cenckiewicza..... też by Kolega podsuował taką radą? Po co ich czytać? Istnieje też uniwersalna rada. Jeśli kogoś coś w Polsce irytuje, to po co tu mieszka? Można przecież emigrować.
A Kolega katuje się czytaniem Michnika, Żakowskiego, Lisa i innych? A może się nie katuje, tylko czyta z uwagą i przyjemnością.
Nie wymieniałem tych nazwisk. Dlaczego więc Kolega udaje, jakby o to mi chodziło. Po co ta manipulacja i sugestia, że może czytam z przyjemnością Michnika albo Żakowskiego? Ja Kolegi personalnie nie zaczepiałem.
Personalnie Kolega zaczepia i tego nie czuje? Hm, nie znam się na nowych obyczajach młodzieży. A co do nazwisk, Kolega podał swoje, a ja swoje i co to ma do Coryllusa?
ja.z.gugla Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow przyznał, że ma wspołne interesy z Coryllusem i jest przez niego opłacany.
Kolego Szanowny, pomiędzy robieniem wspólnych interesów, a opłacaniem za klakę jest duuuuuuża różnica. A to co Kolega napisał jest po prostu powiem wprost chamskie. The author has edited this post (w 12.01.2015) W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
I w tym momencie kończą się uwagi o rozmówcach. Albo wątek. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Wspólne interesy z panem X nie muszą implikować takich czy innych poglądów na jego temat.
Tego nie twierdzę. Powtórzyłem tylko to co Kolega sam o tym napisał i pewnie nie bez powodu. I bardzo dobrze, że to napisał, bo sytuacja jest przejrzystsza. The author has edited this post (w 12.01.2015)
ja.z.gugla : Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow przyznał, że ma wspołne interesy z Coryllusem i jest przez niego opłacany.
Kolego Szanowny, pomiędzy robieniem wspólnych interesów, a opłacaniem za klakę jest duuuuuuża różnica. A to co Kolega napisał jest po prostu powiem wprost chamskie.
Bardzo przepraszam, ale to "za klakę" to już Kolega sam dopisał! A jeśli Kolega mimo to ma odczucie, że jest tam coś chamskiego, to jeśli Kolega sobie życzy zaraz usunę to zdanie i zamiast niego zostawię tylko dwa cyaty z własnych słów Kolegi
ja.z.gugla : Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow przyznał, że ma wspołne interesy z Coryllusem i jest przez niego opłacany.
Kolego Szanowny, pomiędzy robieniem wspólnych interesów, a opłacaniem za klakę jest duuuuuuża różnica. A to co Kolega napisał jest po prostu powiem wprost chamskie.
Bardzo przepraszam, ale to "za klakę" to już Kolega sam dopisał! A jeśli Kolega mimo to ma odczucie, że jest tam coś chamskiego, to jeśli Kolega sobie życzy zaraz usunę to zdanie i zamiast niego zostawię tylko dwa cyaty z własnych słów Kolegi
To proszę usunąć. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Po takiej deklaracji zaczynam rozumieć, czemu Kolega stara się doprowadzić do konfrontacji personalnej poprzez tropienie u mnie "chamstwa". Poza tym Kolega chyba zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli coś u mnie można byłoby uznać za złośliwość personalną (ale bez zmyślania, że pisałem o jakiejś "klace" byłoby to trudne), to i tak przy personalnych jazdach Coryllusa jest to jakiś niezauważalny pryszcz.
ja.z.gugla nawet jeśli coś u mnie można byłoby uznać za złośliwość personalną
W sumie masz rację, to nie było personalne ale zbiorowe:
Grupa rozbitków życiowych z różnych stron przecwelona przez cwanego socjopatę, który z nich żyje.
Czy można już zamknąć ten wątek? Nic więcej się nie wydarzy a będzie ciągle przez Karola podbijany nie wiadomo po co. The author has edited this post (w 12.01.2015)
Administracja ma na wątek oko i w razie co zareaguje. Na razie powodu nie ma. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Komentarz
A poważnie to w każdej historii było kiepsko. Tylko że poważne kraje prowadą poważną politykę historyczną, co w skrócie polega na przeginaniu w stronę pozytywów. A u nas dziwnym trafem jak taki Cotryllus bierze się za pisanie historii na nowo, to wychodzi potem, że ta historia byla bardziej kiepska niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
I w dodatku on nie pisze tego w takim momencie historycznym, w którym można by powiedzieć 'Polacy dostali zawrotu głowy od sukcesów, wylejmy im na łeb kubeł zimnej woidy'. Sam poziom emigracji pokazuje, że Polacy mają Polski dość, a ci co tu zostali w dużej części wstydzą się, że są Polakami i sami właśnie zamieniają się w jakieś dziwne nowe plemię między Bugiem i Odrą. Aha, czyli znowu tekst taki bardziej 'do obiegu wewnętrznego' dla koła fanów na salonie.
The author has edited this post (w 08.01.2015)
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
A poza tym, cytując Wątłusza Starszego: "Gdzie dwóch mówi to samo, to nie jest to samo". http://coryllus.salon24.pl/545918,sw-andrzej-bobola-i-prawoslawny-episkopat
[/quote]
Aha, czyli znowu tekst taki bardziej 'do obiegu wewnętrznego' dla koła fanów na salonie.
[/quote] Fani w saloonie?
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Poza tym większość ludności zamieszkujących terytorium osiągnęła poziom trybalistyczny, więc identyfikacja wyższego rzędu jest dla nich nieosiągalna.
Powtórzę pytanie. Czym się 'polityka wstydu' Coryllusa rożni od 'polityki wstydu' jaką nam tu wprowadzali różni obcy namiestnicy, okupanci, zaborcy?
Czemu jego na nowo napisana historia jest bardziej deperesyjna niż ta stara? Na prawdę chce mnie Kolega przekonać, że to pytanie postawione wyżej mógłbym zadać na blogu Coryllusa i nie wylecieć? Chyba musiałem coś niejasno napisać, skoro Kolega zrozumiał to dokładnie odwrotnie.
http://www.pch24.pl/trybalizm-wraca-do-europy-,12182,i.html
), to czy można wywnioskować, że na tut. Forum reprezentuje "ukrytą opcję niemiecką"?
The author has edited this post (w 09.01.2015)
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Czy krytykę Ziemkiewicza, Zychowicza, Warzechy, Cenckiewicza..... też by Kolega podsuował taką radą? Po co ich czytać? Istnieje też uniwersalna rada. Jeśli kogoś coś w Polsce irytuje, to po co tu mieszka? Można przecież emigrować.
A co do emigracji? Owszem, od gdzieś 2009 na emigracji wewnętrznej na pewno.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
BTW czy to nie Toyah rozpaczał, że w PiS zamiast czerwonego dywanu zaproponowano mu czarne wyrobnictwo na początek?
a jest szansa, źe z natłoku podobnych głosów, poszukiwań, moźe wyłoni się coś sensownego, wszyscy bowiem uczą się na błędach, nauka ta jednak nie byłaby moźliwa gdyby ktoś ich nie popełnił
The author has edited this post (w 11.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Chciałem zaznaczyć, że ja bynajmniej nie chcę tutaj traktować Coryllusa gorzej niż na przykład takiego Ziemkiewicza. Ziemkiewicz zresztą też nie zawsze pisze bzdury, a nawet jak pisze, to są to często bzdury inspirujące innych do napisania pożytecznych tekstów pokazujących, jak było naprawdę. Na przykład jak było naprawdę z polską polityką przed wrześniem 1939.
Jeśli można analizować działaność i rzetelność tekstów takiego "naszego" Ziemkiewicza, to chyba można robić to samo z "naszym" Coryllusem. Ale chyba niektórym Kolegom to się nie mieści w głowie.
Dobrze przynajmniej, że jeden z tych Kolegow napisał wcześniej: .
The author has edited this post (w 12.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
The author has edited this post (w 12.01.2015)
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
I bardzo dobrze, że to napisał, bo sytuacja jest przejrzystsza.
The author has edited this post (w 12.01.2015)
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Poza tym Kolega chyba zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli coś u mnie można byłoby uznać za złośliwość personalną (ale bez zmyślania, że pisałem o jakiejś "klace" byłoby to trudne), to i tak przy personalnych jazdach Coryllusa jest to jakiś niezauważalny pryszcz.
The author has edited this post (w 12.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.