Skip to content

Grzegorz Braun, Coryllus, Toyah. Co sądzić o ich działalności?

1246

Komentarz

  • przemk0
    W sumie masz rację, to nie było personalne ale zbiorowe:
    Grupa rozbitków życiowych z różnych stron przecwelona przez cwanego socjopatę, który z nich żyje.
    Naprawdę Kolega to wziął do siebie?? Już usunąłem jedno sformułowanie, które się Koledze nie podobało (mimo że też nie było skierowane pod adresem Kolegi), a jednak Kolega dalej ciągnie tą samą grę.
    Zacytowane prze Kolegę zdanie odnosiło się do zwolenników Coryllusa z jego bloga na salonie. W większości bezkrytycznych i pozwalających na to, by Coryllus nimi pomiatał. Czy gdybym napisał takie zdanie o zwolennikach Ziemkiewicza albo Korwina albo Komorowskiego to Kolega też by tak to długo przeżywał?
    Nie zauważyłem by na tym forum było niedozwolone wyrażanie ostrych opinii o różnych grupach. Chyba też nie użylem żadnego takiego słowa, które by tu wcześniej nie zostało użyte w kontekcie jakiejś grupy czy zbiorowości.
    przemk0
    Czy można już zamknąć ten wątek?
    Szczęśliwy Coryllus nie ma takich problemów. Krótkie 'wylatujesz stąd' i po sprawie.
  • No tak, przyznaję się, czytałem dzisiaj rano Coryllusa i Toyaha, żeby sprawdzić, czy tam się nic nie zmieniło. No i nie zmieniło się, ale pomyślałem, że może dorzucę do tego wątku trochę konkretów, bo dotąd było raczej tak ogólnie.
    Najpierw przeczytałem najnowszą notkę Coryllusa "Errata do Hemingwaya" /
    http://coryllus.pl/
    , która zaczyna się całkiem nieźle: "Jak wiecie pisząc popełniam mnóstwo błędów, pomyliłem datę śmierci papieża Juliusza II i zamiast 1513 napisałem 1514, wczoraj podałem, że pismo, gdzie przedrukowano fragmenty tekstów Mai Narbutt jest anglojęzyczne, a ono jest w cholerę francuskojęzyczne. Do tego ten Hemingway co go parę dni temu opisywałem, podałem, że współpracował z CIA, a przecież w czasie kiedy współpracował nie było CIA"
    Z tym, że potem są jakieś takie wywody, z których wynika, że błędów nie robią chyba tylko agenci, a wyszukują je agenci wpływu czy coś w tym stylu. Więc pewnie dlatego parę zdań później, gdy jest mowa o tym jak Hemingway zgłosił się do ruskiego wywiadu w roku 1941, Coryllus dodaje takie zdanie: "Rok 1941 był to dziwny rok, że pojadę klasykiem, od Mendoga się wywodzący….cóż to wydarzyło się w tym roku…aha, rozstrzelano jakichś oficerów gdzieś na Białorusi…no tak, ale przecież pan Ernest nie musiał o tym wiedzieć."
    Bo jasne, że prawidłową datę Katynia mógłby napisać tylko oprawca z KGB albo jego prawnuczek.
    Trochę mi z tym robieniem błędów jako dowodem na nie bycie agentem nie pasuje tylko to, że i Coryllus i Toyah w paru notkach z prawdziwym maniactwem czepiają się Mai Narbutt tylko o to, że ona w jakimś artykule pomyliła imię opisywanej osoby i zamiast Kamil napisała raz czy dwa razy Karol. No i okazuje, że taki błąd to jest po prostu skandal.
    Ale ja nie o tym, bo to, że Coryllus myli różne rzeczy i niczego nie sparwdza to już taka oklepana sprawa, że kogo to może obchodzić.
    Bardziej zaciekawiła mnie w jednej z jego notek taka uwaga:
    "Mamy w Kościele pewien misjonarski bezwład, który skutkuje dwoma objawami. Po pierwsze
    do radia Maryja doprasza się tylko sprawdzonych agentów z tytułami profesorskimi,
    co gwarantuje ponoć jakość przekazu i stabilność targetu. Nie ma żadnych szaleństw, ludzie nie muszą się nad niczym zastanawiać, wiedzą co jest dobre, a co złe i modlą się w skupieniu." /
    http://coryllus.pl/
    Nie jestem jakimś wielkim fanem Radia Maryja, ale uważam, że jest to taki resztkowy kawałek prawdziwej Polski, chociaż może z jej wszystkimi wadami, którego należy bronić ze wszystkich sił. A tu jest sugestia. no nie, co ja mówię, tu jest powiedziane wprost, że Radio Maryja to jest agentura po prostu. Tak mi wynika z tych zdań i nie chce inaczej.
    Wiem, że do cudzych dziwnych wypowoiedzi dobrze jest podchodzić z żyxzliwością i starać się je zinterpretować od dobrej strony. Ale w tym przypadku nie potrafię.
    Tak samo nie potrafię też zrozumieć życzliwie tej wypowiedzi Toyaha sprowokowanej skandalicznym błędem redaktor Narbutt. Tej co to pomyliła się i zamiast Kamil napisała Karol /
    http://toyah1.blogspot.com/2015/01/jeszcze-o-krainie-grzybow-i-oczach.html/
    "Otóż jedną z korzyści, jakie daje blogowanie, z całym bagażem towarzyszących mu czynności, a wśród nich z możliwością obserwacji tego co się dzieje w oficjalnej przestrzeni, jest to, że człowiek wie, że coś takiego jak zawodowe dziennikarstwo skończyło się wraz z końcem PRL-u. Jeśli krytycznie spojrzymy na to co nas otacza, a stanowi fragment publicznej rzeczywistości, możemy niemal w jednej zauważyć, że
    wraz z końcem PRL-u skończyło się i tradycyjne, a więc profesjonalne dziennikarstwo, szkoła, szkolnictwo wyższe, film, literatura, rozrywka, nauka, system sprawiedliwości, polityka
    – można wymieniać. To z czym mamy do czynienia, to upadek tak straszny, że niekiedy aż trudno uwierzyć, że do czegoś podobnego mogliśmy doprowadzić. A Maja Narbutt jest zaledwie tego bardzo skromnym przykładem."
    Ja rozumiem, że można napisać wiele złych rzeczy o dzisiejszych dziennikarzach, rownież "naszych". Także o wielu polskich filmach i innych fragmentach rzeczywistości. Na ale żeby twierdzić, że PRL był ostatnią ostoją profesjonalnego dziennikarstwa, szkoły, literatury, a nawet systemu sprawiedliwości i polityki, to jest to coś co mi się nie mieści w głowie. Najpierw myślałem, że to jakiś żart, ironia, czy coś jeszcze głębszego i wywracałem te zdania na wszystkie strony. Ale znowu nie daję rady, bo za każdym razem wychodzi mi, że ten Toyah tak na serio.
    The author has edited this post (w 17.01.2015)
  • Oddzieliłbym jednak Toyaha od Coryllusa, są kumplami ale nie jedną osobą. Toyah istotnie pisze nieco więcej niż ma do powiedzenia ale generalnie bzdur nie wypisuje. Coryllus też miewa trafne obserwacje, choć istotnie ego mu szybuje koło Mgławicy Andromedy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Oddzieliłbym jednak Toyaha od Coryllusa, są kumplami ale nie jedną osobą.
    Jasne, chociaż akurat w sprawie tego strasznego błędu redaktorki Narbutt to działali w porozumieniu.
    A potrafiłby Kolega z maksymalną życzliwością podejść do tych zacytowanych ich wypowiedzi? Już nawet nie oczekuję, żeby z tego wyszła jakaś ich wielka mądrość, ale przynajmniej, żeby się okazało, że to tylko głupstwo nie warte zawracania głowy. No bo to Radio Maryja pełne agentów, ten PRL jako wzór sprawiedliwości i profesjonalnej polityki..... Brrr... Jakoś dziwnie się czuję, jak takie rzeczy czytam u ludzi, którzy cały czas pozycjonują się jako bardziej nasi niż wszyscy inni "nasi".
    The author has edited this post (w 17.01.2015)
  • Zabawne. Dwaj kolesie, sami mający problem z polszczyzną, oceniają czyjś warsztat dziennikarski. Akurat Maja Narbutt pisze nieźle.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • W komentarzach na blogu njusacza znalazłem ciekawe uwagi o Coryllusie
    http://njusacz.blogspot.com/2015/01/2015-czas-na-pierwszy-wpis-wywrotowy.html
    Przeklejam tylko samo zakończenie. Wcześniej autorka udowadnia, że Coryllus bez sensu czepia się Żeromskiego i to za pomocą dość bezczelnego oszustwa. Jednak najbardziej spodobało mi się ironiczne zakończenie z podejściem do Coryllusa przy pomocy metody samego Coryllusa, czyli przez takie luźne insynuacje i pytanie o budżet.
    Tak więc nie tylko hochsztapler, ale w dodatku bardzo dla mnie podejrzany. Przypominam, że to Niemcy utrącili kandydaturę Żeromskiego do Nobla zarzucając mu, że zamiast wartości "ogólnoludzkich" wymaganych w regulaminie nagrody krzewi polski nacjonalizm. Czy Coryllus nie pracował przypadkiem w jakimś niemieckim wydawnictwie? Czy przypadkiem nie u Bertelsmanna w Świecie Książki To byłby ciekawy trop skąd gość, który podobno nie miał pieniędzy na chrzest własnych dzieci (słowa jego kolegi Toyaha), zdobył nagle kasę na założenie i rozkręcenie własnego wydawnictwa. Widział ktoś jego kwity? Bo przecież budżety to podstawa. Follow the money
  • los
    Lech Stępniewski
    Naprawdę? To ja też nie wiedziałem. Na stronie nie znalazłem. Nazwisko kojarzę, ale z innej strony internetowej.
  • Aha, mam jeszcze jedno takie spostrzeżenie odnośnie Brauna. Nawet gdybym nie wiedział, kto to jest, zwróciłby moją uwagę jego sposób bycia i wysławiania się. Zawsze bije z niego jakaś taka sztuczność, nienaturalność, jakiś taki sztucznie wyniosły, kabotyński ton, jakby się oglądało występ jakiegoś kiepskiego aktora.
  • @Rzchanym
    A wg mnie reżyser mówi piękną polszczyzną, płynnie, precyzyjnie. Słowem ma zdolności krasomówcze (choć nie aż takie jak Antoni Macierewicz)
    Monarchistyczny Prezydent Tysiącletniey Rzeczypospolitey
    ?
    Prorokuye 1 proc. a po rezygacyji kandydatów KORWiN-a, RN, KNP na rzecz reżysera 3 - 6 proc ... (Prorkuyę tez zwycięstwo Andrzeja Dudy nad gayowym w II turze)
  • Gerwazy
    Monarchistyczny Prezydent Tysiącletniey Rzeczypospolitey
    ?
    Prorokuye 1 proc. a po rezygacyji kandydatów KORWiN-a, RN, KNP na rzecz reżysera 3 - 6 proc ... (Prorkuyę tez zwycięstwo Andrzeja Dudy nad gayowym w II turze)
    Właśnie szukałem jakiegoś wątku o Braunie, coby się podłączyć z tym niusem, ale Gerwazy był pierwszy
    :)
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • @ WM Brzost
    No własnie yam się dziwił - że taki nius a tak cicho na ex catedrze
    :)
  • Who the fuck is Alice?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Gerwazy
    @Rzchanym
    A wg mnie reżyser mówi piękną polszczyzną, płynnie, precyzyjnie. Słowem ma zdolności krasomówcze (choć nie aż takie jak Antoni Macierewicz)
    Monarchistyczny Prezydent Tysiącletniey Rzeczypospolitey
    ?
    Prorokuye 1 proc. a po rezygacyji kandydatów KORWiN-a, RN, KNP na rzecz reżysera 3 - 6 proc ... (Prorkuyę tez zwycięstwo Andrzeja Dudy nad gayowym w II turze)
    Ten:
    grzegorz brauntoruje drogę temu?:
    karol tomasz habsburg lotarynskiNie byłoby źle....

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Gerwazy
    A wg mnie reżyser mówi piękną polszczyzną, płynnie, precyzyjnie. Słowem ma zdolności krasomówcze (choć nie aż takie jak Antoni Macierewicz)
    Największą zaletą Brauna jest to, że mówi wyraźnie
    :D
    A ta polszczyzna to dla mnie jest jakaś taka za piękna, jakby właśnie chciał pokazać, jak to on pięknie potrafi. I zgadzam się z Kolegą Rzchanym, że jest w tym coś nienaturalnego i wyniosłego. Macierewicz jest bez porównania lepszy. Mówi się, że znać mistrza po umiarze.
    Gerwazy
    Prorokuye 1 proc. a po rezygacyji kandydatów KORWiN-a, RN, KNP na rzecz reżysera 3 - 6 proc ... (Prorkuyę tez zwycięstwo Andrzeja Dudy nad gayowym w II turze)
    A czy Braun przypadkiem nie startuje właśnie po to, żeby drugiej tury nie było?
  • ja.z.gugla
    A czy Braun przypadkiem nie startuje właśnie po to, żeby drugiej tury nie było?
    Hm... jako zapytany wienienm coś odpowiedzieć ale nie wiem
    :)
    Raczey to ya zapytałbym WM JEGO.z.gugla dlaczego tak sądzi, no bo zdobyte głosy oddane nie na gayowego przbliżaya drugą turę właśnie ?
    A w druguey turze widze dwie mozliwości a) b. prawdopodobna poparcie Andrzeya Dudy (z zaznaczonymi różnicami , coś tam a Amerykanach bedzie) i b) pryncypialne stanowisko, że nie skala idei Braunowey poparciem dla żadney inney niegodney prezydentury  ...
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • Antoni Macierewicz mówi bardzo ładnie, do pełni szczęścia mógłby wyzbyć się używania zwrotu "dlatego bo".
  • @WM starybelf
    A to Grzegorz Braun działa na rzecz domu Habsburgów? Słyszałem, że zalecał modlitwe o powrót króla, byśmy stali sie poddanymi a nie obywatelami, (ya to nawet od babci otrzymałem był książeczkę rodzinną do nabożeństwa z 1896 roku gdzie takie modlitwy za habsburskiego monarchę jeszcze były) ... a pytany Grzegorz Braun przez ludzi skąd tego króla wziąć to mówił, że on nie wie a że yak się ten król poyawi yuż to będzie wiedział, yak wziąć koronę ...
    Czyli yuż wiadomo, że to Habsburga Polacy wymodlili? i że plan taki yest by prezydent Braun zmienił ustroya y ogłosił królem
    Karola albo
    Ferdynanda Zvonimira von Habsburga ?
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • Gerwazy
    Raczey to ya zapytałbym WM JEGO.z.gugla dlaczego tak sądzi, no bo zdobyte głosy oddane nie na gayowego przbliżaya drugą turę właśnie ?
    Braun gajowemu krzywdy swoją obecnością nie zrobi i jemu żadnych głosów nie wydrze. A rozdrobnienie kandydatów może zniechęcać do głosowania przeciwników gajowego jak dojdą do wniosku, że z tej drobnicy i tak nikt z gajowym nie wygra. Zwłaszcza, że gajowego będzie w mediach i wszędzie pełno, co jeszcze bardziej stworzy wrażenie, że jest jeden wielki gajowy i jakiś tam nazbierany plankton , który mu się między nogami plącze.
  • przemk0
    mógłby wyzbyć się używania zwrotu "dlatego bo".
    Co jest złego w "dlatego, bo"?
  • ja.z.gugla
    przemk0
    :
    mógłby wyzbyć się używania zwrotu "dlatego bo".
    Co jest złego w "dlatego, bo"?
    To że "dlatego że" jest równoznaczne z "bo". Czyli, podstawiając do wzoru otrzymujemy podwójne "dlatego".
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • Brzost
    To że "dlatego że" jest równoznaczne z "bo". Czyli, podstawiając do wzoru otrzymujemy podwójne "dlatego".
    Dziwna sprawa. Kto to wymyślił te równoważniki? Mnie uczyli, że "dlatego, bo" jest nawet lepsze. A dlaczego lepsze? A dlatego, bo jest jakby pełniejszą odpowiedzią, gdy pytanie zaczyna soię od Dlaczego.
    Dlaczego Jasiu wyszedłeś na przerwie na boisko. Wyszedłem, bo chciałem pograć w piłkę. Wyszedłem dlatego, bo chciałem pograć w piłkę. Dlaczego wyszedłeś? Dlatego..... A samo dlatego przecież nie może być.
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • ja.z.gugla
    Gerwazy
    :
    A wg mnie reżyser mówi piękną polszczyzną, płynnie, precyzyjnie. Słowem ma zdolności krasomówcze (choć nie aż takie jak Antoni Macierewicz)
    Największą zaletą Brauna jest to, że mówi wyraźnie
    :D
    A ta polszczyzna to dla mnie jest jakaś taka za piękna, jakby właśnie chciał pokazać, jak to on pięknie potrafi. I zgadzam się z Kolegą Rzchanym, że jest w tym coś nienaturalnego i wyniosłego.
    Nie wymagajmy umiaru od absolwenta polonistyki na Uniwersytecie Bolesława Bieruta.
    Braun jest synem ludzi teatru, matka jest z kresowej szlachty. Jest taki film o dzieciach z Kresów, które z armią Andersa dotarły do Afryki "Afryka mojego dzieciństwa". I spędziły tam dzieciństwo, aż do 1948. W tymże filmie jedna kobieta mówi tak niesamowicie dźwięcznym, melodyjnym, pięknym językiem... zupełnie jak moja ciocia. Tak się widać w wielu kresowych dworach mówiło.
    Nie bawcie się w takie cebulackie krytykanctwo!
  • qiz
    Braun jest synem ludzi teatru
    Może chciał być aktorem? Bo faktycznie aktorzy nieraz mówią nawet byle co z taką podobną przesadą. Englert mi się przypomina. Tylko u nich to się traktuje jako zawodowe skrzywienie.
    qiz
    Nie bawcie się w takie cebulackie krytykanctwo!
    Sprawa wcale nie jest cebulancka w przypadku kogoś, kto ma zamiar wziąć udział w demokratycznych wyborach.
    The author has edited this post (w 24.01.2015)
  • Gerwazy
    @WM starybelf
    A to Grzegorz Braun działa na rzecz domu Habsburgów? Słyszałem, że zalecał modlitwe o powrót króla, byśmy stali sie poddanymi a nie obywatelami, (ya to nawet od babci otrzymałem był książeczkę rodzinną do nabożeństwa z 1896 roku gdzie takie modlitwy za habsburskiego monarchę jeszcze były) ... a pytany Grzegorz Braun przez ludzi skąd tego króla wziąć to mówił, że on nie wie a że yak się ten król poyawi yuż to będzie wiedział, yak wziąć koronę ...
    Czyli yuż wiadomo, że to Habsburga Polacy wymodlili? i że plan taki yest by prezydent Braun zmienił ustroya y ogłosił królem
    Karola albo
    Ferdynanda Zvonimira von Habsburga ?
    To znaczy, to był taki mój skrót myślowy. na tut. Forum coś na ten temat pisałem, ale tematu znaleźć nie mogę. Mogę tylko wkleić znów mapę:
    mapaTo chyba wystarczy....

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • ja.z.gugla
    A czy Braun przypadkiem nie startuje właśnie po to, żeby drugiej tury nie było?
    Braun, Kukiz, Mikke etc. będą nawijać o bandzie czworga. Po to są.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • ella
    Po to są.
    Prawie od początku dojścia PO do władzy, a na pewno od 2010 roku istnieje kilka ośrodków, których strategia skupiona jest głównie nie na przyciąganiu do PO, ale na odpychaniu ludzi od PiSu. Wiadomo że po 2010 większości zwolenników PiS nie da się do PO zaciągnąć nawet wołami, ale można ich zniechęcić do PiS przekonywaniem, że druga strona jest mało co warta, nieudolno, sekciarska, klikowa. Tak w gruncie rzeczy bardzo pdoobna do PO tylko się maskująca pod patriotyzmem i tą całą "naszością".
    To się realizuje albo przez 'obiektywne' ustawianie PO i PiS na jednej płaszczyźnie (dwie sekty Ziemkiewicza) albo na przykład przez namolne przekonywanie, że różni wokół PiSowi "nasi" są, jak to napisał Kolega los, tylko ludźmi a nie świętymi. To znaczy też chcą zarobić, są łasi na popularność, mają parcie na szkło, popierają się wzajemnie i tak dalej. To drugie to jest właśnie stała melodia w tekstach Coryllusa i w mniejszym stopniu Toyaha. Jak bardzo ta taktyka "przyciąga" do wyborów, czyli w sumie działa na korzyść PO, pokazał start samego Toyaha z listy PiS. Mnie się wtedy chyba ostatecznie zapaliło czerwone światełko, bo wcześniej to wszystko można było usprawiedliwiać, że chłopakom nikt nie dał żadnej szansy i dlatego żółć ich zalewa, bo oni zrobiliby to lepiej.
    Z kolei dołączenie się Brauna do planktonu wyborczego to jest wersja zasady "dziel i rządź". Niech się ci antygajowi kandydaci między sobą kłócą i udodwadniają na wizji, który jest prawdziwa prawica a który łżeprawica. Obstawiam, że jak dobrze się rozkręcą to gajowy w ogóle nic nie będzie musiał robić, tylko zgarnie pulę jako milczący arbiter ponad tymi kłótniami. A im więcej będzie milczał, tym lepiej wypadnie
    :D
  • Do kolegi Ja z gugla:
    1. Forma "dlatego bo" jest absolutnie niepoprawna!!! Mówimy i piszemy wyłącznie "dlatego, że"!! Jeśli natomiast chce się użyć "bo", to wystarczy samo "bo"! To może jeszcze mówić "dlatego bo gdyż ponieważ"?
    :D
    Gdy tworzy zdanie złożone z jakimś uzasadnianiem, jest kilka wariantów spójników:
    a) dlatego, że
    b) , bo
    c) , gdyż
    d) , ponieważ
    e) , albowiem
    2. Wyjaśnianie drobnego nieporozumienia.
    ja.z.gugla
    Największą zaletą Brauna jest to, że mówi wyraźnie
    :D
    A ta polszczyzna to dla mnie jest jakaś taka za piękna, jakby właśnie chciał pokazać, jak to on pięknie potrafi. I zgadzam się z Kolegą Rzchanym, że jest w tym coś nienaturalnego i wyniosłego. Macierewicz jest bez porównania lepszy. Mówi się, że znać mistrza po umiarze.
    Miałem na myśli rzecz trochę inną niż ta, którą mi kolega przypisał. Nie chodziło mi o używane słownictwo, tylko raczej o intonację, sposób mówienia.
    3. Uwagi kolegi z ostatniego wpisu są trafne. W ogóle ma kolega trzeźwe spojrzenie na wiele rzeczy. To cenne, bo nawet wielu ludzi dobrej, także znanych mi osobiście, bywa ofiarami różnych pułapek. Tak trzymać!
    :)
    The author has edited this post (w 25.01.2015)
  • Rzchanym
    Miałem na myśli rzecz trochę inną niż ta, którą mi kolega przypisał. Nie chodziło mi o używane słownictwo, tylko raczej o intonację, sposób mówienia.
    To może ja trochę niejasno napisałem, bo mnie chodziło o całokształt. Tak jak potem dodałem w poście do Kolegi quiza, że to właśnie taka aktorska przesada czy nawet maniera.
    Rzchanym
    Uwagi kolegi z ostatniego wpisu są trafne.
    Się trochę bałem, że znowu ktoś będzie się domagał zamknięcia tego wątku za moje oszołomstwo. Kolegi wsparcie przyjmuję z wdzięcznością.
  • Rzchanym
    1. Forma "dlatego bo" jest absolutnie niepoprawna!!! Mówimy i piszemy wyłącznie "dlatego, że"!!
    Jeszcze oddzielnie o tym "dlatego, bo"
    To jest sprawa jeszcze bardziej dziwna niż myślałem. Przeleciałem internety i faktycznie wiele różnych poradników poprawnościowych to tępi. Ale potem tak mnie naszło i wrzuciłem jeszcze to "dlatego, bo" w Google książki.
    No i tu małe zdziwienie. Wyskoczyło mi prawie 9000 wyników, a do tego z książek takich autorów jak Boy-Żeleński, Reymont czy nawet Sienkiewicz!
    "
    Pan Wołodyjowski ucieszył się jeszcze i
    dlatego, bo
    sobie pomyślał, że wkrótce dalej ją poprowadzi."
    A tu z listu Reymonta: "
    pojechałem na pogrzeb tylko
    dlatego, bo
    miałem nadzieję zobaczenia Pani"
    I teraz jestem w kropce, czy trzymać stronę tych różnych polonistek, czy Reymonta i Sienkiewicza
    :D
    O, i nawet Mickiewicz pisał "dlatego, bo":
    "
    Do Ludwika Filipa strzelali jak do wilka
    dlatego, bo
    czuli, iż jego większa część Francji nie lubiła, że był intruz, tak jak dzisiaj czują, że Ludwik Napoleon ich pan."
    I nawet nasz wspólczesny wieszcz Rymon też tak pisze
    "
    Może dlatego — także
    dlatego, bo
    były przecież i inne po temu powody — że język, którym pisał, już mu nie wystarczał i. chciał jakiegoś innego języka."
    Jak mówię, jest prawie 9000 przykładów z polskich książek, więc jest w czym przebierać.
  • ja.z.gugla
    I nawet nasz wspólczesny wieszcz Rymon też tak pisze
    "
    Może dlatego — także
    dlatego, bo
    były przecież i inne po temu powody — że język, którym pisał, już mu nie wystarczał i. chciał jakiegoś innego języka."
    Jak mówię, jest prawie 9000 przykładów z polskich książek, więc jest w czym przebierać.
    Rymon nie. W tym przykładzie
    "bo były przecież i inne po temu powody" jest wtrąceniem. Wstawiono je pomiędzy "także dlatego" i "że".

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.